FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

zakarmiając w tym roku pszczoły w jednej pasiece były problemy z pobraniem ostatniej dawki a mianowicie w kilkunastu ulach pozostał syrop w ilościach od 0.5 do 2 litrów. pogoda była względna [karmienie kończę do 5 września,ilośc syropu w podkarmiaku 5l ]myślałem że może zacienienie w jakim stoją może być przyczyną tego lub pożytek jaki wystąpić mógł bo było bardzo ciepło w sierpniu i we wrześniu-jak myślicie?

Czasami się tak dzieje przy dużych dawkach jeszcze jak jest jakiś pożytek to tym bardziej po prostu pszczoły nie mają gdzie układać bo jest czerwiu dużo pobierają powoli w miarę wygryzania się czerwiu a czasami trwa to topornie bo jeszcze matka znajdzie komórkę i zniesie jajo wtedy woje dać mniej jak trzymać zbyt duże podkarmiaczki aby nie przykisło
lub odczekać tydzień i dokarmić W tym roku nawłoć tak dawała popalić rozbujała tak matki że układając na 7-8 ramkach gniazda był sam czerw i prawie 0 miejsca

Hej u mnie też tak było w jednym uliku nie pobrali ostatniej porcj 1,5 litra z 9litrów bo już nie mieli gdzie ramki były pełne na max....i dokarmiałem do 15 wrzesnia ale spoki myśle że bedzie dobrze.......bo to młoda rodzinka czerwcowa rójka zdąrzyła obrobić 7 ramek z węzą .....do września pozdrawiam.....

Też tak miałem dwa lata temu ... podkarmiałem w 5 litrowych wiaderkach . z przymusu wyjechałem w niedzielę a po powrocie w piątek w podkarmiaczce zostało ok 2 litrów galaretowatej brei .. teraz karmiłem po 3 litry co 2gi dzień i wszystko zostało pobrane ...pożytku z nawłoci u mnie jest moło .

niestety muszę tak dawać bo nie wyrobiłbym sie inaczej.tam gdzie je mam to nawłoci nie ma ale lasy mieszane na około .

radczi..... znam te lasy ...masz tam wszystko czego dusza zapragnie .... służyłem w Węgorzewie ....

o proszę -zajebiste miasto troszkę senne ale dla spokojnego człowieka idealne.a ja mieszkam sobie w małej miejscowosci za kętrzynemi też jest zajebiście