FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam.
Mam rójkę która była na jednym korpusie wlkp 10 ramek z czego 9 zajmuje czerw.
Postanowiłem przenieść gniazdo na 11 ramek o komórce 5.1
W tym celu dałem korpus z 11 ramkami węzy pod aktualne gniazdo. Wydaje mi się, że teraz będą nosiły miód do górnego korpusu stopniowo odbudowując dolny korpus z komórką 5.1 i z czasem matka tam zejdzie a wtedy dam kratę między te korpusy.
Czy tak będzie jak mi się wydaje?
Nie chciałem mieszać między sobą ramek z węzą 5.4 i 5.1 bo by mogła zostać nierówno odbudowana więc wpadłem na takie rozwiązanie. Czy jest ono dobre?

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Matka lubi czerwić w górnym korpusie bo tam są dobre warunki, ja bym matkę zgonił do dolnego a następnie na dolny położył kratę i na to nowy, wtedy nowy zaleją a matka będzie czerwiła w dolnym.

Tylko mi by zależało na tym aby matka zaczęła czerwić na nowym korpusie z węzą 5.1 a stary korpus aby stał się magazynem na miód.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

No to ci piszę na dół nowy z węzą i do niego matka na to krata i na górę stary.

To ustaw korpus z węzą na dennicy ,daj do niego ramkę z matką lub samą matkę i na to kratę. Nie będą miały wyjścia i zaczerwią szybko cały korpus. Tak się robi przygotowując Cloake Board i jest OK.

Stary górny ci zaleją wtedy.

A nie prościej będzie ustawić korpus z węzą na górę bez kraty, jak będą silne to odbudują a jak matka trochę tam poczerwi to nie koniec świata (ale odpadnie przerwa w czerwieniu). Jak dobudują to matkę dymem zgonisz do dolnego korpusu i dasz kratę. W ten sposób nie trzeba wyszukiwać matki . Musisz też wziąć pod uwagę ile pszczoły potrzebujesz i na jakie pożytki. Pozdrawiam

Możesz kolego mieszać do woli.. 5,1 w środek, 5,4 na boki. Najlepiej 5,1 pomiędzy czerw na dole, a 5,4 z wygryzającym na boki na górę. Ja bym tak zrobił.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Zostawiłem na dole trzy ramki z młodym czerwiem i jajkami reszta węzę 5.1 na dole, reszta poszła na górę i ztrząsnąłem z górnych ramek pszczoły na dół z nadzieją, że matka zeszła również.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

A najlepiej to odpuść temat bo wielu juz to przerabiało i niech napisze Ten kto został przy tym rozwiązaniu. Szkoda pieniędzy na węzę Ale jak to mówią kto nie spróbuje ten nie wie
Pozdrawiam

_________________
"Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia."

Podobno rozmiar ma znaczenie:) ale trzy dziesiąte milimetra...
Moim zdaniem więcej narobisz bałaganu takimi zabiegami (zamykanie kratą odgrodową matki na węzie pod czerwiem) niż to warte, pomijając włożoną pracę.
(Szczerze wątpie w to żeby odbudowały korpus węzy włożony pod gniazdo, na górę prędzej).
I pytanie czy będą miały z czego nosić ten miód? Już praktycznie lipiec... Nie wiem jak u Ciebie ale mi pozostało 2tyg. gryki i karmienie.
Teraz czas skupić się na istotniejszych kwestiach, zdrowie rodzin , powoli przygotować się do karmienia.

Dziś zajrzałem i jest okej, już 4 ramki odbudowane z czego jedna ładnie zaczerwiona. Wbrew temu co piszecie wydaje mi się, że będzie dobrze

_________________
Pozdrowienia z Warmii