FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 22 sierpnia 2025, 19:19 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
Post: 08 stycznia 2016, 17:28 - pt 

Rejestracja: 08 stycznia 2016, 00:17 - pt
Posty: 3
Ule na jakich gospodaruję: brak
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
Dzień dobry,

Nie zajmuję się pszczelarstwem, ale pszczoły przyszły same do mnie – stąd pojawiam się z prośbą o radę :)

Mieszkam w bloku, w małym mieszkaniu. Kilka dni temu pojawiły się u mnie 2 pszczoły. Jedna w łazience, druga w okolicach łazienki. Na dworze było wtedy -15 stopni!
Wczoraj pojawiła się kolejna pszczoła – znów w łazience. Na dole zamieszczam jej zdjęcie.
Sytuacja jest niekomfortowa dla mnie i dla nich. W mieszkaniu nie mogą zostać, na dworze mróz. Mam też małe dzieci i boję się, żeby przyduszona przez nieuwagę pszczoła, użądli dziecko. I do tego dochodzi strach dzieci. Reagują na latającego owada dosyć panicznie.
Przypuszczam, że pszczoły wchodzą przez łazienkę – choć nie mam pomysłu skąd. Wentylacje mam zamkniętą na czas mrozów. Łazienka jest w środku bloku – nie ma dostępu żadnej zewnętrznej ściany. Pod nami jest piwnica.
Proszę o rady i wskazówki. Co zrobić, żeby pszczoły nie wchodziły do domu i co z nimi zrobić, jak już wejdą? Czy one dotrwają do wiosny, skoro teraz zaczynają wychodzić?

Pozdrawiam
Przemek

Obrazek

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2016, 18:17 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
To porobnica włochatka, było ciepło to się powygryzały z kokonów. Niegroźne, nie dotrwają dłużej niż 14 dni i same padną.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 stycznia 2016, 00:14 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Nieszkodliwe owady, nie żądlą. Szkoda ich.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2016, 16:52 - ndz 

Rejestracja: 08 stycznia 2016, 00:17 - pt
Posty: 3
Ule na jakich gospodaruję: brak
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
No szkoda ich.
Żadna nowa się nie pojawiła od ostatniego czasu.

Dziękuję za odpowiedzi, jeśli pojawią się w przyszłości - dam znać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2016, 17:06 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2470
Lokalizacja: okolice Częstochowy
przemekkonczak pisze:
No szkoda ich.
Żadna nowa się nie pojawiła od ostatniego czasu.

Dziękuję za odpowiedzi, jeśli pojawią się w przyszłości - dam znać.

Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałeś wypowiedz pszczelarza który Ci odpowiedział wyżej. To co widać na zdjęciu to nie są pszczoły. Te owady nie żądlą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2016, 17:21 - ndz 
krzys pisze:
To co widać na zdjęciu to nie są pszczoły
Krzyś źle mu mówisz, to są pszczoły tylko dzikie http://www.biodar.com.pl/ekologia_porob ... chatka.php.


Na górę
  
 
Post: 10 stycznia 2016, 21:45 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Mam ich wiele w pawilonach, to pszczoły samotnice. Budują domki z gliny lub zasiedlają szczeliny dolepiając jedynie wieczka. Pojedyncze komory z pyłkiem zlepionym miodem i jedno jajeczko. Rozwija się ono do wiosny. Po ociepleniu wylatuje taka miluśka pszczółka, by złożyć znów kilka jajeczek w komorach i kończy swój krótki około miesięczny żywot. Nie żądli, choć nigdy nie próbowałam ich zabić, bo i po co. Żyj i daj żyć innym.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2016, 21:47 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2470
Lokalizacja: okolice Częstochowy
CarIvan pisze:
krzys pisze:
To co widać na zdjęciu to nie są pszczoły
Krzyś źle mu mówisz, to są pszczoły tylko dzikie http://www.biodar.com.pl/ekologia_porob ... chatka.php.


By było jaśniej. To nie jest pszczoła miodna. To nie jest pszczoła hodowana przez pszczelarzy. Ten gościu nie jest pszczelarzem i należało by wyjaśnić w prosty sposób a nie owijać wełne w bawełne. Ten gościu myśli ze ten owad żądli a w opisie który mu przedstawiłeś nic nie ma na ten temat i należało by mu to wyjaśnić. Ja wiem ze ten owad nie żądli ale teraz to już Ty mu musisz wytłumaczyć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2016, 11:50 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
My pszczelarze jesteśmy po części z konieczności entomologami i tłumaczenie krzys wydaje się dla nas / delikatnie mówiąc / kontrowersyjne , dające szerokie pole do dyskusji . Z pedagogicznego punktu widzenia , dla uspokojenia zatrwożonej rodziny w obawie o własne dzieci , nie mającej pojęcia o życiu tych stworzeń - odpowiedź jego była doskonała . Sam miałem zamiar tak napisać.
Świadczy o tym odpowiedź uspokojonego tatusia .
przemekkonczak pisze:
No szkoda ich.
Żadna nowa się nie pojawiła od ostatniego czasu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2016, 15:34 - pn 

Rejestracja: 08 stycznia 2016, 00:17 - pt
Posty: 3
Ule na jakich gospodaruję: brak
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
Przyznaję, nie znam się na pszczołach i nawet nie próbuję udawać, że się znam (choć znanie się na wszystkim podobno jest dość powszechne w naszym narodzie).

Ale to, że się nie znam, nie znaczy, że mam temat w nosie.
Pojawiłem się na forum specjalistów, by dowiedzieć się jak najwięcej.

Szkoda mi tych owadów, jeśli mógłbym im jakoś pomóc w przeżyciu - zrobił bym to.
Ale troszczę się też o swoją rodzinę. Czy to dziwne?
Chyba nie jest to dla Was zaskoczeniem, że myślałem, że owad ten może żądlić?

pozdrawiam serdecznie
Przemek

ps. Oczywiście, już wiem, że są niegroźne i unikają ludzi. Dziękuje za pomoc w rozpoznaniu, z czym mam do czynienia :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2016, 17:19 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
To oczywiste, że troszczysz się o bliskich. Każdy z nas powinien rodzinę stawiać na pierwszym miejscu a dopiero potem sprawy ważne. Chwała Ci za to, że pochyliłeś się nad tymi " muszkami" . Gdyby inni tak robili świat byłby o wiele lepszy :D . Dla tych owadów niestety nic nie zrobisz, niestety to dla nich niewłaściwa pora, za szybko wystartowały.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2016, 18:42 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
przemekkonczak pisze:
Przyznaję, nie znam się na pszczołach i nawet nie próbuję udawać, że się znam

Pociesz się , że również wśród pszczelarzy są tacy , którzy nie znali do tej pory tego owada a dzięki tobie - wiedzą więcej .
Serdecznie pozdrawiam .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 12 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji