FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 sierpnia 2025, 04:47 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 125 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3
Autor Wiadomość
Post: 16 czerwca 2017, 22:20 - pt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Sprawdź czy mrówki nie wynoszą osypu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2017, 22:52 - pt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Zygmunt1963 pisze:
Dziś opryskałem kwasem mlekowym nowe odkłady utworzone z pszczoły lotnej i czerwiu sklepionego odebranego z macierzaka w celu oczyszczenia rodziny produkcyjnej od warrozy. Matki 1 dniowe podałem po 9 dniach od utworzenia odkładu po wycięciu mateczników. Matki przyjęte w 90%, jest czerw otwarty ale warroza po kilku godzinach nie spadła ani jedna. W maju sprawdzałem w czerwiu trutowym to rozmnażała się aż miło. Po jakim czasie od opryskania zacznie się sypać? Po odymieniu apiwarolem to po 2 godzinach były efekty.


Czytałem , że kwas mlekowy działa.
U mnie też po oprysku 15% kwasu mlekowego spadła 1 (jedna warroza)
Brak kleszczy, czy ten kwas nie jest taki skuteczny ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2017, 19:43 - sob 
Bartek.pl pisze:
Czytałem , że kwas mlekowy działa.
U mnie też po oprysku 15% kwasu mlekowego spadła 1 (jedna warroza)
Brak kleszczy, czy ten kwas nie jest taki skuteczny ?



jeśli spadała 1 szt tzn że kw jest skuteczny .gdyby było 100 szt to by spadły .teraz watroza chowa się poz zasklepem.


Na górę
  
 
Post: 17 czerwca 2017, 21:02 - sob 

Rejestracja: 05 listopada 2015, 22:47 - czw
Posty: 266
Ule na jakich gospodaruję: Dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Opole
Zygmunt1963 pisze:
Dziś opryskałem kwasem mlekowym nowe odkłady utworzone z pszczoły lotnej i czerwiu sklepionego odebranego z macierzaka w celu oczyszczenia rodziny produkcyjnej od warrozy. Matki 1 dniowe podałem po 9 dniach od utworzenia odkładu po wycięciu mateczników. Matki przyjęte w 90%, jest czerw otwarty ale warroza po kilku godzinach nie spadła ani jedna. W maju sprawdzałem w czerwiu trutowym to rozmnażała się aż miło. Po jakim czasie od opryskania zacznie się sypać? Po odymieniu apiwarolem to po 2 godzinach były efekty.


Dzisiaj było 12 stopni C więc eksperymentalnie polalem 4 rodziny kwasem mlekowym. Akurat w tych czterech przez problem z przyjęciem matek było bardzo mało czerwiu zasklepionego i dosłownie po ramce jaj. Testowo wyciągnąłem pierwsza wkładke dennicowa po 8 godzinach i było tam 5 roztoczy czyli generalnie działa. Jutro rano wyciągnie kolejną wkładke i będę porowynwal osyp. Ważną jest jedna sprawa żeby nie pryskac po czerwiu otwartym gdyż ponoć zamiera po oprysku - dla bezpieczeństwa strzasnalem pszczoły z ramki z jajami. Jeśli masz czerw zasklepiony to raczej szału nie będzie bo varroza siedzi pod zasklepem. Ten kwas to typowo jesienny patent...

_________________
Pasieka "Nie ma lipy" z Borów Niemodlińskich :)
https://www.youtube.com/channel/UCdQDqBU3PxPE2FvzoK_svuA/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2017, 21:44 - sob 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 01 czerwca 2017, 19:33 - czw
Posty: 11
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Miejscowość z jakiej piszesz: Ostrowiec Świętokrzy
Dokładnie napisałem, że kwasem mlekowym spryskałem atomizerem (nie polewałem to nie kwas szczawiowy) nowe odkłady utworzone 23.05.2017. Odebrałem po 2 ramki czerwiu zasklepionego z pszczołami aby oczyścić rodziny produkcyjne. Opryskiwanie zastosowałem wczoraj jak pojawiły się jajka po młodych matkach. Dzisiaj sprawdziłem w 2 rodzinach kontrolnych gdzie zastosowałem szuflady na pyłek aby sprawdzić osyp. W 1 znalazłem ok.35 szt. a w 2 ok.50 szt. Mogło być więcej ponieważ szuflada nie dochodzi do pierwszej ramki od wylotu. Szuflady oczyściłem dokładnie i ponownie sprawdzę jutro aby się przekonać jak długo działa ten kwas i jak długo waroza potrafi przeżyć. Co do opini kolegi, że czerw otwarty może nie przeżyć też chciałbym aby to ktoś potwierdził. Trochę kwasu poleciało mi na czerw 2 dniowy i na jajka. Zobaczę czy czerw będzie się rozwijał za 3 dni czy zostanie usunięty. Jeżeli mamy się wypowiadać precyzyjnie to napiszę, że oprysk wykonałem 15% kwasem mlekowym wykonanym ze 100 ml kwasu mlekowego 80% i 500 ml wody destylowanej. Do opryskiwania zastosowałem pojemnik 150 ml po jakiejś wodzie toaletowej który dawał delikatną mgiełkę o wydajności 2,5 ml na 10 przyciśnięć pompki. Pryskałem dla sprawdzenia wydajności w dozownik na syrop od kaszlu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 czerwca 2017, 14:33 - wt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
pisiorek pisze:
Bartek.pl pisze:
Czytałem , że kwas mlekowy działa.
U mnie też po oprysku 15% kwasu mlekowego spadła 1 (jedna warroza)
Brak kleszczy, czy ten kwas nie jest taki skuteczny ?



jeśli spadała 1 szt tzn że kw jest skuteczny .gdyby było 100 szt to by spadły .teraz watroza chowa się poz zasklepem.


Sprawdziłem dzisiaj ilość warrozy zasypując pszczoły cukrem pudrem i :
w rodzinie bardzo silnej, z której wziąłem matkę z odkładem i w okresie bezczerwiowym opryskałem kwasem mlekowym ( po którym na wkładce dennicy osiatkowanej znalazłem jedną warrozę) ze szklanki pszczół nie było nawet jednej sztuki !!!!!
W drugiej słabszej rodzinie z niepełnej szklanki pszczół zsypanych z ramki, z wygryzającym się czerwiem. Znalazłem cztery sztuki.
W odkładach na wkładkach dennicowych nie zaobserwowałem żadnej sztuki.
Jeden odkład opryskałem wcześniej kwasem mlekowym i chyba była też jakaś pojedyncza sztuka.
Podsumowując na dzień dzisiejszy raczej nie mam większych zagrożeń ze strony warrozy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 czerwca 2017, 15:18 - wt 
Bartek.pl, Nie popadaj w samozachwyt :P
To co opisałeś świadczy że poprzedni właściciel pszczół miał pojęcie o tym co to jest waroza jak skutecznie z nią walczyć .Jeżeli takie efekty będziesz miał za 2 lata i będziesz potrafił utrzymywać rodziny w dobrej kondycji to powiem że jesteś solidny pszczelarz :wink: a nie D ... wolowa ,he.


Na górę
  
 
Post: 20 czerwca 2017, 15:32 - wt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
pisiorek pisze:
Bartek.pl, Nie popadaj w samozachwyt :P
To co opisałeś świadczy że poprzedni właściciel pszczół miał pojęcie o tym co to jest waroza jak skutecznie z nią walczyć .Jeżeli takie efekty będziesz miał za 2 lata i będziesz potrafił utrzymywać rodziny w dobrej kondycji to powiem że jesteś solidny pszczelarz :wink:


Gdzie Ty wyczytałeś, że to moja zasługa :-)
Bo chyba nawet nie między wierszami :-)
Solidny pszczelarz za dwa lata ? Chyba się tak nie da. Solidny amator, to tak.
Za dwa lata to ja bym chciał mieć swoje docelowe osiem rodzin i osiemdziesiąt litrów miodu w sezonie :-)
Jednak brak warrozy bardzo mnie cieszy, bardzo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 czerwca 2017, 22:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Bartek.pl pisze:
Jednak brak warrozy bardzo mnie cieszy, bardzo.

to jest brak osypu- teraz w sezonie masz warroa na czerwiu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 czerwca 2017, 22:44 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 01 czerwca 2017, 19:33 - czw
Posty: 11
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Miejscowość z jakiej piszesz: Ostrowiec Świętokrzy
Co do skuteczności kwasu mlekowego to mam dobre przekonanie. Tak jak pisałem w rodzinie bez czerwiu zasklepionego działa. Problem może być w samym kwasie. Na opakowaniu 0,5l kwasu 80% pisze, data produkcji 12.2016 a data ważności 12.2018. Sprzedawca, który był dosyć dobrze zorientowany poinformował mnie, że po pierwszym otwarciu jest przydatny do użytku tylko 2 tygodnie. Po przechowywaniu w chłodziarce po otwarciu może się ten okres przydłużyć o parę dni. Ja zastosowałem zaraz po otwarciu butelki i był efekt ok. 20 do 30 szt. osypanej warozy w odkładach po wygryzieniu czerwiu. Jeżeli otwieramy butelkę to skracamy jego przydatność. To samo dotyczy Apiwarolu, po pierwszy otwarciu opakowania okres ważności 24 dni. Jeżeli ktoś ma wiedzę na ten temat to proszę o wyrażenie swej opinii.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 czerwca 2017, 23:19 - wt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Dymiłem ostatnio rodzinę którą wycofałem z produkcji Apiwarolem który był otwierany jakoś we wrześniu i działa. Osyp był. Może jakieś tam mniejsze działanie niby jest, ale głównie to takie pieprzenie producenta żeby kupić kolejny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2017, 00:04 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Kosut pisze:
Bartek.pl pisze:
Jednak brak warrozy bardzo mnie cieszy, bardzo.

to jest brak osypu- teraz w sezonie masz warroa na czerwiu.


Rodzina, w której nie było osypu warrozy, zero na wkładce, jedna po oprysku kwasem, w stanie bezczerwiowym ( zrobiłem z niej odkład z matką) i zero w "teście pudrowym"
Rodzina z kilkoma "kleszczami " to średnio/normalna rodzinka z czerwiem.
Natomiast ten "test pudrowy" przewiduje jakiś osyp w stosunku do okresu.
Teraz poniżej pięciu wg. tabeli jest ok.
Nie chodziło mi jednak tutaj o jakąś super dokładność, a o przynajmniej jakieś odniesienie.
Pięć/ dziesięć / pięćdziesiąt czy pięćset.
Teraz "śpię spokojnie" wiem, że nie muszę już leczyć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2017, 00:18 - śr 

Rejestracja: 18 czerwca 2017, 22:14 - ndz
Posty: 122
Ule na jakich gospodaruję: ule Widery korpusowe
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecin
Kwasy to dziadostwo nawet najlepiej zastosowane, brak siły na pozytki kaczeńcowe oraz matki dostają po dupie i to w sezonie sie odbija . Plus taki ,ze biją około 300-500 warroz ,których nie wybije ani taktic, ani żaden pasek ,ani apiwarol po zabiegu zostaje dalej 100-300 warroz i tu dochodzimy do sedna całe to leczenie o dupe rozbić ,Może najwyższy czas przestac leczyc pszczoły .Jakies pomysły? Przychodzi mi na myśl albo czasowa izilacja matek w okresie później jesieni albo niech sobie radza same ale nie w stylu wolnych pszczół co zdechlaki na ćwierć jednej ramki chcieli zimować .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2017, 00:28 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
wider696 pisze:
Kwasy to dziadostwo nawet najlepiej zastosowane, brak siły na pozytki kaczeńcowe oraz matki dostają po dupie i to w sezonie sie odbija . Plus taki ,ze biją około 300-500 warroz ,których nie wybije ani taktic, ani żaden pasek ,ani apiwarol po zabiegu zostaje dalej 100-300 warroz i tu dochodzimy do sedna całe to leczenie o dupe rozbić ,Może najwyższy czas przestac leczyc pszczoły .Jakies pomysły? Przychodzi mi na myśl albo czasowa izilacja matek w okresie później jesieni albo niech sobie radza same ale nie w stylu wolnych pszczół co zdechlaki na ćwierć jednej ramki chcieli zimować .


Zastosowałem kwas mlekowy, bo z lektur wychodziło, że ma najmniej skutków ubocznych.
Nie mam wielu doświadczeń, ale mimo ciut za dużej dawki ( wyszło 10ml na stronę) nie zauważyłem, żadnych problemów:
nie zauważyłem większego osypu,
czerw i jajka rozwijały się ok.
matka nie przerwała czerwienia
Jak na razie same plusy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2017, 00:57 - śr 

Rejestracja: 18 czerwca 2017, 22:14 - ndz
Posty: 122
Ule na jakich gospodaruję: ule Widery korpusowe
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecin
Kolego Bartku kwas mrówkowy prowadzi do zgnilca amerykańskiego to samo kwas szczawiowy i kwas melkowy. Dwukrotnie zastosowany kwas na pokolenie zimowe pszczół praktycznie nie ma pszczół. Poczekaj teraz jak sie upał zrobi jak na youtubie zaczną kręcic filmiki ,ze mają dziwne larwy w komórkach i pewnie kapusztą albo wodą ogórkową podleczą :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2017, 01:05 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
wider696 pisze:
Kolego Bartku kwas mrówkowy prowadzi do zgnilca amerykańskiego to samo kwas szczawiowy i kwas melkowy. Dwukrotnie zastosowany kwas na pokolenie zimowe pszczół praktycznie nie ma pszczół. Poczekaj teraz jak sie upał zrobi jak na youtubie zaczną kręcic filmiki ,ze mają dziwne larwy w komórkach i pewnie kapusztą albo wodą ogórkową podleczą :mrgreen:

A tam zaryzykuję, ja ze wschodu, do Ameryki mam dalej niż Ty, może później przyjdzie :-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2017, 01:06 - śr 
Bartek.pl, popełniasz te same błędy które popełniał 1 koleś na początku forumowej przygody :mrgreen: znam skurwiela bardzo dobrze 8) .mianowicie odpowiadasz na każdy post ,dajesz brać się pod włos . nie kumasz że tu są tacy co wycieloną krowę będą dalej cielić :?: wyraziłem się dostatecznie jasno :wink: :?: myśl chłopie a myślenie ma kolosalną przyszłość. hej :D
ps .nie odpisuj na mój post.


Na górę
  
 
Post: 21 czerwca 2017, 01:08 - śr 

Rejestracja: 18 czerwca 2017, 22:14 - ndz
Posty: 122
Ule na jakich gospodaruję: ule Widery korpusowe
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecin
a ty to kto ? gębę ci przypaliło dzisiaj słonce?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2017, 07:42 - śr 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
A Ty to czekasz na bana czy z polecenia Administratora dla ożywienia Forum niedorzeczności wypisujesz ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2017, 09:10 - śr 
jędruś, odczep się ode mnie :P wiem że mnie nie lubisz a i wcale nie musisz :mrgreen:

poczytaj to
wider696 pisze:
Kolego Bartku kwas mrówkowy prowadzi do zgnilca amerykańskiego to samo kwas szczawiowy i kwas melkowy. Dwukrotnie zastosowany kwas na pokolenie zimowe pszczół praktycznie nie ma pszczół.
i kto tu niedorzeczności wypisuje :?:

brak mi słów :pala: :haha:niech mnie zbanują nie zależy mi ...ja sobie dam radę . :wink:


Na górę
  
 
Post: 21 czerwca 2017, 09:14 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Dawno mnie tu nie było a tu taka dyskusja na wysokim poziomie :) Nic tylko usiąść i płakać :)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2017, 12:44 - śr 

Rejestracja: 18 czerwca 2017, 22:14 - ndz
Posty: 122
Ule na jakich gospodaruję: ule Widery korpusowe
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecin
Pisiorek karm pszczoły na zimę bo co ci z tej jednej półnadstawki i przygotuj sie lepiej na przyszły sezon tylko się szczawiowym nie zapomnij polać po głowie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2017, 12:59 - śr 
wider696 pisze:
Pisiorek karm pszczoły na zimę bo co ci z tej jednej półnadstawki i przygotuj sie lepiej na przyszły sezon tylko się szczawiowym nie zapomnij polać po głowie.


aleś się wysilił :haha: wider696, kolego nie wiem skąd się wżąłeś ? jeżeli piszesz coś to to uzasadnij bo bzdury pisać każdy potrafi, znam pszczelarza który od lat stosuje kwasy i zamiast zgnilca ma piękne silne i zdrowe pszczoły .forum czytają młodzi pszczelarze i czytając wpisy bez uzasadnienia robisz im wodę z mózgu .kumasz ? :pala: :P


ps mi to się wydaje misiu ze TY nie spod szczecina jesteś tylko spod żywca ,BOLO :haha: :haha: :haha:
,o mnie się nie martw .radzę sobie :wink:


Na górę
  
 
Post: 25 czerwca 2017, 17:35 - ndz 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Po wczorajszym oprysku kwasem mlekowym, z odkładu już bez czerwia krytego spadło 19 szt warrozy.
Dziennego osypu warrozy od momentu powstania odkładu nie zauważyłem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 czerwca 2017, 21:15 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 01 czerwca 2017, 19:33 - czw
Posty: 11
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Miejscowość z jakiej piszesz: Ostrowiec Świętokrzy
Kwas mlekowy faktycznie działa w rodzinie bez czerwiu. Pszczoły znoszą go całkiem nieźle ale na dnie znalazłem kilka martwych trutni, które prawdopodobnie nie zostały oczyszczone przez pszczoły. Testowanie warrozy cukrem pudrem nie sprawdziło mi się. Zawsze podczas przeglądu mam widelec do odsklepiania i sprawdzam w czerwiu trutowym. Z tego co zauważyłem to starsze osobniki znajdują się na czerwiu a młode jaśniejszego koloru na dnie komórki nawet do kilkunastu szt. Aby skutecznie zlikwidować warroze na czerwiu trutowym to należy część plastra wyciąć aby nic nie zostało. Jeżeli warroza zaczyna się nasilać w trakcie sezonu to wstawiam ramkę pracy i wycinam po zasklepieniu czerwiu trutowego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 125 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji