FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 22 sierpnia 2025, 07:57 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3
Autor Wiadomość
Post: 09 stycznia 2016, 16:56 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
adriannos pisze:
To nie wystarczy, aby podać matecznik zasklepiony tuż przed wygryzieniem się matuli??????????????????

Podanie matecznika zasklepionego tuż przed wygryzieniem , nie jest równoznaczny z jego przyjęciem !!! - dlatego lepiej go poddawać w specjalnym ochraniaczu lub owiniętego metalową folią .
Zdzisław. pisze:
Odnośnie tych mateczników :lol: mysle ze założyciel tematu chce powiedziec to że zawsze jest możliwość uszkodzenia larwy zasklepionej
[ przez różne zdarzenia] jak i to że w rodzinie tej status matki
moze zostać zmieniony ,nie będzie to juz zasklepiony matecznik ale... :wink: co ?

No właśnie :wink: :wink: :wink: co?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 stycznia 2016, 17:04 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
paraglider pisze:
Podanie matecznika zasklepionego tuż przed wygryzieniem , nie jest równoznaczny z jego przyjęciem !!!
Aha .

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 stycznia 2016, 18:08 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Adam-Opole pisze:
Zastanawiam się tylko co robią osoby które np gospodarują 1 x 1/1 + 3 x 1/2 jak pada przez dwa tygodnie a później mówią/pisze że na 50pni mieli jedną rójkę - jak oni to robią?

Normalnie Adam-Opole, Robi się szybki odkład i po bólu.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 stycznia 2016, 18:46 - sob 

Rejestracja: 21 marca 2014, 23:03 - pt
Posty: 258
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Żerkowice k/Opola
W takim razie będę próbował i "mojej" metody i 1 x 1/1 + 3 x 1/2 i zobaczę jak to będzie. Trening czyni mistrza!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 stycznia 2016, 19:41 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Marko pisze:
U mnie wynosi to 5-7% czy warto mi szukać tych 5-7 rodzin ze 100 bądz 15-20 z 300 ile czasu bym poświęcił na przeglądy i walkę z nastrojem, a gdzie inna robota. Przestrzegam młodych pszczelarzy przed takim podejściem do pszczół, możecie ponieść ogromne straty.


bardzo mądra uwaga, można też użytkować matki 2 sezony i koniec, starsze stawiać na jednej pasiece i tą mieć pod specjanym nadzorem, ja w sezonie rojowym nie mam czasu na przeglądy częsciej niż raz na 2 tygodnie a i te robie bardzo pobieżnie rocznie na 50 wyroją się może 2 rodziny

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 stycznia 2016, 20:09 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Adam-Opole, Wentylacja kolego wentylacja :) :) A pszczoły trzymam na jednym korpusie :) Te na dwóch to przypadek :)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2016, 00:29 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Marko pisze:
idzia12 pisze:
Zrobienie odkładu, ze starą matką, to jedyny rozsądny sposób postępowania.

Miałem przypadki że stara matka z odkładu zwiała na drzewo.

Bywają wypadki przy pracy, lecz są to tylko wypadki, na szczęście. Rodziny w których długo walczy się z nastrojem rojowym są już na tyle zdeterminowane, że chowają mateczniki (np.poziomo przy drewnie ramki lub w dziurkach w plastrach itp gdzie ciężko je znaleźć) lub budują w odkładach mimo zmniejszenia ilości pszczół i innych zmian na korzyść. Przeciąganie nastroju w rodzinie jest zawsze ryzykowne.
Adam-Opole pisze:
No i teraz wszystko rozumiem i dziękuje.
Zastanawiam się tylko co robią osoby które np gospodarują 1 x 1/1 + 3 x 1/2 jak pada przez dwa tygodnie a później mówią/pisze że na 50pni mieli jedną rójkę - jak oni to robią?

Zła pogoda, szczególnie deszcz i siła w ulach to zawsze ryzykowne. Zakładane przez Ciebie działania, są wtedy niemożliwe. Nawet w dni pogodne są pracochłonne i niepewne. Łatwo przeoczyć matecznik lub dobudują po przeglądzie. Mogę nawet z doświadczenia stwierdzić że częściej sam wymusisz rójkę w taki sposób. Nie ma pewnego na 100% sposobu ale najlepsze efekty uzyskuje się przez dostawienie korpusu z suszem i węzą pod spód. Można też zastosować w przypadku zapowiadanego 2-3 tygodniowego deszczu,
- podział rodzin w ciemno, jak gniazdo jest na 2 korpusach po wcześniejszym dostawieniu lub przy gospodarce na 16cm ramkach na 2 korpusach lub 3
- lub któryś z opisywanych już sposobów wyrównywania siły, jak jest wcześnie
Doświadczeni pszczelarze dopasowuję sposób działania lub je łączą gdy deszcz się przeciąga.
Ja osobiście dlatego też chwalę sobie moje pawilony pszczelarskie. Zadaszenia zawsze ułatwiają pracę jak słusznie zaznaczył adriannos.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2016, 11:04 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
idzia12 pisze:
Zadaszenia zawsze ułatwiają pracę jak słusznie zaznaczył adriannos.

O jeszcze jak ułatwia pracę. Leje, deszcz napiernicza, a człowiek sobie na spokojnie miodobranie robi, odkłady, a i lampkę nad ule sobie można powiesić i noc nie straszna. Kwestia tylko czy pszczoły nam pracować pozwolą, z czym z reguły nie ma problemu, ale zawsze się jakieś nadwrażliwe trafią.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2016, 12:12 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
adriannos pisze:
O jeszcze jak ułatwia pracę. Leje, deszcz napiernicza, a człowiek sobie na spokojnie miodobranie robi, odkłady, a i lampkę nad ule sobie można powiesić i noc nie straszna. Kwestia tylko czy pszczoły nam pracować pozwolą, z czym z reguły nie ma problemu, ale zawsze się jakieś nadwrażliwe trafią.
Pozdrawiam

To jedyny plus posiadania pawilonu można pracować nawet gdy pada ,pszczółki łagodne nie ma problemu z agresywnością no czasami jakaś w palec użądli ale to z mojej winy , ale praca w upalny dzień to jak wsałnie no trzeba ograniczyć używania dymu bo można by się udusić

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2016, 12:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Zenon, Nie stwierdziłem tego przy upałach, może dlatego, że u mnie są tylko 3 ściany, przód, gdzie stoją ule jest otwarty cały rok. Wchodzi się przez drzwi umiejscowione w ścianie bocznej. Kolor ścian jest biały, przed ulami wysypane wapno, w tym roku dam wykładzinę, tak że nie ma co się nagrzewać i generować ciepło. Dach pokryty papą, nawet jeśli coś się nagrzeje, to i tak ciepło uchodzi. Dymem się człowiek tam nie poddusza, bo to tylko zadaszenie, a nie szczelna konserwa. Dodatkowo w lecie słońce pada na ule, a człowiek może sobie pod cieniem rzucanym przez dach stanąć. W środku niesort, wapno i wykładzina. Ule na paletach - na razie.
A przy pszczołach się u mnie robi tak, z kapeluszem.
http://www.fotosik.pl/zdjecie/94a7805ea0b102f3
http://www.fotosik.pl/zdjecie/bbb24b4414b05393
Kwestia przyzwyczajenia.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2016, 14:00 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
No to super i zimne piwko :pl: , wiesz ja opisałem jak jest u mnie bo ja mam pawilon na kołach taki jak widać na tym zdięciu
Obrazek

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2016, 14:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Zenon, Domyśliłem się. Bardzo przyzwoicie u ciebie pasieka wygląda. Gratulacje.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2016, 22:51 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Zenon pisze:
praca w upalny dzień to jak wsałnie no trzeba ograniczyć używania dymu bo można by się udusić

Zależy, jak jest rozwiązana wentylacja. U mnie jest w dachu świetlik podnoszony, ciepłe powietrze uchodzi szybko. Z boku okna, z przodu otwierane pół ściany, z drugiej strony drzwi blokowane aby były otwarte na całą ścianę. Podkurzacz stawiam przy oknie lub przy otwieranej ścianie i stoi aż zgaśnie, najczęściej. Używam go bardzo rzadko. W dni pogodne robię na toczku lub wywozówce, a w dni wietrzne lub deszczowe w pawilonach.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2016, 13:17 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
Jeszcze kilka słów o sztucznej rójce
Omawiając tą metodę zapomnieliśmy podkreślić , że pszczoły wychodzące z rojem zabierają zawsze ze sobą pewną ilość miodu - czyli muszą być nim opite . To samo obowiązuje przy przeprowadzaniu zabiegu sztucznej rójki . Dlatego przed przystąpieniem do strzepywania pszczół z ramek , musimy solidnie odymić ul , by pszczoły nabrały pełne wole miodu .
Jeszcze jeden film o tej metodzie , tym razem z widocznym odymianiem pszczół .
https://www.youtube.com/watch?v=st_MRTiaaaY
Z zabawą z czerpaczkiem dla pszczół , radzę zrezygnować .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2016, 13:43 - czw 
Ja od siebie mogę dodać tyle, że przy tworzeniu sztucznej rójki z normalnie pracującej rodziny powinno się przed tym zadymieniem ula o jakim wspomniał paraglider, spowodować złudzenie przegrzania gniazda a by je wykonać wystarczy ztrząsnąć pszczoły na jeden tylko korpus i zamiast powałki położyć w słoneczny dzień na ulu szybę, po 20-30 minutach można działać.


Na górę
  
 
Post: 14 stycznia 2016, 13:56 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
Podział rodziny na pół lotu
Przed przystąpieniem do podziału przygotowujemy nowy ul / dennica + kondygnacja + daszek / .
Zaznaczamy położenie środka wylotka / wbicie kołeczka , położenie kamyczka lub inaczej / dzielonego ula .
Zdejmujemy daszek i kładziemy na nim wszystkie kondygnacjie ,oprócz gniazdowej / gniazdowych / .
Obok dzielonej rodziny stawiamy dennicę po uprzednim przesunięciu dzielonego ula na bok tak, aby dawna lokalizacja wylotka znalazła się między ulami .
Na dennicy ustawiamy pusty korpus gniazdowy , po czym kolejno przekładamy ramki z pszczołami , dzieląc je na połowę / nie wyszukujemy matki /.
Puste miejsca uzupełniamy ramkami z woszczyną i węzą .
Po przykryciu gniazd kratami , dzielimy również miodnie .
W wielokorpusach , przy gnieździe dwu korpusowym , wystarczy górny odstawić na nowa dennicę .
W przypadku intensywniejszych nalotów na jeden z uli odsuwamy go dalej w bok, a przysuwamy drugi ul, aż nalot pszczół będzie równomierny . Opisany zabieg wykonujemy podczas dobrej pogody, kiedy pszczoły wylatują w pole.
Co począć z ulem, w którym nie ma matki? Najlepiej pozwolić pszczołom założyć mateczniki, ale nie później niż ósmego dnia robimy przegląd i wszystkie mateczniki zrywamy. Termin nie został wybrany przypadkowo, bo w tym czasie nie powinno być już larw odpowiednich do założenia mateczników. Teraz możemy poddać hodowlaną matkę. Poddanie matki w klateczce w czasie dzielenia rodziny nie będzie błędem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2016, 14:05 - czw 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
CarIvan pisze:
Ja od siebie mogę dodać tyle, że przy tworzeniu sztucznej rójki z normalnie pracującej rodziny powinno się przed tym zadymieniem ula o jakim wspomniał paraglider, spowodować złudzenie przegrzania gniazda

CarIvan a poco robić takie rzeczy w normalnie pracującej rodzinie ,do takich metod jak opisał paraglider posuwamy się tylko w rodzinach które w padły w nastrój rojowy

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2016, 14:27 - czw 
Zenon pisze:
CarIvan a poco robić takie rzeczy w normalnie pracującej rodzinie
niektórzy chcą mieć macierzak pracujący normalnie i rój jednocześnie.


Na górę
  
 
Post: 14 stycznia 2016, 21:33 - czw 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
CarIvan pisze:
niektórzy chcą mieć macierzak pracujący normalnie i rój jednocześnie.
No właśnie,czy to jest realne i która z opisanych metod powoduje najmniejsze straty w zbiorze miodu.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2016, 19:38 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
Godziemba pisze:
która z opisanych metod powoduje najmniejsze straty w zbiorze miodu
.
Osadzanie roju na miejscu macierzaka .
Pszczoły rojowe posiadają niesamowity potencjał roboczy . W momencie kiedy rójka wyszła tuż przed pojawieniem się pożytku towarowego lub w czasie jego trwania , warto tą energie wykorzystać do jego zbioru . Osadzamy go wtedy na miejscu macierzaka . Badania wykazały , że zbiór miodu może wtedy być o 16 kg większy w porównaniu z normalną rodziną produkcyjną .
Aby wykonać tą czynność należy ;
Pień macierzak w 3-4 godziny po wydaniu roju odsuwa się na bok i zmienia położenie wylotu. Na jego miejsce ustawia się nowy ul wyposażony w 3-4 ramki węzy ustawionej na przeciw wylotu i jedną ramkę osłaniającą je od ściany bocznej. Z macierzaka przenosi się teraz wszystek czerw kryty, niszcząc przy okazji napotkane mateczniki lecz nie otrząsając z pszczół. Za czerwiem dajemy 1-2 ramki z miodem i pierzgą a potem ramki z suszem w ilości zależnej od siły wyrojonej rodziny i wielkości roju oraz nasilenia aktualnych pożytków. Teraz macierzak odnosi się na nowe stanowisko. Po dwóch dniach, gdy odlecą wszystkie pszczoły lotne trzeba tę rodzinę przejrzeć, ścieśnić odpowiednio gniazdo i ewentualnie poddać matkę lub pozwolić na jej wyjście z matecznika rojowego.
Do ula ustawionego na miejscu macierzaka pod wieczór osadza się rój , wpuszczając go przez wylot . W tym ulu znajdują się obecnie wszystkie pszczoły rojowe i matka , wszystkie pszczoły lotne macierzaka oraz czerw kryty nie wymagający pielęgnacji karmicielek . Odpowiednia siła i doskonały skład wiekowy pszczół pozwala na maksymalne wykorzystanie pożytku. Odstawiony macierzak wykorzystujemy jako odkład , który w dowolnym terminie możemy z powrotem połączyć .
Do opisanych metod odniosę się później , ma to jednak związek z rojową energią pszczół .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2016, 20:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
paraglider pisze:
jedną ramkę osłaniającą je od ściany bocznej.

Czyli jaką?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2016, 10:35 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
Ramki osłonowe są zwykle wypełnione pokarmem .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2016, 11:16 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
Podział rodziny przez tworzenie odkładu z młodą pszczołą .

Rójka jednak dezorganizuje pracę w pasiece, może też doprowadzić do straty pszczół przez ucieczkę roju . Stąd bardziej racjonalne będzie uprzedzenie rójki naturalnej przez planowy podział rodzin wyraźnie szykujących się do wydania roju.
Z praktycznych metod podziału podaję tu dwie "na pół lotu" i przez stworzenie odkładu z młodą pszczołą. Pierwsza została już wyżej omówiona .
W drugim przypadku rodzina podzielona będzie miała przewagę pszczół lotnych i może bardzo dobrze wykorzystywać bieżący pożytek , mimo że została osłabiona podziałem .
Metoda jest prosta : Do nowego ula przekładamy większość ramek z czerwiem głównie młodym , po czym odnosimy go na nowe stanowisko. Macierzak poszerzamy o 3-4 ramki woszczyny i 1 węzy. Na ul ten zlecą się z odstawionego wszystkie pszczoły lotne , a ponieważ nie ma on prawie młodego czerwiu do karmienia , będzie bardzo dobrze wykorzystywał pożytek . Dzięki przychodom nektaru i zmniejszonej sile , nastrój rojowy w macierzaku minie. W ulu odstawionym zostanie tylko pszczoła nielotna . Po kilku dniach trzeba będzie obydwie rodziny przejrzeć , sprawdzić gdzie czerwi matka i czy wielkość gniazd odpowiada ich aktualnej sile. Mateczników można nigdzie nie niszczyć - pszczoły zrobią to same. Jeżeli jednak przy podziale uda się nam matkę zauważyć zostawiamy ją w macierzaku . Tu bowiem jest obecnie przewaga pszczół lotnych i mniej sprzyjające warunki do odchowania wartościowej matki niż w odkładzie, gdzie pozostała większość karmicielek. Musimy pamiętać , że do odkładów z młodą pszczołą , zawsze oprócz pokarmu , podajemy przez kilka dni wodę . Można ją po prostu wlewać do pustych komórek plastra .
Niezależnie od omówionych metod , należy stale dbać o zatrudnienie woszczarek budową węzy we wszystkich zdolnych do tego rodzinach , na upały i obfite wziątki usuwać całe wkładki wylotowe by ułatwić pszczołom wentylację uli , nie opóźniać poszerzania gniazd , odbioru miodu z gniazd i nadstawek , nie dopuszczać do przegrzania uli bieląc daszki i trzymając zawsze pod daszkami maty itp. Są to zabiegi, które opóźniają wchodzenie rodzin w stadium rójki, a często nawet wystarczą by rójce zapobiec , bez uciekania się do omówionych wyżej bardziej radykalnych metod.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2016, 12:22 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Niemniej rodziny [niekoniecznie w zaawansowanym nastroju rojowym] popadają w taki stan ze nie podejmuja budowy plastrów :shock: teoretycznie wszystko wskazuje na to ze powinny :( w takim przypadku tylko zabiegi radykalne naprawia sytuacje ,bo to moze dotyczyc stosunkowo słabych rodzin z pełnym "zestawem"pszczół ,niepodjęcie budowy plastrów sygnalizuje decyzje o natychmiastowej rójce i prawdopodobnie jest uwarunkowane genetycznie .
Dlatego po takim sygnale nie kombinowac ,nie naprawiac - pszczoły już zdecydowały :lol: .

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2016, 12:36 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
paraglider pisze:
Jeżeli jednak przy podziale uda się nam matkę zauważyć zostawiamy ją w macierzaku . Tu bowiem jest obecnie przewaga pszczół lotnych i mniej sprzyjające warunki do odchowania wartościowej matki niż w odkładzie, gdzie pozostała większość karmicielek

Jednak moim zdaniem i z mojego doświadczenia lepiej matkę przenieść do odkładu i poddać do macierzaka matecznik hodowlany lub matkę, najlepiej unasiennioną . Bo może nastąpić sytuacja którą opisał ZDISŁAW że rój i tak wyjdzie .Pamiętajmy że rój wychodzi ze starą matką :)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2016, 19:04 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
W sytuacjach awaryjnych po prostu odstawiam kilka metrów macierzak, a w jego miejsce stawiam odkład z matką UN i zasilam go pszczołą lotną. Macierzakowi bez pszczoły lotnej natychmiast minie nastrój rojowy , a w międzyczasie znikają też przyczyny wywołujące ten stan. Bez problemu też można znaleźć w międzyczasie staruchę , jeśli to za jej przyczyną chciały się wyroić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 42 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji