FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Mój znajomy, wspomina zdarzenie, kiedy zmienił paski baywarol na amitrazę.
Był piękny początek października, pszczółki zaczęły robić półksiężyce na wlotkach.
Odymił, spadła cała prawda na dennice.
Rodziny jakoś do wiosny przetrwały.

Dzisiaj zamiast wrześniowo/październikowych pierników wlotkowych - mamy puste za karmione ule.

Co w tym roku będzie zamiatać: DWV z cerane, czy cerane z DWV?

Gdzie się podziały tamte geny ?????

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

tradycyjnie warroza nosema i głód, jak się dba tak się ma, wpadki się zdarzają ale ważne żeby wyciągać odpowiednie wnioski na przyszłość

_________________
xyz

Główna przczyna to pszczelarz który nie dopilnował...

zapomniałem jeszcze dodać że winę jak zawsze ponosi somsiad pszczelarz bo on ma chore pszczoły, nie dba cham i nie ma na to przepisów bo JO MOM zdrowe, na drugim miejscu w tej dziwnej klasyfikacji jest to oszukany cukier no i standard za zimna albo zbyt ciepła zima

_________________
xyz

Ludzie wybierają miód z lipy i czekają, czekają, czekają na nawłoć. I to jest koniec.
Głód lansuje zgnilca i waroza dopełnia dzieła zniszczenia.

Czyli teoretycznie rzecz biorąc. lekarstwem/środkiem zapobiegawczym na zgnilca jest stały dopływ pożytku przez cały sezon?

W BARDZO DUŻYM UPROSZCZENIU TAK - tj. głód w ulu powoduje niedogrzanie i zamieranie czerwiu a takie warunki zgnilec b. lubi...

A tak bardziej wprost to gdy stężenie cukrów w jelicie prostym larw obniży się poniżej 2,5% , zaczynają kiełkować endospory (przetrwalniki) i pojawiają się postacie wegetatywne (czyli z uśpionej przechodzą w tryb aktywny), endospory bardzo szybko się mnożą uszkadzając ściany jelita wskutek czego larwa zamiera pod zasklepem. Przyczyną spadku stężenia cukru w jelicie jest nadmierna ilość czerwiu przy braku pożytku. Wtedy pszczoły karmicielki oszczędnie dzieląc pokarm zmniejszają jego dawki do minimum.Okres wylęgania się choroby w rodzinie wynosi 45 dni, po tym czasie choroba się uwidacznia poprzez podziurawione wieczka na zasklepie i specyficznego nienaturalnego smrodu z ula. Dlatego warto pamiętać jak pachnie zdrowa, silna rodzina i reagować na podejrzany smród w ulu.
Sama obecność przetrwalników zgnilca w ulu nie wywołuje choroby , muszą być też spełnione warunki do jego namnożenia w stężeniu , które wywołuje chorobę.

Jak sie ma krowe to sie nie tylko ja doi ,trzeba jej dac jesc itd .o wszystko trzeba dbac .pisalem to juz nie raz dla tego "czymacze" nie cierpia mnie tu jak psa prawda w oczy kole ...

Jechałem wczoraj z Bieszczad na Śląsk. Po drodze kilka pasiek po ok.50 rodzin. Dookoła pola i nic więcej. Pustnia. Ludzie są bez wyobaźni.

Dopóki nikt im tam nic nie przywozi to mając rzepak, grykę, facelię, sadząc wierzby, robinie akacje i lipy to będzie całkiem spoko.
W Rybniku przywożą do centrum miasta 80rodzin bo widzą kilka robinii i lip nie patrząc na to że stacjonarnie już jest kilka pasiek...
Można karmić cały czas pszczoły i potem zebrać krótki a duży pożytek.
Ale problem jest z tymi co miód nie wiadomo z czego by chcieli mieć, a o karmieniu nie chcą nawet myśleć.

Czemu nie wpadłeś na kawę


Henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Co do tematu,obstawiam warozę na ten sezon w całym kraju procentowo ok 40 % upadków po zimie.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Głód w pasiekach .Warroza : Zgnilec: Trzy podstawowe przyczyny upadków w 2019/20 r.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek

Przyczyną to będzie zniechęcenie pszczelarzy! marnym sezonem. Wielu kolegów zepchnie zimowle lewa noga

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

I jeśli tak zrobią to znaczy że nie pszczelarze a CZYMACZE pszczół.
A co to wina pszczółek ,że marny sezon?? Na pogodę pszczoły,jak i my nie mamy wpływu.
Właśnie teraz najważniejsze zadanie , dające nadzieję na lepszy sezon. A że trzeba dołożyć,taki rok Panie

