FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Po skończonym sezonie nasuwa mi się kilka pytań.. Czy zauważyliście negatywny wpływ kwasu octowego,na akceptację suszu w sezonie? Ponieważ w jesienią w tamtym roku zauważyłem motylicę na plastrach zastosowałem kwas octowy i potem w sezonie pszczółki nie chciały nawet miodu składać w niektórych korpusach..Pytanie 2: Próbował ktoś przy rozwoju wiosennym w ulu z rodnia na 2korpusach położyć korpusy na krzyż? Przez przypadek w 2 ulach zamiast o 180' obróciłem korpusy o 90' przy następnym przeglądzie efekt w porównaniu z innymi rodzinami był hmm zadziwiający.Pytanie 3: Czy możliwe jest przegrzanie miodu w korpusach w samochodzie? Pytanie 4: Jak radzicie sobie z rabunkami w okresie bez pozytkowym? Przy układaniu gniazd na zimę miałem duży problem z masowym rabunkiem, jak nigdy dotąd.Zakrywałem gniazda mokrą szmatą przy przeglądach,przerywałem prace na kilka godzin ale i tak była masakra. Pozdrawiam i proszę o wasze opinie.

1,2,3-nie wiem
4-staram się robić zawsze pod wieczór,

3.jak masz w aucie 50 st. to przegrzejesz ale do puki plastry nie popłyną to raczej nie .
4.bardzo szybko ale też delikatnie trzeba robić przegląd bez dymu ,skrzynia na ramki odkładane szczelna i przykryta szmatą mokra ,można pokropić jakimś olejkiem .A jak poczują to przerwa ,zanim wystąpi ruch w pasiece .Z rana i wieczorem ,lepiej z rana .
Ogólnie w tym roku dużo osób miało z tym problem ,

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Octu nie stosuje, ale może po prostu było go czuć .
Spróbuj zrobić wietrzenie ramek na wiosnę i powinno pomóc .
Jeżeli chodzi o rabunki , to najlepiej w tym okresie przeglądy robić pod wieczór ,
wtedy pszczoły są najmniej aktywne .

kkdt, odnośnie Twoich pytań:

1.kwas octowy lodowaty jest bardzo dobrym środkiem dezynfekującym ale pozostawia charakterystyczną woń ,plastry wietrzymy [długo] a jeszcze lepiej przemrażamy na wolnym powietrzu pozbywając się jego pozostałości.

2.krzyżowe ustawienie korpusów to stary sposób polecany na wczesnowiosenne powiększanie gniazda -ponoć ułatwia zagospodarowanie nowej przestrzeni z tego powodu ze zakłóca/ogranicza dehermetyzacje części gniazdowej .

3 .przegrzanie miodu może nastapić np.w busie na pace lub przez szybe jakiegokolwiek innego pojazdu ,w extremalnych przypadkach może wypłynąć samoczynnie niezasklepiony miód lub następuje deformacja plastrów [oberwanie] topienie wosku to juz extremum co do HMF miodów nie powinno sie wystawiać na temp.wyższe jak 35-40 st.

4.rabunki problem stary jak sama hodowla pszczół ,są linie pszczół mniej lub bardziej do nich skłonne tak samo jak i linie z większym lub mniejszym instynktem obronnym ,rabunki widoczne nie sa tak grozne [poprzez widoczne objawy jak ciche rabunki] ograniczyć ich przebieg można poprzez nieotwieranie uli w okresie bezpozytkowym występujacym zaraz po obfitych pozytkach ,ograniczanie czasowe przeglądu oraz przeglady tylko kilku uli po zauważeniu "podniecenia" pszczół zakończyc ,do tego wszystkie uwagi jakie juz padły w tym temacie.

_________________
Pozdrawiam.