FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 22:05 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2415 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41 ... 49  Następna
Autor Wiadomość
Post: 10 czerwca 2019, 19:37 - pn 
tomi007, nie jestem pewny czy taka reproduktorka mi jest potrzebna ,corki f2 niczym nie odstaja od f1.reproduktorka sie wyroi albo osypie w zimie i po reproduktorce . :roll: i tez nie latwo ja kupic z tego co widze .
Zrobilem dzis szybki wglad odnosnie tych krat odgrodowych ,w jednym ulu musze ograniczyc rodnie do 1,5 korpusu i zalozyc krate bo matka sie rozbrykala :) w pozostalych jest ok .kraty zaloze z poczatkiem sierpnia a matki ogranicze do jednego korpusu .


Na górę
  
 
Post: 10 czerwca 2019, 20:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
tomi007 pisze:
a nie lepiej byłoby Ci kupić reproduktorkę
mi się raz reproduktorka trafiła, od której 30 matulek wyprodukowałem. I tak jeden kłopot powieliłem na 30 kłopotów.
Coś mnie tkneło, by pociągnąć jeszcze od innej wytypowanej, nie rasowej, co uświadomiło mi, cudze chwalicie a swojego nie znacie.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2019, 21:15 - pn 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Bartek.pl pisze:
Pajej pisze:
przypadkowo zamordowałem matke... pierwsza w karierze... a było to tak nie wiem jakim sposobem bo zawsze zrywałem mateczniki wymieniły mi stara matke (rekordzistkę) na 99% była to cicha wymiana bo jajeczka były cały czas. młoda matke chciałem oznakować, matka poderwała sie do lotu złapalem ja ale zbyt mocno i jak wypuściłem na ramki to prawie sie nie ruszała. jurto zajrzę czy przypadkiem jej nie zreanimowały ale niestety jestem pesymistycznie nastawiony.

Stare matki częściej dostają lekkiego zawału, ale do tej pory wszystkie wracały na łono ula żywe.
Mazak olejowy, utzrymuje się na matce rok, później troszkę blaknie i się wykrusza.
Lakier do paznokci po roku nadal wygląda jak nowy, chociaż oba śmierdzą i często są atakowane przez pszczoły po otworzeniu to nie zdarzyło się by atakowały też matki malowane na plastrach.

dziś szukałem to ani zywej ani martwej nie znalazłem na mateczniki jeszcze za wczesnie zajrze w środe albo czwartek. w razie czego połącze ta rodzinke z odkładem i tyle...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2019, 21:20 - pn 
a moje dziewczyny na wieczór wychodzą masowo na zewnątrz
widok niesamowity


Na górę
  
 
Post: 11 czerwca 2019, 10:06 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Maxik pisze:
tomi007 pisze:
a nie lepiej byłoby Ci kupić reproduktorkę
mi się raz reproduktorka trafiła, od której 30 matulek wyprodukowałem. I tak jeden kłopot powieliłem na 30 kłopotów.
Coś mnie tkneło, by pociągnąć jeszcze od innej wytypowanej, nie rasowej, co uświadomiło mi, cudze chwalicie a swojego nie znacie.

już to przerabiałem dlatego matki ciągne najwcześniej na większą skale jako dwuletnie jeśli dożyją, jeśli matka zimy nie przeżyje albo wymienią znaczy ze bardzo dobra decyzja, żeby trafić na 1 dobrą trzeba kupić ze 4-5 a czasami i z tego nie ma czego wybierać dlatego niektórych sprzedawców lepiej odpuścić

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 czerwca 2019, 09:01 - śr 
Byłem wczoraj w sklepie pszczelarskim dokupić ramek .Pytałem ekspedientki co tam ciekawego pszczelarze mówią ?twierdziła że wszyscy narzekają że pszczoły w tym roku roją się na potęgę :D


Na górę
  
 
Post: 12 czerwca 2019, 12:55 - śr 

Rejestracja: 24 listopada 2015, 19:31 - wt
Posty: 205
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: kraków
pisiorek, oj tam. Roją się bo to pszczoły. W tym roku jak by nie robić odkładów to wszystkie by chciały iść w świat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 czerwca 2019, 13:09 - śr 

Rejestracja: 02 maja 2019, 10:47 - czw
Posty: 305
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Nowy Tomyśl
jeden rok bardziej jeden rok mniej taka ich natura
jak dobry rok to pszczoły sie wyroją a miodu i tak wywirujesz dużo i do tego jeszcze odkład zrobisz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 czerwca 2019, 21:13 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
pisiorek pisze:
Byłem wczoraj w sklepie pszczelarskim dokupić ramek .Pytałem ekspedientki co tam ciekawego pszczelarze mówią ?twierdziła że wszyscy narzekają że pszczoły w tym roku roją się na potęgę

Taki rok, jak do tego jeszcze dochodzi praca w "takich sobie" godzinach to temat nie do opanowania. nie pamiętam takiego roku. Skubane jakby miały mój grafik i to z wszystkimi niespodziewanymi zmianami :haha:

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 czerwca 2019, 21:42 - śr 

Rejestracja: 03 grudnia 2012, 20:56 - pn
Posty: 405
Lokalizacja: Warmia
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadant
U mnie w tym roku bez rójek własnych. Za to znajomemu usuwałem dwa roje. Kolega widział jak rój przyleciał, osiadł na dachu budynku gosp., po czym wprowadził się do kanału wentylacyjnego w kominie domu. Ledwo ją usunąłem, a za dwa dni przyleciała kolejna wybierając ten sam komin chociaż inny kanał.
Oprócz tego na początku maja przejąłem po pewnym starszym panu kilka uli. Stało sobie 5 rozsypujących się warszawiaków z czego dwa zamieszkałe. W jednym rodzina zeszłoroczna, a w drugim tegoroczna rójka (matka z czerwonym opalitkiem), a było to 5 maja. Jak się okazało to on sobie tylko na te pszczoły lubił popatrzeć. Nie leczył, miodu nie wybierał. Co roku jakieś rójki przylatywały i zasiedlały puste ule z ciemnymi ramkami. Jak jakaś rodzina padła to pszczoły sąsiednie rabowały zapasy, a on taki ul oczyścił, ramki poukładał i tak to się toczyło. W końcu wyjechał na drugi kraniec Polski i pszczoły zostały same sobie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 czerwca 2019, 06:33 - sob 
ruszyłem dzisiaj 4 litery i wstałem przed 5-ta ,prawie jak dziadeczek :haha: Byłem w pasiece...pszczoły leżą przed ulami ,takie przylatują ciężkie :thank: z czego noszą? Nie mam pojęcia ,nic nie robię tylko dokładam kolejne korpusy. Chyba będę musiał zrobić miodobranie chociaż nie bardzo mi się chce, miałem wirować to dopiero w lipcu jak bede mial urlop. Wsciekly sie czy co , :roll:


Na górę
  
 
Post: 15 czerwca 2019, 06:36 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1814
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Grzesiu, spadź liściasta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2019, 18:07 - ndz 
w tym roku w 17-tu odkładach mam matki ze swojej hodowli ,dziś robiłem przeglądy wszystkie już czerwią, jakie ładnedne duże matki w tym roku się udały aż miło patrzeć :D odkłady wyleczyłem z warrozy w okresie bez czerwiu, jak dobrze pójdzie to kilka z nich przyniesie jeszcze jakiś miód z nawłoci.chociaz tej nawloci z roku na rok jest coraz mniej :roll: rolnicy obszarnicy wie wpiepszyli i oraja wszystko .sama kukurydza ,masakra jakas...
Trutowisko w tunelu foliowym sie swietnie sprawdzilo :haha:


Na górę
  
 
Post: 16 czerwca 2019, 18:57 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pisiorek pisze:
Trutowisko w tunelu foliowym sie swietnie sprawdzilo

trzeba tylko gumofilce porozkładać jako punkty orientacyjne, to mój tajny sposób na te sprawy :wink: ale jako miszcz na pewno znasz te sztuczki :mrgreen:
ja się bawie od piątku w pirata bo zostałem zaatakowany z liścia :pala:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2019, 19:07 - ndz 
kudlaty pisze:
ja się bawie od piątku w pirata bo zostałem zaatakowany z liścia


Pozadlily Cie :?:


Na górę
  
 
Post: 16 czerwca 2019, 21:17 - ndz 

Rejestracja: 21 czerwca 2015, 17:34 - ndz
Posty: 146
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Zalesie
Czy podkarmianie na rozwój rodzin można robić ciastem? Zawsze piszą ludzie o syropie ale w sumie dlaczego na rozczerwienie nie daje się ciasta?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2019, 21:30 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Zaleski, można robić ciastem,ma to jednak swoje minusy. Po pierwsze cena, podkarmianie syropem 1:1 jest zdecydowanie tańsze w przypadku małych pasiek. Po drugie, moim zdaniem, jednak ciasto trochę słabiej stymuluje rodziny.
Plusem jest wygoda i brak wizyt przy ulach w celu uzupełniania syropu.
Dawałem syrop, spróbowałem ciasta i wróciłem do syropu (jedna dawka około 0,9l na tydzień). W tym roku znowu jestem zmuszony zastosować ciasto ze względu na miesięczny wyjazd ale traktuję to jako wyjście awaryjne.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2019, 22:03 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
tak jak pisze Cynig syrop jest lepszy. Ja u siebie przy braku pożytku w terenie do odkładów leję syrop 1:1. Działa dużo bardziej stymulująco na pszczoły no i pod względem ekonomicznym dużo tańszy niż ciasto.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2019, 22:12 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
górski_pszczelarz pisze:
tak jak pisze Cynig syrop jest lepszy. Ja u siebie przy braku pożytku w terenie do odkładów leję syrop 1:1. Działa dużo bardziej stymulująco na pszczoły no i pod względem ekonomicznym dużo tańszy niż ciasto.

ciasto jest dobre bo biorą powoli i cały czas mają zajęcie, ze syropem jest wlejesz a rano sucho jednorazowy strzał, kolejna sprawa odpadają dojazdy a ciasto możesz położyć w dzień nie ma problemu z rabunkami,

z syropem jest więcej roboty no ale tańszy w porównaniu do ciasta dlatego działam głównie na nektarze z buraka

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2019, 22:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
hehe cena robi swoje. Z syropem nie jest tak źle, ale pasuje 2 razy w tygodniu podlać rodzinki. Gdyby ciasto było o połowę tańsze to bym je rozważył :). Na szczęście mam pomocnika który podlewa odkłady w terenie, także o rozjazdach nie muszę myśleć.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2019, 22:33 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
górski_pszczelarz pisze:
...pasuje 2 razy w tygodniu podlać rodzinki...


To jest podobno nie do końca konieczne. Brałem udział w jednym ze szkoleń, gdzie przekazano informację, że robione były testy porównawcze z których wynikło, że w zupełności wystarczy jedna dawka tygodniowo podawana przez przysłowiową jedną dziurkę. Stan pobudzenia rodziny utrzymuje się przez kilka dni od dania dawki syropu.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2019, 22:39 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
CYNIG pisze:
górski_pszczelarz pisze:
...pasuje 2 razy w tygodniu podlać rodzinki...


To jest podobno nie do końca konieczne. Brałem udział w jednym ze szkoleń, gdzie przekazano informację, że robione były testy porównawcze z których wynikło, że w zupełności wystarczy jedna dawka tygodniowo podawana przez przysłowiową jedną dziurkę. Stan pobudzenia rodziny utrzymuje się przez kilka dni od dania dawki syropu.


Ja mam w odkładówkach podkarmiaczki ramkowe, także niestety jedna dziurka odpada. W kazdym razie osobiście zauważyłem różnicę w poddawaniu tej samej ilości raz w tygodniu, a po połowie 2 razy w tygodniu. Ta druga grupa praktycznie cały czas idzie w siłę. Natomiast podlewane raz w tygodniu jadą na ręcznym. Jeśli mógłbym dawać w słoiku z jednym otworem może faktycznie by się to sprawdziło. Ale za dużo przerabiania teraz dla mnie. Teraz idę z konewką od odkładu do odkładu i idzie ekspresowo. :)

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2019, 22:55 - ndz 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
górski_pszczelarz pisze:
CYNIG pisze:
górski_pszczelarz pisze:
...pasuje 2 razy w tygodniu podlać rodzinki...


To jest podobno nie do końca konieczne. Brałem udział w jednym ze szkoleń, gdzie przekazano informację, że robione były testy porównawcze z których wynikło, że w zupełności wystarczy jedna dawka tygodniowo podawana przez przysłowiową jedną dziurkę. Stan pobudzenia rodziny utrzymuje się przez kilka dni od dania dawki syropu.


Ja mam w odkładówkach podkarmiaczki ramkowe, także niestety jedna dziurka odpada. W kazdym razie osobiście zauważyłem różnicę w poddawaniu tej samej ilości raz w tygodniu, a po połowie 2 razy w tygodniu. Ta druga grupa praktycznie cały czas idzie w siłę. Natomiast podlewane raz w tygodniu jadą na ręcznym. Jeśli mógłbym dawać w słoiku z jednym otworem może faktycznie by się to sprawdziło. Ale za dużo przerabiania teraz dla mnie. Teraz idę z konewką od odkładu do odkładu i idzie ekspresowo. :)


A co za problem dziurkę w podkarmiacze wywiercić a górę zatkać ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 08:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
co do jednej dziurki to ciekawe czy wam syrop 1:1 wytrzyma cały tydzień w słoiku :roll: kolejna sprawa te słoiki trzeba by było myć po każdym użyciu bo tam kwitnie życie, trzeba by było karmić gotowym a gotowy ani tani ani dobry do tego beznadziejnie się rozlewa, już lata odkłady karmię z ramkowych i dla mnie nie ma lepszej podkarmiaczki do tego przeznaczonej i zawsze jest porządek podobnie jak w korpusowej jeśli mają dostęp do całej powierzchni jak to jest u mnie

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 08:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
kudlaty, nie neguję innych metod podkarmiania, jednak mam nieco inne spostrzeżenia. Pokarm w słoiku 0,72l nie stoi tygodnia, wtedy faktycznie by mogły już wystartować w nim jakieś grzyby. Zwykle po dobie, dwóch słoik jest pusty. Jeśli bardzo chcemy to możemy go odkręcić i zostawić na noc w ulu, pszczoły wyczyszczą do sucha. W praktyce, zwykle wystarcza tej "czystości" na cały okres stymulacji. Po skończeniu wstawiam do zmywarki i mogą czekać na kolejny sezon.
Zakarmianie zimowe robię już bez słoików, z podkarmiczki powałkowej 5 litrowej.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 08:36 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2018, 09:33 - pt
Posty: 360
Lokalizacja: Północne Lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: SŁUBICE
Co do pobudzania .. Ja pobudzam ciastem , jak i korzystam z niego jako pierwszej dawki karmienia zimowego , później idą dawki 3-4 litry (jednorazowo) gotowej karmy - w podkramiczkach wiaderkowych w cyklach co 1- 1,5 tygodnia

A obecnie lipy kwitną zbiegło się idealnie z ochłodzeniem do 15-25 stopni
oraz okresem bezmatecznym do wymiany matek :wink: - chodź raz coś w tym sezonie pod pasowało :thank:

Nadstawki uzupełnione teraz dobrze leją w gniazdo więc szykuje się w miarę dobre kręcenie wielokwiatu całorocznego :roll:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 08:49 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
kudlaty pisze:
trzeba by było karmić gotowym a gotowy ani tani ani dobry do tego beznadziejnie się rozlewa,

Nie rozumiem , co masz przeciw gotowemu pokarmowi , ma wiele zalet . Ja już od wielu lat nie mieszam cukru i zdaję się na gotowe produkty . Największą ich zaletą jest to ,że można nimi karmić o każdej porze dnia , dosyć miałem karmienia o latarce. :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 09:06 - pn 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1814
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Hieronim, gotowy jest za gęsty na rozwój. Pszczoły to od razu magazynują. Syrop 1:1 traktują jako nakrop i jest złudzenie pożytku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 09:10 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Hieronim,

gotowy pokarm na bazie buraka cukrowego - ryzyko rabunku tak samo jak przy cukrze...

gotowy pokarm zrobiony ze skrobi (np. kukurydzy/pszenicy) tzw izoglukozy - nie ma zapachu... stąd rabunek nie występuje... ale wada - strasznie gęsty - "takie gluty" - ciężko to rozlewać na małe dawki - owszem można się bawić w jego rozcieńczanie... ale to tez już zabawa - ilość czasu podobna tak samo jakby cukier miał rozpuścić a i taki rozcieńczony może potem krystalizować w ramkach jak go pszczoły zasklepią bo ma cukru złożone w składzie...

i na koniec podstawowa wada gotowych pokarmów - cena dużo wyższa niż cukier (około 2 -2,5 razy) - zaleta że można je używać porcjami - jak się rozrobi cukier z wodą to trzeba to dać pszczołom bo leżeć nie może...

co do cista - to ArctosCreme ma dość tanie przy zamówieniu całej palety (900kg) - coś chyba 2,50-2,7 zkg już z ceną dostawy (rok temu było po około 2-2,20) - tylko jest to ciasto rzadsze niż z Diamanta - (na oko ma tak jakby 5% więcej wody) także lepiej aby stało w zimnym bo ciepłe jest dość maziste i przez to niewygodnie się porcjuje...

tylko b. proszę nie mieszać w teorie rabunku przy podkarmianiu buckfasta z krainką... bo jedne i drugie jak mają okazję to zrobią swoje... buckfasty jedynie mogą wydawać się bardziej złodziejskie a to tylko dlatego ze często ich rodziny są silniejsze... wynika to z faktu że czerwią też więcej więc i potrzebują więcej papu- choć dobre kraniki tez nie ustępują im siłą i czerwieniem...

i jeszcze jedna uwaga co do rabowania - jak mają odpowiedni zapas miodu to wszystkie pszczoły są mniej skore do rabunku - jak miodnie puste to nie ma się co dziwić bo ludzie z głodu też są zdolni do strasznych rzeczy...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 09:19 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Takie małe przypomnienie . Kiedy bardziej zależy nam na pszczołach niż na produktach od nich pozyskiwanych trzeba zachować czujność . Pamiętać trzeba ,że nieuczciwy człowiek może namieszać .
Mamy już doświadczenie z gotową węzą. Pakują w nią takie wynalazki ,że głowa boli. :szok:
Do czasu kiedy będę na siłach pokarm będę przygotowywał sam osobiście
z cukru. Pewnie i tanio . W magazynku leży i czeka a kupioni po 1,25 /kg.
Ppozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 10:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2018, 09:33 - pt
Posty: 360
Lokalizacja: Północne Lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: SŁUBICE
tomi007 pisze:
na koniec podstawowa wada gotowych pokarmów - cena dużo wyższa niż cukier (około 2 -2,5 razy) - zaleta że można je używać porcjami - jak się rozrobi cukier z wodą to trzeba to dać pszczołom bo leżeć nie może...


Fakt cena jest wyższa gotowca - parę argumentów na plus ma, jest wygodna, a do pasieki mam trochę km pasieka Hobbystyczna i mała więc jadę kiedy mam czas i karmie , koszty karmienia rzędu powiedzmy słoika miodu na rodzinę to jest koszt do przyjęcia :wink: ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 10:42 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Hieronim pisze:
kudlaty pisze:
trzeba by było karmić gotowym a gotowy ani tani ani dobry do tego beznadziejnie się rozlewa,
ma jedną zaletę, zawiera odrobinę chemii by nie fermentował, co może zaburzać expansje ceranea

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 10:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Hieronim pisze:
kudlaty pisze:
trzeba by było karmić gotowym a gotowy ani tani ani dobry do tego beznadziejnie się rozlewa,

Nie rozumiem , co masz przeciw gotowemu pokarmowi , ma wiele zalet . Ja już od wielu lat nie mieszam cukru i zdaję się na gotowe produkty . Największą ich zaletą jest to ,że można nimi karmić o każdej porze dnia , dosyć miałem karmienia o latarce. :haha:

do gotowych syropówv z czegoś innego niż burak mam to że się nadają do stosowania tam gdzie ludzie nie widzieli zimy śniegu i mrozu, u mnie zimy są śnieżne i mroźne bywa i tak że oblotu nie ma 4 miesiące a jeść i grzać trzeba więcej jesli jest -20 niż przy zerze w innych rejonach, inni różnicy nie widza w kondycji i rozwoju na wiosnę ja widzę bo karmiłem jednym i drugim jednocześnie, latem można karmić wszystkim nawet cukierkiem rozpuszczonym w wodzie dla mnie konsystencja robi ogromną róźnice bo to wiele komplikuje w moim przypadku zwłaszcza rozlewanie i paćkanie się z tym co nie chce zlecieć a powinno lejąc prosto z paletokontenera do uli było by prościej ale nie mam zaplecza do obsługi ciężaru o wadze 1,2 t
no ale to co mi odpowiada nie musi komuś innemu, nie stosuje wiader czy sloików tak do karmienia jak i podkarmiania na rozwój bo mnie zawsze denerwowało otwieranie i napełnianie zamykanie a pszczoły mają dostęp bezpośredni do podkarmiaczek i syropu a cała procedura napełniania ula to może 15 sekund i lecę dalej,
jeśli chodzi o porę nalewania są tacy co leją w dzien ja leję wieczorem a kiedy skończe to zależy ile jest w danym miejscu

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 10:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Maxik pisze:
Hieronim pisze:
kudlaty pisze:
trzeba by było karmić gotowym a gotowy ani tani ani dobry do tego beznadziejnie się rozlewa,
ma jedną zaletę, zawiera odrobinę chemii by nie fermentował, co może zaburzać expansje ceranea

jak ci domieszają kiedyś czegoś jesienia w efekcie czego będziesz miał deske w ulu dla pszczól zamiast pokarmu zimowego to zobaczysz jaka ameryka, na naszym terenie nie było różnicy jedynie w lata gdzie zimy praktycznie nie było i co chwile sie oblatywały
na wiosnę tego roku zużyłem ostatnie wiadra apifodu po terminie jakieś 4 lata to były zlewki z wiader i nie tylko miód przy tej konsystencji i traktowaniu dawno by wystrzelił w kosmos a to było takie jak w dniu zakupu bo oczywiście próbowalem przed podaniem, za zamiennik mogę zapłacić mniej niż za oryginalną część a nie jak jest obecnie zupełnie w inną stronę, te syropu powstały dla branży spożywczej żeby obniżyć koszty produkcji gotowych produktów i faktycznie są sporo tańsze u producenta a że ktoś wpadł na to żeby to podawać pszczołom i trzepać kasę za samo rozlanie i doklejenie etykiety do pojemników to już inna sprawa

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 11:49 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
astroludek pisze:
Hieronim, gotowy jest za gęsty na rozwój. Pszczoły to od razu magazynują. Syrop 1:1 traktują jako nakrop i jest złudzenie pożytku.

Jak się nie rozwijają , jak się rozwijają . :haha: :haha:
tomi007 pisze:
Hieronim,

gotowy pokarm na bazie buraka cukrowego - ryzyko rabunku tak samo jak przy cukrze...

Nie zauważyłem a używam w obu postaciach. :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 15:44 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Maxik pisze:
Hieronim pisze:
kudlaty pisze:
trzeba by było karmić gotowym a gotowy ani tani ani dobry do tego beznadziejnie się rozlewa,
ma jedną zaletę, zawiera odrobinę chemii by nie fermentował, co może zaburzać expansje ceranea


do syropu cukrowego można samemu dodać konserwant E330 :) - tj. kwas cytrynowy - syrop wytrzyma trochę dłużej - do zimowego pokarmu też dodawałem ale było go b. mało bo około 40-50 g (2 czubate łyżki) na 100l wody i 150 kg cukru...

co do gotowych inwertów i cukru - tu wystarczy prosty test - posmakujcie wodę cukrem i gotowy inwert i sami oceńcie co ma lepszy smak... - mój inwert z buraka leciał jakimś chemicznym posmakiem albo plastikiem...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2019, 18:31 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Tworzycie jakieś historie o gotowych pokarmach karmię już jakiś czas ale jak do tej pory najlepiej sprawdza się holger


Henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2019, 07:40 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2018, 09:33 - pt
Posty: 360
Lokalizacja: Północne Lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: SŁUBICE
henry650 pisze:
Tworzycie jakieś historie o gotowych pokarmach karmię już jakiś czas ale jak do tej pory najlepiej sprawdza się holger


ja karmię ApiFortuną od P Gembalowej - a bardziej od jej potomków :wink:

Zamawiamy w parę osób dużą ilość nic się nie krystalizuje , nic nie zalatuje chemią - albo kupowaliście słabej jakości i niewiadomego pochodzenia , lub mega tanio lub nie sprawdzony dostawca.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2019, 08:24 - wt 

Rejestracja: 23 lutego 2014, 19:04 - ndz
Posty: 536
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Władysławów
W jakiej cenie jest holger? Bo nigdzie nie mogę znaleźć ceny.

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2019, 09:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
ivi584,

już nie pamiętam dokładnie ale z rekonesansu jaki kiedyś robiłem to wyszło mi że ta ApiFortuna to drogo sprzedawany syrop glukowzowo-fruktozowy na bazie skrobi - gdybym miał kupować to wybrałbym Inwertix72F od Diamanta...

kudlaty, b dobrze napisał - syropy glukozowo-fruktozowe to tańsze zamienniki cukru używane w przemyśle spożywczym - pytanie więc dlaczego te same syropy ale dla pszczelarzy są droższe od cukru ???... a i nikt gwarancji nie daje w ich przypadku że nie skrystalizują... "producenci" a w zasadzie rozlewnicy są b. zachowawczy w tym zakresie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2019, 10:17 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2018, 09:33 - pt
Posty: 360
Lokalizacja: Północne Lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: SŁUBICE
tomi007 pisze:
ApiFortuna to drogo sprzedawany syrop glukowzowo-fruktozowy na bazie skrobi - gdybym miał kupować to wybrałbym Inwertix72F od Diamanta...


tak z pszenicy , prawda

Co Inwertix72F to w necie spotkałem się z kilkoma opiniami z problemem jakościowym - i brakiem podawania składu ..który może się zmieniać w invercie jak przyjedzie to Nas .... i co mnie zablokowało przed testowaniem na tą chwilę wolę sprawdzony produkt ... ale nie wykluczam Invertu od DIamanta , na ciasta od nich nie narzekam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2019, 10:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
tomi007 pisze:
kudlaty, b dobrze napisał - syropy glukozowo-fruktozowe to tańsze zamienniki cukru używane w przemyśle spożywczym - pytanie więc dlaczego te same syropy ale dla pszczelarzy są droższe od cukru ???... a i nikt gwarancji nie daje w ich przypadku że nie skrystalizują... "producenci" a w zasadzie rozlewnicy są b. zachowawczy w tym zakresie
"Syrop pszczeli"a "pasza(karma) dla pszczół" to tak jak sok malinowy ,a syrop malinowy.Normy trzeba by było spełniać taka magia ,można gowno sprzedawać a podświadomie i tak klient odbiera to co producent świadomie sugeruje.Cukier to również nie pasza dla pszczół ,ale kto by sobie głowę zawracał jak wszystko działa wzorcowo.Cukier również krystalizuje tylko prościej jest zwalić na produkt ,a nie na miejsce jego leżakowania w ulu.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2019, 11:04 - wt 

Rejestracja: 24 kwietnia 2014, 21:06 - czw
Posty: 223
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Londyn
tomi007 pisze:
ivi584,

już nie pamiętam dokładnie ale z rekonesansu jaki kiedyś robiłem to wyszło mi że ta ApiFortuna to drogo sprzedawany syrop glukowzowo-fruktozowy na bazie skrobi - gdybym miał kupować to wybrałbym Inwertix72F od Diamanta...

kudlaty, b dobrze napisał - syropy glukozowo-fruktozowe to tańsze zamienniki cukru używane w przemyśle spożywczym - pytanie więc dlaczego te same syropy ale dla pszczelarzy są droższe od cukru ???... a i nikt gwarancji nie daje w ich przypadku że nie skrystalizują... "producenci" a w zasadzie rozlewnicy są b. zachowawczy w tym zakresie


Tylko nie kupujcie nic od diamanta. W zeszłym roku kupiłem właśnie inwert od nich. Zanim podałem pszczołom już wieczka latały w powietrzu tak fermentowal. I to nie tylko mi. Na polance ktos.pisal o bodaj 8 paletach. U mnie w kole było więcej takich przypadków. Co z tego że reklamację uznali. Jak musiałem tachac 4 tony. Stracone kilka dni urlopu. Godziny na telefonach.A pieniądze za rekompensatę Diamant wisi mi do dzisiaj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2019, 11:31 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2018, 09:33 - pt
Posty: 360
Lokalizacja: Północne Lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: SŁUBICE
wojti1830 pisze:
pszczołom już wieczka latały w powietrzu tak fermentowal. I to nie tylko mi. Na polance ktos.pisal o bodaj 8 paletach. U mnie w kole było więcej takich przypadków. Co z tego że reklamację uznali. Jak musiałem tachac 4 tony.


tak o tym pisałem wyżej że dużo było tych przypadków z jakością invertu od Diamanta - dlatego kupuje to co mam sprawdzone


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2019, 23:49 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ivi584 pisze:
tak o tym pisałem wyżej że dużo było tych przypadków z jakością invertu od Diamanta - dlatego kupuje to co mam sprawdzone




piszą że mają dwa inwerty jeden do karmienia w sezonie a drugi do zimowego pewnie chodzi o skład i gęstość :?: może jakaś pomyłka się u nich trafiła,
ciasto od nich jest ok trochę się rozlewa ale od biedy może być
natomiast u znajomego który karmił apifodem razem ze mna tej samej jesieni nie widuje już wiader po tym syropie podobnie jak i u mnie :P on przeszedł na inny gotowy syrop a ja wróciłem do cukru

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2019, 00:18 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 lipca 2016, 13:43 - czw
Posty: 640
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Konopiska
Ten zimowy z "F" w nazwie ma większą zawartość fruktozy, a mniejszą glukozy i sacharozy względem zwykłego

Invertix 72:
Korelacja glukozy/fruktozy/sacharozy (33/33/34)
Invertix 72F:
Korelacja glukozy/fruktozy/ sacharozy (30/39/31)

_________________
Pozdrawiam
Sławek
Moje psiaki: http://www.cavaliery.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2019, 07:34 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2018, 09:33 - pt
Posty: 360
Lokalizacja: Północne Lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: SŁUBICE
kudlaty pisze:
może jakaś pomyłka się u nich trafiła


duża partia pomyłki :roll: dużo osób się nacieło na to niestety :|

kudlaty pisze:
piszą że mają dwa inwerty jeden do karmienia w sezonie a drugi do zimowego pewnie chodzi o skład i gęstość


to prawda tak jest , tak jak i dwa rodzaje ciast

kudlaty pisze:
on przeszedł na inny gotowy syrop


z ciekawości zapytam który, jeśli to nie tajemnica zbyt wielka ??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2019, 18:13 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ivi584 pisze:
z ciekawości zapytam który, jeśli to nie tajemnica zbyt wielka ??

ostatnie wiadra jakie widziałem u niego pisało na nich inwertix czy jakoś tak pewno to ten z diamanta :roll:
jedno jest pewne karmie cukrem nie wylkuczam inwertów na przyszłość jednak jeśli juz to musi być z buraka na pewno nigdy nie będę karmił na zimę apifodem, w lato mógłbym nim jeszcze karmić odkłady gdyby nie cena z dupy wzięta bo jak już wcześnijej pisałem zborzowe lury są dużo tańszymi zamiennikami cukru dla przemysłu spożywczego i ja też powinienem jako ew klient dostawać towar w niższej cenie od tego z cukru a tak nie jest bo całą różnicę kasuje rozlewający a wręcz przeliczając na suchą mase wychodzi sporo drożej od cukru, na stronie wprowadzają ludzi w błąd bo ich wszelkie "wyliczenia" opieraja się na tym ile cukru jest w litrze syropu 3;2 w porównaniu do litra tego co rozliewają , ciekawe tylko że zarówno cukier jak i ich lure kupuje się na kg a nie litry
ja jak liczę to porównuje ile muszę dać czegokolwiek aby otrzymać tyle co np mam po podaniu 10kg cukru
czyli 10 kg cukru vs 10kg syropu w przeliczeniu na suchą mase matematyka nie kłamie 1,5 zł/kg cukier z zimy vs 3,75 kilogram suchej masy (przy cenie za kg 2,49) np fififod przy tonie różnica jest 2,25 TYS złotych polskich jak ktoś ma kilka ton w sezonie do przelania wychodzi pensja prezydencka za kilka popołudni poświęconych na przygotowanie syropu

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2019, 20:52 - śr 

Rejestracja: 16 stycznia 2019, 19:04 - śr
Posty: 254
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Dębowiec
Ja też karmiłem apifondem i zrobiłem to samo , teraz karmię cukrem jakby było coraz mniej klientów toby musieli obniżyć cenę a jak jest kogo skubać to skubią.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 czerwca 2019, 22:17 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2018, 09:33 - pt
Posty: 360
Lokalizacja: Północne Lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: SŁUBICE
kudlaty pisze:
nie wylkuczam inwertów na przyszłość jednak jeśli juz to musi być z buraka


Hmm nigdy nie stosowałem ...do tej pory pszeniczny dawał radę.

A faktycznie ten buraczany dużo lepszy ? A czasem on nie ma zapachu i trzeba uważać przy karmieniu jak z cukrem ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2415 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41 ... 49  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji