FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

I po problemie.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

A teraz się zacznie dyskusja, jaki model jest najlepszy i gdzie jest najtaniej.

taa i jeszcze, który ma więcej wypasionych dodatkowych opcji

Jeszcze trzeba bieżącą wodę doprowadzić żeby spłuczka działała

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Dzis przewiozłem 9 rodzin z pasieki do pasieki teraz prawie wszystko jest tak jak ma być ale wieje że mało głowy nie urwie a te bidule siedzą w ulach


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

one siedzą w ciepłym ulu a ty latasz z soplem u nosa:P

Dlaczego ?

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

tak jak pisałem wrzucam fotki z szybkiego podglądu moich rodzin - z 2 i 3 marca - duzo fajnych średniaków - najpierw jest fot tyłu ula na którym jest podana nazwa matki - kolor czarny pisaka znaczy ze to sa matki z 2017r kolor czerwony ze z 2018 - jest tez czesto data podania matki UN lub UN - dosc fajnie sprawdza sie poki co ten system...dopisek Rp znaczy ze to reproduktorka...

https://photos.app.goo.gl/quGA4jamCSnzQTSR7

w sumie na fot nie ma tylko jednego ula pod domem bo zapomnialem mu cyknac fot - jest w nim Sklenar obsida 4 ramki ale tam byla pozno podana matka bo stara jakos zagineła w polowie sierpnia i ojciec sie uparł aby zamiast łaczyc to podac nowa matke... 4 ul od konca to tez taka sama sytuacja - słabe ale zapasowa matka moze sie przydac...

przyznaje sie niektore rodziny zimowaly z paskami na warroze - jest ich tylko kilka - wiekszosc je zgryzła - jak robiłem kontrolne przeglady po zakarmieniu to byly one wybiórcze - po 5-6 uli na pasiece i w zadnym nie bylo wowczas paskow... niestety czasami barakuje troche czasu a i człowiek wiecej szkodzi tym zaglądaniem jak rozrywa nadbudówki - potem gniecie sie pszczoly itp...... w kazdym razie wszytkie rodziny przezimowaly - 3 z nich juz zostaly połaczone bo ewidentnie brakowalo matek... jeszcze z min 3-4 trzeba bedzie pewnie połaczyc ale to pozniej jak pogoda pozwoli na konkretne przeglady... teraz bylo kiepsko - sobota sloneczna +5C i pszczoly troche lataly - niedziela niby cieplejsza +7 ale brak slonca i pszczoly byly jak widac juz tylko w kłebach...

To dla Kolegi Baru , proszę nie przekręcić wypowiedzi.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

Kolego baru0,

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

piękna sprawa,gdybyś jeszcze jakieś numerki dorzucil na ule przy matkach to taka fota wiosenna wiele mówi i można później porównać w sezonie od czego się startowało i jaki wynik ostateczny

_________________
xyz

Kolego:baru0, - Sfałszowałeś moją wypowiedź.
Nie ładnie.

Dlatego nie będę odpowiadał.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

ociec,
Przepraszam , nie wiedziałem że to Cię urazi .
Wykorzystałem Twój cytat bo tylko to jedno słowo różnicy .
A ja uważam że właśnie wtedy należy podawać wodę czy syrop .
Na umotywowanie dziś nie mam czasu .
Pozdrawiam Bronek

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

pomyśle nad tym ale z tymi numerkami to było u mnie kiepsko - jak zaczynałem to miałem ponumerowane dennice i to tak ładnie od 1-10 w kolejności - potem się to jakoś wszystko pomieszało ze potem trzeba było notatki poprawiać bo nr dennicy nie zgadzał się z tym co jest w ulu... potem jeszcze doszły inne pasieki to już całkiem bo sam wiesz jak to jest - czasami się wywozi przywozi jakiś odkład - stad korpus jest najlepszy tylko trzeba pamiętać aby przepisać dane kiedy trzeba - w szczególności wtedy kiedy dostawia się korpus na dennice zamiast na górę jako miodnie...

papierowe notatki są dobre ale trzeba by mieć non stop notes i zaglądać co to jest w tym ulu - a tak od razu widać i nie marnuje się czasu... warto wypracować system znaków - np. jak podawałem matke NU to była krata + data podania - jak matka zaczęła czerwić to w kratce stawiałem "ptaszka" - jak nie czerwiła była to był obok + a jak nie było jej widać to - (podawałem wówczas nową z "korka")

ale może pokuszę się o jakieś nr uli jak radzisz... tyle ze to będzie dopiero jak zostanie tylko to co ma zostać bo 30 uli jest na sprzedaż... 10 już jest zaklepanych reszta będzie jeszcze szukać właściciela - pierwszeństwo mają forumowicze - potem pójdzie ogłoszenie na olx...

pozdr

ociec Po problemie?,a czytałem kiedyś na innym forum jak kolega narzekał na biegunki u swoich pszczółek. Moim zdaniem lepiej dać więcej jesienią zamiast początkiem marca,teraz niech hodują czerw,a nie przerabiają cukier.

_________________
,,Nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję"
Jerzy Dobrowolski

Ja tak robię, że daję więcej i teraz żadna rodzina nie narzeka, że ma za mało. Niektóre wręcz przeciwnie, że za dużo

Kolego:Elgon, coś Ci się pomerdało, ja nie narzekałem na biegunki u moich pszczół.
To, że dacie pszczołom na jesieni na ful, to nie znaczy, że ten pokarm na pewno jest teraz dla nich dobry, bo może być skrystalizowany, skisły, itd,itp, a tego nie wiecie i nie stwierdzicie bez bebeszenia gniazd i rozdrapywania zasklepu..
Wyraźnie napisałem, pszczoły muszą mieć możliwość oblotów przy bardzo wczesnym karmieniu. Śledzić prognozy pogody. Nie podawać syropu jak zapowiadają ochłodzenie na drugi dzień i pszczoły nie mają możliwości poszukać skąd to się bierze.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

Czesc
Normalny cukier gdy czlowiek zje ma problemy z przetrawieniem go jeszcze nastepnego dnia.
Miod pokarm jest juz przetrawiony.
Przetrawienie kosztuje[[[[[[[[[[[[[[[[[poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop

ociec, Nic mi się nie pomyliło doskonale pamiętam Twoje posty z Banicji. Były też końcem kwietnia słoiczki ze słodzuśką wodą do ula. Ale jakby co,to odpisywałeś że to kartofel na byka.A ten kartofel to potem uzbierało się po 6 kg cukru na rodzinę.Przerobiony,zasklepiony jesienią pokarm zły?,a syropek do odparowania początkiem marca to samo zdrowie dla zimowej pszczoły,niech ci i tak będzie...

_________________
,,Nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję"
Jerzy Dobrowolski

Elgon,
Nie zaprzeczam , robię tak od wielu, wielu lat i biegunki nie ma i spadków też. W marcu i kwietniu 6 kg dla pszczół, to tak jak kartofeldla byka.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

"Tomek Miodek" też skąpi na zimę dając około 8kg na ul - na jednym z filmików twierdzi, że woli dawać resztę wiosną bo jak "matki mają dużo pokarmu to nie ma miejsca do czerwienia" - może to i dobre - tylko trzeba jednak pilnować tego zapasu i się martwić co to będzie...a jak zima długa to trzeba dać ciasto ... tak samo wiosną - trzeba jednak częściej być na pasiece i się trochę bawić bo pewnie tych 6kg nie dajesz w 1-2 dawkach tylko pewnie w takich po 1kg...

Elgon, co do biegunek po syropie na wiosnę - to z tego co mi wiadomo to podając ciepły syrop z lekami (przykładowe dodatki - cynamon/czosnek/etanol/anyż) leczy się właśnie nosemę - warunek - pszczoły muszą mieć możliwość oblotu... nigdy jednak nie podawałem syropu na wiosnę w tym celu...

wolę dać ile trzeba na jesień tak aby starczyło też na wiosenny rozwój i co najwyżej odsklepiać (o ile mi się chce bo ostatnio stwierdziłem, że sporo tych zabiegów w sumie jest zbędnych - są bardziej dla "spokoju" pszczelarza aby miał co robić bo jak pogody odpowiedniej nie ma to niewiele dają...)

Ojciec tutaj bardzo dobrze pisze facet ma pszczoły od lat i wie co robi ,wielokrotnie podawałem pszczołom syrop cukrowy wiosną przeważnie w marcu .Jak dostaną kilo lub dwa nic się nie dzieje wręcz przeciwnie żadnych biegunek nie ma po tym to jest jakis mit
Jak juz nie ma mrozów ,noce są w miarę ciepłe na plusie spokojnie pszczoły mogą dostać rzadki syrop 1 do 1

tylko jakie on tam ma zimy nad tym morzem 5 stopni na plusie i dwa dni w roku że jest koło zera
ja wykorzystuje u siebie pszczołe która i tak do zimy nie dotrwa a zamiast jakichś plusow ze swojej bytności zostawić dla następnych pokoleń to nic nie wnosi tylko fałszywy obraz rzeczywistości tj rodziny są silniejsze niż faktycznie będą do zimy

_________________
xyz

kudlaty,

To o czym piszesz to "klasyczne koszerne książkowe pszczelarstwo" w zakresie przygotowania pszczół do zimowli :p tj mają dostać tyle ile potrzeba na zimę + mają mieć jeszcze na zapas na wiosenny rozwój ale wiadomo co jakiś czas jakaś przechrzta musi się trafić - nie mówię że to źle - każdy niech robi jak uważa i dostosowuje gospodarkę pod siebie - ja tam też wolę dać ile trzeba a nawet więcej na zaś dla mojego świętego spokoju w zimie... Przez całą zimę może z 2 razy bylem na wszystkich pasiekach i w sumie nigdy nie zajrzałem do uli - poza 1 wyjątkiem przy którym kręcily się ptasiory w styczniu...

chyba o tym samym piszecie , alle
w tym roku dałem ciut za dużo, można było dwa kilo mniej, ale tak sobie myślę, że lepiej wycofać ramkę, niż biegać ze słoikami po pasiece.
Jak kolega kudłaty wolę "dobić" starą pszczołę i mieć ich mniej w ulu na zimę, niż mieć dużo ale na dennicy.

Stara pszczoła to może i weźmie pokarm z podkarmiaczki , ale inwertazą i sklepieniem zajmuje się młoda pszczoła.

Pszczola letnia padnie przed zimowla tak czy siak .ps.gdzie sa pszczelarze z forum z przed kilku lat ? zalamka.

Jestem.pawel

To juz Was kilku zostalo

Jak zwykle, chcesz zabłysnąć, udając specjalistę,
który z tych prawdziwych pszczelarzy Tobie znowu podpowiada?
PS.
Zakarmiałem zaraz po lipie, moja pszczoła, która przerabiała cukier to stara pszczoła, tak czy siak padła przed zimą.

Grzesiu, ty weź się za jedzenie drożdży, chlebuś to już za mało

Pisiorku bez urazu i złośliwości.Między innymi Ty ich wykończyłeś
I ja też mniej przez Ciebie piszę

W sumie to mnie nie obchodzi robisz jak uważasz za stosowne,na fejsbuku są doktory co już w lutym ładują syropy i dobre jest...Mnie to jednak nie interesuje ganiać początkiem marca ze słoikami.To co mam dać wiosną daję jesienią jak już pisałem wcześniej.A karmienie końcem kwietnia żeby potem wychwalać się w połowie maja wysokimi zbiorami miodu też nie jest w moim stylu.Powodzenia bye....

_________________
,,Nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję"
Jerzy Dobrowolski

Jak jeszcze kolego wchodziłeś na stojąco pod szafę,to bywały takie zimy w marcu że w lesie drzewa pękały,zima wracała po marcowych oblotach i trzymała że hej....To że od paru lat w Krakowie Hawaje nie znaczy,że tak będzie już zawsze.Wyraźnie napisałem że obawiałbym się dawania syropku początkiem marca, bo może zrobić się jeszcze zima,zresztą pszczoła która jest teraz w ulach ma się zająć hodowlą nowych pokoleń pszczół,a nie przerabianiem i odparowaniem syropku.Taka jest biologia pszczół.Ale wiadomo są znawcy z czteroletnim doświadczeniem co już wszystko w pszczelarstwie widzieli.To że zimy już nie będzie to super.

_________________
,,Nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję"
Jerzy Dobrowolski

Po tych kilku latach rozprężenia ,strach pomyśleć co by było. A tak z ciekawości ,ilu jest na forum, którzy znają trzask pękającego z mrozu drzewa?

_________________
Pozdrawiam
Marek

Byłem wczoraj w pasiece,
pszczoły się nie pogniewały, wszystko wybrały.
Ponieważ radośnie fruwały, to następną dawkę dostały.
A co??? - niech mają na Dzień Kobiet.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

Byłem wczoraj na pasieczce, wyciągnąłem po rameczce
gniazda zawężyłem, ciasto i wodę włożyłem

_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Już raczej zimy nie będzie .Sikorki wróble i szpaki noszą świeżą wyściółkę do budek.
Pszczoły też już zaczęły się rozwijać na całego Wczoraj nosiły pyłek w dość dużych ilościach Jednak prognozy pogody na najbliższe dni nie są zbyt optymistyczne ma być chłodno

U mnie leszczyna pyli, choć zdecydowanie mniej niż w zeszłym roku, poza tym sporo pszczół odwiedza kwitnące teraz męskie osobniki tui. Pszczoły noszą z nich brązowe obnóża

Byłem wczoraj na pasiece pierwszy raz otwierałem ule żeby sprawdzić czy jest matkai ile pokarmu. I przeżyłem ogromny szok. Jakieś 30% rodzin miało zadklepiony czerw na przedostatniej ramce. Czerwiu jak normalnie na początku kwietnia,a nie marca. Jedna matkę podejrzewałem o strutowienie bo był czerw trutowy przy zatworze, ale nie ona miała po prostu dużo czerwiu pszczelego, i zaczęła już na trutnie. Pokarmu przez zimę pobrały więcej niż zazwyczaj. No ale zazwyczaj nie miały już tyle czerwiu wykarmionego więc nie ma się co dziwić.

Pogodynka w TV mówi co innego
divastion, nic z tych chwastów nie noszą. U mnie w okolicy tego gów.na posadzone w prawie każdym ogrodzie i żadna rodzina nie nosi brązowych obnóży

Bo nie pyli, słabo pyli, lub mają coś lepszego.
Dwa lata temu na tui widziałem prawdziwe pyłkobranie, nigdy nie widziałem takiej ilości pszczół na żadnej roślinie, obsiadały ją na gęsto.

U mnie jak pyli cis to aż huczy od pszczół, na razie cicho bo jeszcze nie pyli.

Pszczoła skorzysta z każdego źródła pyłku , gdy innego brak - również z roślin wiatropylnych . U mnie też na tujach zbieraczki pracują , bo olcha jeszcze nie pyli .

U mnie nie latają po iglakach jak nie ma spadzi

Ja dzisiaj byłem mocno zdziwiony jak zobaczyłem jak moje pszczoły zbieramy i formowane obnóża w paszy treściwej dla krów i nosiły to do Uli widać było Te pszczoły na wylotku charakterystycznie wykąpane w białym pyle

Ja kiedyś w ogródku wysypałem pył drewna ze szlifierki mniej więcej o takiej porze roku jak teraz- bardzo wczesna wiosna. Myślałem że padne widząc jak pszczoły formowały obnóża. Setki pszczół.

Zeszłej wiosny identyczna sytuacja, strasznie interesowały się pyłem z pracującej piły. Wiatr roznosił pył i zaraz było dużo pszczół na trocinach.

Pisalem Ci juz ze titanica zbudowali " eksperci " a arke noego wiesniaki w filcakach

Ladny dzien sie zapowiada ,sloneczko swieci wiatru zero ,szpaki spiewaja .ruszam tylek z wyka i ide do pasieki ,pozniej odpale mojego ukochanego pieknego ursusika c328 wkladam ficaki i jade kultywatorowac . Trzeba siac facelie by okoliczni pszczelarze mieli pozytek ,nawet pawel z bydgoszczy sie zapowiedzial

Nie wolisz zasiać facelii żeby kwitła tak żeby po lipie było jak jest wtedy dziura pożytkowa? Ja troche nie rozumiem po co siać ją wtedy żeby kwitła jak wszystko kwitnie i nie ma problemu z pożytkiem. Jakby wszyscy pszczelarze siali tak żeby po lipie zakwitła a przed nawłocią to byłoby super - wtedy ma to sens w naszej okolicy.

astroludek, Michal ,sialem juz tak i byla 2-ga lipa,wtedy sa upaly ziemia odsycha a facelia b slabo nektaruje.