FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

witam mam pytanie czy jest to możliwe żeby mrówki wypędziły pszczoły z ula

Nie spotkalem sie z takim przypadkiem ani o takim nie slyszalem .raczej watpie by bylo to mozliwe.

Ja mam u siebie problem z mrówkami w pasiece w lesie. Jak zobaczyłem pierwszy raz tydzień temu co wyprawiają to byłem w szoku. Ul czarny od mrówek a w środku na ramkach z miodem na gęsto - wchodziły szczelinami przy siatce dennicy i przez wylotek. Ustawiłem pod nóżkami spodki z olejem. Dzisiaj przerzuciły się na kolejny co znaczy że będę musiał wszystkie ule postawić na tych spodkach...
Nie puszcze tych mrówek samopas, więc tego nie stwierdzę doświadczalnie, ale po tym co widziałem mogę stwierdzić że mogą poważnie zaszkodzić rodzinie, a być może nawet zmusić do ewakuacji ze względu na kłopotliwe sąsiedztwo.

garret294 posmaruj nogi stojaków smarem i mrówki nie przejdą.

U mnie zimno bo mi się nie chciało napalić w piecu.

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

U mnie mróweczki są, ale nie twierdziłem ze to taki problem, bo na ramkach zadnej nie widziałem. Zbieraja trupki sprzed ula i na wkładce dennicowej urzedują

mi nogi śmierdziały ale nie chciało mi się umyć



wracając do tematu mrówki leśne tj rudnice potrafią praktycznie zlikwidować słabsze rodziny pszczele pszczoły są bezbronne wyjadają im zapasy i czerw nie gardzą też dorosłymi pszczołami rodziny tylko słabną, napadają tysiące mrówek ratunkiem może być jedynie wywiezienie napadniętych rodzin do czasu likwidacji problemu co nie jest takim łatwym zadaniem bo to bardzo inwazyjne istoty, jest jedno główne mrowisko powiązane z innymi gniazdami które się wzajemnie uzupełniają czerwi na tą armie kilkadziesiąt królowych, na początku też sie zachwycałem jak wczesną wiosną wygrzewał się na słońcu dywan mrówek pod ulami dosłownie dywan bo wszędzie czarno że trawy pod nimi nie było widać,
co do smarowania nóżek uli itp to jest rozwiązanie na chwilę bo po kilku dniach problem wraca albo nawet i szybciej bo wystarczy że jakieś źdźbło czy patyk będzie się opierał o ul i zrobią z tego pomost w ostateczności kilkadziesiąt mrówek się utopi czy przyklei a po nich jak po pomoście siostry będą działać dalej

_________________
xyz

Powinno zadziałać:
Advion żel na mrówki 30g

_________________
Nawet najgłupsza pasja jest lepsza, niż tracenie energii na interesowanie się cudzymi sprawami.

Mrowki lesne

u mnie sa jakies malutkie czarne takie co czasem do domu nawet wejdą

te małe w niczym nie przeszkadzają siedza sobie grzecznie między daszkiem a powałką i dogrzewaja swoje jajka no czasem tylko zabierają się za ocieplenie ale to w niczym nie przeszkadza nie to co te cholery rudnice

_________________
xyz

dwa lata temu je miałem. nie podobały mi się więc się ich pozbyłem. nie zauważyłem aby robiły szkody, choć były na wiosnę w słanym odkładzie który poszedł do zimowli i słaby wyszedł. w silnych rodzinach się nie pokazywały.

Widocznie mam inne rudnice . Kopiec około 60 cm wysokości o średnicy 1 metra w odległości niespełna 3m od skrajnego ula . Z tyłu za ulami następne 2 - jeszcze większe . Owszem , słabej pszczole , która wyląduje na ziemi , nie przepuszczą - potrafią ją złapać i skraść jej odnóża pyłkowe z koszyczków a nawet ją zamęczyć . Obok w lasku są jeszcze kopce dużych mrówek czarnych i właśnie z nimi mam najwięcej kłopotów . W ciągu tygodnia potrafią pod ociepleniem daszku założyć nowe gniazdo z mnóstwem dorodnych jajeczek , lub potopić się w syropie podkarmiaczki powałkowej , jeżeli tylko uda się im przecisnąć . Wynoszą też ciasto podawane pszczołom , tworząc 20 m wydeptaną ścieżkę do swego kopca . Wyczują też ramkę z miodem pozostawioną w pustym ulu , ale jedne jak i drugie do uli z pszczołami nie wchodzą .