FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 26 sierpnia 2025, 05:51 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ] 
Autor Wiadomość
Post: 15 marca 2010, 10:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 maja 2009, 08:17 - pt
Posty: 109
Lokalizacja: Smętowo Chmieleńskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski, Trapezowy
Niedawno temperatura się podniosła i zajrzałem do ula, okazało się że ul jest w środku mokry prawdopodobnie zbyt szczelnie go zakryłem na zimę. Nie zwlekając wyciągnąłem dennicę wyczyściłem z osypu zacieśniłem gniazdo zrobiłem otwory wentylacyjne w daszku w daszku dodatkowo przykryłem Powałkę. Temperatura jest jeszcze zbyt niska na oblot pszczół ok 5 - 7 stopni/C jednak widzę że pszczoły czyszczą gniazdo (wynoszą osypane pszczoły) zauważyłem na kilku żyjących osobnikach żółte plamki na skrzydłach, czy jesteście w stanie mi powiedzieć co to może być i czy powinienem się już martwić o pszczoły.
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2010, 14:46 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Witaj. Najprawdopodobniej pszczoły oddaja kał w ulu .W weekend bedzie cieplej to zajżyj.Poprudzone ramki świadczą o nosemozie..Najlepiej wtedy przesiedlić rodzine do czystego suchego ula zostawić tyle ramek zeby wszystkie były na czerno dobrze ocieplić.Leczyc możesz miksturą z czosnkiem i z olejkami eterycznymi .Bociank gdzieś to opisywał.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2010, 15:45 - pn 
z pantoflowej poczty wynika że tam gdzie do dziś nie było jeszcze oblotu pszczół lub obloty bardzo małe (skąpe ) pszczółką zaczynają puszczać nerwy w ulu , Prze pełnie nie jelita daje się we znaki jest to dość nieprzyjemna sprawa gdyż może spowodować wiele przykrych następstw
Lecz tu bacznie trzeba odróżnić Nosemozę --- Od nie wytrzymania i puszczenia kału
w normalnych warunkach gdy by był prawidłowy oblot pszczoły te nie kwalifikowały by się jako chore
Jest wiele miejscowości gdzie pszczoły jak zawiązały kłąb jeszcze grubo przed Świętami BN to do dziś nie uwidziały światła dziennego ale podobno już w piątek/sobota ma być ciepło


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2010, 16:21 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:21 - pt
Posty: 241
Lokalizacja: Nowy Sącz
Daj Boże bo w niektórych regionach może być źle. Pozdrawiam

_________________
Wacław Białogłowicz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2010, 16:28 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 maja 2009, 08:17 - pt
Posty: 109
Lokalizacja: Smętowo Chmieleńskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski, Trapezowy
Dziękuję za porady i informację. Przydało by się trochę ciepła na pomożu jest jeszcze zima w pełni a pszczoły rwiąsię na pole..
Pozdrawiam. Jak się ociepli to dam znać co się dzieje w ulu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2010, 18:05 - pn 
U nas (świętokrzyskie) napadało ok15-20 cm śniegu :( Pszczółki ok 2 tygodni temu zrobiły mini oblot - i tutaj mam pytanie : Czy "upstrzone" wylotki (tylko miejscami) świadczą już o nosemozie? Do uli nie zaglądaliśmy ponieważ jest za zimno (ok 0-3 C)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2010, 19:04 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 18:23 - pt
Posty: 318
Lokalizacja: Małopolska

Jest wiele miejscowości gdzie pszczoły jak zawiązały kłąb jeszcze grubo przed Świętami BN to do dziś nie uwidziały światła dziennego ale podobno już w piątek/sobota ma być ciepło[/quote]


to fakt że wiele rodzin nie dokonało oblotu i wydaje mi się ze z tą zimowlą najlepij poradziły sobie rodziny w ulach z dennicą osiatkowaną bo szybko zkończyły czerwienie jesienne , a rozwój wiosenny wolniej rozpoczynają i nie są narażone na szybkie przepełnienie jelita.
U mnie to się sprawdza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: CO TO MOZE BYC
Post: 15 marca 2010, 19:50 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
MOIM ZDANIEM PRZY TAK DUZEJ WILGOCI DOSZLO DO ZAPERZENIA I BIEGUNKI JEST ZIMNO NIEMA OBLOTU JELITO PRZEPELNIONE ,CZAS NA SLONKO I PRZEGLAD I DANIE CZYSTYCH RAMEK BO NATYCH MOZE BYC PLESN MOZNA PODCAC ICZES WYWALIC A POKARM ZA ZATWOR ALE MUSI BYC POGODA .POZDRAWIAM PAWEL


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2010, 22:11 - pn 
pawel pisze:
MOIM ZDANIEM PRZY TAK DUZEJ WILGOCI DOSZLO DO ZAPERZENIA I BIEGUNKI JEST ZIMNO NIEMA OBLOTU JELITO PRZEPELNIONE


Moim zdanie złożyły się trzy czynniki
-1) brak oblotu i naturalne zbieranie się kału w jelicie
-2) Instynkt Matki ( wydłużający się dzień i wysokość słońca ) która podjęła czerwienie więc i pszczoły zaczęły znacznie więcej spożywać pokarmu a w tym pierzgi
-3) Niepotrzebna ingerencja mariko może zbyt hałaśliwie wykonywał czynności :wink:
Zawilgocenie o tej porze w ulu wzrasta gdyż pszczoły zjadają znacznie więcej pokarmu jak w styczniu czy lutym co za tym idzie wytwarzają więcej pary wodnej przy mrozach jakie przeszły w zeszłym tygodniu nawet przy idealnej wentylacji zimne części ula jak dach korpusy nad gniazdem są wilgotne :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2010, 22:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
BoCiAnK napisał brak oblotu i naturalne zbieranie się kału w jelicie , Moim zdaniem to miało mały wpływ na oddanie kału w ulu.Mamy dopiero połowe marca u mnie standart oblotu to koniec marca a czesto początek kwietnia i pszczoły jakoś nie opróżniaja jelita w ulu.Co do pozostałych punktów jak najbardziej mogły a nawet miały wpływ. Trzeba by było również przeanalizować działania jesienią: walka z warozą czy terminowość zakarmienia rodzin. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2010, 23:12 - pn 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Dodał bym jeszcze niepokojenie pszczół zimą np sikorki ,dzięcioł. U mnie tej zimy w największe mrozy po niektórych daszkach na ulach chodził sobie zając i stając na dwóch łapach podjadał gałązki z jabłoni.Pszczołom jednak żadnej szkody nie wyrządził.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: co to moze byc
Post: 16 marca 2010, 11:27 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
ja uwazam ze sikorki sa zima w kazdej pasiece poniewaz mamy dzew troch kazdy z nas a na nich maja co zbierac .kolega pisze o zajacu na ulach tak sie zdaza bo jak mial siegnac po te galezie .Umnie maly dzieciol uparl sie jak zmieszylem wylotki to on te beleczki wywala moze on wie lepiej co tej zimy trzeba siedzi w pniu jabloni 3 rok nigdy tego nie robil a teraz robi rodzina wieksza wetylacje uli nie rusza .pozdrawiam pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 marca 2010, 23:20 - wt 
pawel, mam nadzieję,że u nas w sobotę wreszcie wylecą na spacer :roll:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 marca 2010, 13:34 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
potok5 pisze:
pawel, mam nadzieję,że u nas w sobotę wreszcie wylecą na spacer :roll:
choc wyleta to ja do nich nie zajze nie bede naruszal mikroklimatu jaki panuje w ulu musi byc przez 5 dni w nocy plus 5 apotem w dzien 15 i cieply wiater albo bez wiatru 1 jaskolka wiosny nie zwiastuje tak bedzie w sobote i w niedzele a potem znowu 4stopnie.POZDRAWIAM KOLEGE Z MOICH STRON .PAWEL :cold:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 marca 2010, 14:59 - czw 
Grzebać to ja nie będę, ale teraz patrzę sobie przez okno i widzę jak pięknie latają! Wszystkie wyszły. Te w lesie i koło domu też.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 marca 2010, 23:48 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 maja 2009, 08:17 - pt
Posty: 109
Lokalizacja: Smętowo Chmieleńskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski, Trapezowy
witam ponownie kolegów pszczelarzy, pozaglądałem do uli nie było za ciepło ok 12 st/C na szczęście to chyba nie nosemoza bo ramki nie są pobrudzone kałem ale wilgoć była zbyt duza. Gniazdo zwęziłem i ociepliłem, ale zauważyłem jeszcze coś, kilku ramkach na środku w komórkach woszczyzny siedziały martwe pszczoły w kole ok. 8 cm na skraju ramek był pokarm jeszcze. czy może ktoś napisać co mogło bybyc powodem takiego zjawiska?
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 marca 2010, 22:08 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
to że ramki są pobrudzone kałem to jeszcze nie oznacza nosemozę, pszczoły nie mogąc się opróżnić poza ulem robią to w ulu i jeśli pszczelarz nie zrobi z tym porządku z przyczyn od niego niezależnych a pszczoły czyszcząc to spożywają i tym sposobem zarażają się nosemozą, jeśli oczywiście w tejże rodzinie są nosicielki tejże choroby

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: CO TO MOZE BYC
Post: 23 marca 2010, 01:10 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
koledzy ja uwazam ze bardzo duzo kolegow zamocno ociepla gniazda na zime ,to nam jest zima zimno a nie pszczolom stad ta wilgoc a potem ramki sa pobrudzone ,nic tak pszczol nie fprawia wtakie stany chorobowe jak wilgoc ona zabija nasze pszczolki .Ja osobiscie na zime nie ocieplam rodzin dopiero robie to teraz ,pod nadstawka ley krata takjak latem pszczoly mogly by pod zatworem isc do nadstawki ale nie robia tego ale przesto tworzy sie ciag powietrza przy dennicy albo wylatuje wylotem albo przez rowki w dachu nigdy nie oziebia klebu zimowego ,gdyz powietrze wilgotne jest przy denicy a ztamtad ruch powietrza je zawsze usuwa na zewnatrz tak robie ponad 40 lat ule zawsze po zimie mam suche nie musze przekladac rodzin do suchych uli ramki nie maja plesni a rodziny silne i zdrowe. ktos z kolegow moze miec inne zdanie ale moj sposob zdal egzamin przez wszystkie lata co ja pszczelaze ,pozdrawiam Pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 marca 2010, 14:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 marca 2010, 19:40 - ndz
Posty: 336
Lokalizacja: pow. Stalowa Wola
Dzisiaj w swojej pasiece zauważyłem zjawisko, które poważnie mnie zaniepokoiło.
W czterech ulach pszczoły są znacznie mniej aktywne niż w pozostałych. Rzadko która wylatuje po pyłek, kręcą się niespokojnie na deseczce przed wylotkiem z rozpostartymi częściowo skrzydełkami. Poza tym prawie na każdym z tych wylotków intensywnie zajmują się jedną pszczołą. Raczej nie wygląda to na próbę walki z rabusiem ale raczej jako zainteresowanie chorym osobnikiem. Podstawiłem pod wylotki w tych ulach naczynia, żeby się zorientować czy są oraz jakie są ubytki. W ciągu dwóch godzin spadki wynoszą po kilka pszczół. Czy ktoś z Kolegów spotkał się z takim zjawiskiem?
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: do lemona
Post: 24 marca 2010, 20:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
duzo piszesz co na wylotku a patrzyles co w srodku wulu co sie dzeje nic otym nie piszesz czy jakis zapach z ula jest cz jest kal na desce wylotowej z tego co piszesz to za malo opisu moze to byc podejzenie o chorobe sporowcowa lubakarapidoze za malo danych napisales i nie zajzales jak wyglada w ulu pozdrawiam Pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 marca 2010, 20:50 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
U mojej znajomej na ścianie budynku pszczoły uwiązały przedwczoraj kłąb. Wyglądało to jakby przyleciał rój. Próbowała je zebrać, były dość agresywne i dała sobie spokój. Po pewnym czasie gdy się ochłodziło pozostała tam garstka pszczół praktycznie zakrzepniętych. Nie wie czy te pszczoły były z jej ula czy skądś przyleciały.Prowadzi pasiekę od 60 lat i jak mówi z czymś podobnym spotkała się po raz pierwszy. Co to mogło być?

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 marca 2010, 20:55 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 marca 2010, 19:40 - ndz
Posty: 336
Lokalizacja: pow. Stalowa Wola
pawel,

No faktycznie nie napisałem co w ulu. Oczywiście zaglądałem do uli robiąc wstępny przegląd, sprawdzając zapasy , ścieśniając gniazda. Tylko w jednym ulu są ślady kału na przedniej ściance ula od wewnątrz oraz na desce wylotowej mogące świadczyć o chorobie sporowcowej. W pozostałych ulach tego nie ma. Nie ma też żadnego przykrego zapachu. Zapasy pokarmu są bardzo dobre. Pszczoły były zimowane na syropie cukrowym. Podobny przypadek z jedną rodziną miałem w ubiegłym roku, ale jakoś się pozbierała chociaż do końca nie osiągnęła należytej siły. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale dwie z tych rodzin były w ubiegłym roku na wrzosie.
Pozdrawiam - Lemon.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: do lemona
Post: 24 marca 2010, 22:45 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
lemon moze zostawiles ten miod w gnizdze a one wniosly jeszcze spadzi bo podobne sa zatrucia spadza pszczoly przy takim zatruciu tez spadaja z deski wylotowej podobiestwo jest takie jak przy akarapidoza trudno mi powiedzec nie widzac tego bo pszczoly zatrute spadza maja kolor czarny i blyszczacy moze to byc to co fczesniej pisalem napewno zabiera glos koledzy z forum a ja znajde ksazke o chorobach pszczol i zobacze co o takim przypadku pisza pozdrawiam Pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 marca 2010, 23:11 - śr 
dewu pisze:
U mojej znajomej na ścianie budynku pszczoły uwiązały przedwczoraj kłąb. Wyglądało to jakby przyleciał rój. Próbowała je zebrać, były dość agresywne i dała sobie spokój. Po pewnym czasie gdy się ochłodziło pozostała tam garstka pszczół praktycznie zakrzepniętych. Nie wie czy te pszczoły były z jej ula czy skądś przyleciały.Prowadzi pasiekę od 60 lat i jak mówi z czymś podobnym spotkała się po raz pierwszy. Co to mogło być?


u mnie jedna rodzina zeszła z plastrów i uwiązała sie pod daszkiem ula wymieniłem plastry ale i tak musiałem dac matke do klateczki którą pszczoły obsiadły, klateczkę z matką i pszczołami dałem pod \ ramki przeszły i pracują , w innym ulu wczoraj zauważyłem matke na wylotku , i było widac że jej cos nie pasi, pszczoły wpychały ja do ula a ona próbowała wyjsc bokiem dałem plaster suszu i sie uspokoiło dlaczego tak było?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 25 marca 2010, 14:21 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 marca 2010, 19:40 - ndz
Posty: 336
Lokalizacja: pow. Stalowa Wola
pawel,

Być może, że wniosły spadź bo chodziły do późnej jesieni. Ale w tym ulu, w którym są ślady kału jest raczej nosemoza. Mam podręcznik o chorobach pszczół.Nosemoza jest tam bardzo szczegółowo opisana i raczej wszystko się zgadza z tym co obserwuję w tym ulu. Znalazłem na forum przepis autorstwa Pana Bogdana na bazie czosnku, spirytusu i cukru i zastosuję tę miksturę. Ale rodzinę przełożę najpierw do nowego ula, a ten w którym była dotychczas wydezynfekuję.
Dziękuję, że zechciałeś się zainteresować tym tematem.
Serdecznie pozdrawiam Lemon.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: do lemona
Post: 25 marca 2010, 19:24 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
naoisz czy ta rodzina brala by cukirr moze byc gesciejszy niz 3-1


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: DO BIRKUTA
Post: 25 marca 2010, 19:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Odym ta rodzine na Apiwarolem a na drugi dzien daj jej inny ul pozdrawiamPawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji