FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

zastanawiam się którą z matek zamówić u p. Leszka (polbart) - Elgon czy Primorski

chodzi mi o matki wiosenne:

http://www.polbart.com/matki-pszczele
"1. Wiosenne, użytkowe matki pszczele, unasienniane naturalnie w maju, w terenie nasyconym wyselekcjonowanymi trutniami, mogące służyć jako materiał hodowlany reprodukcyjny"

czy ktoś z Was ma te matki u siebie i mógłby coś napisać, którą z tych dwóch by wybrał ?

tomi007, Jak nie spróbujesz jednych i drugich to się dowiesz dopasuj pszczoły do swojego terenu .pawel

Unasiennione naturalnie I materiały hodowlany ?

Borowy, to jest możliwe do wykonania ale bardzo trudne jak się nie niedostępnego dla innych trutni obszaru (np.wyspa), albo takiej sytuacji jak u Leszka, że jest niewiele obcych trutni.

BARciak, o czym kolega mówi wystarczy pięć rodzin w okolicy , a mamy armię w przybliżeniu 10 tysięcy reproduktorów, które wszystkie założenia hodowlane przewracają do góry nogami Kto w takie baje wierzy to jego sprawa i jego pieniądze.
Pozdrawiam

A jeśli jest 150 rodzin ojcowskich to co?
Do tego praca nad terenem od 10 lat to co?
Jeśli stary zółtodziób wypisuje brednie w poprzednim poście to co?
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

To rachunek prawdopodobienstwa sugeruje ze na jednego "dzikiego" trutnia z tych 5 rodzin przypada 30 trutni z rodzin wyselekcjonowanych... - do tego są to matki unasienniane naturalnie wczesna wiosna - takze jak p. Leszek odpowiednio zadba o wczesna hodowle trutni to tych selekcjonowanych i dojrzalych powinno byc nawet 100 razy wiecej w porownaniu do dzikusow ktore beda sie dopiero wygryzac... bynajmniej tak wygladaly moje rozwazania teoretyczne przed podjeciem decyzji o zakupie "reproduktorki uzytkowej" od p. Leszka... a ze robie to na probe stad chcialbym kupic tylko jedna choc wiem ze najlepiej byloby kupic dwie i juz sam bym sie przekonal ktora w moim terenie lepiej sie sprawdza...

Jak to CO ? Wyjdzie wielkie Wielkanocne JAJCO

Napisałem dla przykładu 5 rodzin a ile może być w promieniu 30 km
to nawet sam diabeł nie policzy.W takim razie rachunki idą w łeb.
Jak ktoś chce wierzyć w bajki to jego sprawa. 30 lat z hakiem poznaje okolicę i co chwilę odkrywam nowe pasieki. Jedni likwidują inni stawiają inni wędrują i podrzucają zgniłe jaja. Kto tu pisze brednie to ja się dokładnie orientuję. Powiem więcej znam morał z głoszenia takich bajek
Pozdrawiam

Ani jednej ani drugiej, bo i tak dostaniesz coś na zasadzie widzimisię (prawdopodobieństwa) ,że to to.Trutnie nie mają rodziny.
Również na tej samej zasadzie każdy jest hodowcą matek na swojej pasiece.Jakiej linii ? ,a to już kwestia nieograniczonej wyobraźni w nazewnictwie ,ewentualnie zapotrzebowania rynkowego.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Przecież będzie wiadomo, ze matka to EL albo P

No będzie wiadomo.
Tylko nie wiadomo z czym unasienniona.
To jaki to materiał hodowlany ?

Coraz więcej hodowców Buckfasta unasiennia reproduktorki mixem trutni różnych linii. Nie trudno to zauważyć choćby tu: http://perso.fundp.ac.be/~jvandyck/homage/elver/

Ja w tych rodowodach nie widzę mixu.
Widzę wyspy i trutowiska.

No ale ja się nie znam.

Borowy, najwidoczniej nie przeglądałeś dokładnie. Akurat tam nie widać zbyt dużo takich linii

tomi007,
Matka reprodukcyjna powinna być, w zasadzie,kopią matki zarodowej ,czego w warunkach otwartego terenu nie jesteśmy w stanie osiągnąć.W internecie można napisać wszystko.Widząc na filmikach niektórych hodowców ogólny bałagan panujący na pasiece trudno uwierzyć ,że hodowlę wymagającą wyjątkowej samodyscypliny prowadzą rzetelnie .

metoda unasienniania tych matek od p. Leszka jest dyskusyjna - niemeniej sporo pszczelarzy matki od p. Leszka b. sobie chwali...

pytanie brzmiało czy lepsza jest BCF Elgon czy BCF Primorski - choć wiadomo, że znana będzie tylko strona matki - ojcowska będzie z tego co fruwa w powietrzu - więc w sumie to pewna loteria - stąd matki te określane są jako użytkowe - bo aby można nazwac je reproduktorkami to koniecznie znana powinna być strona matczyna i ojcowska (jak i ich rodzice) i to wpisane powinno być do metryczki... ale drążąc dalej ten temat - wielu z was chawli się tym, że ma matki pociągnięte po matkach F1 nie odbiegające od tych po czystej reproduktorce a nawet lepsze bo dzięki lokalnym trutniom lepiej się dostosowują do lokalnego terenu...

ogólnie może p. Leszek zabrałby głos, która mu się z nich bardziej podoba bo podejrzewam, że to tak jak z kobietami tj. jakaś mu tam w oko bardziej wpadła