FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Pod koniec sierpnia zorientowałem się, że w jednej z rodzin nie ma matki od dłuższego czasu ( trutówki) był tylko czerw trutowy taki rozstrzelony. kupiłem matkę UN i poddałem 31.08. matka została przyjęta. Tydzień temu widziałem nawet jajeczka. Wczoraj zajrzałem do ula i nadal nie ma czerwiu chociaż matka jest. Rodzina obsiada 4 ramki. Czy ta rodzina ma szanse przeżyć zimę?

rodzina do likwidacji. Jeśli są trutówki to najlepiej taką rodzinkę rozsypać w pasiece i niech się rozlecą do kilku uli.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Spróbuj podkarmiać rodzinę małymi dawkami syropu, być może matka się rozczerwi.

Trutówek tam już nie ma. Były w sierpniu i wtedy zrobiłem ten zabieg czyli wysypałem pszczoły 50 metrów dalej i pusty ul postawiłem z powrotem na miejsce, pszczołą lotna wróciła i poddałem nowa matkę UN, która została przyjęta. rodzina funkcjonuje normalnie teraz tylko że nie ma czerwiu.

karmię rodzinę syropem apifood, pyzatym jak zaglądałem to mają sporo pokarmu z nawłoci

Matka czerwi gdy są wolne komórki i czuje stały dopływ pokarmu.Wstawienie z innego ula otwartego czerwiu powinno doprowadzić matkę do czerwienia.

Jeżeli nawet zacznie jeszcze czerwić, to ileż ona o tej porze roku zdoła jeszcze naczerwić?
Pod koniec sierpnia był już tylko czerw po trutówkach, to matka musiała zginąć najpóżniej gdzieś w połowie lipca, teraz zostały tylko 4 ramki starych pszczół, to one jak zaczną nawet teraz jeszcze chować młode to do zimy nic z nich nie zostanie.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Tak jak pisze JM. Ta stara pszczoła nadaje się jedynie do przerobienia pokarmu dla innych rodzin.

_________________
przepisy na pyszne sałatki

Rodzina z trutówkami do uratowania po wysypaniu pszczół i poddaniu matki.
U mnie i u kolegi/a jesteśmy początkujący 3 i 2 rok/ to się udało.
Ale o tej porze to tylko wysypać i ul do czyszczenia.

Jesienie teraz są ciepłe i może się udać uratować rodzinę.

Podaj czerw otwarty od innej rodziny. Jeśli koniecznie chcesz utrzymać je jako oddzielną rodzinę. Zaczną karmić matkę pod wpływem obecności czerwiu. Na razie może być traktowana jak obca lub jak zwykła pszczoła.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

...byle nie rozczerwiła się za bardzo, bo zapowiadają ochłodzenie......

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

komeg,
Dokładnie
Rozwalić i zapomnieć. Wiem, że jeśli się ma mało rodzin to szkoda ale czasem tak trzeba.

Ja tak walczyłem w jednym ulu z trutówkami bodajże od czerwca. Długa batalia, bo ścieły mi ze 2-3 matki o ile pamiętam. Jako że się uczę zrobiłem to "dla sportu". Wysypywałem ul na prześcieradło, ale trutówki wróciły. Podsumowując matka rozczerwiła się jakoś dopiero w sierpniu i to dość powoli bo już mało pszczoły było. Obawiam się że ta rodzinka może nie przezimować, no ale zobaczymy.
Jak u ciebie nie ma już dużo pszczół o tej porze roku, to matka już nie naczerwi za dużo.

Czy rodzina przeżyje?
W USA co trzecia nie przeżywa, co jest standardem.
W Polsce bywa różnie. Piękne jest to - nikt się nie chwali publicznie ile procent padło.
Ja zaczynałem - padło mi 10, zostało 5.
Co traktuje jako koszt czesnego za naukę pszczelarstwa. Nie ukrywam, do tak dużego osypu przyczynili się renomowani hodowcy odkładów.
Co będzie na wiosnę się zobaczy, jakby padły - trzeba będzie znaleźć przyczynę .

Ja bym dał ramkę z otwartym czerwiem z innej rodziny i podkarmiał na czerwienie.Dobrze ocieplił gniazdo i kontrolować sytuację.Powinno być ok.

_________________
Pozdrawiam
Lopez

Jak chcesz poeksperymentować , to zasil tą rodzinkę dwoma ramkami krytego czerwiu z innych rodzin a po zawiązaniu kłębu ustaw na gnieździe innej , normalnej rodziny , oddzielając je folią lub powałką . Rodzinka będzie ogrzewana przez dolną i przezimuje . Nie zapomnij otworzyć jej zapasowy wylot .

Nie ma sensu zimować słebeuszy. Karmisz odymiasz to czas i kasa. Na wiosnę jak przeżyją to i tak prędzej niż na lipę nie dojdą do siły.
Słabeusze osypują się. A to koszt ramki z suszem i pokarmem do spalenia.
Procent rodzin osypujących się zimą ? Jak dbasz tak masz. Znam pszczelarzy którym co roku osypuje się połowo czy 30% . Są też i tacy którym przyzywają wszystkie ewentualnie 1 się osypie.

_________________
przepisy na pyszne sałatki

Też miałem w tym roku podobnie. Potraktowałem tą rodzinke tylko i wyłącznie jako pomocnicza do przezimowania matki, ponieważ matkę im podłozyłem dobrą i młoda. Na wiosnę matka może sie przydać. Zacieśniłem gniazdo maksymalnie ile sie da. Wcześniej im dałem ramke z czerwiem na wygryzieniu i innej rodziny. Będą zimowane na 5 ramkach. Wiem ze znaczna część z nich nie przetrwa zimy a na wiosnę bedą słabiutkie ale statystycznie w jakiejś rodzinie na wiosne brakuje matki albo coś nie czerwi jak powinna. A tak będę miał matke w rezerwie .

ratowanie przez likwidacje to najlepszy i najskuteczniejszy sposób ratować jesienią, ratować na wiosnę, ratować w lecie, łatwiej zrobić coś nowego jak ratować starego, gdyby to było wcześniej to bym im wrzucił jakąś starą matkę która i tak trafiła by do likwidacji wszystko na zasadzie może się uda a jesienią bym połączył z inną rodziną

_________________
xyz