FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

adriannos,
lubisz wszystko komplikować i gmatwać.
Zasada jest taka jaka jest ,a każdy ma rozum i ul na jakim gospodaruje.
Ja mam dadanty i mnie gospodarka w leżaku wp nie interesuje,ale rozumiem ,że są pszczelarze gospodarujący na takich ulach i sobie todopasują do siebie,bo ich gospodarka w dadancie stojaku nie interesuje.

Tak ci się wydaje, że lubię komplikować i gmatwać. To co ci się czasem wydaje za pogmatwane, często znacząco skraca pracę i zwiększa osiągi. Moja gospodarka jest bardzo prosta. Ule mam wielkopolskie 12 ramkowe, co odpowiada dadanowi 10cioramkowemu. Ja się lubię pszczołami bawić, starając się przy tym nie robić im krzywdy. Jak coś mnie interesuje, to sprawdzam to w praktyce. Lubię tę zabawę. I przy tym pozostanę.
A! Nie mam leżaków.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Według Čermáka w sezonie w ulu powinny wymienić się cztery pokolenia pszczół, a chore osobniki paść poza ulem. Sztucznie przedłużane życie pszczół na skutek np. wprowadzenia izolatorów sprawia, że chore lub zarażone osobniki długo żyją i zakażają zdrowe. Pisząc te słowa miałem obawy i wątpliwościami podzieliłem się z prof. Aleksandrą Hartwig z SGGW. Pani profesor rozwiała moje wątpliwości i utwierdziła w słuszności postępowania K. Čermáka."

Źródło: http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/artykuly/2005_01/artykul_2005_01.html[/quote]

Cytat zamieściłem celowo z myślą że któryś z Kolegów wskaże jego uzasadnienie. Trudno mi dyskutować z Panem. K. Čermákiem czy Panią Prof. A. Hartwig. Faktem jest że korpus Optimala jest jednym z najbardziej pojemnych a co za tym idzie ten system ulowy (bez użycia kraty) sprawdza się tylko przy obfitych i ciągłych pożytkach i to w zasadzie jest dla mnie jasne. Nie potrafię natomiast zrozumieć w jaki sposób rezygnacja z kraty wpływa na poprawę stanu zdrowotnego rodziny (?) o czym też wspomniał Kol. adriannos Pozdrawiam.

P.S. czyżby oznaczało to że przy słabszej rodzinie pszczoły chore dłużej zachowują wolę życia?

_________________
www.sukcesbartnika.pl

Podłącze się do tematu i zadam trochę prozaiczne pytanie.Jak w WZ wstawiam kratę np na 7-8 ramek...a reszta to miodnia to zeby matka nie wlazla do miodni to muszę stosować beleczki lub kratę winidurową... na gniazdo?
Więc jak są beleczki to ok, a co z ta krata winidurową bo jak ja w tym roku kladlem na ramki to i tak widzialem dziury na bokach ( krata lezy na górnych beleczkach ale one wystaja na 1 cm...więc stwarza sie dziura... i raz matke w miodni znalazlem...

A co z nadstawkami?
Myslalem zeby obic krata winidurową od spodu nadstawke...to dobry pomysł?

Marek_Kańko, Jeśli masz na myśli zastosowanie kraty by matka nie przeszła Ci do miodni-nadstawki znajdującej się zarówno nad gniazdem jak i nad miodniami bocznymi to krata winidurowa wystarczy że leżała będzie na ramkach gniazdowych czyli pomiędzy pionowymi metalowymi jakie oddzielają gniazdo od miodni bocznych, pomiędzy miodniami bocznymi a nadstawką górną kraty są zbędne.

Nie bardzo sobie wyobrażam tę sytuację, ale jeżeli już nie widzisz innego sposobu to najprostszym rozwiązaniem jest przysłonić tę dziurę, jakaś listewka...itp.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

paraglider dotknął podstawy gospodarki bez kraty odgrodowej.
Osobiście bardzo często rezygnuję, na pewien czas z kraty odgrodowej, zachowując ją( lub je) jednocześnie . Wiąże się to właśnie, ze specyfikacją pożytków oraz amplitudą rytmu życia rodziny. Czas rezygnacji jest powiązany z siłą i składem rodziny. Działania powinny być elastyczne podparte dotychczasową praktyką i wiedzą z tego terenu. Dlatego tak ciężko jest poradzić komuś z innego regionu jak ma postąpić w danym czasie. Ściągnięcie kraty u mnie może być wskazane i opłacalne( dla pszczół i pszczelarza lub tylko dla jednej strony). Różnice mogą się wiązać też z rodzajem ula.
Przykład.
Wiosną puszczamy matkę samopas przed rzepakiem, hodujemy na maksa pszczoły kosztem pożytków z sadu, mniszka, wierzb itd. ( tracimy) Mamy ul leżak 14 ramkowy + półnadstawka. Jest to ul za mały na potencjał tych pszczół zamiast zwiększonego pożytku doczekamy się rójek. Pożytek nie przekroczy kubatury ula. Zbyt mało miejsca na odparowanie i złożenie zapasów. Takie działanie się nie skalkuluje pozytywnie.
Wypasione pszczoły powinny być wykorzystane do zbiorów miodu.
Na ul (rodzinę) należy patrzyć jak na zestaw naczyń połączonych. W wyniku naszych działań w tych naczyniach powinno panować odpowiednie ciśnienie nie za duże nie za małe. Wtedy efekt jest najlepszy.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Czyli wystarczy np.na 8 ramkach zrobic gniazdo i je oddzielix metalowa krata z boku a od gory nad gniazdem polozyc winidur??

Tak wystarczy.