FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 20:50 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 02 stycznia 2019, 20:52 - śr 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 564
Lokalizacja: lubelskie
Po jesiennym karmieniu zostało mi dość dużo ramek w pełni zasklepionych, które usunąłem z uli. Przechowuję je w nieogrzewanej komórce, w której temperatura może spaść poniżej zera przy kilkustopniowym mrozie. Czy je tam zostawić, czy też lepiej przenieść do piwnicy, w której temperatura nie spadnie poniżej zera?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2019, 21:10 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2016, 13:20 - pn
Posty: 284
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
W ulu jak głąb nie będzie obsiadał to też będzie ujemna temperatura

_________________
http://www.facebook.com/pasiekazawadzka
Matki pszczele Nieska, Primorski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2019, 21:12 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Łukasz1980 pisze:
W ulu jak głąb nie będzie obsiadał to też będzie ujemna temperatura


a po co ten głąb miałby tam siedzieć ? :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2019, 21:23 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Głąb nie zaszkodzi :haha: i zimno też , ważne żeby było sucho .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2019, 21:29 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2016, 13:20 - pn
Posty: 284
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Bartek.pl pisze:
Łukasz1980 pisze:
W ulu jak głąb nie będzie obsiadał to też będzie ujemna temperatura


a po co ten głąb miałby tam siedzieć ? :lol:

Może jakiś kapuściany by się czasem przydał :okok: :piwko:

_________________
http://www.facebook.com/pasiekazawadzka
Matki pszczele Nieska, Primorski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2019, 21:37 - śr 
Tamten pisze:
Przechowuję je w nieogrzewanej komórce, w której temperatura może spaść poniżej zera przy kilkustopniowym mrozie. Czy je tam zostawić, czy też lepiej przenieść do piwnicy, w której temperatura nie spadnie poniżej zera?


Moga byc na mrozie nic im nie bedzie ,byle byly w suchym pomieszczeniu ,w zawigoconym zaplesnieja .


Na górę
  
 
Post: 02 stycznia 2019, 21:41 - śr 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 564
Lokalizacja: lubelskie
szymek1 pisze:
Moga byc na mrozie nic im nie dedzie ,byle byly w suchym pomieszczeniu ,w zawigoconym zaplesnieja .


I to chyba dobra rada. W piwnicy większa wilgotność. Dziękuję.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2019, 23:06 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jak masz dennice osiatkowane to daj siada na dole do korpusa tak 7-8 plastrow na to odwrócona dennica zamiast powałki i wystaw to niech się wietrzy :wink:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2019, 10:10 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 564
Lokalizacja: lubelskie
kudlaty pisze:
jak masz dennice osiatkowane to daj siada na dole do korpusa tak 7-8 plastrow na to odwrócona dennica zamiast powałki i wystaw to niech się wietrzy :wink:

Ta "siada" to chyba siatka? Dennic osiatkowanych nie mam, ale mam kilka pustych uli. Chyba można wylotki zabezpieczyć gęstą siatką i na to samo wyjdzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2019, 10:21 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tamten,
siatka na dole i na górze musi być intensywna wymiana powietrza w innym wypadku będzie co topić w topiarce oczywiście słonecznej a jak nie to i motylica czy tam barciaki będą mieli zajęcie,
jak nie masz osiatkowanych dennic zbij sobie ramy z siatką przydadzą się do przechowywania suszu miodobrania czy robienia odkładów

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2019, 11:09 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Najlepiej działać tak, żeby nie zostawały poza ulem takie ramki z zapasami na zimę.
Żadna korzyść z takich ramek, tylko babranie się z nimi.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2019, 17:01 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Tamten pisze:
Po jesiennym karmieniu zostało mi dość dużo ramek w pełni zasklepionych, które usunąłem z uli. Przechowuję je w nieogrzewanej komórce, w której temperatura może spaść poniżej zera przy kilkustopniowym mrozie. Czy je tam zostawić, czy też lepiej przenieść do piwnicy, w której temperatura nie spadnie poniżej zera?

Ciekawe.?...??
Co z pszczołami co były na tych ramkach ....???

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2019, 19:14 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 564
Lokalizacja: lubelskie
ociec pisze:
Tamten pisze:
Po jesiennym karmieniu zostało mi dość dużo ramek w pełni zasklepionych, które usunąłem z uli. Przechowuję je w nieogrzewanej komórce, w której temperatura może spaść poniżej zera przy kilkustopniowym mrozie. Czy je tam zostawić, czy też lepiej przenieść do piwnicy, w której temperatura nie spadnie poniżej zera?

Ciekawe.?...??
Co z pszczołami co były na tych ramkach ....???


Popełniłem ten błąd, że zostawiłem za dużo ramek przy karmieniu na zimę, po 9 wielkopolskich. Pszczoły się na nich i tak nie mieściły, budowały gdzie mogły swoje plastry, ale potem trzeba było ujmować. Niektóre mieszczą się teraz na 5 ramkach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2019, 19:21 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tamten,
i bardzo dobrze zrobiłeś lepiej się zastanawiać co z nimi zrobić niż skąd wziąć na wiosnę jak będzie któraś rodzina potrzebowała bo nie ma, do maja wszystko zjedzą i mało im będzie a jeśli coś zostanie to do odkładów dasz, co roku mam w zapasie a wiosną wszystko mało

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2019, 20:57 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 564
Lokalizacja: lubelskie
kudlaty pisze:
Tamten,
i bardzo dobrze zrobiłeś lepiej się zastanawiać co z nimi zrobić niż skąd wziąć na wiosnę jak będzie któraś rodzina potrzebowała bo nie ma, do maja wszystko zjedzą i mało im będzie a jeśli coś zostanie to do odkładów dasz, co roku mam w zapasie a wiosną wszystko mało

Właśnie się tym pocieszam, że jak będzie długa zima albo zimna wiosna, to będę miał co im dać. Odkładów to za dużo nie narobię, bo nie mam dużo uli, ale może można po jednym czy nawet dwa z tych plastrów dać im w sierpniu po ostatnim miodobraniu jako zapas na następną zimę?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2019, 21:02 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
A nie lepiej byłoby dać kilo cukru zamiast sponiewieranej ramki ze starym zapasem.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2019, 21:11 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
ociec pisze:
A nie lepiej byłoby dać kilo cukru zamiast sponiewieranej ramki ze starym zapasem.


Ramka lepsza, bo już cukier przeszedł proces inwertazy i jeszcze pierzga może się trafić...... :D :D :D

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2019, 21:30 - czw 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1225
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
komeg pisze:
ociec pisze:
A nie lepiej byłoby dać kilo cukru zamiast sponiewieranej ramki ze starym zapasem.


Ramka lepsza, bo już cukier przeszedł proces inwertazy i jeszcze pierzga może się trafić...... :D :D :D

Taka ramka na wiosnę to prawdziwy skarb dla pszczelarza i pszczół.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 10:58 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
lech pisze:
komeg pisze:
ociec pisze:
A nie lepiej byłoby dać kilo cukru zamiast sponiewieranej ramki ze starym zapasem.


Ramka lepsza, bo już cukier przeszedł proces inwertazy i jeszcze pierzga może się trafić...... :D :D :D

Taka ramka na wiosnę to prawdziwy skarb dla pszczelarza i pszczół.

