FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 12:57 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 09 stycznia 2019, 23:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
Oglądam dużo filmów pszczelarskich, ale takich mateczników jeszcze nie widziałem...https://www.youtube.com/watch?v=pa4Z6jhhuDw

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2019, 11:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Wydają się całkiem normalne , co cię dziwi?

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2019, 12:21 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Mateczniki jak mateczniki .
Na filmie widzimy niektóre z mateczników obudowane nadmiarem woszczyny. Bywa tak że trzeba zciąć nadmiar woszczyny aby matecznik zmieścił sie w lokóce.
Jakie są powody takiej zabudowy?
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2019, 12:31 - czw 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Mateczniki jak mateczniki. W tym roku miałem podobne a nawet większe.Jak będę u siebie na komputerze to poszukam fotki bo nie wiem czy wstawiałem na forum.Gdy mateczniki są średnie(normalne) i duże to wszystkie matki wychodzą takie same niezależnie od wielkości matecznika. Tylko małe mateczniki są problemem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2019, 13:31 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
andrzejkowalski100 pisze:
Na filmie widzimy niektóre z mateczników obudowane nadmiarem woszczyny. Bywa tak że trzeba zciąć nadmiar woszczyny aby matecznik zmieścił sie w lokóce.
Jakie są powody takiej zabudowy?

Powodów może być kilka.
Odpowiedni stan rodziny wychowującej, pożytek,pogoda, błędy pszczelarza itd. Jeśli sytuacja się powtarza w kilku poddanych seriach wystarczy włożyć ramkę z węzą obok ramki hodowlanej. Problem znika.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2019, 21:26 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
A ja się pierniczę zawsze żeby larwy "się nie turlały " w matecznikach :| .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2019, 21:45 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Ś.P. Simon, prowadził hodowlę matek pszczelich w rodzinach wychowujących, będących w nastroju rojowym.
Następstwem tego, były występy pszczelarza jako szympansa zbierającego roje w cyrku pszczelarskim.
Mateczniki rzeczywiście długie jak w każdej sytuacji, prowadzącej do powiększenia populacji.

Tak się teraz nie praktykuje. - Wzorce posiadamy od pszczół, które nie budują takich wisiorów, nie roją się i przynoszą więcej miodu.

Pozdrawiam,
polbart

Jeszcze jedno najważniejsze - nie umieszcza się mateczników na wygryzieniu w izolatorkach w takiej ramce w jakiejkolwiek rodzinie pszczelej, ponieważ pszczoły uszkodzą mniej lub więcej matek a potem jest płacz, że matka wyleciała na lot godowy i nie wróciła.
Dla przykładu - może być uszkodzenie pazurków u nóg matek pszczelich, przez co matka w czasie kopulacji w powietrzu nie ma czym trzymać trutnia za kuper.
Ogólnie, to po co jakiejkolwiek rodzinie pszczelej, tyle rodzących się jednocześnie matek pszczelich w tych izolatorkach. Pszczoły chcąc uwolnić dla siebie jak najlepsze matki, właśnie je uszkodzą, uszkadzając im czułki, przylgi, pazurki...

Taki właśnie jest ten YT
:-)
Przemyślcie to we własnej hodowli.
Jak zrobić aby matki rodzące się w izolatorkach, w rodzinie pszczelej nie były uszkadzane

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2019, 22:08 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Leszku , to po co robimy specjalne rodziny wychowujące
Może lepiej to robić w odkładach ?

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2019, 23:00 - czw 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
KNIEJA pisze:
Leszku , to po co robimy specjalne rodziny wychowujące
Może lepiej to robić w odkładach ?

Tu nie chodzi o rodziny wychowujące tylko o wygryzanie się matek w tych rodzinach. Ja to już przerabiałem w praktyce jak i w teorii rozmawiając z Polbartem :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 00:07 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
KNIEJA pisze:
Leszku , to po co robimy specjalne rodziny wychowujące
Może lepiej to robić w odkładach ?


Franku,

Rodziny wychowujące to rodziny bez jakichkolwiek cech rojliwości.


Odkłady są odkładami a nie rodzinami wychowującymi.

Pozdrawiam,
Leszek

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 00:16 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
BARciak pisze:
KNIEJA pisze:
Leszku , to po co robimy specjalne rodziny wychowujące
Może lepiej to robić w odkładach ?

Tu nie chodzi o rodziny wychowujące tylko o wygryzanie się matek w tych rodzinach. Ja to już przerabiałem w praktyce jak i w teorii rozmawiając z Polbartem :)


Grzesiu,

Chodzi o jedno i drugie.

Pozdrawiam,
Leszek

Rodziny wychowujące nie mogą mieć genetycznych cech rojliwości, ponieważ wraz pokarmem pszczoły karmiące larwy mateczne ten gen przekazują.
Wygryzanie matek w takich izolatorach powoduje uszkodzenia matek pszczelich.
Podstawowy błąd pokazywany bezwiednie na filmach nieświadomych hodowców.

Taką ramkę z lokówkami należy włożyc do futerału z siatki, przez którą pszczoły ulowe nie będą mieć kontaktu z wygryzającymi sie młodymi matkami pszczelimi. - W lokówkach żadnych pszczół, jedynie pokarm dla matek.
Bogdan Macewicz pokazał to na filmie na FB - poszukajcie.
:-)

Pozdrawiam,
Leszek

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 10:24 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
polbart pisze:
Rodziny wychowujące nie mogą mieć genetycznych cech rojliwości, ponieważ wraz pokarmem pszczoły karmiące larwy mateczne ten gen przekazują.

Proszę o wyjaśnienie jak pszczoły przekazują wraz z pokarmem gen rojliwości.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 10:28 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
andrzejkowalski100 pisze:
polbart pisze:
Rodziny wychowujące nie mogą mieć genetycznych cech rojliwości, ponieważ wraz pokarmem pszczoły karmiące larwy mateczne ten gen przekazują.

Proszę o wyjaśnienie jak pszczoły przekazują wraz z pokarmem gen rojliwości.
Pozdrawiam :pl:


Jak mniemam to wydzielina gruczołów przy produkcji mleczka miałaby temu służyć. Tylko czy nie jest tak, że geny przekazywane są wyłącznie przez komórki rozrodcze, a te produkowane są wyłącznie przez narządy rozrodcze?

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 11:04 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Mówiliśmy o wielkości mateczników , na hodowli zupełnie :oops: się nie znam .
Przypadkowo na yt znalazłem film , jakiejś tv z wizytą u wiodącego hodowcy na Mazowszu . Osoba prezentująca otworzyła ulik, 3 rameczki a w nim ramka hodowlana i zaręczam wam to nie były mateczniki odpalane . Pewnie i materiał bez autoryzacji . :haha:

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 12:25 - pt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
andrzejkowalski100 pisze:
polbart pisze:
Rodziny wychowujące nie mogą mieć genetycznych cech rojliwości, ponieważ wraz pokarmem pszczoły karmiące larwy mateczne ten gen przekazują.

Proszę o wyjaśnienie jak pszczoły przekazują wraz z pokarmem gen rojliwości.
Pozdrawiam :pl:

Panie Leszku, też bym chciał to wiedzieć. Jak już wyżej pisane jak są geny przekazywane - nowym organizmom przez zapłodnienie.
Z tego co napisałeś wynika, że jak pocałujesz kobietę to geny przeniesiesz :D Trochę w genetyce siedziałem i o czymś takim nie słyszałem :) Możesz wyjaśnić dokładniej jak według Ciebie te geny są przekazywane z pokarmem? Sprowadzę jakieś rojliwe krainki i sprawdzę na moich nierojliwych pszczołach. Nie piszę tego żeby Pana obrazić, tylko żeby Pan to wyjaśnił mnie i kolegom :)
Pozdrawiam,
Grzegorz

PS. Co do izolacji matek, to ja mateczniki przed wygryzieniem rozdzielam do ulików i odkładów, bo nie opłaca mi się kupować cieplarki na 100 matek w sezonie. Faktycznie jest mniej matek uszkodzonych(np. bez czułków), w 99% serii jest 100% nieuszkodzonych matek w porównaniu do izolacji w lokówkach w rodzinach wychowujących. Lokówki są dobre do cieplarek, gdzie pszczoły nie uszkadzają matek.

KNIEJA, czy to nie był przypadkiem filmik o pewnej znanej pani, który to już był u nas na forum wstawiony? :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 12:56 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
no i teraz uczepiliście się polbart, o te geny przekazywane przez rodzinę wychowującą - tu nie ma nic do wyjaśnienia - geny tak nie mogą być przekazywane bo to fizycznie niemożliwe i tyle...

ALE

zapewne Pan Leszek pisząc szybko popełnił skrót myślowy - otóż taka rodzina wychowująca składem mleczka jakie wydziela może wpłynąć na rozwój larwy w taki sposób, że matka wychowana w tej rodzinie będzie też rojliwa

- na zasadzie analogii -

jak kobieta w ciąży pije i pali to też nie jest to bez wpływy na dziecko... ba.... okazuje się wg najnowszych badań że np. Bisfenol A (BPA) powszechnie występujący w plastikach już w małych ilościach wpływa na płód w szkodliwy sposób - jednym z jego skutków ubocznych jest zwiększone prawdopodobieństwo bycia otyłym w przyszłości... geny są te same i się nie zmieniają ale BISEFONOL A wpływa na rozwój - jest sztucznym "estrogenem" który powoduje że dziecko rodzi się z większą ilością komórek tłuszczowych... dlatego w UE butelki dla dzieci itp. wyrobu z plasitku nie mogą zawierać Bisfenolu A... nowością jest natomiast to co wyżej napisałem - ze jest on szkodliwy już w okresie rozwoju płodowego...

fakt pszczoły to nie ludzie - ale tą analogię spokojnie można tu zastosować - minimalna zmiana składu chemicznego mleczka będąca skutkiem nastroju rojowego może wpłynąć na rozwój matki pszczelej...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 13:10 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
BARciak , i pan i pani i w wielu innych hodowlach , anty reklamy nie ma co robić .

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 14:36 - pt 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1225
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
polbart pisze:
Jeszcze jedno najważniejsze - nie umieszcza się mateczników na wygryzieniu w izolatorkach w takiej ramce w jakiejkolwiek rodzinie pszczelej, ponieważ pszczoły uszkodzą mniej lub więcej matek a potem jest płacz, że matka wyleciała na lot godowy i nie wróciła.
Dla przykładu - może być uszkodzenie pazurków u nóg matek pszczelich, przez co matka w czasie kopulacji w powietrzu nie ma czym trzymać trutnia za kuper.
polbart

Zawsze myślałem , że matka z uszkodzonymi pazurkami zapłodni się , tylko po około miesiącu od zapłodnienia pszczoły ją wymienią z powodu zakażenia powstałego w miejscu uszkodzenia , w wyniku czego padnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 15:02 - pt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
tomi007 pisze:
zapewne Pan Leszek pisząc szybko popełnił skrót myślowy

Ja się domyślam co i jak i o co chodzi ale czekam aż Leszek napisze :)
KNIEJA pisze:
BARciak , i pan i pani i w wielu innych hodowlach , anty reklamy nie ma co robić .

Żadnej anty reklamy nie robię :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 15:15 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
lech pisze:
Zawsze myślałem , że matka z uszkodzonymi pazurkami zapłodni się , tylko po około miesiącu od zapłodnienia pszczoły ją wymienią z powodu zakażenia powstałego w miejscu uszkodzenia , w wyniku czego padnie.

Możesz jaśniej z tym zakażeniem bo sie zagubiłem.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 15:49 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
KNIEJA pisze:
BARciak , i pan i pani i w wielu innych hodowlach , anty reklamy nie ma co robić .

dokładnie to "norma" u dużej liczby tych ze świecznika do tego stopnia ze jeden Pan ma nawet na głównej swojej stronie ramkę hodowlaną z ok 160 matecznikami na jednej ramce , inny pan z nad morza na swoich filmikach pokazywał rodzinki z ok 80 matecznikami, dla niektórych to normalne do tego stopnia się z tym oswoili że nie widzą w tym nic dziwnego, dlatego u mnie jest max ok 15 z tym że przeważnie daję po jednej listwie czyli 9-10 na rodzinę im później tym mniej nikt nie mówi że hodowli nie można rozłożyć na większą liczbę rodzin, hodować matki dla siebie i poddawać w lokówkach czy klateczkach to dla mnie rzecz niepojęta

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 16:13 - pt 

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 18:41 - czw
Posty: 207
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 435/17
polbart pisze:
Rodziny wychowujące nie mogą mieć genetycznych cech rojliwości, ponieważ wraz pokarmem pszczoły karmiące larwy mateczne ten gen przekazują.

Dużo mówi sie o genetyce ale wazną role odgrywa epigenetyka.
W molekułach wody zapisują się informacje epigenów, pszczoły karmiąc mleczkiem matkę przekazują te informacje.
Środowisko ma duży wpływ na zachowanie się genów, jedna linia pszczół inaczej zachowuje sie w różnych środowiskach-warunkach poniewaz są różne epigeny.
Pozdrawiam
and777


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 16:17 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
o wpływie mleka na genetykę to słyszałem taką historię, że wróciła żona z zagranicy i urodziła mulata. Mąż przyjął jej tłumaczenia i na pytanie swojej matki o kolor "wnuczka" wyjaśnił ,że żona nie miała pokarmu i dzieciaka karmiła czarna mamka z czarnej piersi i dlatego mały jest taki mulat. Matka na to : wiesz synu to prawda, ja też nie miałam wystarczającej ilości pokarmu i dokarmiałam Cię mlekiem od krowy i dlatego masz taki cielęcy rozum.
Nie pijcie tyle mleka :thank: bo będzie podobnie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 16:48 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lipca 2018, 09:43 - pn
Posty: 74
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Gronik
Geny to inna sprawa nie mylmy pojęć!Larwy matki pszczelej w rodzinach wychowujących w nastroju rojowym są karmione troszkę inaczej i o ile dobrze pamiętam skład pokarmu jest deczko inny(o jakiś tam hormon juwenilny czy coś). To wpływa potem u matek pszczelich na ukształtowanie i pracę gruczołów żuwaczkowych.Gruczoły żuwaczkowe matki produkują substancję mateczną której niedobór jest jedną z głównych przyczyn nastroju rojowego i zakładania mateczników.Ja tak to sobie wymyślałem w niedziele po kościele :lol: :lol: :lol:

_________________
,,Nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję"
Jerzy Dobrowolski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 17:05 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Czytam i myślę sobie że ktos kogoś chce w maliny wpuścić robiąc mu wodę z muzgu. A co niektórzy dają sie wciągnąć i dorabiaja swoja teorię absurdu.
Co do uszkodzeń matek izolowanych w lokówkach wygryzających się w rodzinie wychowującej zgadzam się bo to logiczne, pszczołom potrzebna jest jedna najlepsza matka a nie 20 .
W hodowli amatorskiej na własne potrzeby najprostszym rozwiązaniem jest poddawanie mateczników na wygryzieniu do rodzinek weselnych lub odkładów a następnie selekcja i znakowanie po unasiennieniu.
Jak wygląda sytuacja u zawodowych hodowców nie widziałem ale po jakości matek nabywanych od hodowców sadzę że dużo zależy ile mają czasu na prawidłowe przygotowanie matek do sprzedaży.Moje spostrzeżenia odnoszą się tylko do matek nieunasiennionych jednodniówek. Zdarzały mi się takie przypadki że prawidłowo poddane i przyjęte matki nie mogły dokonać loty godowego lub nie dolatywały z lotu godowego bo padały przed ulem ,po wizualnej ocenie okazywało się że miały postrzępione skrzydełka.Były też takie matki które prawidłowo unasienniły się i podjęły czerwienie ale natychmiast pszczoły robiły cichą wymianę.Według moich przypuszczeń problem tkwi w tym że do świty matki wgryzionych w cieplarce trafiają pszczoły nie zawsze przychylnie do niej ustosunkowane.Zanim się zaadaptują szarpią matkę powodując jej uszkodzenia.
Co do wcześniej zasugerowanej rojliwości to bez przesady ,wszystko co żyje na świecie zaprogramowane jest na prokreację bo w przeciwnym wypadku z góry skazane jest na zagładę.
Oczywiście nadmierna rojliwość jest nie wskazana bo po co komu taka rodzina która w trakcie sezonu wydaje kilka roi.
Nad normalną nie wybujala rojliwością łatwo jest zapanować bez uszczerbku w produkcji miodu ,jednocześnie z kożyscia dla poprawy zdrowotnosci rodzin


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 19:34 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
polbart pisze:
Rodziny wychowujące nie mogą mieć genetycznych cech rojliwości, ponieważ wraz pokarmem pszczoły karmiące larwy mateczne ten gen przekazują.

Polbart napisał totalną bzdurę i nie ma co nad tym dyskutować .Praw Mendla jeszcze nikt nie obalił i nie zrobi tego polbart.
tomi007 pisze:
otóż taka rodzina wychowująca składem mleczka jakie wydziela może wpłynąć na rozwój larwy w taki sposób, że matka wychowana w tej rodzinie będzie też rojl


Nigdy nie słyszałem aby sposób karmienia mateczników miał w przyszłości wplyw na rojliwość rodziny pszczelej , chyba to jest trochę naciągane .
Na pewno mateczniki w takiej rodzinie są lepiej odżywione , bo w takiej rodzinie zawsze jest nadmiar karmicielek.
Bardzo dobrą metodą hodowli matek jest zmuszenie dobrej rodziny do wpadnięcia w nastrój rojowy i co teraz , takie matki są nic nie warte?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 22:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
KNIEJA pisze:
Wydają się całkiem normalne , co cię dziwi?


Tu masz ramkę hodowlaną znanego hodowcy. Porównaj....http://www.matki-pszczele.eu/wp-content ... 00x207.jpg

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 22:29 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
komeg pisze:
Oglądam dużo filmów pszczelarskich, ale takich mateczników jeszcze nie widziałem...https://www.youtube.com/watch?v=pa4Z6jhhuDw



Moim zdaniem ta rameczka hodowlana nie jest do końca perfekcyjna stąd mateczniki są obudowane większą ilością wosku... Lepiej gdyby pomiędzy górną beleczka a pierwszą beleczka z matecznikami był odstęp około 4-5 cm - wówczas pszczoły tam w pierwszej kolejności budują plaster nie zabudowujac matecznikow...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 22:40 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
komeg pisze:
KNIEJA pisze:
Wydają się całkiem normalne , co cię dziwi?


Tu masz ramkę hodowlaną znanego hodowcy. Porównaj....http://www.matki-pszczele.eu/wp-content ... 00x207.jpg

pozdrawiam


Tu masz film nieznanego hodowcy
https://youtu.be/SajtlfFtbBA?t=5

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2019, 23:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
KNIEJA,
co to wklejasz jakiegoś pszczelarskiego podlotka :roll: oglądać karzesz :mrgreen: miseczki plastikowe,ule jednościenne, bez beleczek :załamka: a klientów boso puściłeś do domu :haha: nowoczesności sie zachcialo :tasak: :mrgreen:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2019, 00:11 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
polbart pisze:
Jeszcze jedno najważniejsze - nie umieszcza się mateczników na wygryzieniu w izolatorkach w takiej ramce w jakiejkolwiek rodzinie pszczelej, ponieważ pszczoły uszkodzą mniej lub więcej matek a potem jest płacz, że matka wyleciała na lot godowy i nie wróciła.

Jak już wyleci to i powróci zapłodniona, tak bywa najczęściej.
Na pewno nie jest to sprawa uszkodzeń o ktorych kolega nadmienia.
and777 pisze:
są różne epigeny

poproszę o wskazanie miejsca gdzie można poczytać o różnych epigenach .

Epigenetyka – nauka zajmująca się badaniem zmian ekspresji genów,
Epigenom – pełny zestaw chemicznych modyfikacji DNA oraz białek histonów, który reguluje strukturę chromatyny oraz funkcje genomu
Zgłaszając termin rózne epigeny popełniłeś skrót myślowy?
polbart pisze:
Franku,

Rodziny wychowujące to rodziny bez jakichkolwiek cech rojliwości.

Moim zdaniem idąc tokiem rozumowania takich rodzin w rzeczywistości nie ma . Tylko dlatego ,że genu rojliwości nie da się wyeliminować z genotypu pszczoły.
balwro pisze:
Co do wcześniej zasugerowanej rojliwości to bez przesady ,wszystko co żyje na świecie zaprogramowane jest na prokreację bo w przeciwnym wypadku z góry skazane jest na zagładę.

