FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

https://www.gov.pl/web/rolnictwo/platno ... elenienie2

Taka ciekawostka. W skrócie:

Wszyscy rolnicy uprawnieni do jednolitej płatności obszarowej są zobowiązani do realizacji zazielenienia.
Zazielenienie jest realizowane przez:
dywersyfikację upraw,
utrzymanie trwałych użytków zielonych (TUZ),
utrzymanie obszarów proekologicznych (EFA - ang. ecological focus area).

Zmiany w zazielenieniu od 2019 r.
Nowelizacja przepisów w zakresie zazielenienia dotyczy listy obszarów proekologicznych (EFA). Przepisy UE dopuściły możliwość rozszerzenia od 2019 r. krajowego katalogu obszarów proekologicznych EFA o nowy element – grunty ugorowane z roślinami miododajnymi, bogatymi w pyłek i nektar. Ugorom tym został przypisany wyższy współczynnik ważenia (1,5), odzwierciedlający znaczenie poszczególnych obszarów EFA dla różnorodności biologicznej, niż współczynnik dla pozostałych ugorów w ramach EFA (1,0).
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami na ugorach w ramach EFA obowiązuje zakaz prowadzenia produkcji, w tym zakaz wypasu i koszenia, w terminie od dnia 1 stycznia do 31 lipca (po upływie tego okresu rolnik może przywrócić grunty do produkcji). Jednakże, na ugorach z roślinami miododajnymi termin ten został wydłużony do 30 września, w celu umożliwienia pełnego rozwoju gatunków roślin miododajnych oraz zapewnienia bazy pokarmowej owadom zapylającym przez cały sezon.

Ponadto od 2019 r. za obszary EFA przestaną być uznawane obszary zalesione po 2008 r. w ramach PROW.

Marek74,
kogo to ma wspierać bo na pewno nie rolników ani pszczelarzy, jak łąki były by 2x koszone w roku to zawsze coś tam będzie kwitło dla pszczół, to jest program do powolnego wygaszania rolnictwa w kraju i robienie miejsca dla szajsu sprowadzanego z zachodniej europy

_________________
xyz

W Beskidach dla przykładu wprowadzono już kilka lat temu koszenie łąk kilka razy w roku, właśnie w celu ochrony rzadkich gatunków roślin. Brak człowieka w tym wypadku sprawił, że wiele roślinności nie miało szans się przebić,a powrót człowieka w tym wypadku przysłużył się środowisku. Tak samo jak z wypasem owiec, które wcale nie zawsze musi szkodzić. No ale urzędnicy z UE wiedzą lepiej...

Kierunek słuszny,ale diabeł tkwi w szczegółach, np wydłużenie zakazu koszenia do 30 września , zgoda przy niektórych gatunkach, ale inne, totalna porażka, chociażby facelia, kosząc ją w końcu lipca i po koszeniu wystarczy talerzówka, żeby jeszcze raz zakwitła we wrześniu dając mniejszą/ większą ucztę dla zapylaczy. Przetrzymując sztucznie taka dojrzałą w końcu lipca plantację do końca września zmusza się rolnika do zastosowani 'dobroczynnego "randapu", bo nieprzydatnym zielskiem to w miedzyczasie przerośnie. I takich różnych dziwolągów jest "mnogo" w prawie dot rolnictwa pisanym przez dyletantów "rolników" z Marszałkowskiej.

_________________
Pozdrawiam
Marek

No właśnie na jesieni jest "dozwolony" zabieg by pozbyć się niepożądanego, ale zabronione jest na tym obszarze stosowanie jakichkolwiek nawozów i oprysków.
Wkleiłem to, zdecydowanie nie z racji mego zachwytu nad polityką rolną unii. Raczej chciałem zwrócić uwagę, że gdzieś tam, za siedmioma murami i siedmioma biurkami, zmienia się myślenie (chociaż mylić się mogę) i wreszcie coś się pojawi pośród tej monokultury. Wśród traw i kukurydzy.

Rolnik skosił kilka hektarów łąki,nie dokosił ok 10 arów bo nie mógł wiechać ,sie zapadał,to dowalili mu karę nieważne co i jak ważne że raz w roku musi wykosić.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Witajcie,

W tamtym roku poszedłem do swojej powiatowej ARiMR powiedziałem, że jestem pszczelarzem i chciałbym zasiać ponownie na polu gdzie przekwitła facelia rośliny miododajne. Kazali napisać pismo i pole zagospodarowałem ponownie w czerwcu. Nie było żadnych problemów. To wszystko zależy chyba tylko od ludzi.
A przez ubiegłoroczną suszę to później siana facelia (4 ha) nawet nie zakwitła.
Pozdrawiam

Mnie się podoba bo odmiany, które są na liście dają szansę na jakiś pożytek.. Wymaga to jednak dłuższego planowania, ale jest światełko w tunelu

Od 3 lat sieje jako poplon dla pszczół mieszankę gryki z facelią. Nie zaorywuję na jesien tylko zostawiam nie koszone do wiosny . Roslinki sobie powoli dojrzewają i do zimy mają zazwyczaj nasiona. Co mnie zdumiało to fakt że pole to stało się na jesieni i w zimie pastwiskiem dla bażantów i kuropatw. Praktycznie codziennie żerują tam stada tych pięknych ptaków. Mimo krótkiego okresu czasu w ciągu tych kilku lat zauważalnie wzrosła ich liczebnośc w okolicy. Jeśli ktoś ma takie możliwości to polecam nie kosić facelii (gryki) sianej na poplon przed zimą .Pomożemy w ten sposób tym pięknym ptakom przetrwać najtrudniejszy dla nich okres.

Po co masz siać wystarczy facelie skosić dojrzałą delikatnie zawlec pole by nasiona się wysypały i kwitnie za 54 dni od nowa może nektaru już nie ma tyle ale pyłek noszą piknie potem przyorać i na wiosne od nowa albo co innego