_________________
"Jeśli chcesz coś, czego nie miałeś wcześniej, musisz zrobić to, czego nigdy nie robiłeś."

a no to ma wspólnego że wiele nowych pasiek powstało w porywie chwili i lekturze sponsorowanych artykułów w których to kalkulowano ile można zarobić , zapomnieli tylko dopisywać że dobre lata trafiają się coraz rzadziej reszta słabe i katastrofalne jak 14 czy 17 rok, internety i miszcze pszczelarstwa ze średnią roczną z ula 100kg+ swoje też zrobili no ale jak chce się sprzedać to i owo to przecież trzeba zachęcać i reklamować nikt sam z siebie nie kupi rzeczy które nie sa tanie, na pszczelarzach pewny zysk natomiast na pszczołach to już różnie bywa łatwiej tym którzy mają wysokie średnie powiązane z importem mieszanek "miodów" z UE i z poza, dla nich im słabszy sezon tym lepiej bo więcej swojego specyfiku za drożej sprzedadzą

_________________
xyz

Prawie tak,można nawet się pokusić o stwierdzenie że największym wrogiem zgnilca jest cukier PK

Ale pszczelarstwo rozkwita Nikt nie zdaje sobie sprawy że po przekroczeniu pewnej liczby pni zaczynają się schody

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek

biadolicie i tragizujecie jak stare babki pod kościolem po sumie
spadki rodzin co roku są z tej samej przyczyny i nie trzeba tutaj przytaczać przykładów co roku dzieje się to sam to wszystko kołem się toczy, odnośnie nowych pasiek to mam kilku znajomych którzy zaczęli mają pszczoły kilka lat bardzo dobrze sobie radzą to jest kwestia podejścia i wprawy .Myślę że to wcale nie jest takie trudne .Trzeba mieć trochę wyczucia i nie ma większych problemów.
"Ceba miec rynke do pscolek" cie jasny pieron.

U mnie 2016,2017,2018 były kiepskie ale co roku było lepiej w tym roku jest bardzo dobrze a mimo to w moim rejonie narzekają że rok kiepski bo spadz wystąpiła miejscami koło domu susza a 4 km dalej spadź


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

henry650 u mnie to samo, dobrze, bez narzekania. Znajomi kawałek dalej mówią, że kiepsko. Mam mamę w Legnicy, u mnie padało kilka razy przed lipami u niej nie. Nektar i spadź kochają wodę i ciepło. Jak tego brak to klapa. Ekstremalne temp powyżej 30 to też gwóźdź do klapy. Tak u mnie było z gryką, 30h pod nosek i tylko posmarkały ramki dla siebie.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Przyjeżdża do mnie pszczelarz i mówi że ma po 20 kg spadzi liściastej.
Przyjeżdża drugi, co ma kilka setek uli i mówi że żadnej spadzi nie ma. Ten sam teren i jeden i drugi mówią prawdę!

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

Bo jeden wlał syropu , a drugi zapomniał Jak ten sam teren to cudów nie ma.Tzn zdarzają się ale bardzo rzadko.

_________________
"Jeśli chcesz coś, czego nie miałeś wcześniej, musisz zrobić to, czego nigdy nie robiłeś."

jak jest rok na spadź to jest ona wszędzie bez wyjątku i na wszystkim, różnica kilka dni z rozpoczęciem a jak rok jest słaby to albo nie ma nic albo jest punktowo, a czasami o tym decyduje kilka kilometrów na mapie dlatego właśnie nie trzymam wszystkiego na kupie i zawsze coś tam kapnie pod warunkiem że nie ma takiej bryndzy jak 14 czy 17 rok bo wtedy solidarnie nie było nigdy nic, kolejna sprawa czy się coś weźmie czy nie decyduje kondycja rodzin jak ktoś celuje z rozwojem w majowe pożytki nie mając ich tylko bezmyślnie małpując miszczów internetu, zamiast grzecznie czekać na odpowiedni czas z rozwojem to ludzie gonią po drzewach za rojami, a jak się cos pojawi, jakiś kilkudniowy strzał to nie ma komu nosić, a zanim się zorientują ludzie że coś jest aby zareagować odpowiednio to sie kończy i jest już po spadzi na dany rok bo niestety takie są teraz lata albo wcale albo kilka dni i po zawodach, później się jeszcze pojawiają "spadziowcy" spadochroniarze jak jest już po ptokach i trzymają na "spadzi" głodne do końca sezonu bo jak nima miodu to po co zaglądać a coś se zawsze przyniosą, kłopot tylko jest wtedy jak pszczoły są postawione na przepszczelonym terenie i np do kilometra we wszystkie strony stoi np 500 i więcej rodzin a w koło tylko las
tak więc dlatego miód spadziowy kosztuje tyle ile kosztuje bo to jedna wielka loteria

_________________
xyz

Podlacze sie do tematu.Pierwszy sezon od 6 lat gdzie w ulu zaobserwowalem deformacje skrzydel na poczatku sierpnia.
Po lipie stosowalem kwas mrowkowy przez 4 dni...warozy spadlo malo...wiec cos sknocilem..Po.2.tyg dalem.dwie dawki mlekowego i posypalo sie po 50 sztuk...wiec stwierdzilem ze spróbuje apiwarol.
W tym sezonie w kazdej rodzinie 3x wycinalem czerw trutowy w zeszlym sezonie dymilem 4x na.jesieni w odstepach 4 dni. Dalem wiec teraz apiwarol.... spadlo w tym ulu na.poczatku sierpnia 1000 -1200 sztuk.!!!!
Obdymilem.kontrolnie wszystkie 22 i w 4 ulach polecialo tyle samo..We wszystkich innych spadlo po kilkanasicie.sztuk.
Zatem te najbardziej porazone obdymilem.4x co.4.dni liczac ze sa.czyste....po.tygodniu dalem.5 dawke...i pospadalo.po.samej nocy po.200-300 sztuk....dlatego proponuje.pomyslec czym.i jak leczyc...bo w tym roku warozy jest zdecydowanie wiecej!jak na moje doswiadczenie.Ktos zaraz.powie.ze.tyle.chemii do.ula.napakowalem co.on w.10.lat...a niech tam gadaja..uwazam ze jak.jestes chory to antybiotyk bierz do konca a nie przerywasz.w polowie.bo.jest ci lepiej..tak.samo.jest z apiwarolem. Na.jesieni dostana.jeszcze dym kontrolny...zazwyczaj nie spadaja mi zadne rodziny po.zimie

Powyższy wpis potwierdza tezy z artykułu.
Najważniejsze:50% pszczelarzy źle leczy dostępnymi środkami a tylko 3% sprawdza stopień porażenia rodziny.
Wszyscy czekają na nowy lek by i jego źle stosować.

emka24, pisałem to chyba setki razy i powtarzalem jak mantrę że przy leczeniu pszczół trzeba trochę pomyśleć, jednak moje wpisy nie są tutaj na forum rozumiane Przykro mi bardzo nie potrafię tutaj pomóc...ja uzywam tylko 2-ch lekow .apiwarrol i abrozol ,nic wiecej mi nie potrzeba .

Nie przesadzaj z tym "myśleniem" bo Ci dekiel rozerwie.
Urodzaj na warrozę jest wynikiem dłuższego braku działań lub działań nieskutecznych co najmniej przed rokiem .

manio, dziadekczku Ty się a mój dekiel nie martw jest w całkiem dobrej kondycji dobrze piszesz wszystko jest git jednak wielu ludzi tego nie rozumie, trudno jest tłumaczyć łopatą do głowy nikomu się nie nałoży tylko i wyłącznie o to mi chodzi.ps.ja wiem o wiele więcej niż piszę jednak wiedza kosztuje nie będę gratis tutaj przekazywał nikt mi dziękuję za to nie powie,jestem trolem sam to wielokrotnie pisales według Ciebie jestem śmieciem dziękuję i pozdrawiam

Artykul bardzo dobry...teoria jest bardzo dobra z tym ze praktyka tez moze byc rozna po 20h od obdymienia i spadku tysiaca roztoczy widzialem nawet po 2 wrozy na pszczolach ze zdeformowanymi skrzydlami...jasne mogla wyjsc pszczola po 10h od obdymienia ale substancja lecznicza w srodowisku ula jest w dalszym ciagu...a mimo to waroza byla bardzo zywotna..

Wszystko jedno uwazam.by w tym roku przylozyc sie bardziej do leczenia bo zima.byla.ciepla..rodziny mialem.na.3.5 korpusu w czerwcu.daly sporo miodu...ale teraz trzeba dzialac a wlasciwie ja juz po lipie dzialam( z tym ze leczenie kwaseswm mrowkowym z mojej winy uwazam.za.starte czasu)choc tez trzymalem sie teorii...

Urodzaj na varraoze jest skutkiem stosowania tych samych leków co rok od lat np Apiwarolu pasków na na bazie Amitrazy owszem paski to szybki zabieg ale nie słyszałem by plastik nasączyć gdyby tak było to Czesi i Słowacy nie nasączali obłogu drewnianego
-Leki trzeba zmieniać przynajmniej co 2 lata bo inaczej pasożyt się uodparnia na daną czynną substancje , nie uodparnia się natomiast na kwas Szczawiowy ( Ambrozol ) Kwas mlekowy i inne naturalne środki
Amitraza czyli pospolity TacTick jest w polskich paskach , apiwarolu ,Słowackim Varidolu , Czesi i Słowacy stosują Amitrazę na przemian z z Gabonem bo Gabon jest na innej bazie
Poza tym odymia się 3--4 krotnie co 3--4 dni a nie jak się ma czas ... A to ide odymić bo to wielkie Gu....o daje

To ja pewnie koło domu i nad rzeką zapomniał wlać


Henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

to co piszesz to jest sprawa zawalenia z leczeniem z 2-ch /3-ch lat . w jeden sezon takiego stanu się nie osiągnie .8-my rok mam pszczoły i warrozę na nich widziałem może ze 3 razy . zapusciłeś rodziny i teraz trzeba kombinować by z tego wyjść .

W/g jakiej teorii?

Poproś BoCiAnKa, To Ci stworzy nowy dział "płatne porady pisiorka"Na tym polega forum żedzielisz się wiedzą z własnej nie przymusowej woli a jak z góry po tym oczekujesz oklasków wychwalania pod niebiosa to płatny poradnik jak znalazł i dziwna sytuacja ,głupotami jakoś się dzielisz i to za darmoszkę .Pisał ,a Ty definicję trolla przedstawiłeś w swoim poście wypisz,wymaluj nic się nie zmienia.No właśnie, mimo dymienia wiosną,późniejszym majowym poddaniu pasków kwasowych widzę teraz po odymianiu że warozy jest bardzo dużo a jedna rodzina odeszła(odejdzie ) po warozie . Po dymku sypnęło się dużo,zabrałem ramki z czerwiem dałem drugie może da się odchuchać przy wsparciu czerwiem z innych rodzin.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

bo lubię, lubie cie

Dlaczego tak brutalnie

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

to jest zagadka, mam podobnie, tak jakby w tych 4 ulach był magnez przyciągający dreszcza, albo kolor ula, albo skrajny, obstawiam kolor na tle innych uli

przydałby się, płatny consulting, brakuje tego na rynku.

same racje choć oparte na main stream

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

, a czerw trutowy sprawdzałes na obecność varoa? Miałem podobna sytuację 3 lata temu, ale w czerwiu trutowym były obecne liczne osobniki warozy. W jednej komórce trutu były nawet 4 sztuki. Porażenie rodzin było spore. W jednym z odkładow pszczoły wygryzaly się bez skrzydelek.
Raz na dwa, trzy lata stosuję kwas mrowkowy 85%. W zeszłym roku paski glicerynowe z kwasem szczawiowym, potem dymie 5 razy w odstępach 4 dniowych. Na wiosnę pierwsze ciepło 10 stopni 1 raz. Do tego wycinam czerw trutowy, robię dużo odkładow, więc dzielę ta waroze. W przyszłym roku pójdzie kwas mrowkowy.

Zapomniałem dodać odkład odymiam raz apiwarolem, jak wygryzie się pszczoła.
Pozdro

Brak lub zdeformowanie skrzydeł u wygryzających się pszczół nie ma NIC WSPÓLNEGO Z VARAOZĄ
to wirus zdeformowanych skrzydeł a na wirusy niestety nie ma lekarstwa tylko higiena , owszem varaoza się przyczenia do tego przechodząc z chorej pszczoły na larwę przed zasklepem

Kwasm mrowkowym leczylem z wiedzy dostepnej na forum.czyli odpowiednia temperatura powolne parowanie odpowiednia dawka itp. Z tym ze nie mialem jak zachowac np.tygodniowego okresu parowania ..nie stosowalem parownikow tylko podklady pod panele piatek sobota niedziela i potem od piatku tak samo 6 dawek po 20ml.

Kolor.ula bez znaczenia.wszystkie mam niebieskie. I nie byly skrajne;)

To teraz wiadomo dlaczego w kieleckim podczas pożytku leją cukier .

Pewnie pijesz do wlewki z mauzera na gryce ,ale pomijając to trzeba karmić przynajmniej ja karmię bo straszna bida ,niby jakiś pyłek noszą ,ale nektaru nie widać

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Odnosząc się do tematu........ W moich okolicach kto nie rozpoczął podkarmiania w połowie lipca ( bez względu na grykę itd.) to po bożym narodzeniu lub w styczniu może się zdziwić że nic nie słyszą........

_________________
Nie tylko produkty pszczele są arcyzdrowe, zdrowe jest również samo zajmowanie się pszczołami.

To teraz wiadomo dlaczego w kieleckim podczas pożytku leją cukier . [/quote]
Weź się odp... od kieleckiego.

_________________
"Zdrowy rozsądek to coś, czego każdy potrzebuje, mało kto posiada a nikt nie wie, że mu brakuje".