Ten zapis potwierdza moje wątpliwości.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2019, 00:16 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Przy karmieniu mleczkiem nie są przekazywane geny tylko cechy .
To coś jak kolega wspomniał o paleniu papierosów przez kobietę w ciąży .
Cechy nie geny ,czyli tak jakby charakter ,a to można zauważyć w pasiece.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2019, 22:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Nie napadajcie na Pana polbarta.
Jak wyjaśnicie eksperyment, który został przeprowadzony . Do rodziny z matką niosącą gen długojęzyczkowy wstawiono ramkę z jajami z rodziny krótkojęzyczkowej( genetycznie) i na odwrót. Do rodziny krótkojęzyczkowej ramkę od długojęzyczkowych. Zamianę dokonano nie zmieniając innego składu rodziny ani innych wpływów np.środowiskowych, pokarmowych itd. Po wygryzieniu się pszczół, zmierzono języczki. Młode pszczoły nie odziedziczyły ich długości po matce, lecz po pszczołach karmicielkach, z rodziny o innych cechach genetycznych. Z tego widać, że ta cecha genetyczna nie jest trwała, lecz elastyczna, zmienia się pod wpływem mleczka pszczelego i zawartych w niej feromonów, hormonów i innych związków. Do końca nie zbadanych innych składników, nośników zmian.
To jest przykład ogólnie znany, ale ostatnio zajęto się właśnie dziedziczeniem cechy agresja i skłonności do stresu.
Zmiany też są duże. Takie same jak w poprzednim przypadku. Więc ja osobiście uważam, że warto wybierać jako rodziny karmiące spokojne pszczoły, by nie zniszczyły tego co dała dobra spokojna matka. Co ważne, jest też wpływ na larwy mleczka od pszczół niezestresowanych oraz zestresowanych. Skłonność do stresu też jest dziedziczona nie tylko przez geny matki. Nigdzie nie znalazłam by ktoś się zajmował dziedziczeniem przez mleczko skłonności do rojenia. Nikt się tym na razie nie zajmuje. To też moim zdaniem ciekawa przyszłość.
Jeśli tyle cech dziedziczonych genetycznie, jest zmienianych przez mleczko, to czy nie okaże się za chwilę, że nośnikiem tych zmian jest kod genetyczny w mleczku transportowany. To jeszcze nie zostało do końca zbadane. Mało wiemy, więc nie możemy negować rzeczy nie wykluczonej.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2019, 22:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
idzia12, :całusy: , jest wiele dziedzin życia o których wydaje się nam że wiemy o nich dużo a to i tak niewielki procent tego co wiedzieć powinniśmy zwłaszcza w dziedzinie genetyki, dlatego często mam mieszane odczucia nad zachwytami niektórych "naukowców"którzy się zachwycają swoimi "umiejętnościami" a są na etapie błądzących dzieci we mgle które nie wiedzą skąd przyszły i dokąd zmierzają a jedynie im się wydaje gdzie mogą akurat się znajdować

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2019, 23:15 - ndz 

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 18:41 - czw
Posty: 207
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 435/17
andrzejkowalski100 o epigenach mozesz przeczytac w książce "Biologia przekonań"- Bruce Lipton.
https://www.youtube.com/watch?v=j-ky8_sh2k0
W Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie prowadzone były badania na temat wpływu srodowiska na odporność pszczół.
Byłem w 2017r. na szkoleniu organizowanym przez Łódzki Zw. Pszczelarski w Burzeninie i Pani Aneta Strachecka z U. Przyrodniczego miała wykład na temat oddziaływania srodowiska na geny i pszczoły.
Badali między innymi wpływ środków stosowanych na waroze na zdrowotność matek pszczelich. Każdy z srodkow powodował zakłócenia w funkcjonowaniu mechanizmow obronnych w ciele tluszczowym pszczół i matki, informacja o zakłóconej obronnosci u matki byla przekazywana na potomstwo po niej czyli matki i robotnice po niej tez nie mialy sprawnego mechanizmu obronnego, to nie bylo przekazywane przez geny.
Po takich matkach pszczoly nie moga właściwie bronic się przed patogenami bo nie dzialaja mechanizmy zabezpieczajace przed wtargnieciem patogenow do organizmu.
Pozdrawiam
and777


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2019, 11:35 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
idzia12 pisze:
Jak wyjaśnicie eksperyment, który został przeprowadzony . Do rodziny z matką niosącą gen długojęzyczkowy wstawiono ramkę z jajami z rodziny krótkojęzyczkowej( genetycznie) i na odwrót. Do rodziny krótkojęzyczkowej ramkę od długojęzyczkowych. Zamianę dokonano nie zmieniając innego składu rodziny ani innych wpływów np.środowiskowych, pokarmowych itd. Po wygryzieniu się pszczół, zmierzono języczki. Młode pszczoły nie odziedziczyły ich długości po matce, lecz po pszczołach karmicielkach, z rodziny o innych cechach genetycznych. Z tego widać, że ta cecha genetyczna nie jest trwała, lecz elastyczna, zmienia się pod wpływem mleczka pszczelego i zawartych w niej feromonów, hormonów i innych związków. Do końca nie zbadanych innych składników, nośników zmian.

Takie eksperymenty w naszych pasiekach przeprowadzamy na okrągło . Przecież wymieniając matkę , zawsze dwa pokolenia są wychowywane przez pszczoły ulowe po poprzedniej matce .I teraz pytanie , jakie są te pszczoły , czy mają cechy poprzedniej matki , czy aktualnej .Najlepiej sprawdzić to w sytuacjach ekstremalnych np. mając złośliwe pszczoły , po wymianie matki dalej zachowują złośliwość , z mojego doświadczenia wynika ,że nie . Przykłady można by mnożyć , ale moim zdaniem jednak najważniejsze są geny odziedziczone po rodzicach , a u pszczół mamy do czynienia raczej z instynktem niż z nabywaniem cech.Najlepiej to widać jak tworzymy odkłady z młodych pszczół , rodzina po paru dniach rozdziela funkcje w rodzinie nie mając przykładu starszego pokolenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2019, 13:49 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
and777, nikt nie kwestionuje wpływu środowiska na rozwój organizmów żywych. Nikt znający temat nie kwestionuje dziedzin nauki .Genetyka i epigenetyka to określone dziedziny-dyscypliny zbioru jakim jest nauka.
Dodam jeszcze ,że każda z tych dziedzin ulega ciągłym zmianom, ewolucji.
Co prawda czepiam sie tylko słowa epigen ale nie mogę być obojętny , kiedy czytam
and777 pisze:
Środowisko ma duży wpływ na zachowanie się genów, jedna linia pszczół inaczej zachowuje sie w różnych środowiskach-warunkach poniewaz są różne epigeny.

Tak postawione zdania to teza i niesie określone konsekwencje przekazu.
Pan Bruce Lipton w swoim wykładzie zawartym na filmie ani razu nie użył
słowa epigeny . Tylko dlatego, że na tą chwilę żadnych epigenów po prost nie ma.
Naukom ścisłym skróty myślowe nie służą.

Nie napadając na kolegę polbart,
powtórzę to co napisał nasz kolega merytorycznie i zwiężle:
Elgon pisze:
Geny to inna sprawa nie mylmy pojęć!Larwy matki pszczelej w rodzinach wychowujących w nastroju rojowym są karmione troszkę inaczej i o ile dobrze pamiętam skład pokarmu jest deczko inny(o jakiś tam hormon juwenilny czy coś). To wpływa potem u matek pszczelich na ukształtowanie i pracę gruczołów żuwaczkowych.Gruczoły żuwaczkowe matki produkują substancję mateczną której niedobór jest jedną z głównych przyczyn nastroju rojowego i zakładania mateczników.Ja tak to sobie wymyślałem w niedziele po kościele :lol: :lol: :lol:

Jak widać kościół wpływa na kierunek myślenia. :brawo: :brawo: :okok:
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2019, 09:50 - sob 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Jak zwał tak zwał, ważne aby nie hodować matek w rodzinach pszczelich, będących w nastroju rojowym, kierując się wyłacznie dążeniem do uzyskania jak największej ilości mateczników. Rodzina wychowująca powinna posiadać jak najlepsze geny i cechy :D

http://www.polbart.com/hodowla-matek-ps ... rtery.html

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2019, 13:29 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
A ja sie zapytam co ma piernik do wiatraka ,czyli co ma rodzina wychowująca w nastroju rojowym do wychowu matek pszczelich .


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2019, 13:56 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
henry650 pisze:
A ja sie zapytam co ma piernik do wiatraka ,czyli co ma rodzina wychowująca w nastroju rojowym do wychowu matek pszczelich .

Jedynie tyle , że pszczoły w nastroju rojowym z większym zapałem odciągają i opiekują się matecznikami . Zresztą , jakie to ma znaczenie skoro natychmiast po zasklepieniu wędrują do cieplarki - biznes , jest biznes !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2019, 14:41 - ndz 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
A kolega polbart, ma kolor niebieski. :haha:
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2019, 15:00 - ndz 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
andrzejkowalski100 pisze:
A kolega polbart, ma kolor niebieski. :haha:
Pozdrawiam :pl:

Ale i tak widnieje w grupie "Pszczelarz Roku" :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2019, 16:23 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
paraglider pisze:
henry650 pisze:
A ja sie zapytam co ma piernik do wiatraka ,czyli co ma rodzina wychowująca w nastroju rojowym do wychowu matek pszczelich .

Jedynie tyle , że pszczoły w nastroju rojowym z większym zapałem odciągają i opiekują się matecznikami . Zresztą , jakie to ma znaczenie skoro natychmiast po zasklepieniu wędrują do cieplarki - biznes , jest biznes !


jedno małe ale jak pszczoła rojliwa to nie patrzy czy zaszyty czy nie walą w siną dal a inaczej jest z pszczołami kture nie sa rojliwe achęć do rojenia sprowokował pszczelarz beż matki wżadnym przypadku nie pójda ale matki wychodowane po tej rodzinie która została sprowokowana do rójki nie będa sie roić w dalszych pokoleniach sprawdzone .


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2019, 15:21 - wt 

Rejestracja: 09 lipca 2010, 19:25 - pt
Posty: 589
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: inny
Barciak 8) :arrow: pocałunkiem nie . ale kobieta ma dożywotnio materiał genetyczny każdego mężczyzny który zostawił w niej spermę :google: też się zdziwiłem :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2019, 15:34 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
andrzejkowalski100 pisze:
A kolega polbart, ma kolor niebieski. :haha:

Polbart w dowolnym kolorze jest i będzie najfajniejszym kolegą z forum , wspaniałym gawędziarzem i niedoścignionym pszczelarzem , co być może niektórym jak widać uciska na główkę . :mrgreen: W doopie ma pewnie wszystkie kolory i zajszczyty - o ile go znam :haha:

Nie wiem jaki może być wpływ wychowania przez rojliwą rodzinę matek z nierojliwych rodzin. Mam zawsze specjalnie krainki tylko do tego celu , a nawet augustowskopodobne ANN ( apis no name) . Myślałem,że to dobrze jak takie rojliwe piekielniki opiekują się poddanymi ślachetnymi matecznikami , a tu doopa :oops:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2019, 16:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
manio pisze:
Myślałem,że to dobrze jak takie rojliwe piekielniki opiekują się poddanymi ślachetnymi matecznikami , a tu doopa


Rodzinę do wychowu mateczników specjalnie wprowadza się w stan rojowy. W tym stanie odciągają najwięcej mateczników i najlepiej się nimi opiekują(również w naturze tak jest).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2019, 17:57 - wt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
wojciechmoro pisze:
Barciak 8) :arrow: pocałunkiem nie . ale kobieta ma dożywotnio materiał genetyczny każdego mężczyzny który zostawił w niej spermę :google: też się zdziwiłem :haha:

Wiem o tym, ale co to ma się do mnie i do tematu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2019, 18:04 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
emka24 pisze:
manio pisze:
Myślałem,że to dobrze jak takie rojliwe piekielniki opiekują się poddanymi ślachetnymi matecznikami , a tu doopa


Rodzinę do wychowu mateczników specjalnie wprowadza się w stan rojowy. W tym stanie odciągają najwięcej mateczników i najlepiej się nimi opiekują(również w naturze tak jest).


Tak też myślałem , ale Polbart napisał że to źle , bo się matka nawdycha rozpustnej , rojliwej atmosfery ? Czy zassie zło z mlekiem ?
Nawet nie chodzi mi o ilość bo to raczej ograniczam , ale wychodzą wypasione , duże matki - jak to w amatorskiej hodowli :) , jak przegubowy tramwaj :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2019, 18:51 - wt 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
manio pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
A kolega polbart, ma kolor niebieski.

Polbart w dowolnym kolorze jest i będzie najfajniejszym kolegą z forum , wspaniałym gawędziarzem i niedoścignionym pszczelarzem , co być może niektórym jak widać uciska na główkę . W doopie ma pewnie wszystkie kolory i zajszczyty - o ile go znam
Zawsze czujny i na posterunku,tak trzymać.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lutego 2019, 19:32 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Godziemba pisze:
Zawsze czujny i na posterunku,tak trzymać.

a i wzajemnie . masz uczulenie ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji