FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Obecnie posiadam małą pasiekę w ulach wielkopolskich drewnianych.
Z racji wieku chciałbym zmienić na ule typu lekkiego o tej samej ramce.
Jednak poszukuję producenta, który robi dennice higieniczne.
Warunek stawiam jednak, co do dennicy higienicznej.
Dennica powinna posiadać wymienną szufladę i wyjmowaną siatkę celem oczyszczenia osypu. Do tej pory nie spotkałem takiej dennicy.
Może koledzy podpowiecie, który producent robi zbliżone dennice do moich wymagań.
Jeżeli ktoś ma takie, to mile widziane zdjęcia.
Dziękuję za wszelkie sugestie.

_________________
Jestem pszczelarzem i kolekcjonerem kapsli. Jeśli masz jakieś kapsle napisz do mnie na PW, lub maila. Moja kolekcja: http://www.janko-kapsle.prv.pl

Tumidajewicz robi takie do poławiania pyłku .
Zwykłe higieniczne nie mają wysuwanych siatek .
I ten gość też ma podobne .

http://www.uledrewmax.pl/

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

baru0, Dziękuję, ale drewniane to ja właśnie mam.

_________________
Jestem pszczelarzem i kolekcjonerem kapsli. Jeśli masz jakieś kapsle napisz do mnie na PW, lub maila. Moja kolekcja: http://www.janko-kapsle.prv.pl

Ja na Twoim miejscu poszukałbym wyłącznie lekkich korpusów np ze styroduru, poliuretanu. Dennic aż tak często się nie podnosi. A niemal każdy lekki korpus, lub półkorpus będzie pasował wymiarami do drewnianej dennicy higienicznej.
W sumie sama dennica nie jest aż tak ciężka jak zapełniony ramkami korpus.
Pozdrawiam
Darek.

Ma ktoś ule poliuretanowe z "Miodolandu"
Czy ich korpusy mają twardy poliuretan?

_________________
Jestem pszczelarzem i kolekcjonerem kapsli. Jeśli masz jakieś kapsle napisz do mnie na PW, lub maila. Moja kolekcja: http://www.janko-kapsle.prv.pl

Sam poliuretan najlepszy, w mojej ocenie. Jednak plastykowe wręgi znacząco zmieniają wartość korpusu, a w miodolandzie ich brak.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Myślę że jak chcesz mieć porządne dennicę drewniane siatkowe to na pewno ich nie kupisz u znanych producentów , bo oni robią przeważnie szajs jednorazowy , a już tym bardziej z wysuwaną siatką ??
Proponuję ramę nośną zamówić u jakiegoś stolarza , jeżeli nie masz możliwości czy czasu sam zrobić , bo robota jest w sumie bardzo prosta a na wkładkę dennicową higieniczną kupić płyty PCW spienionego o gr. 4 mm natomiast siatkę kupić w sklepie matalowym o odpowiednich oczkach i dookoła oprawić ją rynienką z blachy ocynkowane 0,5 mm i rrobić taką ramę jak do obrazu , zalutowując w niej siatkę i będziesz miał sprzęt na lata. Ramy drewniane na siatkę są już bardziej kłopotliwe w eksploatacji i bardzo by podrożały koszty u stolarza. Oczywiście musisz mieć rysunki z wymiarami a na forum na pewno je znajdziesz ? A jak nie to na PW mogę Ci dać moje zdjęcia .
Pozdrawiam

wg mnie lepsza blacha jako wkładka do dennicy osiatkowanej, pcv po pewnym czasie się kruszy no i przy odymianiu trzeba coś kłaść pod spód aby nie przepalić wkładki, blacha ofsetowa jest tania i łatwa w obróbce choć pewno lepsza by była dobra blacha ocynkowana

_________________
xyz

A czy w Twoich mocno dłuto się odznacza od podważania?

Nie, dłutem nie uszkodzisz. Drapanie z propolisu jest uciążliwe. Wtedy trzeba mocno skrobać. Ustawienie na słońcu pomaga, ale gdzie teraz słońca szukać?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Czy lekkie zawsze idą w parze ze styrodurem i poliuretanem? Znalazłam u Ratajczaka sklejka+styropian+płyta pilśniowa, myślę że do wykonania na miarę moich zdolności i możliwości manualnych. Pytanie czy się sprawdzi? Jedni mówią, że puchną, drudzy, że nie i zachwalają. Bądź tu mądry
http://www.firmaratajczak.pl/index.php? ... er=product

Płyta pilśniowa w 99% się wypaczy, naciągnie wody i się rozejdzie po brzegach.
Wg mnie najgorszy pomysł jaki widziałem.
Wręgi, tez jakieś dziwne, widać tylko dolne. Przy oddzielaniu korpusów znowu tą płytę uszkadzasz.

Tez się nad korpusami zastanawiałem i będę robił ze styroduru wykładanego od środka sklejką wodoodporną.

Dzięki
I gniazdo normalnie drewniane? Też nie głupi pomysł

"Technologia" podpatrzona na stronach amerykańskich,bo takie tez sobie tam robią i operują tysiącami korpusów,mimo tego że z założenia czas ich ekspoatacji jest z góry określona to i tak je impregnują ,malują .Impregnat piekna kobieto masz w zasięgu ręki i praktyczne za darmoszkę.Kilka lat temu ktoś pisał na forum że ma takich kilkadziesiąt sztuk i miały wytrzymać max dwa trzy sezony a juz stoją piąty i widzi że jeszcze ze dwa postoją.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Mam dwa dadanty wykonane dokładnie wg takiej technologii.
Stoją już 32 lata. Płyta pilśniowa na brzegach nieco spuchła, ale prawda jest taka, że już grubo ponad 10 lat nie była malowana.
Warunek jeden jest taki, że by to była ta "dawna tradycyjna, prawdziwa" twarda płyta pilśniowa, a nie ta nowoczesne płyta "hdf" bo ona jest chyba na innych lepiszczach, jest słabo wodoodporna.
Warunek drugi to dobra zaimpregnowanie krawędzi no pożądany byłby szerszy daszek z okapem, tak by woda z daszka nie spływała po korpusach.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Na 100% kolego nie masz pojęcia co piszesz.
Sprawa wykonania i praktyki a płyta pilśniowa 50 lat służy i nie ulega odkształceniom.

Na brzegach przykleja się kątownik drewniany i po problemie .
Każdy wyrób drewniany wystawiony na skrajne warunki atmosferyczne
wymaga okresowej konserwacji.
Pozdrawiam

andrzejkowalski100, tak, to jest dobre rozwiązanie, choć nieco podraża.
Ta dwa dadanty o których pisałem nie mają narożników, takie je kupiłem i takie pozostały, ale mimo tego od 32 lat stoją i dalej służą. Myślę, że jeszcze teraz można by im takie narożniki zafundować i wytrzymały by kolejne 32 lata, ale teraz bawię się już na korpusowych 1/2 D.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Mam kilka starych uli obitych taką płytą, a w nich są zatwory z tej płyty



Płyta jest strasznie wypaczona i wg. mnie nie jest to słaby materiał na ul, ale nie mówię, że się nie da.

Zrobię fotki w sobotę.

Bartek.pl Ciekaw jestem techniki ich wykonanie oraz impregnacji.
Pozdrawiam




Tak moje wyglądają po 20 latach użytkowania.

Nie pisałem nic o impregnacji, tylko że płyta się wypacza.
Chyba obita jest też przednia, wewnętrzna ścianka ula, też wybrzuszona.

No właśnie, co z impregnacja? Olejna wystarczy?

Nie widziałem tych fotek, ale te korpusy nie są chyba z tej płyty co na korpusach z linka i nie o takiej płycie pisałem, tylko o tej cienkiej na moich fotkach.

I to jest właśnie bardzo dobra płyta, nie do wnętrza ula, bo tam jest ciągle duża wilgotność, zwłaszcza jesienią, zimą.
Sama jako taka jasne, że się wypacza, wybrzusza, ale przybita na kleju do ramiaczka, zaimpegnowana sprawuje się bardzo dobrze.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Jak to mówił pan Deskur :


"Potwierdzam" .... nie wiem jak może się sprawować zaimpregnowana,

Możesz olejną ,lecz pierwsza warstwa mocno rozcieńczona,możesz pokostem,również pierwsza rozcieńczony np 1/1 i farba wiadomo pochodna olejnej.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Witam
Pierwsze korpusy które robiłem z płyty pilśniowej malowałem pokostem na gorąco i na to farbę olejna (śliska stroną do zewnątrz). Później ktoś mi powiedział że z tej sliskiej str. będzie mi lakier schodził, wiec kolejne ule jak robiłem dawałem tą chropowata stroną do zewnątrz i tak samo malowałem. Po chyba już 9 latach lakier nie schodzi.
Przy budowie ula na rogach korpusu (tam gdzie ocieplenie) polecam zamontować klocki drewniane, aby można było przybić płytę pilśniową na rogach. Niestety tego nie zrobiłem i plyta się trochę odkształciła i mrówki wynoszą styropian.

Pozdrawiam palmus

tylko jeszcze się pochwal ile farby zużyłeś na pomalowanie zwłaszcza jeśli dałeś chropowatą stroną, ja dawałem gładką a farbę kupowałem w puszkach 10l bo tyle tego szło,
może to i tanie takie korpusy z pilśni ale jak się pomaluje to cena wychodzi 2x niż przed malowaniem

_________________
xyz

Z uwagi na minimalizację ciężaru ula stosuję płytę grubości 4 mm .
Na zewnątrz ula zawsze stroną porowatą .
Pozdrawiam

Dlatego piszę że można dawać też tą śliska str. i napewno mniej wyjdzie.
A farbę tata skąsik miał i leżała juz dłuższy czas na pułkach więc wykorzystałem

Wysuwaną siatka jest w dennicach od Pana Mariana z Dywit.
www.ulewielkopolskie.pl