FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 26 czerwca 2025, 16:21 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 23 listopada 2016, 19:17 - śr 

Rejestracja: 13 lutego 2011, 16:12 - ndz
Posty: 16
Lokalizacja: Podlasie
Ule na jakich gospodaruję: wz
WItam,
chciałbym zapytać dośiwadczonych pszczelarzy, który stosują kwas szczawiowy do zwalczania warrozy czy w obecnym okresie jest jeszcze możliwe zastosowanie zabiegu przy użyciu kwasu szczawiowego?na opakowaniach jest informacja ze do konca października można go stosowac. będe wdzieczny za wszelkie informacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 20:02 - śr 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Można i w listopadzie i w grudniu.

Pozdrawiam
Piotr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 20:57 - śr 

Rejestracja: 25 sierpnia 2015, 23:57 - wt
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie komb.
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Antek4 sory ale jak zadajesz tak podstawowe pytanie to poczytaj wiecej o KS zebys pszczolom nie zrobil krzywdy. Ja przed pierwszym zastosowaniem tego kwasu szukalem o nim info z paru zrodel dla pewnosci
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 21:17 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Tobiasz, a może konkretnie i bardziej precyzyjnie o jakiej krzywdzie piszesz ?
Jeżeli ktoś podejmuje temat użycia jakiegokolwiek środka do zwalczania warozy to jego obowiązkiem jest zapoznanie się z techniką i sposobem stosowania . Ma to za zadanie zminimalizowanie ewentualnych niepowodzeń.
Pszczoły to żywy organizm i eksperymenty nie wchodzą w grę.
Jeżeli mamy wątpliwości co do swoich możliwości ,umiejętności najlepiej poprosić kolegę, który takie zabiegi już wykonywał wielokrotnie i i razem przełamać barierę . Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 21:48 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
andrzejkowalski100, o kwasach juz tu napisano duzo a zwłaszcza TY i dzieki Ci za rade jak stosowac zrobilem podobnie według Twojej rady i pełen sukces


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 22:56 - śr 

Rejestracja: 10 listopada 2013, 00:22 - ndz
Posty: 169
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Witam mam wątpliwości w związku z tym chciałbym się doradzić. Czy kwas szczawiowy zmieszany z cukrem i woda w lipcu można bezpiecznie poddać do rodzin? Przez cały czas był szczelnie zamknięty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 23:21 - śr 
keri26 pisze:
Czy kwas szczawiowy zmieszany z cukrem i woda w lipcu można bezpiecznie poddać do rodzin? Przez cały czas był szczelnie zamknięty.


Ja stosowalem taki co stal 1,5 roku .nie bylo problemow.


Na górę
  
 
Post: 23 listopada 2016, 23:47 - śr 

Rejestracja: 10 listopada 2013, 00:22 - ndz
Posty: 169
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
pisiorek pisze:
Ja stosowalem taki co stal 1,5 roku .nie bylo problemow.


No to mnie "pisiorek" pocieszyłeś bo mam tego sporo umieszane i przykro byłoby ponownie mieszać to samo.

Kilka lat temu podałem kwas do rodzin a wiosna zaobserwowałem jakby szybszy ubytek pszczół jednak nie mam pewności czy wynikało to z podania na jesieni kwasów. Musze obserwować czy taka sytuacja nie powtórzy się.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 23:52 - śr 

Rejestracja: 25 sierpnia 2015, 23:57 - wt
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie komb.
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
henry650 pisze:
andrzejkowalski100, o kwasach juz tu napisano duzo a zwłaszcza TY
henry

Andrzej o to mi chodziło za co dzięki tobie i innym :thank:
A jakie krzywdy - mógłby chcieć ktoś np polac drugi raz KSem bo za pierwszym razem osyp był spory z powodu nie doinformowania


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2016, 11:23 - czw 

Rejestracja: 21 stycznia 2011, 14:09 - pt
Posty: 216
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
keri26, jeżeli masz wątpliwości przygotuj nową mieszankę ( ks 30 g /woda 400 g / cukier 400 g ) . Kwas szczawiowy jest tani a częstą przyczyną problemów jest niewłaściwa proporcja .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2016, 12:39 - czw 

Rejestracja: 12 października 2015, 05:42 - pn
Posty: 118
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Nowa Sarzyna
Zastanawiam się czy przy mieszaniu kwasu z syropem bardzo się reakcja agresywna robi. Nie chcę się poparzyc.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2016, 12:58 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
air1234 pisze:
Zastanawiam się czy przy mieszaniu kwasu z syropem bardzo się reakcja agresywna robi. Nie chcę się poparzyc.


nic sie nie dzieje - tj. wyglada tak jakby sie rozpuszczało zwykłą drobną sól kuchenną albo kwasek cytrynowy... radzę tylko mieć gumowe rękawiczki na rekach (zwykłe lateksówki też wystarczą) - kwas szczawiowy w proszku jest jakby "wilgotny" przez co łatwo przywiera do powierzchni - podejrzewam, że przez to b. szybko zareagowałby ze skórą... po dodaniu kwasu szczawiowego roztwór zapewnie odrobinę zmętnieje (kwas zareaguje z jonami Mg, Ca tworząc szczawiany wapnia i magnezu ktróre są słaborozpuszczalne w wodzie - po dłuższym czasie opadną na dno jako osad) dlatego warto użyć miękkej wody np. deszczówki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2016, 13:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
cd...

co do samego gotowego już roztwóru - ponoć przy dłuższym działaniu na skóre 3,4% stężenie kwasu szczawiowego ma działanie drażniące - ale na chwile można bez obaw wsadzić do niego palec i nic się nie stanie... odważnejsi mogą nawet posmakować na czubek języka - roztwór jest mocno kwaśny jak twarde niedojrzałe papierówki.... tylko jakby komuś zasmakowało to nie pić tego szklankami !!! (dawka śmiertelna dla szczura to 375 mg/kg masy ciała - mowa o kwasie w proszku)...

rabarbar zawiera 0,3 - 1,4 % kwasu szczawiowego...

pozdro ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2016, 16:47 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1088
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
A jak to jest z tym % składem? Doktor Liebig napisał w swojej książce, żeby skład % wynosił 3,5% (200g cukru i 35g kwasy wymieszać w 3/4 l wody, po wymieszaniu uzupełnić wodę do 1l objętości roztworu, str 155 "Łatwe pszczelarstwo" ), natomiast inny doktor, Chorobiński, pisze że skład % powinien wynosić 3,2 (400g cukru, 400ml wody i 30g kwasu, str 60 "pokonaj warrozę"). Więc jak to jest? Czy ma to istotne znaczenie te 0,3% dla naszych pszczółek, czy raczej jest to w granicy tolerancji?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2016, 17:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
z tego co wyczytałem - stężenie mniejsze od 3,2% jest dużo mniej skuteczne natomiast pow 4,0% wykazuje zwiększoną szkodliwośc dla pszczół (większy osyp)

ogólnie jak zaczynali testy z kwasem szczawiowym to zaczynali od 8% i pszczoły dobrze zimowały co najwyżej osyp był większy od naturalnego... tak więc te 0,3% raczej nie robi wielkiej różnicy... - osobiście preferuję jednak 3,5% w roztworze cukier-woda 1:1

ogólnie wzór na stęzenie procentowe to masa substancji podzielona przez masa roztworu *100% - czyli liczymy to tak

Cp=MS/MR*100%

Cp= kwas szczawiowy / (woda+cukier+kwas szczawiowy + ewentualnie inne dodatki) *100%

pozdr


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2016, 18:16 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 18:39 - ndz
Posty: 154
Lokalizacja: dolnośląskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
podaj jakiś konkretny przykład jak wyliczyć to stężenie.Szkołę kończyłem kilkadziesiąt lat temu i już prawie wszystko pozapominałem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2016, 18:33 - czw 

Rejestracja: 15 marca 2012, 16:50 - czw
Posty: 46
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2, Warszawski Poszerz
Czy odparowywanie teraz [ listopad/grudzień przy temp 0-5stopni) kwasu szczawiowego nie niepokoi pszczół podczas zabiegu ?
Czy lepiej dozować syrop z kwasem w uliczki, gdzie znajduje się kłąb?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2016, 21:46 - czw 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3755
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
air1234 pisze:
ks 30 g /woda 400 g / cukier 400 g

30/(30+400+400)=30/830=0,036
0,036*100%=3,6%

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 listopada 2016, 11:23 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
JM pisze:
air1234 pisze:
ks 30 g /woda 400 g / cukier 400 g

30/(30+400+400)=30/830=0,036
0,036*100%=3,6%


dokładnie tak powinno wyglądać obliczenie dla tego przypadku :)

pamiętam jak koledze udzielałem korepetycji z chemii i aby zapamietał wzór

CP= MS/MR *100%

mówiłem że to

masło podzielone przez margarynę (z masłem) *100%


MS (masa substancji) to Masło
MR (masa roztworu) to Margaryna -

masło (MS) ma lepszy smak więc jest na górze (w liczniku), margarnyna (MR) zawiera dodatek masla (MS) ale zawiera też duzo innych składników i ma dużo gorszy smak dlatego jest na dole (w mianowniku) i to co wyjdzie mnożymy razy 100 i dopisujemy na koniec %

ale niestety takie tłumaczenie zawiodło... - w kazdym razie ja dzięki tym korepetycjom do końca życia będę pamiętać (bynajmniej pamiętam już jakieś dobre 15 lat :) - może komuś dzięki temu też uda się zapamiętać


pozdro


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 listopada 2016, 12:12 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
WP7, odparowanie na pewno niepokoi, ale jeżeli ma ten zabieg uratować rodzinę przed zagładą spowodowaną inwazją pasożyta to nie mamy praktycznie wyboru. Nie zalecał bym polewania roztworem kwasu szczawiowego o tej porze roku. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 listopada 2016, 13:44 - pt 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3755
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Trzeba też pamiętać, że generalnie stężenia oblicza i wykazuje się w proporcjach masy, natomiast bywa to często mylone z objętościami lub nawet mieszane objętości z masą.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 listopada 2016, 15:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1088
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
andrzejkowalski100 pisze:
WP7, odparowanie na pewno niepokoi, ale jeżeli ma ten zabieg uratować rodzinę przed zagładą spowodowaną inwazją pasożyta to nie mamy praktycznie wyboru. Nie zalecał bym polewania roztworem kwasu szczawiowego o tej porze roku. Pozdrawiam :pl:

Napisz dlaczego, książki podają że październik i listopad to najlepszy kres na polanie pszczółek roztworem kwasu. No może już październik dobiega końca, ale ja chętnie poczytam i może czegoś ciekawego się dowiem. pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 listopada 2016, 20:47 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
zbycho81, mamy koniec listopada a temperatury sa stosunkowo niskie . Z chwilą uwiązania zwartego kłębu zimowego polewanie będzie mało skuteczne w zwalczaniu pasożyta. Może dodatkowo zakłócić metabolizm rodziny pszczelej, a w konsekwencji wpłynąć ujemnie na przebieg zimowli. Technika i efektywność stosowania zabiegów z użyciem kwasów i nie tylko wymusza stosowanie ich w okresie bezczerwiowym. Tak wiec wydłużenie okresu czerwienia przez matkę jest zjawiskiem niepożądanym a przy okazji opóżnia wykonanie omawianych zabiegów. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2016, 17:34 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1088
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
andrzejkowalski100 pisze:
zbycho81, mamy koniec listopada a temperatury sa stosunkowo niskie . Z chwilą uwiązania zwartego kłębu zimowego polewanie będzie mało skuteczne w zwalczaniu pasożyta. Może dodatkowo zakłócić metabolizm rodziny pszczelej, a w konsekwencji wpłynąć ujemnie na przebieg zimowli. Technika i efektywność stosowania zabiegów z użyciem kwasów i nie tylko wymusza stosowanie ich w okresie bezczerwiowym. Tak wiec wydłużenie okresu czerwienia przez matkę jest zjawiskiem niepożądanym a przy okazji opóżnia wykonanie omawianych zabiegów. Pozdrawiam :pl:

Ale dokładnie odwrotnie do tego co kolega opisuje jest napisane w książce dr Liebiga. Autor pisze, że najlepiej jak kłąb jest zawiązany niż luźny i temperatura -5 niż +5, to ja już zbaraniałem :shock: . Autor pisze, że nie wolno wykonywać tych zabiegów po Sylwestrze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2016, 17:45 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
zbycho81,

przecież to Ty wybierasz sobie autorytet.

Wybór miedzy dr Liebigiem a andrzejkowalski100, nie powinien być dla ciebie trudny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2016, 18:13 - sob 

Rejestracja: 10 marca 2016, 11:05 - czw
Posty: 270
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Kraków
Mamy roztwór
ks 30 g /woda 400 g / cukier 400 g
Polewamy po
5 ml preparatu na każdą osiadła uliczkę
kwas szczawiowy nie może być stosowany powtórnie przed upływem 3 miesięcy

Czyż nie prosto i przyjemnie,
raczej nie ma ryzyka poparzenia się kwasem
można zastosować początkiem sierpnia
dwie małgosie na korpus i po krzyku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2016, 22:10 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
emka24, masz rację wybór nie powinien być trudny szczególnie kiedy mamy określony zasób wiedzy i nie ulegamy iluzji. Mam wrażenie ,że nie rozumiesz pewnych istotnych zagadnień dotyczących technik stosowania kwasów z uwzględnieniem biologi rodziny pszczelej. Zastanawiam się po jakiego grzyba twój komentarz ni z gruszki ni z pietruszki . Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 listopada 2016, 23:27 - sob 

Rejestracja: 10 listopada 2013, 00:22 - ndz
Posty: 169
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Witam wczoraj polałem rodziny kwasem szczawiowym. Na szufladce wysokiej dennicy w jednej rodzinie zobaczyłem sporo leżących pszczół(przestraszyłem się i balem się, że coś z tym kwasem od lipca jest nie tak) jednak w kolejnych rodzinach rodzinach nie zaobserwowałem podobnej sytuacji. Wczoraj było +7 °C ale nad ranem już O°C czy takie obniżenie temperatury może wpłynąć negatywnie na zabieg i pszczoły polane kwasem?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2016, 14:12 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
keri26 pisze:
C ale nad ranem już O°C czy takie obniżenie temperatury może wpłynąć negatywnie na zabieg i pszczoły polane kwasem?

Kolego nie ma co tej sytuacji roztrzasać. Nic im się nie stanie.
Najprostrzą rzecz już zrobiłeś. Teraz policz osyp roztocza po 7 dniach ,wyciągnij wnioski i co najważniejsze zaplanuj leczenie na następny rok mając już informacje o porażeniu rodzin
Ta wiedza jest bezcenna
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 listopada 2016, 11:08 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 listopada 2016, 14:38 - ndz
Posty: 227
Lokalizacja: Mazowsze, południowe okolice W-wy
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny stojak wlkp + 1wz
Miejscowość z jakiej piszesz: Łazy, pow. piaseczyń
Instrukcja - Obszerny artykuł na temat stosowania kwasu szczawiowego do polewania, w okresie bezczerwiowym, w 9 numerze Pszczelarstwa z 2006 roku, strona 8. W załączeniu link:
https://drive.google.com/file/d/0Bwxpv2 ... JBZ1U/view

Jeśli potrzebny skan - prześlę na e-mail, po informacji z adresem na priw.

pozdrawiam
Leonard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2016, 19:10 - wt 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
andrzejkowalski100 pisze:
zbycho81, mamy koniec listopada a temperatury sa stosunkowo niskie . Z chwilą uwiązania zwartego kłębu zimowego polewanie będzie mało skuteczne w zwalczaniu pasożyta. Może dodatkowo zakłócić metabolizm rodziny pszczelej, a w konsekwencji wpłynąć ujemnie na przebieg zimowli. Technika i efektywność stosowania zabiegów z użyciem kwasów i nie tylko wymusza stosowanie ich w okresie bezczerwiowym. Tak wiec wydłużenie okresu czerwienia przez matkę jest zjawiskiem niepożądanym a przy okazji opóżnia wykonanie omawianych zabiegów. Pozdrawiam

Polewam już od kilku lat i zawsze robię to w listopadzie lub w grudniu, nie wcześniej , jest to optymalny termin.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 listopada 2016, 11:42 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
anZag, może kolega poinformuje skąd uzyskał informacje o takich optymalnych terminach polewania roztworem kwasu szczawiowego. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 listopada 2016, 12:10 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
andrzejkowalski100,
Dostepne leki na waroze mają największa skuteczność w momencie kiedy nie ma w rodzinie czerwiu. Dyskusyjną sprawą jest to czy taki stan jeszcze występuje w Polsce biorąc pod uwage ostatnie kilka zim. Jednak największe prawdopodobieństwo takiej sytuacji jest z końcem roku przełom listopada i grudnia W tym czasie jeszcze 10 -15 lat temu matki naturalnie przestawały czerwić. Teraz bez pomocy pszczelarza(ograniczenie matki) jest trudne
Takżeandrzejkowalski100, te optymalne termin wynikają z natury i zachowania się rodziny pszczelej w naszym klimacie.
Sposób i termin aplikacji kwasów organicznych został już opisany w setkach publikacjach polskich jak i zagranicznych pszczelarzy praktyków i osób badających tą kwestie naukowo.
Jeśli nie mamy czasu na czytanie literatury pszczelarskiej wystarczy dokładnie przyjżeć się swoim rodzinom i wyciągnąć odpowienie wnioski
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 listopada 2016, 22:20 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
mendalinho, może żyjesz na innej planecie ale moje pszczoły jak w wojsku w jednym czasie ,z moją niewielka pomocą przerywają czerwienie w okresie końca września . Aktualnie posiadam krainkę i włoszkę. Nie wyobrażam sobie aby zjawisko czerwienia trwało do grudnia. Taka sytuacja nie ma nic wspólnego z naturalnym zachowaniem rodziny pszczelej naszego klimatu. Stosowanie jakichkolwiek zabiegów przeciwko warozie w tym okresie jest powodem niepowodzeń, które dotykają pszczelarzy i rodziny pszczele. Matki, które nienaturalniewydłużają okres czerwienia są przyczyną do inwazji warozy.
Waroza wraz z nowymi gatunkami matek /czerwiących na okrągło/ została importowana przez człowieka burząc naturalny porządek . Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 10:00 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
andrzejkowalski100 pisze:
mendalinho, może żyjesz na innej planecie ale moje pszczoły jak w wojsku w jednym czasie ,z moją niewielka pomocą przerywają czerwienie w okresie końca września .

Traktujesz świat pszczół zero jedynkowo, niestety tak nie jest. Czerwienie matki w najmiejszym stopniu zalezy od tego co ty zrobisz a czego nie. Rasa, geny, jakość i wiek matki, długośc dnia, temperatura, rejon Polski, typ i rodzaj ula i gospodarki pasiecznej to są te cechy które determinuą lub nie czerwienie matek. Jesli ktos pisze, że jego pszczoły są jak zołnierze w wojsku i zachowuja się tak a nie inaczej to pozwól że pozostawię to bez komentarza.
andrzejkowalski100 pisze:
Stosowanie jakichkolwiek zabiegów przeciwko warozie w tym okresie jest powodem niepowodzeń, które dotykają pszczelarzy i rodziny pszczele. Matki, które nienaturalniewydłużają okres czerwienia są przyczyną do inwazji warozy.

Moim zdaniem jest odwrotnie. Stosowanie ostatecznych zabiegów zwalczających roztocza z końcem września czyli wtedy kiedy wydaję się pszczelarzowi że nie ma czerwiu w rodzinach jest przyczyną ich małej skutecznośći
andrzejkowalski100 pisze:
Stosowanie jakichkolwiek zabiegów przeciwko warozie w tym okresie jest powodem niepowodzeń, które dotykają pszczelarzy i rodziny pszczele

Bzdura. Wybacz ale nie znajduje innego słowa na niedorzeczność jaką napisałeś.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 11:13 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
mendalinho, pożyjesz zobaczysz a może zrozumiesz .Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 11:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Kto jeszcze z pszczelarzy nie ma czerwiu we wrześniu, śmiało pisać.Oczywiście bez pakowania matki do klateczki kilka tygodni wcześniej.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 12:42 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
andrzejkowalski100,
walnij im tekst o równoległym jedzeniu przez pszczoły endorfin to nie będa tacy dociekliwi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 12:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
andrzejkowalski100 pisze:
mendalinho, pożyjesz zobaczysz a może zrozumiesz .Pozdrawiam :pl:

Trudno traktować poważnie adwersarza ,który używa takich argumentów
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 14:32 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
bo lubię, jesteś niecierpliwy. Zawsze pamiętać musimy o pewnych występujących zależnościach, które towarzyszą procesowi czerwienia matek. Nie sposób każdą wypowiedż poprzedzać tymi informacjami. Szczególnie wtedy, kiedy dyskusja dotyczy osób, które dostatecznie opanowały podstawową wiedzę.
W moim regionie lipa jest ostatnim występującym pożytkiem, a na dodatek kończy kwitnienie w pierwszej połowie lipca. Tak więc matki krainka i włoszka przy mojej subtelnej pomocy przerywają czerwienie w miesiącu wrześniu jak pisałem na komendę . Pszczoły w swoich zachowaniach przypominają wspaniale zorganizowaną zdyscyplinowaną armię. Człowiek przez swoją interesowność rozbija tą wyjątkową dyscyplinę powodując powstawanie zagrożeń z którymi sam sobie nie radzi a co dopiero pszczoły.
Tak więc wracając do tematu jeżeli mam taką możliwość wykonuję ostatni zabieg z użyciem kwasu szczawiowego w okresie bezczerwiowym na przełomie września -pażdziernika.
mendalinho, jeszcze dwa słowa uzupełnienia na twój komentarz moich wpisów.
Masz rację matki czerwią z uwzględnieniem wszystkich naturalnych ,niezależnych od człowieka parametrów występujących w przyrodzie kształtowanych przez naturę . I kiedy mamy do czynienia z taką naturalną sytuacją matki ograniczają ,wyhamowują czerwienie właśnie w okresie o którym pisałem .
Czy zastanawiałeś się jaki wpływ na wydłużenie okresu czerwienia ma traktowanie pszczół podmiotowo. Eksploatujemy je do granic wytrzymałości traktując jak maszynę do zarabiania pieniędzy.
Ładnie wygląda przewożenie na lawetach pszczół na wielkotowarowe jednorodne uprawy roślin miododajnych. Nie zdąży skończyć kwitnienia jedna roślina wieziemy na następną i kolejną ani się obejrzymy, a już jesień, jeszcze na nawłoć, warto też pozyskać troszkę miodu wrzosowego . Świadomie przerysowałem obraz ale jak się zastanowić to kiedy ta biedna spracowana pszczoła może spokojnie wypocząć . Musi mieć czas na zgromadzenie różnorodnego pokarmu białkowego ,czas na odchowanie armii niespracowanych młodych pszczół mających siłę przetrwać okres zimy i wczesnej wiosny. Pytam się kiedy ?
Ciągła intensywna eksploatacja nie służy pszczołom matka musi czerwić jak maszyna bo pszczoły zapracowują się na śmierć/wierność kwiatowa/ stałe zapotrzebowanie na kolejne zastępy zmusza matkę do wydłużania okresu czerwienia. Człowiek szuka rozwiązań sprowadza matki które w genach nie mają przerw w czerwieniu ,w grudniu polewa kwasem spracowane pszczoły i mówi że właśnie jest to okres optymalny do wykonania zabiegu. Ja nie mam nic do zarabiania pieniędzy ale i konia można zajechać . Pozdrawiam :pl:
https://www.youtube.com/watch?v=P-hCUHGo1J8


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 14:36 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
bo lubię pisze:
Kto jeszcze z pszczelarzy nie ma czerwiu we wrześniu, śmiało pisać.Oczywiście bez pakowania matki do klateczki kilka tygodni wcześniej.


jak na szybko przegladałem krainiki (CAR Alpejka) 30-09 to już nie miały czerwiu - gniazda miały zalane - są na dennicach osiatkowanych

ale np Buckfast z późno wymienioną matką miał jeszcze dwa placki wielkośći pięści - nie chciały sie całkowicie zalać wolały pociągnąć dziką zabudowę... przy polewaniu KS na początku listopada też chyba coś miały bo w porównaniu do krainek nie były w typowych zwartych uśpionych kłębach przy temp 5C...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 14:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
mendalinho, odpuść. Na tego człowieka nie ma rady. Pasieki pod .... sam wiesz gdzie, się do pasieki tego człowieka nie umywają. Ma swój świat, niech w nim żyje, zawsze można nie czytać postów, a jak ktoś w bajki wierzy, to no cóż, sam dojdzie do wszystkiego z czasem.
Pozdrawiam

Ps. gospodarka hormonalna u Apis Melifera jest bardzo ciekawa. Jeszcze ciekawszy układ odpornościowy pszczół. Endorfiny... No cóż.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 16:45 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
adriannos, ja myślę ,że do wszystkiego trzeba dorosnąć też byłem młody i trudno było mnie przekonać w pewnych kwestiach. Dobrze by było abyś pisał w swoim imieniu i na temat to taka mala podpowiedż. Jak nie rozumiesz o czym piszę to masz problem .
Może w swoim życiu za mało czytałeś bajek i niedostatecznie rozwinęła się Twoja wyobrażnia. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 17:14 - czw 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3755
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Co się stało z tematem andrzejkowalski100, założonym niegdyś specjalnie dla niego aby sobie mógł tam lokować swoje epistoły do woli, nie ubliżając przy tym nikomu?

Bo tu jak widzę, jako kolejny Car zaczyna wszech i wobec panować, perorować, a nawet coraz częściej pouczać innych zupełnie jak jakichś sztubaków, oceniać poziom intelektualny i wyobraźnię innych dyskutantów.

Przy czym On sam oczywiście jest wyrocznią i autorytetem nie podlegającym żadnej krytyce. A jeżeli argumentów brak to już tylko z powodu braków intelektualnych przeciwnika.
Takich osobników powinien spotykać ostracyzm na każdym kroku.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 17:25 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
JM, z Carem, znaczy się Przemkiem, to czasem choć szło podyskutować. Nawet po jednej dyskusji zmienił zdanie, że jednak pszczoły jak mają wystawione poidło, a w pobliżu znajdzie się napitek dla nich bardziej interesujący, jak chociażby gnojownik czy kompostownik, to polecą tam gdzie sobie zażyczą i pszczelarz będzie miał g... do gadania. Ja tam niereformowalnego nie będę próbował przerabiać.
Pozdrawiam
andrzejkowalski100 pisze:
adriannos, ja myślę ,że do wszystkiego trzeba dorosnąć
To dorośnij. Przydałoby ci się.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 18:58 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
andrzejkowalski100, o ile mi wiadomo to warroza dotarła do nas z matkami z kaukazu a te matki to raczej nie czerwia cały rok ,a z Azjii to raczej nikt pszczoł w tamtych latach nie sprowadzał


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 21:27 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6791
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
andrzejkowalski100 pisze:
żyjesz na innej planecie

I swoim autorytaryzmem szkodzisz innym niedoświadczonym .Na rękę mi by było żeby inni nowi, koło mnie, nie poradzili sobie ,ale sumienie mi nie pozwala pozostawić Twoich wypowiedzi bez komentarza .
Może i nie masz złych intencji ale na wykładowce Ty się nie nadajesz .Bo świat się nie kończy "na lipie" szczególnie ten pszczeli .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 21:56 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
andrzejkowalski100 pisze:
zy zastanawiałeś się jaki wpływ na wydłużenie okresu czerwienia ma traktowanie pszczół podmiotowo. Eksploatujemy je do granic wytrzymałości traktując jak maszynę do zarabiania pieniędzy.
Ładnie wygląda przewożenie na lawetach pszczół na wielkotowarowe jednorodne uprawy roślin miododajnych. Nie zdąży skończyć kwitnienia jedna roślina wieziemy na następną i kolejną ani się obejrzymy, a już jesień, jeszcze na nawłoć, warto też pozyskać troszkę miodu wrzosowego . Świadomie przerysowałem obraz ale jak się zastanowić to kiedy ta biedna spracowana pszczoła może spokojnie wypocząć . Musi mieć czas na zgromadzenie różnorodnego pokarmu białkowego ,czas na odchowanie armii niespracowanych młodych pszczół mających siłę przetrwać okres zimy i wczesnej wiosny. Pytam się kiedy ?
Ciągła intensywna eksploatacja nie służy pszczołom matka musi czerwić jak maszyna bo pszczoły zapracowują się na śmierć/wierność kwiatowa/ stałe zapotrzebowanie na kolejne zastępy zmusza matkę do wydłużania okresu czerwienia. Człowiek szuka rozwiązań sprowadza matki które w genach nie mają przerw w czerwieniu ,w grudniu polewa kwasem spracowane pszczoły i mówi że właśnie jest to okres optymalny do wykonania zabiegu. Ja nie mam nic do zarabiania pieniędzy ale i konia można zajechać . Pozdrawiam :pl:

Szkoda, że było Cie stać tylko na wycieczki personalne, na dziwne aluzje dotyczące mojej i wielu innych pszczelarzy prowadzących intensywną gospodarkę pasieczną.
Co to za zarzut dla pszczelarzy, którzy swoją gospodarkę od wierzby po nawłoć prowadzą w taki sposób żeby jego rodziny zawsze miały pożytek nektarowy i pyłkowy.
andrzejkowalski100, powiedz mi jak nazwać pszczelarza który skazuje swoje pszczoły na głód po lipie.
Mam wrażenie, że za dużo amerykańskich filmów się naoglądałeś(stąd twoja wiedza o pasiekach wielkotowarowych)
Nie masz pojęcia jak wygląda tak prowadzona pasieka. Z jakimi problemami i obowiązkami się to wiąże
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 22:32 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Odpowiem na inwektywy po kolei .
emka24, endorfiny to w wielkim skrócie – grupa hormonów peptydowych, wywołują dobre samopoczucie i zadowolenie z siebie oraz generalnie wywołują wszelkie inne stany euforyczne (tzw. hormony szczęścia). Tłumią odczuwanie drętwienia i bólu jak czegoś nie rozumiesz to po prostu zapytaj nie zaogniaj.
[b]mendalinho
, czy jest coś złego w stwierdzeniu mendalinho, pożyjesz zobaczysz a może zrozumiesz .Pozdrawiam :pl: czy naprawdę nie dopuszczasz zmiany swojego zakresu wiedzy wraz z upływem lat . Nie ma się co spinać.
JM
,mówisz epistoły piszę, a czy ktoś przymusza Ciebie do czytania. Dodajesz ,że ubliżam powiedz gdzie i komu.
Czy ja kogoś pouczam? Przedstawiam moje spojrzenie na określone zagadnienia i tylko tyle . Jeżeli Twoje spojrzenie różni się od mojego to nie powód ,że możesz nachalnie, agresywnie je krytykować i dezawuować .
JM, wyglada mi ,że Twoje pojmowanie demokracji zbieżne jest z poglądami KOD...ów i prezesa Rzepińskiego. Jak się mylę to mnie skoryguj. Byłbym zapomniał. Temat andrzejkowalski100 założył jak pewnie pamiętasz kolega Polbart. Mam odczucie ,że póżniej żałował tego posunięcia ale to już historia, którą Ty jako jego oddany sługa zgrabnie przekręcasz.

adriannos, jeżeli Tobie się wydaje ,że jesteś spolegliwy to w mojej ocenie jest akurat odwrotnie . Pszczoły posiadasz od 2010r nigdy nie stosowałeś kwasów do walki z warozą a wchodzisz do tematu z buciorami próbując wozić się na moim grzbiecie.
Czy aby się nie zagalopowałeś .
henry650, fajny z ciebie gościu ale musiałeś mnie żle zrozumieć. Pozdrawiam :pl:

p.s. udzielam sam sobie urlopu bo troszkę jestem zmęczony .

.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 grudnia 2016, 22:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
andrzejkowalski100, Widzisz. Znów Twój błąd. Od 2010 koło domu. Już o tym pisałem jak było, nie mam zamiaru ci udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Za to ty chyba jednak chcesz być mądrzejszy od wróbla.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: staszekg i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji