FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 20:06 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 224 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
Post: 14 października 2015, 18:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam
Dziś znalazłem czas na policzenie varroa i zastanawia mnie jedna rodzina:
Nr rodziny ilość Varroa w poszczególnych odymieniach 1, 2, 3,
1A= (6szt.), (19szt.), (8szt.)
2A= (3szt.), (6szt.), (1szt.)
3A= (14szt.), (86szt.), (56szt.)
3B= (1szt.), (7szt.), (7szt.)
Jak widać w rodzinie 3A był dużo większy osyp. Jutro zrobię czwartego dymka i będzie zamknięty cykl 4x4. Czy powinienem na tą rodzinę mieć szczególną uwagę i czy coś dodatkowego powinienem zrobić?
Pozdrawiam
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 października 2015, 18:56 - śr 
Takimi osypami się nie martw, to nikłe osypy nawet jak na ul nr.3.


Na górę
  
 
Post: 14 października 2015, 19:10 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Dzięki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 października 2015, 23:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Leszek_B pisze:
Witam
Dziś znalazłem czas na policzenie varroa i zastanawia mnie jedna rodzina:
Nr rodziny ilość Varroa w poszczególnych odymieniach 1, 2, 3,
1A= (6szt.), (19szt.), (8szt.)
2A= (3szt.), (6szt.), (1szt.)
3A= (14szt.), (86szt.), (56szt.)
3B= (1szt.), (7szt.), (7szt.)
Jak widać w rodzinie 3A był dużo większy osyp. Jutro zrobię czwartego dymka i będzie zamknięty cykl 4x4. Czy powinienem na tą rodzinę mieć szczególną uwagę i czy coś dodatkowego powinienem zrobić?
Pozdrawiam
Leszek

Oprócz 3a inne można oszczędzić. To nie witaminy i na matkę negatywny wpływ Apiwarol ma. To dobre wyniki. Tym bardziej, że chyba czerwiu już nie masz.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 października 2015, 23:57 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
No to witamy w gronie pszczelarzy wiosennych 2016:)) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2015, 08:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Dzięki, ale do wiosny jeszcze daleko :) zakładam, że rodzina 2A nie przetrwa..... bo jest najsłabsza.
Natomiast czwarty dymek dziś wykonam we wszystkich bo te pszczoły ewentualnie wygryzione w ostatnich 4 dniach mogą mieć najwięcej varroa, ale zobaczymy....
Pozdrawiam
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2015, 22:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Już jestem po ostatnim dymku do zimowli i wygląda to tak:
Nr rodziny ilość Varroa w poszczególnych odymieniach 1, 2, 3, 4,
1A= (6szt.), (19szt.), (8szt.), (4szt.)
2A= (3szt.), (6szt.), (1szt.), (0szt.)
3A= (14szt.), (86szt.), (56szt.), (30szt.)
3B= (1szt.), (7szt.), (7szt.), (9szt.)
Teraz zostało mi jeszcze przygotować pasieczysko: przygotowanie ziemi pod facelię, koniczynę białą, lipy i akacje.... no i czytać, czytać bym na wiosnę był przygotowany do pracy z pszczółkami...
Pozdrawiam
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2015, 00:16 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam. Byłem dziś u pszczółek... jeszcze latają :).
Teraz planuję działania na wiosnę i lato... i to wszystko w związku z Varroa. Przemyślałem badania Sabarda... i w moim ulu mógłbym trzymać matkę w izolatorze 3-4 ramkowym i wybierać czerw do 7 dniowy by go oczyścić z Varroa w ulu do tego celu... z drugą matką (oczywiście to rozważania czysto naukowe...) i rodzinką nie produkcyjną tylko brakuje mi środka do zwalczania Varroa by można go stosować co 7 dni w rodzinie.... Jakieś podpowiedzi możecie mi udzielić .... gra warta jest pszczoły która będzie zdrowsza i dłużej będzie pracowała......
Powiedzmy, że cztery dymki z amitrazy można by zrobić, ale myślę o dwóch miesiącach takiej zabawy.... i powrocie ramek z czerwiem zasklepionym do rodzin produkcyjnych w okresie bogatego pożytku.....
Doradzicie coś?
Pozdrawiam
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2015, 06:42 - ndz 
Myślę Leszku że za dużo kombinujesz, niepotrzebnie uważam i jak to bywa wśród pszczelarzy zapewne przekombinujesz na niekorzyść raczej.


Na górę
  
 
Post: 25 października 2015, 12:38 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
CarIvan pisze:
Myślę Leszku że za dużo kombinujesz, niepotrzebnie uważam i jak to bywa wśród pszczelarzy zapewne przekombinujesz na niekorzyść raczej.

Cześć
Jeszcze nic nie wprowadzam w czyn, a tylko zgłębiam wiedzę oraz staram się uzgodnić takie działania by w cyklu 7 dniowym i 14 dniowym można było efektywnie obsłużyć pasiekę i winnicę. Zakładam, że mądrzejsi głowili się nad problemem Varroa i nic nowego nie wymyślę, ale nauka na tym polega by śledzić i pytać oraz uczyć się na błędach najlepiej cudzych. Jeśli nie znajdę środka na usunięcie Varroa z czerwiu przed zasklepieniem to tylko zostanie zrobienie odkładu i nalot.... bez powrotu ramek do rodziny produkcyjnej....
Pozdrawiam
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 15:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam
Wobec tego, że robię wycinkę bezwartościowych drzew w mojej pasiece to mam pilne pytanie: Mam w pobliżu uli tj. około 15 metrów trzy sztuki kasztanowców, a czytałem, że mogą występować zatrucia pyłkiem z tego drzewa jeśli zbyt wiele go będzie w diecie pszczół.... Ponad to są w okolicy sady przydomowe, łąki, pola uprawne więc powinno w okresie kwitnienia kasztanowca coś kwitnąć, ale .....
Prośba o poradę co robić ... może zostawić tylko jeden ?
Pozdrawiam
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 18:17 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Leszek_B pisze:
Witam
Wobec tego, że robię wycinkę bezwartościowych drzew w mojej pasiece to mam pilne pytanie: Mam w pobliżu uli tj. około 15 metrów trzy sztuki kasztanowców, a czytałem, że mogą występować zatrucia pyłkiem z tego drzewa jeśli zbyt wiele go będzie w diecie pszczół.... Ponad to są w okolicy sady przydomowe, łąki, pola uprawne więc powinno w okresie kwitnienia kasztanowca coś kwitnąć, ale .....
Prośba o poradę co robić ... może zostawić tylko jeden ?
Pozdrawiam
Leszek
Umnie rośnie sporo drzew kasztanowca jeszcze nigdy choroba majowa mnie nie dopadła przez te drzewa .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 października 2015, 23:30 - wt 

Rejestracja: 02 października 2012, 22:08 - wt
Posty: 478
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Nie wycinaj, nic pszczołom nie będzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 09:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
OK dzięki .. wstrzymam się z Cięciem kasztanowców do czasu zapotrzebowania na drewno..... :)

Kolejna sprawa to od kiedy zakładacie siatki kraty czy inne wynalazki na wylotki by zabezpieczyć się przed myszami , ryjówkami czy innymi małymi gryzoniami.... ?

Mam mało pszczół w rodzinach i wolę dmuchać na zimne by przetrwały, a nie wiem czy jeszcze o tej porze mogą nosić jakiś pyłek w czym krata z otworkami fi 5,5 czy 6mm mogła by przeszkadzać.....
Dzięki i pozdrawiam
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2015, 11:59 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Masz gotowe zasuwki ....taki grzebień lub odwrotnie do transportu.
Zakładam końcem lata , pszczoły swobodnie przechodzą a gryzoń...stop..


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2015, 00:56 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam
Mam pytanie w związku z miodem.....
Dostałem od znajomych pszczelarzy miód wielokwiatowy skrystalizowany, który wstawiłem do szafki w kuchni i czekał sobie na swoją kolej jakieś 2 tygodnie.... Po otwarciu słoika nastąpiło oddanie nadmiaru gazu i miód lekko wyszedł z słoika. W pierwszej chwili pomyślałem, że zaszła fermentacja i po miodzie... ale degustacja nie wykazała oznak fermentacji, natomiast miód zaczął się dekrystalizować i po zjedzeniu części powiedzmy krystalicznej reszta jest zbyt rzadka na miód dojrzały.
Jako, że brak mi doświadczenia, a literatura jest dość ogólnie traktująca temat to chciał bym wiedzieć gdzie popełniono błąd i co zaszło....
Dzięki i pozdrawiam.
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2015, 01:04 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Leszek_B, miód mógł być już poddany działaniu drożdży osmofilnych, czego efektem jest właśnie "gazowanie" i wychodzenie miodu ze słoika. Jeśli nie wpłynęło to na smak w Twoim miodzie to możesz jeść śmiało :).

Co do rozbicia miodu na frakcję skrystalizowaną i płynną, występuje to czasami w miodach krystalizujących dużymi/grubymi kryształami (w przeważającej mierze glukozy) pomiędzy nimi pływa sobie jeszcze nie skrystalizowana frakcja z przewagą fruktozy. Jak wybierzesz łyżeczką to co twarde to w dołku potrafi zrobić się mała kałuża :).

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2015, 01:21 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
CYNIG ok , a teraz przyczyna której powinienem unikać bo nie chciał bym samemu dać, sprzedać podobnego miodu.... (Sam już wyjadłem prawie cały :) . Wiem, że ma być dojrzały zasklepiony, ale to od doświadczonych pszczelarzy był.... , a nie wypadło rewelacyjnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2015, 01:24 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
według mnie - dojrzały, o odpowiednim poziomie cukrów no i nie dopuszczamy żeby wierzchnia warstwa miodu już w słoiku zaabsorbowała wilgoci.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2015, 01:35 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Czyli zakręcamy słoik po zalaniu do pełna tak jak z winem.... ok
Co do wilgoci to zastanawiam się czy zakupione słoiki na miód poddajecie jakieś pasteryzacji przed zalewaniem miodem czy takie fabryczne są wystarczająco gotowe do użycia ?
Bo może po użyciu słoika po myciu i nie wysuszeniu go zaszła taka reakcja.....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2015, 11:24 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Leszek_B pisze:
Czyli zakręcamy słoik po zalaniu do pełna tak jak z winem.... ok


Wiele zależy od pomieszczenia w jakim rozlewasz. U mnie pracownia jest częściowo zagłębiona w ziemi i jest w niej zdecydowanie chłodniej niż na zewnątrz. Przy upałach i otwartych oknach potrafi wytrącać się dużo wilgoci. Trzymanie wtedy otwartych słoików np: przez dobę dla mnie by było niedopuszczalne.

Leszek_B pisze:
Co do wilgoci to zastanawiam się czy zakupione słoiki na miód poddajecie jakieś pasteryzacji przed zalewaniem miodem czy takie fabryczne są wystarczająco gotowe do użycia ?


Jeśli są szczelnie zapakowane w folii (różnie z tym bywa) to tylko przedmuchuję w celu pozbycia się ewentualnych okruchów szkła. Jeśli opakowanie jest nieszczelne to wkładam je do zmywarki z ustawioną temperaturą 75 stopni.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2015, 13:19 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Dzięki wielkie.... czyli już mam rozeznanie co do pracowni.... jest co robić by robić dobrze... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2015, 00:04 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam
Popełniłem kolejny krok w umocnieniu pasieki.... tzn. zrobiłem zgłoszenie do Powiatowego Inspektora Weterynarii. Zaświadczenie w drodze oraz uzyskałem wytyczne co do warunków na sprzedaż bezpośrednią... będzie dobrze oby tylko pszczółki się postarały przetrwać zimowlę jak należy....
Natomiast już przy okazji w celu sprawdzenia ilości uli w okolicy bym nie wciskał się za bardzo między już istniejące pasieki zrobiłem sprawdzenie rejestrów pasiek i sprzedaży bezpośredniej w mojej okolicy...
Wychodzi na to (delikatnie mówiąc), że rejestrowanie u nas jest mało popularne, a o zgodności ilości z stanem faktycznym to już nie wspomnę.... Wygląda na to, że jakieś info uzyskałem, ale czy to jest miarodajne to nie jestem przekonany.
Czy ktoś z Was robił podobne rozeznanie np. stawiając wędrowną pasiekę na jakimś pożytku?
Pozdrawiam
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2015, 00:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 września 2007, 21:16 - ndz
Posty: 418
Lokalizacja: ożarów maz-Wola Wodynska
Ule na jakich gospodaruję: wz,wielkopolski
Leszek_B, Jedynie jeżdżąc po okolicy ,rozpytując możesz cokolwiek dowiedzieć się o ilości pasiek Ja rejestrując pasiekę miałem 3 nr. w powiecie A faktycznie psiek ile było to sam nie wiem dość że w mojej bezpośredniej okolicy było ich cztery na szczęscie nie zbyt duże pozdrawiam Krzys :D :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2016, 21:58 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam. Dziś byłem w pasiece. Było 11. st. C, a pszczółki nie latały więc zrobiłem szybki wgląd do gniazd. Siedzą sobie parę centymetrów pod beleczkami i mają dostęp do pokarmu. Jaką mają siłę jeszcze nie wiem bo nie chciałem rozbierać im całego gniazda. Skraj kłębu siedział na ramce 15cm pod pokarmem. Czerwienia chyba nie ma bo beleczki chłodne. Po niektórych postach na forum nt. głodu w rodzinach zacząłem panikować, ale okazało się, że niepotrzebnie. Wychodzi na to, że mogę spokojnie szykować się do wiosny oraz poczynić kroki w zasiewach i nasadzeniach, kupić miodarkę itp.
Tak przy okazji czy jest ktoś uprzejmy na forum i odsprzeda mi sztobry wierzb z egzemplarzy rozprowadzanych przez Puławy te 12 taksonów. Chodzi mi koniecznie o sztobry ucięte z materiału tego samego... Niestety nie udało mi się kupić w tym roku bo za późno zamawiałem.
Dziękuję i pozdrawiam.
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2016, 22:00 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Leszek_B, a bywasz na G.Śląsku?
Mógłbyś wpaść do mnie i naciąć sobie do woli, Mam z Puław ale zostało mi tylko z 5 taksonów.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2016, 22:25 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
CYNIG pisze:
Leszek_B, a bywasz na G.Śląsku?
Mógłbyś wpaść do mnie i naciąć sobie do woli, Mam z Puław ale zostało mi tylko z 5 taksonów.

No to pewnie te 5 taksonów najważniejszych :) . W przyszłym tygodniu do łysonia się wybieram na wizytację więc wstąpię chętnie z miodem z winnicy :)
Dzięki zgłoszę się jak ustalę wolny dzień na wyjazd... z Siemianowic Śl. jakoś do Ciebie dojadę :)
To do miłego.
Myślę, że te sztobry mi wystarczą na start, a potem się zobaczy.
Jeszcze raz dzięki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2016, 22:54 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
CYNIG,
Napiszę na PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2016, 21:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam. Parę dni temu zamówiłem w szkółce sadzonki i sztobry wierzb wczesnych 6 taksonów z Puław i wg ogłoszenia mieli wysyłać od 1 marca wg kolejności zamówień. Dziś przychodzę z pracy i moje zdziwienie było ogromne gdy w skrzynce znalazłem awizo na przesyłkę za pobraniem... Przyszły wierzby i sztobry :shock: no i kiedy sadzić ten nabytek bo śnieg za oknami?
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2016, 21:17 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Leszek_B,
do piasku i do piwnicy lub do wiadra z wodą i tak samo z korzeniami zasadzisz

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2016, 00:23 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam.
Wczoraj usłyszałem pierwszy raz buczenie głodnej rodziny... i faktem jest, że po otwarciu ula już przez beleczki było słychać dźwięk jakiego wcześniej nie było w innych rodzinach. Ta rodzina była prawdopodobnie rabowana przez inne rodziny bo przed zimowlą wyglądało u niej bardzo słabo z zapasami, ale nie chciałem łączyć jej licząc na "drapane" czyli, a może da radę. No i jak widać dała :) . Natomiast dwie rodziny w jednym ulu przetrwały z takim zapasem pokarmu, że jedną pozbawiłem nadmiarowej ramki pełnej pokarmu i wstawiłem głodnej. Jadąc do pasieki zrobiłem placki 0,5kg ciasta dla każdej rodziny by w razie głodu było co dać... więc podałem jeden placek głodnej rodzinie i zacząłem się zastanawiać czy czasem to nie spowoduje kolejnego rabunku przez sąsiadki. No i by te sąsiadki nie były zazdrosne to też im dałem po placku pomimo, że wcześniej zaplanowałem wstrzymywać się z podawaniem ciasta do czasu aż pierwsze rośliny zaczną kwitnąć i dadzą świeży pyłek dla rozwoju pszczółek. Mam nadzieję, że te placki nie przewrócą im w głowach i wstrzymają się z czerwieniem na tyle by dotrwały na zapasach do wiosny....
No i zaczynam optymistycznie patrzeć na pierwsze miodobranie... chyba coś z tego będzie bo rodziny w komplecie :)
Pozdrawiam
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2016, 02:40 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
danka50304 pisze:
Leszek_B, a jaki to był dźwięk cz to był odgłos suchych liści .danka

Nie (choć dźwięku suchych liści u pszczół nie słyszałem) to było buczenie przypominające dźwięk trzmiela (tak mi się kojarzy - niestety już nie słyszę pełnej skali dźwięków o czym mi córka wielokrotnie powiedziała). Zastanawiałem się z braku doświadczenia czy to brak matki, a czy głód i po sprawdzeniu ramek okazało się że na skrajnej zostało tylko tylko z 10cm2 resztki pokarmu i to chyba częściowo skrystalizowanego.... W sobotę dałem im ramkę od innej bogatszej rodziny oraz 0,5kg placek ciasta. No i w niedzielę już nie słyszałem tego dźwięku a pszczoły ładnie latały zapewne po wodę bo pyłku u mnie niestety nie przynosiły...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2016, 02:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
danka50304 pisze:
Leszek_B, a jaki to był dźwięk cz to był odgłos suchych liści .danka

No i zasiałaś niepokój... poczytałem... i wychodzi, że głośne buczenie jest związane ze zbyt wysoką temperaturą w ulu...ale to nie ta pora i pszczół było za mało by się przegrzały... a pokarmu nie miały ... Pewnie jeszcze ze dwa dni i by były na dennicy... bo pogoda deszczowa w prognozach...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2016, 09:22 - pn 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Leszek_B pisze:
Mam nadzieję, że te placki nie przewrócą im w głowach i wstrzymają się z czerwieniem na tyle by dotrwały na zapasach do wiosny....

Raczej nie powstrzymają się to ciasto je pobudzi i matki zaczną czerwić ,
Leszek_B pisze:
to było buczenie przypominające dźwięk trzmiela

mogły stracić matkę

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2016, 12:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Zenon pisze:
Leszek_B pisze:
Mam nadzieję, że te placki nie przewrócą im w głowach i wstrzymają się z czerwieniem na tyle by dotrwały na zapasach do wiosny....

Raczej nie powstrzymają się to ciasto je pobudzi i matki zaczną czerwić ,
Leszek_B pisze:
to było buczenie przypominające dźwięk trzmiela

mogły stracić matkę

Wniosek z tego, że w sobotę powinienem sprawdzić, czy ciasto pobudziło je do czerwienia i czy jest matka w ulu (matka nie znaczona)... oby pogoda dopisała...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2016, 22:04 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam
Dziś u mnie było 10 stopni w słońcu :? Pszczoły żyją, placków im się nie chce (myślę, że za zimno) pojedyncza pszczółka czasem leci po wodę i tyle dobrego. Trzeba czekać na lepszą pogodę .... Natomiast ja sadzę wierzby na pasieczysku.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2016, 22:57 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jak sie dziwnie zachowują, pokarmu brak to pewnio nie ma matki

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2016, 00:15 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam. Mam problem z sadzeniem lipy na pasiece bo nie potrafię sprzedać 12 szt. jesionów. Pomimo ogłoszenia na OLX nikt naprawdę zainteresowany się nie zgłosił. Może zna ktoś pszczelarza z tartakiem lub warsztatem stolarskim w okolicy Sędziszowa Powiat Jędrzejów... by jakoś sensownie się pozbyć niepotrzebnej ilości drewna jesionowego...
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2016, 00:30 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Leszek_B,

szkoda ze teraz sie odezwałeś bo potrzebowałem własnie jesiona na schody ale już kupiłem przedwczoraj całe auto

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2016, 00:37 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
kudlaty pisze:
Leszek_B,

szkoda ze teraz sie odezwałeś bo potrzebowałem własnie jesiona na schody ale już kupiłem przedwczoraj całe auto

Do Wadowic by było dość daleko no i moje jeszcze rosną :). Szkoda że uli jesionowych się nie robi... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 marca 2016, 17:36 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam. Usunąłem już jesiony, które przeszkadzały w zrobieniu pasieczyska jak należy. Zrobiłem dziś rekonesans co gdzie kwitnie i szału nie ma tylko podbiał się pojawił i to w słonecznym miejscu (niestety może z 15 kwiatków), a po za tym nic... Pszczoły jeszcze trwają, wodę noszą, ale pyłku nigdzie nie widać...
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 kwietnia 2016, 00:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam
W sobotę byłem w pasiece. Rodzinki żyją i pyłek noszą :D ale było za zimno by sprawdzić co słychać w rodzinach. Może mi się uda we wtorek zrobić przegląd bo ma być piękna pogoda... Wierzby sadzone ze sztobrów i sadzonek ruszyły czyli jest szansa że się przyjęły ponadto dosadziłem kilka robinii akacjowej oraz przygotowałem się do obsiania pasieczyska facelią. Ponadto zrobiłem w zeszłym tygodniu trochę sztobrów z już kwitnących wierzb w okolicy domu i wstawiłem do wiadra z wodą, ale jakoś korzeni nie widać po tygodniu... I mam pytanie po jakim czasie ja posadzić - niestety nie znam odmiany i mogą być to Iwy więc wolał bym zobaczyć korzenie zanim się namacham szpadlem ...
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 kwietnia 2016, 07:55 - ndz 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
Leszek_B pisze:
mogą być to Iwy


Jeśli są to mieszańce iwy, to może coś z nich będzie,z ,,czystej" iwy nul ukorzenienia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 kwietnia 2016, 09:43 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam. Mam pytanie dla mnie na czasie.
Skoro pszczółki mimo wszystko szykują się do miodobrania :) to pora kupić miodarkę...
Jednak zastanawiam się jaka do ramek hoffmanowskich będzie najlepsza bo czytałem, że hoffmany przy wirowaniu diagonalnym mogą powodować wyłamywanie plastrów. Czy taki problem istnieje? Chciałbym kupić miodarkę kasetową dadanowską z automatycznie obracanymi kasetami i nie wiem czy to dobry wybór...?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 kwietnia 2016, 14:25 - ndz 
Najlepiej radialną i problem będziesz miał z głowy.


Na górę
  
 
Post: 03 kwietnia 2016, 15:52 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
CarIvan pisze:
Najlepiej radialną i problem będziesz miał z głowy.

No tak, ale czy faktycznie istnieje problem wyłamywania plastrów przy ramkach hoffmanowskich bo nie zawsze radialna miodarka wystarczy... Natomiast kasetowa wydaje mi się była by uniwersalną...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 kwietnia 2016, 19:15 - ndz 
Leszek_B pisze:
No tak, ale czy faktycznie istnieje problem wyłamywania plastrów przy ramkach hoffmanowskich bo nie zawsze radialna miodarka wystarczy... Natomiast kasetowa wydaje mi się była by uniwersalną...
Leszku musiał byś poczekać na wpis kogoś kto, po pierwsze wędruje i ma ramki hoffmanowskie i jednocześnie ma miodarkę kasetową.


Na górę
  
 
Post: 03 kwietnia 2016, 20:09 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
CarIvan pisze:
Leszek_B pisze:
No tak, ale czy faktycznie istnieje problem wyłamywania plastrów przy ramkach hoffmanowskich bo nie zawsze radialna miodarka wystarczy... Natomiast kasetowa wydaje mi się była by uniwersalną...
Leszku musiał byś poczekać na wpis kogoś kto, po pierwsze wędruje i ma ramki hoffmanowskie i jednocześnie ma miodarkę kasetową.

Oj przydało by się :) , ale podobnie powinna się zachowywać ramka hoffmanowska w miodarce diagonalnej...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 kwietnia 2016, 21:05 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Leszek_B, co do sadzenia wierzb, przy cienkich gałązkach, dziure robie ostrym łomem nawet ok 80 cm i sadzę bez ukorzeniania i rosną bez problemu. Warunek wysoka woda gruntowa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 kwietnia 2016, 07:49 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 451
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Witam. Jestem po wczorajszym przeglądzie wiosennym. Jedna silna rodzina, dwie może dojdą na rzepaku, a jeden bez matek :cry: Pyłku, pokarmu pod dostatkiem nawet dałem węzę za zatwory...
Co do bez matka to można się było tego spodziewać i jako działanie na szybko zaradcze dałem im jedną ramkę z czerwiem odkrytym i jajami - może sobie same zrobią ratunkową ...
Ogólnie słabo i przydały by się ze dwie rodziny..


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 224 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji