FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 30 kwietnia 2024, 20:01 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 29 września 2016, 21:49 - czw 

Rejestracja: 04 marca 2015, 17:55 - śr
Posty: 67
Ule na jakich gospodaruję: WP
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódź
Pytanie pierwsze - kiedy dać ocieplenie na zimę. Nie mam już czerwiu.
Pytanie drugie - czy może być poduszka z pierza prawdopodobnie gęsiego (mam jeden niewymiarowy, do tej pory załatwiałem wszystkie ule workami z paprocią, w tym roku nie chce mi się, a do niewymiarowego nie kupie gotowego ocieplenia). Poduszkę mam w domu ponadliczbową, a żonie bardzo się podoba zapach wnętrza ula :D .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 września 2016, 22:17 - czw 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
W lutym ....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 00:04 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
W marcu ...

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 06:55 - pt 

Rejestracja: 25 marca 2016, 21:31 - pt
Posty: 42
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Sanok
Po oblocie wiosennym :P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 08:14 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
To zależy od siły rodziny. Ja ocieplam gure w lutym jak zauważe ze są cieplejsze powałki czyli ze już są jajeczka w rodzinie. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 11:40 - pt 

Rejestracja: 20 września 2016, 21:05 - wt
Posty: 96
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Elbląg
A do pierwszego oblotu co macie na górze? Ja stosuję wycięte cienkie kwadraty z prześcieradła by nie miały przewiewów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 września 2016, 19:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Są dwie szkoły. Jedna uczy aby napychać ocieplenie od chwili zakarmiania, by pokarmu jak najwięcej poszło w ramki (ponoć 10% różnicy). Inna aby pszczoły "jarowizować" a ocieplenie dawać dopiero wiosną. Najważniejsze, aby pszczoły w ulu nie miały wilgotno i bez "nadmierneg" przeciągu. Do tego dochodzi ułożenie wentylacji, typ zabudowy (zimna, ciepła) i siła samych rodzin. W przypadku rodzin obsiadających po zakarmieniu "na czarno" powierzchnię równą 5-6 ramkom wielkopolskim ocieplenie jest wskazane. Łatwiej jest im utrzymać stabilne środowisko ulowe w połączeniu ze zmniejszonym zużyciem pokarmu. W przypadku większych rodzin lepiej jest je nie ocieplać, gdyż siła roju również determinuje szybkość i intensywność czerwienia (nie we wszystkich przypadkach, są i takie co ostrożnie podejmują czerwienie przy większej sile).
Co do samego materiału na ocieplenie pamiętać należy o tym, aby był on taki, co wchłonie wilgoć od strony ula, a odda ją w przeciwną wolną przestrzeń. Dobrym materiałem są gazety, 2-3-4 kartki takiej czarno-białej kładzione pojedyńczo jedna na drugą dobrze utrzymują ciepło, pochłaniają wilgoć, przekazują ją między sobą i oddają. Na nie można położyć również inny materiał - jakieś stare prześcieradła, kocyki itd itp. Grunt aby chłonęły wilgoć, oddawały ją, ale nie doprowadzały do stanu
gdy ta skrapla się w ulu na ramkach. To w połączeniu z dobrze ustawioną wentylacją, odpowiednim zakarmieniem i właściwie dobraną kubaturą zapewniają sukces w zimowli i dobry start zimowy.
Jeśli już ktoś stosuje ocieplenia teraz, zwłaszcza jeśli pszczoły mają do nich dostęp, to proponuję, żeby unikać tych "mechatych" typu swetry, wełna itd itp. Pszczoły wczepiają się w nie nóżkami i biedne giną w agonii, nawet w znacznych ilościach. Większa ilość takich martwych pszczół, jak zawilgotnieje, zaczyna strasznie śmierdzieć i gnić. A szkoda nerwów i kombinowania późną jesienią, zimą i wiosną. Szkoda samych pszczół przygotowanych do zimowli.
Samo ocieplenie co jakiś czas się sprawdza, jak bardzo zawilgotniało. Jak lekko, to materiał (ale nie gazety) obraca się na drugą stronę. Przeschnie. Jak mocno to się podmienia. W zimie, przy temperaturach minusowych unikamy sprawdzania, w tedy dla nas i pszczół jest odpoczynek.
Starajcie się unikać ocieplania uli gąbką. Materiał tragiczny często w skutkach, o czym nie jesien się już przekonał.
Przez lato ocieplenie można trzymać pod daszkiem, na ramkach z beleczkami, powałce, jako dodatkową izolację chroniącą od ciepła oddawanego przez wierzchnie okrycie ula. Ale tu też są dwie szkoły.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2016, 10:43 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Zimowanie pszczół bez ociepleń :
https://www.youtube.com/watch?v=hE75hfkAPKk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2016, 11:19 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
A okrywa śniegu to nie ocieplenie ?
Trzymając się praw fizyki ciepłe powietrze unosi się do góry tak więc ocieplając od góry zapobiegamy jego utracie . Zawsze ocieplam z chwilą obniżenia się temperatur zewnętrznych i kiedy nie ma już czerwiu.
Łatwiejsze utrzymanie pożądanej w kłębie temperatury skutkuje mniejszym zużyciem pokarmu , mniejszym spracowaniem pszczół zimowych. Oszczędzona energia wiosną zaprocentuje silniejszym rozwojem. Równolegle pamiętamy o sprawnej i skutecznej wentylacji która zapobiega powstawaniu wilgoci . Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2016, 12:06 - sob 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 845
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Od czasu zazimowania przeze mnie pszczół w ulu z pojedynczej deski i na siatce, trudno mnie przekonać do ocieplania uli na zimę. Ramki przykrywam folią bez żadnej wentylacji górnej. Jak folia na wiosnę robi się ciepła ocieplam workami z wiórkiem z maszyn stolarskich. Daję bez oszczędzania, cały półkorpus postawiony na gnieździe. Nie jestem jednak przekonany, czy to ocieplenie jest potrzebne. Stosunek wylotka do kubatury ula przypomina stosunek okna i kubatury domu. Gdyby otworzyć na oścież okno na stałe i wszystkie wewnętrzne drzwi, czy ocieplenie ścian i dachu w domu miałoby znaczenie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 października 2016, 10:29 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
W ulu ocieplonym od góry zimą w dodatku przy anomaliach pogodowych jakie teraz występują , matki czerwią na okrągło . Sprawdzałem to u siebie w okresie prowadzenia przeze mnie gospodarki tradycyjnej w tradycyjnych ulach . Już w styczniu napotykałem na centralnych ramkach niewielkie ilości czerwiu o powierzchni dłoni . Największą radochę z tego miała waroza , bo mogła z pod tergitów pszczół przenieść się na larwy i tam spokojnie się rozmnażać . Do pierwszego wiosennego oblotu , powstała ich cała armia a do jesieni , potrafiła wykończyć całe rodziny . Był okres że wycofywałem przed oblotem zaczerwione ramki i sprawdzałem porażenie pasożytem . Zdarzało się , że zainfekowana była każda komórka . Ten fakt zmobilizował mnie do zmienienia moich zatwardziałych przekonań na temat zimowania pszczół . Dzisiaj , po wielu próbach / również z izolatorami / , zimuję pszczoły bez żadnych ociepleń / górnych i bocznych / , na osiatkowanej - otwartej dennicy z otwartymi otworami w nadstawce przeciw - rojowej . Jestem w stanie wymusić na matce 6-cio miesięczny okres " bezczerwiowy " , który wystarczy na to , by większość warozy zginęła śmiercią naturalną . Unikam leczenia pszczół ciężką chemią a przede wszystkim długiego przebywania trucizny w ulu , która powoduje powstawanie mutantów , odpornych nie tylko na ten " lek " z powodu powstawania odporności krzyżowej .
Mijają czasy tradycyjnego pszczelarstwa - najwyższy czas na inne spojrzenie . Swoje przemyślenia kieruję nie do tradycjonalistów , bo sam wiem jak trudno samego siebie przełamać . Myślę o tych którzy dopiero zaczynają - " na świeżej ziemi , ziarno najszybciej kiełkuje " .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 13:03 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Z całym szacunkiem ale to po kolei :
Matki czerwią nie z powodu ocieplenia górnego tylko zamieszania genetycznego .
Gospodarka tradycyjna to nie znaczy zła gospodarka tak samo ewoluuje.
Jeżeli mamy do czynienia z warozą wczesną wiosną to znaczy, że wcześniejsze zabiegi jaj likwidacji nie przyniosły właściwych wyników.
Nic nie trzeba wymuszać na matce o tym czy podejmuje czerwienie decydują pszczoły i w skrócie słońce .
Działo się tak miliony lat, zmiana następuje wynikiem nowoczesnej , wielkotowarowej gospodarki i działań człowieka.
Właśnie młodych należy namawiać do zdrowej tradycyjnej gospodarki ,nowoczesność tak ale z głową.
Dawniej pszczoły nie były zagrożone ,tradycja im nie przeszkadzała radziły sobie doskonale wszystko żyło w idealnej harmonii. Powrót do tradycyjnej gospodarki to droga która prowadzi we właściwym kierunku i jej należy się trzymać. Świat zrozumiał my jak zwykle w tyle no cóż takie nasze zamieszanie . Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 16:30 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Każda rodzina to inny organizm i podejście powinno być indywidualne.Każda pasieka ma inne warunki termiczne. Mniej lub bardziej plenną rasę pszczół trzymają pszczelarze. Odkład późny, kontra rodzina z zeszło roczną matką czy to to samo? Nie. Silnym zdrowym rodziną nic nie zaszkodzi można zimować bez ula. Były już takie doświadczenia słabe odkłady trzeba inaczej potraktować szczególnie w ostrym klimacie.
A co do zimowania to tu dwie matki, fajnie w jednym ulu.
https://www.youtube.com/watch?v=arTQv86Y85A

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 19:02 - pn 
andrzejkowalski100 pisze:
Dawniej pszczoły nie były zagrożone ,tradycja im nie przeszkadzała radziły sobie doskonale wszystko żyło w idealnej harmonii. Powrót do tradycyjnej gospodarki to droga która prowadzi we właściwym kierunku i jej należy się trzymać.

Masz rację tylko nie wiem o jakiej tradycji piszesz czy tej gdy człowiek żył w jaskini miód wyciskał między palcami i w wieku 50 lat był już starcem a najczęściej nie dożywał tak sędziwego wieku.


Na górę
  
 
Post: 03 października 2016, 21:42 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ja-lec pisze:
w wieku 50 lat był już starcem

jak go nie zeżarło coś to może i dożył w co wątpie bo u nas w czasach "cywilizowanych" 35 lat to był już dość sędziwy wiek a 40 to już bajka

a wracając do tematu trzeba patrzeć co się zimuje silnym wszystko jedno jak byle tylko nie było wilgoci, słabych nie powinno się zimować jeśli za ich zły stan nie odpowiada pszczelarz a późnym odkładom które nie zdążyły się odpowiednio rozwinąć trzeba pomagać albo łączyć, ogólnie jak z wszystkim trzeba myśleć co się robi a nie w ciemno małpować za innymi

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 22:35 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
ja-lec, może nie przeczytałeś do końca mojego wpisu . Pozwolę zacytować specjalnie dla ciebie końcową myśl Świat zrozumiał my jak zwykle w tyle no cóż takie nasze zamieszanie .

idzia12, odnośnie filmu miło popatrzeć jaka czystość w ulach nie ma powałki są natomiast beleczki i nikomu nie przeszkadza . Widać , gość pracowity i zabiega o pszczoły.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 października 2016, 22:36 - pn 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
kudlaty, mam 115% piędziesiątki i nie czuję się starcem!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 października 2016, 07:07 - wt 
kudlaty, jaka to jest wedlug Ciebie slaba rodznka ktorej juz sie nie powinno zimowac ? od ilu ramek mozna zimowac ?
pzd


Na górę
  
 
Post: 04 października 2016, 08:07 - wt 
andrzejkowalski100 pisze:
ja-lec, może nie przeczytałeś do końca mojego wpisu . Pozwolę zacytować specjalnie dla ciebie końcową myśl Świat zrozumiał my jak zwykle w tyle no cóż takie nasze zamieszanie .
Ja Czytam zawsze uważnie i ze zrozumieniem natomiast ty jeszcze nigdy nie odpowiedziałeś na moje wielokrotnie zadawane pytania. Rzucasz zawsze hasła niczym Rysiek z Nowoczesnej :!: :?: Więc powiedz o jakim świecie piszesz w dżungli afrykańskiej czy może gospodarce USA,Kanady, Niemiec, czy Australii.


Na górę
  
 
Post: 04 października 2016, 08:32 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pisiorek pisze:
kudlaty, jaka to jest wedlug Ciebie slaba rodznka ktorej juz sie nie powinno zimowac ? od ilu ramek mozna zimowac ?
pzd


ja nie zimuje ramek tylko pszczoły a to jest różnica to co dla kogoś może być rodzina na 8 ramkach dla mnie ta sama może być liczona jako na 4, jak coś nie jest warte zimowania to łącze jesienią słabe ze słabymi jak trzeba to i po 3 do kupy oszczędzając sobie wiosennych rozczarowań i niepotrzebnej pracy, jak rodzina jest słaba z mojej winy ale widać w niej życie to zimuje ale dostosowuje technikę zimowania do siły na pewno rodziny na 5 ramkach nie będę zimował na otwartej dennicy bo inni tak robią i jest na to moda,
chyba 3 lata wstecz przezimowałem rodzinkę która obsiadała może 4 rameczki wielkopolskie nadstawkowe 16cm wiosną się tak bujnęła że przyniosła mi w przeliczeniu na pełne wielkopolskie 17 ramek miodu czyli tyle ile niektórzy nie są w stanie wycisnąć z rodziny produkcyjnej, było by może więcej ale sam byłem zaskoczony takim obrotem sprawy i się bidule zalały miodem a później już ciężko było się im odbudować, jeśli w rodzinie/odkładzie jest młoda dobra matka to jest ona wstanie wyciągnąć największego zdechlaka do zadawalającej formy tylko trzeba jej pomóc stworzyć warunki do tego to samo się tyczy odkładów.
Jedni zimują odkłady jednoramkowe z wiosny jako normalne rodziny inni nie potrafią doprowadzić do siły 5 ramkowego odkładu zrobionego o czasie żeby go zazimować jak trzeba, w młodych rodzinkach jest ogromny pęd do rozwoju trzeba tylko im dać odpowiednie warunki nic więcej, w roku z 2015/16 zimowałem kilkanaście późnych odkładów na 5 ramkach wielkopolskich z czego obsiadały uczciwie może 3 ramki, na 7 maja obsiadały 2 korpusy wielkopolskie a ich gniazda wyglądały tak te jasne to dobudowane ramki węzy zaczerwione przez matki, gdybym usiłował być modny to do wiosny to by była bida z nędzą :mrgreen:

Obrazek

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 października 2016, 08:44 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
kudlaty, dobrze piszesz ja zimuje matki zapasowe na 3 ramkach wielkopolskich lub ostrowskiej a na wiosne maja kopa tylko trzeba dbac


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 października 2016, 09:12 - wt 
2 lata temu jak waroza dala w kosc mialem rodzine ktora w polowie pazdziernika obsiadala 4 ramki .nie dosc ze przezimowaly to w maju ubieralem z niej ramek do odkladu :D .w tym roku mam ul 2-ny 2x po 5 ramek ,odlady z konca lipca zobacze jak bedzie?
pzd


Na górę
  
 
Post: 04 października 2016, 12:06 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
andrzejkowalski100 pisze:
Powrót do tradycyjnej gospodarki to droga która prowadzi we właściwym kierunku i jej należy się trzymać. Świat zrozumiał my jak zwykle w tyle ........

Chylę czoła przed pszczelarzami , którzy pragną pszczoły przywrócić naturze budując barcie - mimo , iż zdają sobie z tego sprawę , że to jest walka z wiatrakami . Bezpowrotnie minęły te czasy , kiedy pszczółki w naszych lasach zasiedlały dziuple drzew , przenosiły się z jednej do drugiej . Takich stuletnich "pustych drzew" , nadających się do zamieszkania już nie ma . Nie znajdziesz takowego nawet w całej Puszczy Nadnoteckiej , choćbyś ją przewędrował od mojego Polichna , aż po Bydgoszcz .
Więc cóż pozostało pszczółkom ? Pozostaliśmy my - pszczelarze , którzy trzymają je w zrewolucjonizowanych ulach , wprowadzających nowe technologie czy chcemy , czy nie chcemy . Niema powrotu do tradycyjnej gospodarki , bo musielibyśmy powrócić do ery barci i co najwyżej kuszek .
Tymczasem : Ramka w pszczelarstwie , którą każdy z nas używa - to jak wynalezienie druku , odejmowana dennica - wprowadziła nowe zasady gospodarki , zdejmowane kondygnacje - stały się dla pszczół kolejnymi piętrami wieżowców . Pośród tych innowacji jesteśmy również my , którym się zdaje , że swymi działaniami doprowadzimy z powrotem pszczółki do natury . To że pozwolimy pszczołom naturalnie się podzielić i rok rocznie się wyroić , nie jest niczym innym jak zwykłą nieudolnością pszczelarza a nie jakimś tam tradycyjnym pszczelarstwem . Powrót do małej komórki 4,9 na węzie ? Przecież one nie potrafią poprawnie takiej komórki odbudować i zastanawiają się co ten "facet" od nas chce ?
Warroza - " tonący brzytwy się chwyta " . Bayvarol , Biowar , Mavric Tac-tik ................................... - paski , dywaniki ........ - ciężka chemia - ale co tam - dymimy / 4 razy , pięć , sześć / aż do skutku .
Tak nie można - twierdzą inni - trzeba "ekologicznie " - środkami naturalnymi . Więc polewają , parzą , duszą pszczółki związkami chemicznymi , takimi jak kwas szczawiowy , czy mrówkowy . Przecież to środki nieszkodliwe - występujące w miodzie . Ale tak na wszelki wypadek ostrzegają : nie zapomnij założyć nie maseczkę a maskę , grube rękawice , bo to grozi ciężkim poparzeniem , itp , itd .
Będąc pszczółką , podziękowałbym serdecznie pszczelarzowi za taką ekologiczną opiekę i doradził , by się nieco podszkolił w nowatorskich technologiach pszczelarskich i nie zmuszał siłą , do powrotu do "natury" - bo naprawdę można jeszcze inaczej !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 października 2016, 12:43 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
andrzejkowalski100 pisze:
idzia12, odnośnie filmu miło popatrzeć jaka czystość w ulach nie ma powałki są natomiast beleczki i nikomu nie przeszkadza . Widać , gość pracowity i zabiega o pszczoły.
Pozdrawiam :pl:

Też mi się podoba, ciekawe ma filmy. Szczególnie zimowanie w stebniku oraz zaradność w produkcji sprzętu.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 października 2016, 19:20 - wt 
paraglider pisze:
Chylę czoła przed pszczelarzami

A ja chylę czoło przed Twoją mądrością pszczelarską jak i życiową.Pozdrawiam


Na górę
  
 
Post: 04 października 2016, 20:02 - wt 
kudlaty pisze:
pisiorek pisze:
kudlaty, jaka to jest wedlug Ciebie slaba rodznka ktorej juz sie nie powinno zimowac ? od ilu ramek mozna zimowac ?
pzd


ja nie zimuje ramek tylko pszczoły a to jest różnica to co dla kogoś może być rodzina na 8 ramkach dla mnie ta sama może być liczona jako na 4, jak coś nie jest warte zimowania to łącze jesienią słabe ze słabymi jak trzeba to i po 3 do kupy oszczędzając sobie wiosennych rozczarowań i niepotrzebnej pracy, jak rodzina jest słaba z mojej winy ale widać w niej życie to zimuje ale dostosowuje technikę zimowania do siły na pewno rodziny na 5 ramkach nie będę zimował na otwartej dennicy bo inni tak robią i jest na to moda,
chyba 3 lata wstecz przezimowałem rodzinkę która obsiadała może 4 rameczki wielkopolskie nadstawkowe 16cm wiosną się tak bujnęła że przyniosła mi w przeliczeniu na pełne wielkopolskie 17 ramek miodu czyli tyle ile niektórzy nie są w stanie wycisnąć z rodziny produkcyjnej, było by może więcej ale sam byłem zaskoczony takim obrotem sprawy i się bidule zalały miodem a później już ciężko było się im odbudować, jeśli w rodzinie/odkładzie jest młoda dobra matka to jest ona wstanie wyciągnąć największego zdechlaka do zadawalającej formy tylko trzeba jej pomóc stworzyć warunki do tego to samo się tyczy odkładów.
Jedni zimują odkłady jednoramkowe z wiosny jako normalne rodziny inni nie potrafią doprowadzić do siły 5 ramkowego odkładu zrobionego o czasie żeby go zazimować jak trzeba, w młodych rodzinkach jest ogromny pęd do rozwoju trzeba tylko im dać odpowiednie warunki nic więcej, w roku z 2015/16 zimowałem kilkanaście późnych odkładów na 5 ramkach wielkopolskich z czego obsiadały uczciwie może 3 ramki, na 7 maja obsiadały 2 korpusy wielkopolskie a ich gniazda wyglądały tak te jasne to dobudowane ramki węzy zaczerwione przez matki, gdybym usiłował być modny to do wiosny to by była bida z nędzą :mrgreen:

Obrazek


Wszystko pięknie i fajnie tylko zastanówmy się koledzy dlaczego udaje się nam bez większych problemów zimować obecnie słabsze rodzinki-odpowiem wam bo mamy łagodne zimy.


Na górę
  
 
Post: 04 października 2016, 20:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
seban1237 pisze:
Wszystko pięknie i fajnie tylko zastanówmy się koledzy dlaczego udaje się nam bez większych problemów zimować obecnie słabsze rodzinki-odpowiem wam bo mamy łagodne zimy.


zgoda ale jeśli słabsza rodzina zostanie odpowiednio przygotowana do zimy to nic nie jest jej straszne

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 października 2016, 20:25 - wt 
kudlaty pisze:
seban1237 pisze:
Wszystko pięknie i fajnie tylko zastanówmy się koledzy dlaczego udaje się nam bez większych problemów zimować obecnie słabsze rodzinki-odpowiem wam bo mamy łagodne zimy.


zgoda ale jeśli słabsza rodzina zostanie odpowiednio przygotowana do zimy to nic nie jest jej straszne


Najważniejsze czynniki, zdrowa rodzina, bardzo dobre ścieśnienie +pokarm i słabsze też sobie poradzą, bo pszczoły to nie kaleki jeżeli warroza je nie trapi w zimie.


Na górę
  
 
Post: 04 października 2016, 21:28 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
seban1237, kiedys jak byly ostre zimy to zimowalem na 3 ramkach ale w skrzynkach styropianowych nawet sikorki sie do nich dobieraly a mimi to swietnie sobie zimowaly teraz to zimuje w jednosciennych 20mm deska i oczywiscie dennica osiatkowana ale tlko maly przeswit otwarty ale warunek rodziny zdrowe


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 października 2016, 21:52 - wt 
henry650 pisze:
seban1237, kiedys jak byly ostre zimy to zimowalem na 3 ramkach ale w skrzynkach styropianowych nawet sikorki sie do nich dobieraly a mimi to swietnie sobie zimowaly teraz to zimuje w jednosciennych 20mm deska i oczywiscie dennica osiatkowana ale tlko maly przeswit otwarty ale warunek rodziny zdrowe


henry


Te skrzynki miałeś kupne ?


Na górę
  
 
Post: 04 października 2016, 22:27 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
seban1237, nie sam robilem z najtwardszego styropianu jaki mialem dostepny ,wszystkie ule robie sam


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 13:02 - ndz 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
paraglider, nie chcę cytować twojego całego wywodu ale wszystko można przerobić na swoje kopyto . Byłbyś świetnym politykiem. Dla przypomnienia i zrozumienia:
andrzejkowalski100 pisze:
Z całym szacunkiem ale to po kolei :
Matki czerwią nie z powodu ocieplenia górnego tylko zamieszania genetycznego .
Gospodarka tradycyjna to nie znaczy zła gospodarka tak samo ewoluuje.
Jeżeli mamy do czynienia z warozą wczesną wiosną to znaczy, że wcześniejsze zabiegi jaj likwidacji nie przyniosły właściwych wyników.
Nic nie trzeba wymuszać na matce o tym czy podejmuje czerwienie decydują pszczoły i w skrócie słońce .
Działo się tak miliony lat, zmiana następuje wynikiem nowoczesnej , wielkotowarowej gospodarki i działań człowieka.
Właśnie młodych należy namawiać do zdrowej tradycyjnej gospodarki ,nowoczesność tak ale z głową.
Dawniej pszczoły nie były zagrożone ,tradycja im nie przeszkadzała radziły sobie doskonale wszystko żyło w idealnej harmonii. Powrót do tradycyjnej gospodarki to droga która prowadzi we właściwym kierunku i jej należy się trzymać. Świat zrozumiał my jak zwykle w tyle no cóż takie nasze zamieszanie . Pozdrawiam :pl:

Piszesz:
paraglider pisze:
Tak nie można - twierdzą inni - trzeba "ekologicznie " - środkami naturalnymi . Więc polewają , parzą , duszą pszczółki związkami chemicznymi , takimi jak kwas szczawiowy , czy mrówkowy . Przecież to środki nieszkodliwe - występujące w miodzie . Ale tak na wszelki wypadek ostrzegają : nie zapomnij założyć nie maseczkę a maskę , grube rękawice , bo to grozi ciężkim poparzeniem , itp , itd .
Będąc pszczółką , podziękowałbym serdecznie pszczelarzowi za taką ekologiczną opiekę i doradził , by się nieco podszkolił w nowatorskich technologiach pszczelarskich i nie zmuszał siłą , do powrotu do "natury" - bo naprawdę można jeszcze inaczej !


W innym temacie piszesz , przepisujesz podpisując się :
" Nie taki kwas straszny , jak go malują " .
Podawanie 85% kwasu mrówkowego i szczawiowego w sezonie , według dr. Lebiega .
https://www.youtube.com/watch?v=zYhsmM_ ... HbW2eHrcYo
Kwas mrówkowy w 2 dawkach / dwa korpusy pszczół /:
a/ - przed zimowym karmieniem 100ml ,
b/ - po zimowym karmieniu 200ml .
Kwas szczawiowy - polewanie w uliczkach w okresie późnojesiennym .
Jak widać , ilość pszczół zimowych po kwasach - zadowalająca .
W ulu Wlkp na 1 korpus zalecana dawki : I - 50ml ,II - 150ml .


I na koniec więcej zrozumienia oraz mniej przedruków bo mętlik w głowie/szczególnie u młodych / Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 15:15 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
andrzejkowalski100 pisze:
" Nie taki kwas straszny , jak go malują " .
Podawanie 85% kwasu mrówkowego i szczawiowego w sezonie , według dr. Lebiega .

"Więcej zrozumienia" - mniej mętliku w głowie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 17:41 - ndz 
adriannos pisze:
Co do samego materiału na ocieplenie pamiętać należy o tym, aby był on taki, co wchłonie wilgoć od strony ula, a odda ją w przeciwną wolną przestrzeń.


Z logicznego punktu widzenia to bardzo logiczne jednak kiedy ogląda się wiele filmów na YT widać jak pszczelarze maja zamontowane kawałki folii - oczywiście uchylając ją przy jednej (miejsce na beleczkę) w celu parowania wilgoci. Natomiast na tę folię kładą różne materiały - od poduszeczek z mchem, paprocią przez koszule, ręczniki i kożuchy.
W takim razie jeśli te okrycia (poduszki itp) maja spełniać rolę izolatora ciepła to tym bardziej dziwne, ze folię jaka kładą nie przepuszcza wilgoci a ostatnia beleczka służy jako wentylacja całego ula od wilgoci. Tak więc - czy ta folia to jest potrzebna?
Widziałem tez ule zimowane które mają odkryte wszystkie beleczki i położone w druga stronę aby umożliwić przejście pszczołom z ramki do damki. Jednak tu kłąb może sobie przejść bocznymi szparami (przy boku ula nie musząc przechodzić górną stroną).
Przykład: Poważne pasieki !!!
z folią
https://www.youtube.com/watch?v=vGRwtFcp9n4
oraz z zastosowaniem gazety
https://www.youtube.com/watch?v=Y4m453mbNCE
bez niczego - sam ul z materiału sztucznego (bez ocieplenia)
https://www.youtube.com/watch?v=a2mRSvj2XsQ

Jak widać jest kilkanaćie szkół i .... weź się tu znajdź. :P
Może mi to ktoś usystematyzować?


Na górę
  
 
Post: 09 października 2016, 18:34 - ndz 

Rejestracja: 10 kwietnia 2016, 18:56 - ndz
Posty: 96
Ule na jakich gospodaruję: DD
Miejscowość z jakiej piszesz: Bargłów Kościelny
Marcinek pisze:

(...)oraz z zastosowaniem gazety
https://www.youtube.com/watch?v=Y4m453mbNCE
(...)
Jak widać jest kilkanaćie szkół i .... weź się tu znajdź. :P
Może mi to ktoś usystematyzować?


Gazeta nie służyła jako ocieplenie górne ula .
Dokonano tam połączenia 2 rodzin metodą "na gazetę".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 18:43 - ndz 
Marek74 pisze:
Gazeta nie służyła jako ocieplenie górne ula .
Dokonano tam połączenia 2 rodzin metodą "na gazetę".

Oj - chyba nie to wkleiłem ale to było właśnie co opisywał kolega
adriannos pisze:
Dobrym materiałem są gazety, 2-3-4 kartki takiej czarno-białej kładzione pojedyńczo jedna na drugą dobrze utrzymują ciepło, pochłaniają wilgoć, przekazują ją między sobą i oddają.


A ten człowiek wie co pisze i lubię jego porady.

Tu tez mi chodzi o wilgoć której nie przepuszcza wilgoci - choć są takie specjalne które są stosowane przy montażu dachów i ociepleń (przepuszczalna w jedna stronę).
Jednak mi chodzi głównie o to, ze w ulach walczy się z wilgocią a tu foli która wręcz prowokuje do skraplania się i pocenia.

Tu na wilgoć - płyta pilśniowa (8:00 minuta)
https://www.youtube.com/watch?v=3pj9e5OqyG4


Na górę
  
 
Post: 09 października 2016, 20:25 - ndz 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
paraglider W tym miejscu należy pomyśleć o młodych ,rozpoczynających przygodę z pszczołami . Natłok informacji ,przedruk praktycznie wszystkiego co zostało zapisane powoduje, masz rację mętlik w głowach nie do ogarnięcia . Lepiej by było abyś kolego napisał czy stosujesz kwasy czy inne metody walki z warozą.
Tak samo z ociepleniem od góry czy je stosujesz czy wolisz inne zrewolucjonizowane metody. Tak by było bardziej wiarygodnie dla wszystkich. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 20:34 - ndz 
Znalazłem coś ciekawego i wykonanie banalne a tym bardziej, że wilgoć pięknie wyciąga i odprowadza. Nie trzeba słomy łuskać (czesać).
Prostota a jakie funkcjonalne.


https://www.youtube.com/watch?v=j_PqnLjL3b4


Na górę
  
 
Post: 09 października 2016, 20:36 - ndz 
Marcinek,

Ameryki , tym postem jednak nie odkryłeś .Wcale :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 09 października 2016, 21:53 - ndz 
bagisek1 pisze:
Marcinek,

Ameryki , tym postem jednak nie odkryłeś .Wcale :mrgreen:


No, nie !!!
Ale ja jestem w dziale "PODSTAWY PSZCZELARSTWA" :) :haha:
To tylko pomysł. Banalnie prosty i nie trzeba zabierać kobicie kołdry, czy poduszki - bo na czym ja bedę spał? :haha: :haha:

Prostota jest najlepsza.
Jednak dalej mi nikt nie powiedział o tej folii i nie wyjaśnił z tą wilgocią. :?


Na górę
  
 
Post: 09 października 2016, 22:07 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Marcinek pisze:
Jednak dalej mi nikt nie powiedział o tej folii i nie wyjaśnił z tą wilgocią.


to jest tak jak z papierem toaletowym jak umiesz to korzystasz a jak nie to nie, jakbyś miał połknąć czy się udusić to lepiej nie używać dla własnego bezpieczeństwa :haha:

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 22:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
kudlaty,
Marcinek, zostal juz odkryty przez andrzejkowalski100, tak ze jest w dobrych rekach.Pod taka opieka wystarczy tylko obserwowac narodziny gwiazdy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2016, 23:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 sierpnia 2013, 22:47 - pt
Posty: 196
Lokalizacja: Chabowo pow. Pyrzyce
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, dadant
emka24 pisze:
obserwowac narodziny gwiazdy
:haha: :haha:

_________________
Pasieka AGA - Matki i odkłady Buckfast


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 11:15 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Marcinek pisze:
Prostota jest najlepsza.
Jednak dalej mi nikt nie powiedział o tej folii i nie wyjaśnił z tą wilgocią. :?

W ubiegłym roku , mój szwagier pszczelarz zauważył , że jedynym ociepleniem na zimę w większości moich uli , była tylko folia na całej powierzchni gniazda , przykryta daszkiem z blachą falistą , pod otworami której , hulał tylko wiatr . Nikomu nic nie mówiąc , zakupił grubą folię ogrodniczą , przyciął ją do wymiarów uli , pościągał ocieplenia i przykrył folią szczelnie kondygnacje gniazdowe , tak jak zauważył to u mnie . Wiosną , kiedy dowiedział się , że będę wymieniał osiatkowane dennice z osypem zimowym , przyjechał do mnie by mi /rzekomo/ pomóc . Po wymianie dennic na nowe zapytał : Co właściwie robię , że mam na wiosnę tak dużo pszczół w ulu a mało osypu i mimo zakrytej folią całej powierzchni , brak zawilgoconych ramek . Odpowiedziałem , że oprócz tego iż w każdym ulu zimowały pszczoły z połączonych jesienią rodzin , na otwartych /osiatkowanych/ dennicach , nic nie robiłem . Pokiwał tylko głową i rozmowa się skończyła .
Po tygodniu spotkałem jego żonę . Spytałem : Jak tam wasze pszczółki ?
A idź ty Janusz - powiedziała . Kazałeś mu przykryć na zimę gniazda folią i zgnoił wszystkie pszczoły . Było mi bardzo przykro , choć nie poczuwałem się do winy . Zrobił to w tradycyjnych ulach .
A tu masz odpowiedź na swoje pytanie :
kudlaty pisze:
to jest tak jak z papierem toaletowym jak umiesz to korzystasz a jak nie to nie, jakbyś miał połknąć czy się udusić to lepiej nie używać dla własnego bezpieczeństwa :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 12:18 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
emka24,
Trzymaj się tematu ,wrzutki w tym stylu powodują że twoja gwiazda traci blask. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 15:29 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Ja również kładę folię na ramki i nie stosuję żadnych powałek, dywanów, desek czy innych takich rzeczy. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta: Nie chce mi się bawić w dodatkowe robienie powałek, a kupować nie zamierzam bo kosztują 40-50 zł za co mogę zbudować sobie 3 korpusy 1/2 Dadanta które z pewnością będą mi bardziej potrzebne niż ta powałka. Folia jest tania i nie zabiera tyle czasu co produkcja powałki, ponieważ wystarczy ją tylko dociąć na wymiar. Ogólnie rzecz biorąc powałka jest dodatkowym wyposażeniem ula z którego jedni są zadowoleni a drudzy nie.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 16:26 - pn 
paraglider, dzięki za tak podany przykład ale Twój. Ten drugi mniej do mnie przemawia. :wink:
andrzejkowalski100 pisze:
emka24,
Trzymaj się tematu ,wrzutki w tym stylu powodują że twoja gwiazda traci blask. Pozdrawiam :pl:

Nie przejmuj się - kobiety tak mają.


Na górę
  
 
Post: 10 października 2016, 17:11 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
pawelp1320, i tu jest całe sedno sprawy .
Jedna osoba która miała odwagę powiedzieć prawdę i obalić przeróżne teorie spiskowe. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 17:53 - pn 
W temacie ocieplenia.
Dziś zawołał mnie kolega na swoją działkę aby pokazać mi pszczelarza dziwaka - był akurat na działce. Nic by w tym nie było dziwnego ale kazał mi się przyglądać i obserwować tego staruszka dziwaka który kręcił się koło kilku metalowych beczek.

Po jakimś czasie zobaczyłem, że koło beczek lata kilka pszczół. Po chwili dziadek zdjął wieka i postawił koło domku. Nic w tym dziwnego jednak dziadek mnie i kolegę zobaczył. Lekko sie przestraszył ale po chwili poznał kolegę sąsiada. Zapytałem się czego się boi - w końcu nie jestem taki straszny.
Przyłożył palec na usta - jasno wskazując aby być cicho, skinął ręką abyśmy przyszli.
I co zobaczyłem?
Pszczoły !!!
4 piękne metalowe beczki i to pełne pszczół z ramkami warszawiaka ale znacznie dłuższymi tak na oko 70 cm. Szok :shock: :shock: :shock:
Jednak to nie wszystko - bo to tylko forma zimowa a na lato używa krótszych i ma oddzielona miodnię od rodni (pokazał mi to - coś niesamowitego). Wsadzane dwa uformowane korpusy - wiosenne i zimowe. To niesamowite co ten dziadek wymyślił. Sam sposób montowania tego to :shock: :shock: :shock: a powiedział, ze beczka to nic innego jak drzewo tylko, że do beczek nikt mu się nie doczepia bo w innych ma wodę i inne rzeczy a w kilku pszczoły. Pracuje bez podkurzacza aby nie wpaść. Pracuje kiedy ludzie w pracy i wieczorem.

Od dołu beczki - brak dennicy - beczki stoją na cegłówkach.

Po zdjęciu - workiem (chyba jutowym) przykrył je i powiedział, że tak sobie posiedzą do wiosny. Dostałem taki worek abym w swoich Warszawiakach przykrył ramki.
Tak ! Pod kawałkiem jakiegoś worka w zwykłej beczce. :shock: :shock: :shock: Z ciekawości zapytałem czy wytrzymają - kiwnął ręką i powiedział, że oczywiście. Zapytałem się co z wiosenną porą i wilgocią - odparł mi, że ten worek z Wedla czyni cuda (worek po kakale w ziarnach).

Konspiracja niesamowita jednak na działkach jest całkowity zakaz trzymania uli i pszczół.
Kolega powiedział mi że tak już od kilkunastu lat - ukrywa te pszczoły i jeszcze go nie nakryli - nawet sąsiedzi. Dziadek dziwak - okazał się dziadkiem spryciarzem. :D

Wracam do tematu przedstawiając (mały wstęp).
Proszę - beczka a przykryta zwykłym workiem z materiału.
Tu powiem więcej - bo z nim chwilę rozmawiałem - powiedział, że teraz pszczelarstwo to ten kto ma lepszy i ładniejszy ul a nie miłość do pszczół i do zawodu pszczelarza. Pszczoła przeżyje w prawie każdych warunkach kiedy ma proste i nieskomplikowane warunki i wystarczy beka worek i pokrywa i troszkę miłości (więcej niż zonie).
Tak więc - do ocieplania najlepsze worki z jakiegoś dziwnego materiału - gryzące niczym sweter z czystej owczej wełny. :)


Na górę
  
 
Post: 10 października 2016, 18:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
pawelp1320 pisze:
Ja również kładę folię na ramki i nie stosuję żadnych powałek, dywanów, desek czy innych takich rzeczy. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta: Nie chce mi się bawić w dodatkowe robienie powałek, a kupować nie zamierzam bo kosztują 40-50 zł za co mogę zbudować sobie 3 korpusy 1/2 Dadanta które z pewnością będą mi bardziej potrzebne niż ta powałka. Folia jest tania i nie zabiera tyle czasu co produkcja powałki, ponieważ wystarczy ją tylko dociąć na wymiar. Ogólnie rzecz biorąc powałka jest dodatkowym wyposażeniem ula z którego jedni są zadowoleni a drudzy nie.


Jaki masz daszek?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji