FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

co do przeglądów to u mnie padał dziś na zmianę deszcz albo śnieg więc raczej lipa, no ale pocieszające jest to że widać trawę pod nogami i jest wyraźnie na plusie, bo do tej pory nawet tego nie było, bardzo ciekawy rok się zapowiada

_________________
xyz

u mnie pogoda powoduje spowolnienie rozwoju więc jak nagle się ociepli i wszystko zacznie kwitnąć to nie wiem czy pszczoły będą odpowiednie gotowe (miesiąc temu lepiej szły niż teraz)

brachol, co prawda,to prawda siła w ulach maleje .Raczej rzepak potraktuję jako pożytek rozwojowy.

może nie tyle spowolnienie co ogromne straty w pszczole lotnej która wylatuje podczas przebłysków słońca i ginie z wychłodzenia jak tylko słońce zajdzie za chmurą czy przywali deszczem ze śniegiem, a jest tego naprawdę sporo koło pasiek można spotkać dużo pszczoły martwej z obnóżami która nie miała szansy dolecieć z ładunkiem

_________________
xyz

może nie tyle spowolnienie co ogromne straty w pszczole lotnej która wylatuje podczas przebłysków słońca i ginie z wychłodzenia jak tylko słońce zajdzie za chmurą czy przywali deszczem ze śniegiem, a jest tego naprawdę sporo koło pasiek można spotkać dużo pszczoły martwej z obnóżami która nie miała szansy dolecieć z ładunkiem[/quote]

też tak mam niestety.
Gorzej ma wujek, ma rodziny w zacisznym miejscu, na południowej ciepłej ścianie przytulone do drewnianej stodoły. Wylatują ładnie, idą w górę i zonk tornado je porywa
Mało wraca do ula.

taka właśnie pogoda powoduje ubytek pszczół na rzepaku i czasami powoduje posądzenie o wytrucie części pszczół a tak naprawdę giną podczas lotu.

Na 4 pasieczyska na 3 pszczoły stoją w zacisznym, słonecznym miejscu pod lasem i tam siła jest ok (choć kapkę słabiej jak we wcześniejszych latach gdzie o tej porze spora część miała już miodnie). Za to na jednej pasiece, gdzie pszczoły stoją w środku śródpolnego lasku - bieda. By polecieć w teren pszczoły muszą wylecieć górą, ponad wysokimi drzewami a potem wrócić. Przy tych temperaturach (słońce-cień) i silnych wiatrach szczególnie tu jest duży ubytek pszczoły lotnej. Najsilniejsze powoli się rozwijają. Średniaki, tak jak wyszły z zimy tak są właściwie do teraz. Siedzą na 7-8 ramkach i nie przybywa ich na razie.
Na tym jednym pasieczysku, choć rzepaku dookoła najwięcej i najbliżej pewnie ten pożytek będzie rozwojowy. No chyba, że uda się zrobić małe odkłady z innych pasieczysk i zasilić te rodzinki - może zdążą coś przynieść.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

U mnie podobnie , co roku wiozłem na 2x1 w tym roku będzie jechać 1+1/2 wlkp - też cienki ze mnie pszczelarz. A propo nie widać tego co zimował na 3 korpusach wlkp. ?

Zbanowany

W zeszłym roku był rok rzepakowy (przynajmniej u mnie) w tym na pewno się sytuacja nie powtórzy.

Nie jest tak źle , dzisiaj sprawdziłem kilka rodzin , pokarmu mało ale młodej pszczoły i czerwiu w każdym stadiu dużo. Trochę pogody i wszystko dojdzie do normy.brachol, U nas w zeszłym roku rzepak powymarzał, w tym roku prezentuje się wspaniale.

Dziś wreszcie pierwszy raz poleciały pszczoły na rzepak, na kwiatkach pszczoły widziałem ale w ulach w zasadzie sucho, może coś już nosiły nektaru ale w ulach pomimo dokarmiania już tak było skromnie z zapasami że to co przyniosły to porozkładały po tylu pustych komórkach że trudno było dojrzeć świeży nakrop.

film z dzisiaj około południa.
https://www.youtube.com/watch?v=09pcKJDYGns

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

aby rzepak zaczął nektarować to temperatura musi się ustabilizować pond 20 stopni,

ale pyłek mogą nosić

Dawno czegoś takiego nie pamiętam, sady, mlecze i rzepak zaczyna kwitnąć, a tu ciepła nie widać.

Fakt, że masa pszczoły nie wypracowanej siedzi w ulu i czeka na ciepło - jak ruszą to może i nadrobią straty.

_________________
kamyk

Miało być od soboty ciepło i słonecznie a tu nici z pogody. Dobrze, że przestaje wiać chociaż to przynajmniej pszczół się tak nie namarnuje.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

ta masa pszczoły to leży ale pod ulami zmrożona przez zimno i deszcz ze śniegiem teraz ponownie pszczoły dochodzą do siły jak ustały wiatry.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

Tak było, jak pogoda w kratkę i zmieniała się co pół godziny.
teraz grzecznie siedzą, nawet po wodę to nie latają, tylko spijają z lądowiska, cwaniary.
Przed ulem czyściutko no chyba, że wiatr je zwiewa.

u mnie w ulach starej pszczoły jest niewiele głównie siedzi młodzież (jesienna pewnie została w polu podczas wiatrów i innych niechęci)

Ja dzisiaj powstawiałem pierwsze miodnie w przerwach między opadami. Dostały też po 2 węzy. Niech się biorą za robotę bo czas ucieka! Pyłku już trochę nanosiły głównie z mniszka.
Ma się pojawić trochę więcej słońca - tylko oczywiście z silnym wiatrem. Normalnie bajka!

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

I już sam nie wiem co robić z tym rzepakiem. Dzisiaj pierwszy dzień nie pada ale za ciepło nie jest, jutro ma być 12 stopni, poniedziałek 13, wtorek 17 ale znowu deszcz. Raczej nie będe teraz wywoził. Chyba nic z tego rzepaku nie będzie a już zaczyna kwitnąć.

Czy miód będzie to nie wiem - ze 3 tygodnie przy takich prognozach będzie kwitł jak nic to i może jakieś ocieplenie w końcu nadejdzie. Plus wywozu taki, że zawsze coś tam dla siebie nanoszą przy tych słonecznych chwilach i karmić nie trzeba.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

jak się wywiezie to rozwój zdecydowanie będzie lepszy (źródło pyłku i nektaru) no chyba, że masz miejsce obfite w pożytki

Tak się właśnie zastanawiam czy nie wywieźć ich w poniedziałek. Jeśli będzie deszcz to i tak będą siedziały w ulu czy u mnie czy na rzepaku. Miejscówkę mam we wsi, nie w szczerym polu więc mniszki, sady i inne chwasty tam też będą w razie co. Gość obiecał pryskać po zmroku i z tego co mi wiadomo raczej uczciwy jest.
Tylko jeszcze mam pytanie odnośnie samego rzepakowania Wyciągać odrazu wkładki pod dennicami czy czekać na temp pow. 20 stopni?

Panowie porady potrzebuje, jesli chodzi o ul wielkopolski i rodzina jest na całym korpusie wywożąc na rzepak:

1) dać pólkorpus z samej węzy, bo nie mam niestety suszu na połówkach i ewentualnie pozniej dostawić drugi pólkorpus jak zabudują i zaleją miodkiem

2) dać drugi korpus i do niego 3 ramki czerwiu krytego z gniazda, a do gniazda węza i pozniej sukcesywnie dokładac górny?

Moim skromnym zdaniem chcąc wywieźć rodziny na rzepak już powinny być na dwóch korpusach. Aby pszczoły przyniosły dużo miodu musi ich być dużo, czerwiu musi być na 9-10 ramkach. Nie mając korpusu pszczoły nakrop składają w gnieździe i matka ma mniej miejsca na czerw. Nie wierzę, żeby nie było, żadnego pożytku u Ciebie. Napewno masz chociaż wierzby, jakieś sady,mniszek. Jakiś nakrop napewno jest.
Do rzepaku trzeba pobudzać pszczoły wcześniej aby doszły do siły chyba, że traktujesz rzepak jako pożytek rozwojowy i nie oczekujesz miodu z niego.

W Twojej sytuacji jeśli jeszcze jest tylko jeden korpus, dałbym drugi, do niego ramka z czerwiem i reszta susz/węza. Nie wiem ile masz pszczół w ulu ale jeśli jest ich mało to ryzykowne jest tak rozdzielać czerw, żeby nie pomarzł więc dałbym jedną ramkę z czerwiem.
Zależy jaką masz pszczołę, jeśli Buckfast to możesz dać na górę połówkę z węzą. Jeśli jakaś krainka to lepiej po zasiedleniu drugiego korpusu dać połówkę w środek, czyli pomiędzy pełnymi korpusami.

U mnie pszczoły dostały drugi korpus pełny pół na pół węza z suszem, po odbudowaniu węzy dostały w środek połówki i tak pojadą na rzepak. W gniazdach 9 ramek czerwiu + ramka pracy.

A czy Ty jesteś przygotowany na rzepak

Dobre

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

mendalinho, u mnie już dostały cukierki do lizania.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

A moje dzisiaj pojechały na wczasy rzepakowe i do najbliższego rzepaku mają 150 metrów, na jutro zapowiadają względną pogodę może będzie dobrze.

Moje zapasy mają i świeżego nakropu też trochę jest. Dzisiaj pojechały na rzepak, mają go zaraz za wylotkiem. Zobaczymy co z tego będzie.

Pogoda ma być ale na chodzenie w kaloszach z parasolem i lepiej go dobrze trzymać by wiatr nie wyrwał

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

dwa tygodnie temu dostałem palete tak więc jestem uzbrojony po zęby
dzisiaj towarzystwo szalało ale to pierwszy i ostatni dzień pogody od jutra ma znowu lać...
w ulach czuć było dzisiaj nakrop i nosiły masę pyłku z czego się tylko dało dobre i to bo w gniazdach bardzo skromnie z pierzgą, żarcie mają

_________________
xyz

Od dwóch dni uzupełniają niedobory pyłku
W polu nie ma nektaru
Zapasy zimowe się skończyły
Perspektywa najbliższego tygodnia kiepska
Wystarczy sobie poskładać te klocki i interweniować

Co ma być to będzie
Zaczynamy wywozić

Rzepak mam 200 metrów od uli tylko problem jest taki ze pododa nie pozwala mi przywieść pszczółek... zaczynam sie załamywać... chce żądło

W weekend lekka poprawa pogody - powinny dla siebie coś nazbierać w końcu

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

U mnie wcześniej niż przed 10-tym raczej nie zakwitnie. Od połowy miesiąca nadają ocieplenie, to może coś przyniosą jak się uda.

wywiozłem na rzepak 1-ego dziś byłem popatrzyć co się dzieje temperatura 10stop. pochmurno a pszczółki latały aż miło było patrzeć tak ,że jak zaświeci słoneczko to trzeba będzie wylotki na maksa bo się nie pomieszczą.

U mnie dzisiaj miało silnie wiać i bez słońca a tu się zrobiło 15st, słońce i do południa tylko lekki wietrzyk. Jak przyjechałem na pasiekę i wysiadłem z wozu to od razu czuć było rzepak. Pszczoły latały jak oszalałe - połączenie oblotu z intensywnym pożytkiem. Uzupełniły zapasy w gnieździe a i w nadstawkach trochę się pojawiło. Odbudowały od rana po 1 węzie, dostały kolejną. Matki ruszyły z kopyta i w końcu sensownie zaczęły czerwić. Oby utrzymały tempo bo teraz czerwią na akacje. Jest dobrze - w końcu jakiś ruch w interesie

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Na akację to praktycznie zaczerwiły chyba że zacznie kwitnąć w połowie czerwca

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl

Nie mówię, ze ta pszczoła poleci po miód ale w ulu też jest potrzebna by inne mogły lecieć. Ale jak by zakwitła w połowie czerwca to byłoby idealnie

Rzepak u mnie:

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Bartkowiak,

widzę że masz szczęście do pogody bo praktycznie co roku piszesz że jest dobrze gdybym nie widział zdjęć to bym stwierdził że ściemniasz bo to aż niemożliwe a przynajmniej w moich warunkach

_________________
xyz

Tak wygląda u mnie

No ostatnie lata na rzepaki nie narzekam choć nie mam w lutym rodzin na 10 ramkach . W tym roku pierwszy raz co pewnie będzie gorzej przez słabszą jak zwykle siłę rodzin w stosunku do kwitnienia rzepaku. Ale rzepak trochę pokwitnie i nie wiem czy na akacje się nie nałoży bo ta jak zwykle zakwitnie normalnie a rzepak przy tej pogodzie może się przeciągnąć.
W zeszłym roku widziałem co sprzyjająca pogoda na rzepaku może zrobić - silne odkłady z rodzin produkcyjnych nanosiły miodu do wirowania - tak, że ....
Za to nie mam spadzi

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Od wczoraj przejechałem Polskę od Szczecina po Olsztyn i powiem jedno- rzepaki pod Grudziądzem wyglądają tak samo jak pod Szczecinem - czyli rozpoczęły kwitnienie tak jak u Bartkowiaka na zdjęciu, jedynie bliżej Olsztyna będzie to lada dzień.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Kurcze - od wpatrywania się w prognozy pogodowe jeszcze jakiego wytrzeszczu dostanę :/ a tu ruletka. Rano prognozy na 2-3 dni do przodu optymistyczne a wieczorem zmiana na kiepską pogodę...
I jak tu coś zaplanować.... :/

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

U mnie tak jak u Kolegi Bartkowiaka. Rzepak tak samo kwitnie. Pszczoły dzisiaj latały jak szalone, świeży nakrop widać, noszą pyłek. Zrobiłem przeglądy, zdążyłem wyjść z pasieki a tu ulewa.
Pszczoły wywiozłem w poniedziałek, we wtorek się oblatywały. W środę byłem w pasiece stacjonarnej i pszczoły latały więc podejrzewam, że te na rzepaku też.
Jajka są, matki są czyli w transporcie nic im się nie stało. Węzę ładnie odbudowują. Jutro u nas ma być cieplej. W sobotę też. Jestem dobrej myśli.

U mnie dziś też pszczółki szalały z pyłkiem i nakropem. Głównie mlecz i drzewka owocowe. Temperatura dziś na przekór prognozom. Według prognozy pada i jest burza. +14*C. W rzeczywistości obecnie gdy piszę w cieniu +25*C, a w słońcu nie mogłem uwierzyć +35*C.

nom u mnie tez cieplutko i szał ciał