FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

jak się zimuje na 3 uliczkach pszczoły a mają do zimy 10 ramek zostawione to sie nie ma co dziwić oj muszisz jeszcze koleżanko chlebusia podjeść

_________________
xyz

pierdoły piszesz w ulach jest po 8 ramek ,pszczoły obsiadają 5 ,na ramkach które obsiadąją jest jeszcze 50% powieżchni z zasklepionym pokamem .w tym roku nimom pscółek na 2 ramkach

_________________
Nie było mnie kilka dni, powodem zablokowania konta było podobno /burzenie jedności pszczelarskiej /

kudlaty,

pierniczysz bzdury - w zeszłym roku jeden starszy Pan to już 15 marca miód klonowy wirował bo tydzień wcześniej pszczoły mocno latały to przez tydzień już tyle miodu przyniosły... - kupował przy mnie odsklepiacz do miodu bo musiał zrobić pierwsze miodobranie... i absolutnie nie żartował - sprzedawca go zna i "co roku tak ma - karmi jak leci po 40kg inwertu na zimę na każdy ul i zawsze ma wiosenny miód jako pierwszy"...

a pisiorek ma b. silne rodziny - myśli, że to zapas zimowy a nie wie że pszczoły zjadły przez zimę 8-9 ramek tylko już mu przyniosły po 5-6 nowych ramek z krokusów i przebiśniegów - na pewno ma do tego gniazdo zalane świeżym miodem i matka nie ma gdze czerwić przez to rodziny mogą osłabnąć bo młodej pszczoły bedzie mało a stara pszczoła poleci na pożytek a wiosną wiadomo jak z pogodą - dużo nie wróci

moje pszczoły dostały średnio po około 10 /11 kg na zimę ,były takie co dostały 7 kg a były co dostały 14 kg . co rok wyciągam z uli wiosną 2 czasem 3 ramki z zasklepionym pokarmem , idą do odkładów ,ale ok mam biedy na 2 -ch ramkach i wiruję miód w wierzby to dla tego wogóle mam jakiś miod bo gdyby nie to bym nie miała miodu bo pszczoły chore, słabe bieda az piszczy

_________________
Nie było mnie kilka dni, powodem zablokowania konta było podobno /burzenie jedności pszczelarskiej /

Ale Wam się glindzi, jak .............

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

U mnie dzisiaj był oblot chociaż się go nie spodziewałem. Przestało padać wyszło słońce nie wiało i polatały sobie dziewczyny. Co ciekawe bywały ostatnio cieplejsze dni i latały pojedyncze na wodę ale wtedy wiało. A dzisiaj 1,5 godzinne okno pogodowe i po oblocie. Potem kilka godzin deszczu i wszystko umyte .

_________________
Pszczoły to jest chyba jakiś narkotyk
Wciągają jak chodzenie po bagnach
Jestem juz uzależniony

Z racji, że dziś pierwszy tak ciepły dzień, bo z temperaturą 11 stopni postanowiłem przejrzeć część rodzin w przerwach między deszczem i widzę, że pokarmu mają dużo, ale czerw był tylko w trzech rodzinach i to nie kryty. Tak może po ćwierć do pół ramki tego czerwiu. Reszta dopiero się szykuje do czerwienia. Oblotu wiosennego jeszcze nie było, bo pogoda nie pozwala. Jak pogoda pozwoli to przejże resztę w tym tygodniu.

jak się mieszka na syberji tak to wygląda

_________________
Nie było mnie kilka dni, powodem zablokowania konta było podobno /burzenie jedności pszczelarskiej /

zdunska, to raczej ktoś inny mieszka w ciepłych krajach

to nie ma co grzebać skoro oblotu jeszcze nie było - po co komu pszczela kupa - nic fajnego być obesranym przez pszczoły co wyleciały przy takich wczesnych przeglądach - siadają na strój/kapelusz i walą tyle że to nie szkodzi jak to co zrobią też w ulu... - przeglądy to się robi po oblocie - teraz to co najwyżej można sprzątnąć rodziny co już przeglądów nie wymagają - ale to widać bez wielkiego grzebania w ulu... zimno jest - pożytku nie ma, pyłku nie noszą wiec i nie ma co grzebać - jedynie ocenić pobieżnie wielkość zapasu... teraz taka jakaś taka dziwna moda się robi na grzebanie przez cały rok - "bo jeden grzebał na YT to ja tez chce" - a w tym grzebaniu najczęściej więcej szkody niż pożytku...

mamy dopiero 26 luty...

wczoraj słyszałam skowronki a dziś przyleciały szpaki ,śpiewaja serenady kolo budek idzie wiosna .to wszystko oznacza że trzeba szykować korpusy ,skrzynki odkładowe i słoiki na miód rzepak sie ładnie zapowiada ,mrozów nie było hm? no ,zobaczymy

_________________
Nie było mnie kilka dni, powodem zablokowania konta było podobno /burzenie jedności pszczelarskiej /

ZIMA 2017/2018 - PIEKNY RZEPAK DO POŁOWY LUTEGO - tez b. łagodna zima do tego czasu - potem jak przymroziło do -20C i nie było śniegu to 75% rzepaków pod koniec marca na początek kwietnia zaorano - marzec też był b. zimny... teraz faktycznie zapowiada się że powinno być dobrze ale różnie może być...

tomi007, Tomek ,na pogodę wpływu nie mamy ,mamy natomiast pewien wpływ na pszczoły . ważne jest by mieć pszczoły gotowe na wczesny pożytek .mam takie rodziny które rokują ładnie ,czy będzie miod zależy już tylko od warunków ,co mają powiedziedz pszczelarze co mają puste ule lub biedy na 2-ch ramkach ?
ps,na rzepak musi byc pogoda tak myslę

_________________
Nie było mnie kilka dni, powodem zablokowania konta było podobno /burzenie jedności pszczelarskiej /

tomi007, grzebanie a rozsunięcie ramek to 2 różne rzeczy. Grzebać w gniazdach to będę najwcześniej w maju.

cieszę, się że masz silne rodziny - ale na razie zachowaj umiarkowany optymizm - marzec to najtrudniejszy okres - w ulach pojawia się czerw który wymaga grzania i pielęgnacji a pogoda nie będzie rozpieszczać - rodzinki nawet te silne zapewne będą stać w miejscu - przy niekorzystnych warunkach mogą nawet osłabnąć jak pszczołą poleci po wodę a nie wróci... - ja tam o rzepaku jeszcze nie myślę - przyjdzie czas to będę się o to "martwić" - po pierwszym pełnym wiosennym przeglądzie to będę wiedział więcej - na razi wiem tyle ze straty zimowe to u mnie 2,5% - 2 rodziny padły, a jedną połączyłem bo jakaś taka słaba była a akurat było 14C - matki w niej raczej nie było bo jakieś "babole" były a pszczoły rozbiegane - a i jeszcze kilka rodzin będę musiał pewnie połączyć - tak więc "straty" wyjdą pewnie w okolicy 10-15% - nie jest źle - ale zeszły rok mi się wydawał lepszy o tej porze...

człowiek sobie może planować a potem klops - jeden większy przymrozek i pozamiatane - po miodzie...

dzis rano o 9tej piekne słoneczko 10 st mysle sobie koło południa może uda sie zajrzeć do gniazd, zobaczyć czy i ile jest czerwiu ale... o 11 zachmurzyło sie i zaczeło kropić.

Ależ mi się dzisiaj piękny towar trafił na złomie na stojaki pod ule,za 60 zł złomu pod 60 uli .

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

to chyba z drewna

Z drewna na złomie ?,z drewna bedą nogi.Kiedyś upatrzyłem sobie stoły szkolne bez blatów, i tak jechałem ,jechałem i się rozeszły.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Rzeczywiście okazja .

Dzisiaj w cieniu 13 stopni, piękne słońce i piękne obloty i noszenie pyłku.
Wszystkie rodzinki mają jeszcze bezpieczny zapas pokarmu, dostały też wodę na pajączki.

Dwie najsłabsze zcisnąłem wyrzucając po 2 ramki z pokarmem za zatwór i zostawiając je ciasno na 5 rameczkach. Podejrzałem - czerw mają więc póki co nie łączę - niech się rozwijają.

_________________
Pura Vida

a u mnie moja jedyna rodzinka nie przetrwała
w tamtym roku zadomowiony rój, ale był dość mały i późno zdobyty, miodu nie chciałem zabierać nawet przez sezon bo zależało,,,
ehh wielka szkoda, ale praca przy nich była świetnym zajęciem teraz rozumiem pasję pszczelarską...

rano to jeszcze śnieg topniał u mne takie mamy równe szanse

_________________
xyz

kudlaty, nie tylko u Ciebie

Wielka szkoda,ale napisz coś więcej,kiedy był osadzony,typ ula,jak się nim opiekowałeś,na ilu ramkach poszedł do zimy,kiedy i czym leczyłeś,kiedy karmiłeś na zimę.Dopiero znając odpowiedzi na te pytania można wywnioskować jaka mogła być przyczyna niepowodzenia.Pozdrawiam i powodzenia w tym sezonie.

_________________
godzięba

U mnie dzisiaj 10 stopni w cieniu i w miarę słonecznie.
Pszczoły szalały na łanach krokusów.
Przejrzałem część pasieki. Jak na 1 marca to 2-3 ramki czerwiu (80%) wyglądają całkiem ok. Może jednak coś z tego rzepaku będzie...

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

A u mnie przez pół dnia śnieg z deszczem i ledwo 3 na plusie . A wiosny nie widać

straszna pogoda, niby wylatują, ale ile wraca ????
na stawie 100tki pszczół .
Część rodzin głównie z ocieplonych wychodzi na regularne loty,
lepiej na siatkach, tam jeszcze rodziny ściśnięte i spokój na wylotkach.
Ale to tak jak każdej "wiosny"

u mnie ok 6 st i mżawka... a ja niemoge sie doczekać grzebania w ulach

Wraca ich dużo , ale część z nich z wycieńczenia nie dolatuje do wlotka
i spada przed ulem - tam ich najwięcej krzepnie . Aby temu zapobiec robimy im "lądowisko" z deski opartej o ziemię i wlotek . Wtedy przy nieudanym lądowaniu , potrafią na piechotę wgramolić się po desce do ula . Taki podest może uratować wiosną setki - jeżeli nie tysiące pszczół w pasiece .

Podawanie wody do ula - bo po nią głównie latają również pomaga.

_________________
Pura Vida

ta moje maja wode w ulach ale z niej nie korzystają wola latać

Pajej, ponoć pomaga jak się im tą wodę lekko osłodzi, ale nie więcej jak herbatę, żeby się nim nie pokrzantoliło, że to syrop.

Widać że, tego nie robiłeś. Ja zrobiłam i nie jest tak fajnie. Woda kiśnie szybko i nie jest brana. Do osłodzonej wody trzeba by było zastosować aplikację wężykami do kroplówki, z jednym zbiornikiem zbiorczym wymienianym najlepiej codziennie. Dostosowanym wielkościowo, by cały wypiły najpóźniej w drugi dzień. Taka trwałość była przy zastosowaniu roztworu nad gniazdem w słoiku. Pojemnik z wężykami nie był by ogrzewany, to i trwałość takiego roztworu mogło by się jeszcze zwiększyć. Tylko wysoki procent cukru, chroni przed takim szybkim kwaszeniem się roztworu.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Teraz nie ma co słodzic... Za wcześnie za zimno choć domyślam się że chodzi o małą dawkę cukru a w takim wypadku z tego co czytałem i pamiętam to dopiero stężenia od 10-15 proc są atrakcyjne dla pszczół - poniżej tej wartości ponoć pszczoła nie czuje cukru - takie ewolucyjne dostosowanie aby nie zbierać kiepskiego nektaru... Więc osłodzona woda jak herbata będzie dla nich tak samo atrakcyjna jak woda bez cukru...

myślicie że teraz pszczoły potrzebują chektolitry wody nie obrazcie się ale ręce opadają .jest początek marca ,czerwiu w ulach jest niedużo . nie śmieję się ,zachęcam do zastanowienia ,pszczoły powinny sie rozwijać własnym rytmem ,wszelkie wchodzenie im do ...... jest zboczeniem ,sorki ale takie mam zdanie .

_________________
Nie było mnie kilka dni, powodem zablokowania konta było podobno /burzenie jedności pszczelarskiej /

idzia12, nie stosowałem, dlatego użyłem słowa "ponoć".

wyjątkowo napisałeś z sensem. Oby tak dalej Można ?
pozdrawiam
zgred manio

p.s. zwróć jeszcze uwagę na ortografię

Radzę jednak zajrzeć i zobaczyć - bo ja się zdziwiłem ile czerwiu i to zasklepionego już mają
Rok jest zupełnie inny i nie ma co odnosić do niego wiedzy z poprzednich lat.
Za 2 tygodnie jak z wierzby sobie nie nanoszą w międzyczasie nektaru to może trzeba będzie karmić bo błyskawicznie zużyją.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Wodę można dać ,jak najbardziej ale słoik mały i dobrze ocieplony.
Do wody kwasek cytrynowy,utrzymuje wodę w "czystości " jak pszczoły nie biorą a i zakwasza w pewnym sensie .
Kwasku tyle żeby można było poczuć kwaśny smak.

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

dziś ma być 13 st oby się sprawdziło to zobacze czy wszędzie jest czerw tj czy matki przezimowały

Do tego niepotrzebne jest grzebanie w ulu. Przykładasz rękę do powałki lub folii. Jak wyczuwasz wyraźne ciepło to na 100% jest czerw no i matka oczywiście. Jak chcesz mieć pszczoły i miód to daj im żyć.

Dodam jak dużo czerwiu,jak mało nie koniecznie a jeszcze nie wiadomo jaki ?
Może trutowy ?
Ja tam rozsuwam do pierwszej ramki z czerwiem, patrze i wiem .
Nie ma opcji żeby zaziębić, przy takiej czynności a serce pszczelarza też ważne .
Dziś ładnie się oblatywały i pierwsze marcówki zakwitły .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Dzisiaj szał na pasiece,
pszczoły noszą bardzo duże ilości pyłku, w trzech kolorach:

kanarkowy
żółty
i czerwony

pozazdrościć tylko - u mnie w weekend trochę latały ale żadna z pyłkiem nie wracała... 2 tyg temu za to miały minimalne obnóża - prawdopodobnie z resztek pyłku leszczyny - ale żeby je zobaczyć to trzeba było prawie mikroskopu użyć - a i wiało wówczas strasznie więc i słabo latały...

Też prawie tak było, ale dzisiaj już miały pełne obnóża

nie wiem w jakim rejonie stacjonujesz ,jakie masz ule ,jakie masz pszczoły? dziś otworzyłam kilka uli ,była pogoda i wycentrowałam gniazda ,pokarmu maja mnóstwo , część dopiero zaczęła czerwić są tylko jaja ,w pozostały czerw kryty wielkości dłoni obustronnie na jednej ramce

Manieczku ,mam dyslekcję i z ortografi jestem noga ,przyznaję się i przepraszam za tą moją ułomność .

_________________
Nie było mnie kilka dni, powodem zablokowania konta było podobno /burzenie jedności pszczelarskiej /

Zrobiłem dzisiaj przegląd większości rodzin głównie tych słabszych , Czerwia jak na lekarstwo proporcjonalnie do ilości pierzgi , rodziny z zimy wyszły w dobrej formie za wyjątkiem dwóch ale te też dojdą do siły na czas . Pszczoły pięknie latały ale niestety bez obnóży , nic jeszcze nie pyli nawet leszczyna która u mnie zaczyna pylić razem z wierzbą iwą . Większość rodzin z powodu długiego czerwienia zużyła cały zapas pierzgi i faktem jest to że wyszły z zimowli silniejsze niż jesienią kiedy je ostatni raz widziałem , wiem wiem zaraz ktoś napisze że takie pszczoły z późno jesiennego czerwia nie dożywają wiosny ale u mnie to nie pierwszy raz i wiem że to nie prawda .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Dzis 15 st w cieniu pszczoły szalały pyłek nosiły, a ja zrobiłem szybki wgląd do uli polegał na tym ze rozsuwałem gniazdo tak mniej więcej w połowie (ramki hoffmanowskie w takim przypadku to super sprawa) po rozsunięciu 2 dmuchy podkurzaczem żeby sie troszkę przesunęły. Jak sie przesunęły to zobaczyłem czerw kryty i zsuwałem gniazdo. Gdzie była potrzeba to zacieśniłem.
W jednym ulu nawet matke zobaczyłem dzieki "odblaskowemu" opalitkowi

Stwierdziłem że poza jedna rodzinka gdzie sie tego spodziewałem jedzenia mają ful. W każdej był czerw kryty, nawet najsłabszej. Ile tego czerwiu nie wiem bo ten wglad to szybka akcja a nie grzebanie jak w sezonie

Rzut beretem a taka różnica,
U mnie leszczyna już dawno przekwitła, olcha jeszcze troszkę kwitnie i pszczoły na takich maleńkich białych kwiatkach.