Z doświadczenia wiem, że trudno przechować taki skarb.
Zimą mróz rozsadza, pękają, kruszą się, potem ciekną.
Trzymane w cieple kisną, fermentują, motylica,pająki, mrówki,muchy,kurz.
Wstawione wiosną do uli, zaburzają termikę gniazda.
Dodatkowo pszczoły muszą wynieść starą pierzgę.
Samo utrapienie.
Lepiej: czysty słoik, czysty cukier, czysta przegotowana woda i dla pszczół sama radość i zdrowie.
Ja na 12 za zimowanych rodzin nie posiadam ani jednej takiej ramki.
Na wiosnę też nie ujmę ani jednej, bo pszczoły są ciasno na 7 ramkach każda rodzina. Robię tak od kilkunastu lat z powodzeniem i jest dobrze, nawet bardzo dobrze.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 11:33 - pt 
ociec, trzymam ramki z pokarmem w magazynku mróz nie raz był 18st ,nie zauważyłem by coś zamarzało lub pękało i sie rozlatywało ,motylica na mrozie "tys" się nie " rozwijo" :P . takie ramki wykorzystuje w maju do odkładów , rodziny przezimowane nie wymagają dokładania ramek z pokarmem ,ewentualnie dosunięcia bliżej czerwiu ,zacieśnienie gniazd w marcu ,jak coś jest nie halo dostają 2l syropu i po temacie . :D


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2019, 11:45 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
szymek1, W maju to wymieszają i można też odebrać miót wierzbowy. :haha:
Ja do maja to gniazd nie rozbieram. :cold:

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 11:49 - pt 
ociec pisze:
szymek1, W maju to wymieszają i można też odebrać miót wierzbowy. :haha:
:wink:

ociec pisze:
Ja do maja to gniazd nie rozbieram. :cold:


nie robisz odkładów to nie musisz grzebać , ja sie uczę i wiem że grzebę w ulach za dużo ,z każdym rokiem wyciągam jakies wnioski .

tak czy siak ,ramki z pokarmem mozna z powodzeniem przechować w magazynku lub w ulu na pasiece jak pisze górol kudłaty :haha:


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2019, 12:49 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
ociec pisze:
Z doświadczenia wiem, że trudno przechować taki skarb.
Zimą mróz rozsadza, pękają, kruszą się, potem ciekną.
Trzymane w cieple kisną, fermentują, motylica,pająki, mrówki,muchy,kurz.
Wstawione wiosną do uli, zaburzają termikę gniazda.
Dodatkowo pszczoły muszą wynieść starą pierzgę.
Samo utrapienie.
Lepiej: czysty słoik, czysty cukier, czysta przegotowana woda i dla pszczół sama radość i zdrowie.
Ja na 12 za zimowanych rodzin nie posiadam ani jednej takiej ramki.
Na wiosnę też nie ujmę ani jednej, bo pszczoły są ciasno na 7 ramkach każda rodzina. Robię tak od kilkunastu lat z powodzeniem i jest dobrze, nawet bardzo dobrze.

Celowo powtórzyłem ten wpis bo warto ,święte słowa. :brawo:
Wszystko ,no prawie wszystko człowiek gorzej zrobi niż zrobią same pszczoły. Bardzo często wydaje nam sie ,że wkładając stary plaster pierzgi w środek gniazda pszczoły go pobrały i zaowocowało to lepszym rozwojem. W rzeczywistości mogło być tak że pszczoły ją wyniosły bo im przeszkadzała /środek gniazda potrzebny dla czerwiu/ i była mniej wartościowa od pyłku naturalnego który pojawił sie w okolicy.
Nasze działania w zakresie dokarmiania pszczół powinny być przemyślane i mieć charakter raczej interwencyjny.
Górale są od przepowiadania pogody i tylko w rejonie w którym żyją czyli w górach. :haha:
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 16:12 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
andrzejkowalski100 pisze:
Celowo powtórzyłem ten wpis bo warto ,święte słowa.
Wszystko ,no prawie wszystko człowiek gorzej zrobi niż zrobią same pszczoły. Bardzo często wydaje nam sie ,że wkładając stary plaster pierzgi w środek gniazda pszczoły go pobrały i zaowocowało to lepszym rozwojem. W rzeczywistości mogło być tak że pszczoły ją wyniosły bo im przeszkadzała /środek gniazda potrzebny dla czerwiu/ i była mniej wartościowa od pyłku naturalnego który pojawił sie w okolicy.
No ale jak już coś się robi, to dobrze jest wiedzieć po co i jak.
Dlatego też plastrów z pierzgą, pokarmem podawanym w celu rozwoju nie wstawia się w środek gniazda, a kto tak robi to nie wie co robi.
Wczesną wiosną bywają prawie zawsze długie okresy dni nielotnych i choćby nie wiem jak bardzo pszczoły przedkładały świeży pyłek nad pierzgę, choćby go mogły znaleźć w bliskim rejonie, co też nie zawsze ma miejsce, to i tak go nie mają możliwości zebrać. Tak więc dostęp do zapasów pierzgi jest w tym czasie czynnikiem determinującym rozwój.
Nie syropek i woda. Zapasów syropku to zazwyczaj mają pod dostatkiem.
Czas najwyższy przestać powtarzać za śp. dziadkiem Tombacherem niektóre "mityczne prawdy objawione".
Są na ten temat wiarygodne opracowania wskazujące na to, że to właśnie dostępność do pokarmu białkowego jest czynnikiem decydującym o wczesnowiosennym rozwoju rodzin pszczelich.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 16:23 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
A ja choć też jestem dziadkiem, to byłbym nie zadowolony i zły, że popełniłem błąd w sztuce pszczelarskie bo zostały mi po zimie ramki z pokarmem. Jeżeli ktoś uważa to za sukces to gratuluję ambitnego celu.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 17:50 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
ociec pisze:
A ja choć też jestem dziadkiem, to byłbym nie zadowolony i zły, że popełniłem błąd w sztuce pszczelarskie bo zostały mi po zimie ramki z pokarmem. Jeżeli ktoś uważa to za sukces to gratuluję ambitnego celu.
No i ja jestem dziadkiem, niedługo pewnie i pradziadkiem.
Potrzeby i cele pszczelarzy są różne, jedni nadmiarowe ramki z pokarmem uważają za błąd, inni specjalnie takie przygotowują.
Ale jeżeli nawet nie były zamierzone, to do końca kwietnia z pewnością można je z pożytkiem skarmić, no chyba że ktoś pozyskuje wiadrami miód wierzbowy.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 17:59 - pt 
JM pisze:
No i ja jestem dziadkiem, niedługo pewnie i pradziadkiem.


Gratuluje :wink:

Ja zawsze jesienia celowo karmie wiecej by moc pozniej nadmiar ramek wykorzystac .wszyscy wiemy ze pszczoly sobie rozkladaja pierzge odpowiednio ,wiec po co im wiosna mieszac i dzielic czerw ramkami z pylkiem. :shock: .czerwiu sie nie dzieli szczegolnie wiosna ,jak ktos tak robi to jest pipka nie pszczelarz .


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2019, 18:42 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Ja mam pasiekę w takim rejonie, że w okolicy pełno takich homikarzy ramek z pokarmem w różnych magazynach dziurawych szopach i ulach. Jeżeli tylko teraz choć na kilka dni zrobi się ciepło, to pszczoły w ciągu dnia potrafią wszystko oczyścić. Nie muszę uzupełniać.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 18:44 - pt 
czyli pasożyt a nie że nie potrzebne to wiele zmienia


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2019, 18:56 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
mirek. pisze:
czyli pasożyt a nie że nie potrzebne to wiele zmienia

Nooo !!, -- nawet przyszedł do mnie kiedyś taki jeden, żebym zamknął pszczoły, bo mu wynoszą miót.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 19:28 - pt 
ociec pisze:
Ja mam pasiekę w takim rejonie, że w okolicy pełno takich homikarzy ramek z pokarmem w różnych magazynach dziurawych szopach i ulach. Jeżeli tylko teraz choć na kilka dni zrobi się ciepło, to pszczoły w ciągu dnia potrafią wszystko oczyścić. Nie muszę uzupełniać.


No widzisz :wink: jest miodek wierzbowy i wydajnosc 100kg z ula :haha:


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2019, 19:30 - pt 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1225
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
szymek1 pisze:
Ja zawsze jesienia celowo karmie wiecej by moc pozniej nadmiar ramek wykorzystac .wszyscy wiemy ze pszczoly sobie rozkladaja pierzge odpowiednio ,wiec po co im wiosna mieszac i dzielic czerw ramkami z pylkiem. :shock: .czerwiu sie nie dzieli szczegolnie wiosna ,jak ktos tak robi to jest pipka nie pszczelarz .

Z jesiennym wiekszym karmieniem w celu pozyskania dodatkowych ramek z pokarmem zgadzam się. Nie zgadzam się z opinią , że nie należy na wiosnę wkładać ramek z pieżgą w środek czerwiu. Można to robić /od 20 lutego/nawet przed oblotem jak jeszcze w przyrodzie jest brak pyłku. Później to poddawanie pieżgi jak jest pyłek w przyrodzie w środek czerwiu uznał bym za błąd.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 19:33 - pt 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1225
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
szymek1 pisze:
ociec pisze:
Ja mam pasiekę w takim rejonie, że w okolicy pełno takich homikarzy ramek z pokarmem w różnych magazynach dziurawych szopach i ulach. Jeżeli tylko teraz choć na kilka dni zrobi się ciepło, to pszczoły w ciągu dnia potrafią wszystko oczyścić. Nie muszę uzupełniać.


No widzisz :wink: jest miodek wierzbowy i wydajnosc 100kg z ula :haha:

A ile kolega ma wierzb w zsięgu lotu pszczół na wiosnę?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 19:37 - pt 
lech, U mnie jesienny pyłek jest dość obfity ponieważ mam posianą facelię i jest nawłoć ,pszczoły magazynują dość dużo pierzgi właściwie na każdej ramce w ulu jest zmagazynowana oprócz w syropu cukrowego również pierzga i to w zupełności pszczołą wystarczy by wychować młode pokolenie wiosną, Dlatego nie widzę potrzeby wkładania im ramek z pyłkiem. inna sytuacja jest jeżeli ktoś gospodaruje w rejonach gdzie tego pyłku jesiennego jest mało i pszczoły po prostu mają go zbyt mało by się ładnie wiosną rozwinąć. Dzielenie czerwiu tak jak piszesz w okresach gdzie nocami temperatura może spaść jeszcze dużo poniżej zera i jest w mojej ocenie niebiezpieczne można sobie kłopotu narobić..

Ps.Bezpośrednio przy pasiece nie mam wierzb,są wierzby ale w dość dużej odległości i musi być naprawdę sprzyjająca pogoda by pszczoły mogły z nich skorzystać i przynieść jakiś miód


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2019, 20:05 - pt 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1225
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
szymek1 A ja jak nie ma krzewów i drzew wierzbowych w okolicy nie stawiam pasieki bo w miejscu tym pszczoły późno dojdą na rzepak. Przy lokalizacji przy bagnie , gdzie jest np. 15 hektarów krzewów i drzew wierzbowych miód wierzbowy jest problemem , bo jak jest ładna pogoda pszczoły najpierw noszą pyłek kwiatowy a następnie zalewają całe wolne miejsca w gnieździe . Powoduje to , że matki nie mają miejsca do czerwienia . Z tego powodu jest dodatkowa praca z usuwaniem ramek z pokarmem i miodem wierzbowym.Nie nadaje się to do wirowania ale są bardzo dobre do odkładów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2019, 21:02 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
JM, kolego potrzebujesz tak szczegółowych opisów , że zaczynam sie powoli bać o twoje zdrowie.
Jak chcesz to możesz sobie ramkę z pierzgą i pokarmem włożyć nie w środek ale w ... miejce gdzie Ci pasuje.
,,Czep się tramwaja" i pomyśl . Bywają wiosny kiedy pszczoły pobiorą pyłek z leszczyny , wierzby, brzozy ,olchy i innych roślin, które pojawią się zgodnie z zegarem nakręcanym przez matkę naturę. A jak im zabraknie albo pojawia sie przerwa dni nielotne to korzystają właśnie wtedy z pierzgi, którą same jesienią przyniosą, zakonserwują i co najważniejsze przechowają w najlepszych. odpowiednich warunkach.
Wierz mi one to potrafią robią to od milionów lat .
Już widzę te ramki zgromadzone w magazynach ,po których biegają ,sikają myszy, drożdżaki ,pleśń i inne grzyby robią co mogą nawet barciak traci apetyt :haha:
ociec, ma zawsze rację słuchajce ojca drogie dzieci. :nonono:
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2019, 00:06 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
andrzejkowalski100 pisze:
Już widzę te ramki zgromadzone w magazynach ,po których biegają ,sikają myszy, drożdżaki ,pleśń i inne grzyby robią co mogą nawet barciak traci apetyt
andrzejkowalski100, skoro Ty takie tylko ramki widzisz, to zastanawiam się komu chcesz w ten sposób wystawić opinię, czy u kogoś poza swoim magazynem już też takie ramki widziałeś, bo u mnie jeszcze nie byłeś i niczego nie widziałeś?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2019, 00:12 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
andrzejkowalski100 pisze:
JM, kolego potrzebujesz tak szczegółowych opisów , że zaczynam sie powoli bać o twoje zdrowie.
Jak chcesz to możesz sobie ramkę z pierzgą i pokarmem włożyć nie w środek ale w ... miejce gdzie Ci pasuje.
A cóż to Kolegę tak ubodło, że aż taka wykropkowana reakcja?
Bo jeżeli Kolega wkłada sobie dokładnie "w środek", nie gdzie indziej, to mnie przecież nic do tego.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2019, 00:21 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lipca 2018, 09:43 - pn
Posty: 74
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Gronik
ociec pisze:
Lepiej: czysty słoik, czysty cukier, czysta przegotowana woda i dla pszczół sama radość i zdrowie.
No ale chyba nie w lutym czy marcu kolega daje te syropki,bo jak niema potem możliwości oblotu to co???

_________________
,,Nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję"
Jerzy Dobrowolski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2019, 00:49 - sob 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Gromadzenie ramek z pierzgą jest jak najbardziej uzasadnione. Takie ramki przydają się w okresach głodu pyłkowego który występuje w wielu pasiekach po lipie. Przydaje się również na przedwiośniu gdy jest wiele dni nielotnych i pszczoła choćby chciała to nie poleci, jej obecność znacząco przyspiesza rozwój rodziny. przed podaniem należy ją ogrzać no i podając nie rozbijamy oczywiście gniazda, podajemy przy czerwiu a nie pomiędzy. Nie zauważyłem nigdy by pszczoły na przedwiośniu usuwały dobrą pierzgę a świeży pyłek gdy już się pojawia jest nie do pomylenia. Co do myszy, to można zadbać by nie latały a tam gdzie latają ie ma co do ula na przedwiośniu wkładać, pierzga błyskawicznie znika bo jest ich przysmakiem.
JM pisze:
Są na ten temat wiarygodne opracowania wskazujące na to, że to właśnie dostępność do pokarmu białkowego jest czynnikiem decydującym o wczesnowiosennym rozwoju rodzin pszczelich.

I nie tylko wiosennym, jeśli po lipie nie ma pokarmu białkowego to można zapomnieć o dobrym przygotowaniu rodziny do zimy, sam syrop nie wystarczy. Pozdrawiam

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2019, 01:59 - sob 
Rob, wszystko dobrze piszesz :P dodam od siebie tylko tyle ,każda pasieka ma swój mikro klimat i pożytki , są różne regiony PL ,różna pogoda ,rożna wysokość nad poziomem morza , różne rasy pszczół to też ma znaczenie ,TY wiesz o co mi chodzi bo gadaliśmy o tym ale część ludzi tego nie kuma dla tego jest na forum sporo kłótni :wink: , przez te 6 lat mojej przygody z pszczołami były takie wiosny że pszczoły w połowie lutego nosiły pyłek a były takie że wyleciały dopiero pod koniec marca i nie znalazły za wiele bo wszystko omarzło . bez pierzgi w ulu matki nie będą czerwić to jest oczywiste ...
ps .
andrzejkowalski100 pisze:
Czep się tramwaja
JM pisze:
A cóż to Kolegę tak ubodło
:haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2019, 08:49 - sob 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1225
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Rob pisze:
Gromadzenie ramek z pierzgą jest jak najbardziej uzasadnione. Takie ramki przydają się w okresach głodu pyłkowego który występuje w wielu pasiekach po lipie. Przydaje się również na przedwiośniu gdy jest wiele dni nielotnych i pszczoła choćby chciała to nie poleci, jej obecność znacząco przyspiesza rozwój rodziny. przed podaniem należy ją ogrzać no i podając nie rozbijamy oczywiście gniazda, podajemy przy czerwiu a nie pomiędzy. Nie zauważyłem nigdy by pszczoły na przedwiośniu usuwały dobrą pierzgę a świeży pyłek gdy już się pojawia jest nie do pomylenia. Co do myszy, to można zadbać by nie latały a tam gdzie latają ie ma co do ula na przedwiośniu wkładać, pierzga błyskawicznie znika bo jest ich przysmakiem.
JM pisze:
Są na ten temat wiarygodne opracowania wskazujące na to, że to właśnie dostępność do pokarmu białkowego jest czynnikiem decydującym o wczesnowiosennym rozwoju rodzin pszczelich.

I nie tylko wiosennym, jeśli po lipie nie ma pokarmu białkowego to można zapomnieć o dobrym przygotowaniu rodziny do zimy, sam syrop nie wystarczy. Pozdrawiam

Oczywiście.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2019, 11:22 - sob 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Elgon pisze:
ociec pisze:
Lepiej: czysty słoik, czysty cukier, czysta przegotowana woda i dla pszczół sama radość i zdrowie.
No ale chyba nie w lutym czy marcu kolega daje te syropki,bo jak niema potem możliwości oblotu to co???

Od listopada do lutego włącznie rodzina pszczela max zużycie 6-7 kg zapasu. Więc jak dałem 10 to spokojnie na luty wystarczy. A w marcu to bez obawy można dać, a nawet trzeba.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2019, 11:58 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
dwa lata temu była taka szczęśliwa wiosna że ciepło to się zrobiło w drugim tygodniu maja... ci co dali żeby im do lutego wystarczyło a nie przypilnowali co w ulach, pszczół nie mieli wiosną mimo że przezimowały a reszta co żałowała jesienią sporo się musiala nalatać przy ulach do maja,
mi dodatkowe plastry z pokarmem sa potrzebne innym nie muszą głód w rodzinach to oznaka mądrości pszczelarza i jego wieloletniego stażu potwierdzonego papierami miszczowskimi :język: ja nie mam miszcza :oops: to plastry dodatkowe muszę mieć

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2019, 12:50 - sob 
kudlaty, nie politykuj ,bo jak by Lechu Ci pszczol nie dol to bys nic ni miol ino filcoki :język: :haha: :wink:


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2019, 12:59 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Lekarstwo od wszystkich chorób czerwiu !!!
JM pisze:
Są na ten temat wiarygodne opracowania wskazujące na to, że to właśnie dostępność do pokarmu białkowego jest czynnikiem decydującym o wczesnowiosennym rozwoju rodzin pszczelich.

Brak pierzgi wczesną wiosną w ogóle uniemożliwia rozwój rodziny pszczelej . Pokarm białkowy jest podstawowym składnikiem przy produkcji mleczka pszczelego , niezbędnego do karmienia larw . Są w nim wszystkie pierwiastki - mikroelementy potrzebny do budowy i rozwoju nowego organizmu . Organizm niedożywiony , to organizm chory a więc : jeżeli chcemy mieć wiosną silne , zdrowe rodziny pszczele , musimy im oprócz węglowodanów , dostarczyć odpowiednią ilość pierzgi . Ramek z pierzgą nie zostawia się zimą w ulu , bo pszczołom są niepotrzebne - jedynie zajmują miejsce . Trzeba po wycofaniu , umieć je odpowiednio zabezpieczyć i przechować / o czym już nie jednokrotnie była mowa / . Na przedwiośniu , przed pojawieniem się naturalnego pyłku , musimy je pszczołom zwrócić - co najmniej po dwie na jedną rodzinę . Będziemy się wtedy cieszyć zdrowymi i silnymi rodzinami .
https://www.youtube.com/watch?v=6EFsFiSU-9U


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2019, 13:31 - sob 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Nie rozumiem niektórych.
Zimą jak zużycie pokarmu jest malutkie to pchają kilogramy do uli.
Natomiast wiosną jak zużycie jest w dziesiątkę kilogramów to żałują dwóch słoiczków.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2019, 13:33 - sob 
ociec, masz inną ramkę ,wąską i wysoką ,ul wielkoposki to inna bajka ...


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2019, 15:06 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
JM pisze:
A cóż to Kolegę tak ubodło, że aż taka wykropkowana reakcja?

Kolega czepia się nieistotnych szczegółów z maniakalnym zawzięciem stąd taka reakcja. Brakuje liter ,brakuje słów aby opisać moją irytację :haha:
JM pisze:
andrzejkowalski100, skoro Ty takie tylko ramki widzisz, to zastanawiam się komu chcesz w ten sposób wystawić opinię, czy u kogoś poza swoim magazynem już też takie ramki widziałeś, bo u mnie jeszcze nie byłeś i niczego nie widziałeś?

U siebie takich ramek nie widzę bo jak pisałem nie gromadzę ,magazynuję pierzgi. Wszystkie ramki gniazdowe idą do przerobu na wosk.
Wystawiaja sobie opinię ,,pszczelarze" ,którzy w takich warunkach magazynują ramki.

Rob, wszystko ładnie pieknie opisane .
Dla mnie jednak nie wszystko jest takie oczywiste .
Jeżeli byś był w stanie to proszę ,odpowiedz mi na 2 pytania moim zdaniem istotne:
1. Dlaczego jest tak ,że pszczoły ramkę wypełnioną pierzgą pozostawioną obok ula ,położoną na dennicy,powałce ,umieszczoną za zatworem nie są zainteresowane czyli nie przenoszą pierzgi do gniazda?
Zupełnie inaczej jest z ramką miodu robią to w zawrotnym tempie.
2. Dlaczego kiedy za ulem /oknem/ trwa zima a pojawiają sie tz. okna pogodowe to pszczoły z narażeniem życia/odrętwienie z chłodu/ wylatują i pobierają wręcz szarpią świeży pyłek z przebiśniegów ,ranników czy krokusów,leszczeny i tak po kolei?
Posiadają przecież w gnieżdzie zgromadzone zapasy pierzgi.
Z góry dziękuję .
Dodam ,że bywa i tak, że ramka zewnętrzna pełna pierzgi /lubią ją tam złożyć/ może w okresie wiosennym prędzej zapleśnieć niż zostanie pobrana.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2019, 16:25 - sob 
andrzejkowalski100, jestem twoim kibicem :D ty nawet w prostym drucie znajdziesz zakręt :mrgreen:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji