FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 26 czerwca 2025, 07:09 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Brak pszczół
Post: 02 marca 2010, 10:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 kwietnia 2009, 22:23 - pn
Posty: 13
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski posz., Wielkopolski
No niestety drugi rok i już 100% porażka. W 2009 r udało mi się zagospodarować 8 uli warszawskich poszerzanych. Ładnie rodziny się rozwinęły, na jesieni były dokarmione, sporo miały własnych zapasów, zostały odymione i przygotowane do zimy.
Już po pierwszym ataku zimy w listopadzie kiedy nastało kilka ciepłych dni zauważyłem że pszczoły wychodziły z ula. W grudniu w któryś cieplejszy dzień podsłuchiwałem ule i niestety już w 6 była totalna cisza natomiast w 2 było ich słychać.
Okazało się że w tych 6 zostało po garstce martwych pszczół łącznie z matką na ramce w otoczeniu świty. Wszędzie pusto - szok :cry: Co się z nimi stało?? Pod ulami czysto. Czy możliwe żeby wyszły w któryś cieplejszy dzień i poprostu nie wróciły do ula. Ramki pełne pokarmu więc głodu nie było.
W sobotę postanowiłem sprawdzić pozostałe 2. Okazało się to samo. Ramki pełne pokarmu a pszczółek garstka na dnie.
Co się stało?? Czy ktoś może coś zasugerować? Co zrobiłem źle że takie straty poniosłem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 marca 2010, 10:54 - wt 

Rejestracja: 17 stycznia 2009, 09:59 - sob
Posty: 493
Lokalizacja: Mazańcowice
Przyczyn z pewnością jest kilka zaczynając od niepopularnego ccd, zbyt póżne karmienie powodujące spracowanie pszczoły zimowej, błędy w walce z warrozą, zła jakość pokarmu. Osłabione pszczoły poprostu na początku zimy wylatywały i nie wracały do ula. :cold: Tylko nie próbuj się poddawać pierwsza porażka to jeszcze nie koniec świata, głowa do góry.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 marca 2010, 11:33 - wt 
IAPV krzyżówka wirusa ostrego paraliżu pszczół (ABPV) i kaszmirskiego wirusa pszczół (KBV). Powoduje drastyczną i dość szybką śmierć dorosłych pszczół ,pszczoły wylatują z ula i zamierają poza nim, w polu. Czasem widać pszczoły mające objawy paraliżu, pełzające na wylotach , z drżącymi skrzydełkami i rozdętymi odwłokami nie mogące się unieść do lotu . W ulu zostaje garstka pszczół z matką czasami nawet czerw oraz pokarm. rodzinka nie jest w stanie funkcjonować. czynnikiem powodującym pojawienie się objawów zakażenia jest inwazja roztocza Varroa, która osłabia organizm pszczoły i uaktywnia wirusy zalatujące się pszczoły poprzez Błądzenie (18%) a przede wszystkim trutnie które jesienią są wypędzane z uli roznoszą chorobę wpraszając się do każdego ula
Przyczyną mogla być też nosemoza Ceranea która w przeciągu dwóch- trzech tygodni uśmierci rodzinę
jedynie jak na razie to mieć pszczoły silne , wymieniać maksymalna ilość plastrów , zwalczać Varooze na wszelakiego typu sposoby cały sezon a do karmienia dodawać wywary z ziół przeciw nosemozie


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 marca 2010, 17:29 - wt 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
A niech Kolega wyśle do jakiegoś labolatorium próbkę pszczół i pokarmu. Będzie 100% pewność co w tych ulach "drzemie" :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: laboratorium
Post: 02 marca 2010, 20:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 września 2008, 17:03 - śr
Posty: 162
Lokalizacja: Skarżysko-Kamienna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Podpowiem to laboratorium:
http://malanowski.scano.biz/albums/user ... at_CCD.pdf


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 marca 2010, 23:00 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
i jak zwykle napiszą że przyczyną padnięcia to warroza i nosemoza

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 marca 2010, 19:21 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
Zbyszko,
Niewiem jak u ciebie ale umnie była podobna sytuacja :(
w czterech rodzinach z piętnastu - juz na jesień musiałem połaczyć dwie rodzinki,
ale mimo to woiosny nie doczekały :cry: , następne dwie - znacznie osłabły i tez je polaczyłem ale juz po wiosennym oblocie.
Przyczyną tej katastrofy był zły skład pszczół które weszły w skład kłębu zimowego
matki szybko przestały czerwić na jeieni ,
pszczoła która przerabiała cukier weszła w skład zimowego kłebu i przy cieplejszej pogodzie wyskakiwała z ula żeby zwyczajnie sobie zginąć poza nim :kapelan:
młodej nie spracowanej było o połowe za mało i na wiosne z 8 ramek na czarno zostało 4 po połaczeniu jest jedna rodzina ( ta ma szanse przeżycia ).
Wiec pora na wnioski - matki na jesień muszą czerwić jak najwiecej,chc przeciagać czerwienia za długo nie powinny
- zapasy cukrowe musi przerabiac pszczoła po porzytkowa,
- gniazdo zimowe musi byc dobrze ułożone bo za duże tez kończy sie porarzką
Jeśli te warunki są spełnione ,dopiero można szukać przyczyn w różnych wirusach i chorobach .
Sam myślałem że przyczyną znikniecia pszczół na jesień było CCD, :roll: ale po wzieciu wszystkich za i przeciw - wyszło że przyczyna była najzwyklejsza - troszke zawaliłem troche pszczoły i to wszystko :|

Pozdrawiam Szczupak :mrgreen: (zielony nie w jednym temacie )


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 marca 2010, 12:55 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 kwietnia 2009, 22:23 - pn
Posty: 13
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski posz., Wielkopolski
Bardzo dziękuję Wszystkim za odpowiedzi.
Analizując wszystko dochodzę do wniosku, że najbardziej to sytuacja przypomina mi opisaną przez @Szczupaka. Na jesieni było mało czerwiu bo ramki zawalone były miodem z nawłoci więc młodej pszczoły było mało. Po odebraniu miodu matki słabo czerwiły a pszczółki które były przerabiały cukier, który im podałem.
Dodatkowo na pewno była Varooza a przeprowadzone zabiegi okazały się mało skuteczne.
No niestety brak doświadczenia i wiedzy stał się przyczyną niepowodzenia. Szkoda tylko że nie ostała się choć jedna rodzinka bo pusto na ogrodzie i nie ma co z sobą zrobić a niczym będą odkłady albo roje to jeszcze trochę czasu upłynie.

Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia

_________________
Ule warszawskie poszerzane oraz wielkopolskie korpusowe
Pszczółki Sklenary i Buckfast


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji