FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 00:28 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ] 
Autor Wiadomość
Post: 26 lutego 2020, 19:04 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Marzeniem każdego pszczelarza jest posiadanie w zgodnym współżyciu , kilku matek w jednym ulu . Czy to jest możliwe ?
Dlaczego nie ?
Co dwie , to nie jedna !!!
Dwie matki w jednym ulu .
Mając dwie matki w jednym gnieździe , skracamy czas jego zaczerwienia o połowę .
Z metodą tą spotkałem się podczas wędrówek po Bałkanach . Pszczelarz stosował ją odpowiednio wcześniej przed głównym pożytkiem , by mieć więcej pszczół w ulu do jego zbioru , lub w okresie czerwienia na pszczołę zimową .
Próbowałem z powodzeniem w trakcie zimowego karmienia . Udało mi się zazimować obie w jednym kłębie . Wiosną zgodnie podjęły czerwienie .
https://www.youtube.com/watch?v=DZcIagnfAyw
Aby zabieg się udał , musimy mieć dwie młode unasienione matki , nie starsze niż dwa miesiące od wygryzienia .
Przed zabiegiem przygotowujemy klateczkę / może być wysyłkowa / , cienki patyczek do rozdzielania matek i odrobinę ciasta z cukru pudru i miodu , umieszczonego w mniejszej komorze klateczki .
Zabieg : Po schwytaniu i oznakowaniu obu matek , umieszczamy je w tej samej klateczce . Cały czas je obserwujemy . Przy każdej próbie zbliżenia i chwytania się za łby , rozdzielamy je patyczkiem przez otwory w klatce , odsuwając na bok . Jeżeli mamy trudności z rozdzieleniem , potrząsamy klateczką - uderzając lekko o podłoże . W dalszym ciągu je niepokoimy , dotykając lekko ich tułowia patyczkiem .
Już po 20 – 30 minutach obserwujemy , że matki mijając się w klateczce nie walczą ze sobą , zaczynają znosić się nawzajem . Po 50 minutach zgodnie chodzą po klateczce – ich feromony się pomieszały .
Pogodzone z losem matki poddajemy w klateczce według przyjętych regół , do osieroconej rodziny . By zwiększyć pewność przyjęcia w okresie bezpożytkowym , dokarmiamy rodzinę cukrem pudrem . Na następny dzień sprawdzamy czy pszczoły wypuściły matki . Na zakończanie pszczelarz podaje recepturę na lek przeciwko nosemie : 15 g tinktury z mięty wlewa do 100 g spirytusu . Po zmieszaniu dodaje do 1-go litra syropu po 4 – 5 kropel przygotowanego leku plus łyżeczkę od herbaty jodu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2020, 21:09 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
Kiedy likwidują jedną z matek ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2020, 22:27 - śr 

Rejestracja: 29 lipca 2007, 10:08 - ndz
Posty: 211
Lokalizacja: pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: własnych ulach
paraglider , nie wierze w ten artykuł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2020, 22:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Może czasem się to udaje , ale tylko może :haha:

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2020, 22:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Jakie to proste,muszę wypróbować na pszczołach.Kiedyś jak się dzieci trzaskały między sobą dostało po uszach jedno i drugie, za chwilę wspólnie się bawiły,to ma sens,a do tego działa. :) :) :D

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 08:48 - czw 

Rejestracja: 29 lipca 2007, 10:08 - ndz
Posty: 211
Lokalizacja: pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: własnych ulach
dwie królowe w jednym ulu tak ale jak będziesz miał dwa korpusy jedna na dole a druga góry i to jeszcze zależy jaka rasa pszczół , nie wszystkie , albo wyroją się


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 13:43 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Józef pisze:
paraglider , nie wierze w ten artykuł

Jak nie wierzysz w " ten artykuł " , to może uwierzysz w ten :
Više matica u jednoj košnici - Wiele matek w jednym ulu .

Przegląd ula :
Jest pełnia wiosny - w tle słychać śpiew słowika .
"Dziadek z babcią" sprawdzają ile matek przeżyło zimę i czerwi teraz w ulu .
Pszczelarz opowiada , o zazimowaniu w jednym ulu 8-miu matek . Zaczyna przegląd z nadzieją , że przeżyły zimę choć dwie matki i znajdzie je w ulu w zgodnej współpracy .
Proszę się skupić , wsłuchać w słowiańską opowieść dziadka i liczyć uważnie ile matek znalazł w ulu . Nie przeszkadzam .
https://www.youtube.com/watch?v=g0e87J72-G8
Jak mało wiemy o pszczołach . To nie bajki , to fakt .
Ile matek znalazł w ulu ?
Dalszy ciąg nastąpi .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 14:36 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Przepraszam - nie mogę znaleźć drugiej części filmu z przeglądu dolnej kondygnacji . Musicie mi uwierzyć na słowo że tam pszczelarz odnalazł jeszcze cztery matki - jedną oznakowaną i trzy nieoznakowane . W sumie przeżyło zimę 7 matek w jednym kłębie .
Dla rekompensaty pokazuję filmik z pięcioma matkami w jednym ulu :
https://www.youtube.com/watch?v=co6-lH4EO7Y
Sytuacja taka jest możliwa tylko wtedy , kiedy są to matki wyhodowane metodą cichej zmiany .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 14:39 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
paraglider pisze:
Sytuacja taka jest możliwa tylko wtedy , kiedy są to matki wyhodowane metodą cichej zmiany .

7 matek z cichej wymiany?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 16:28 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
emka24 pisze:
7 matek z cichej wymiany?

Tak 7-dem , może być i 10 . Nie zacytowałem wypowiedzi pszczelarza , który wspomniał , że dodawał je do ula sukcesywnie po 2 lub trzy .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 16:49 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
paraglider pisze:
emka24 pisze:
7 matek z cichej wymiany?

Tak 7-dem , może być i 10 . Nie zacytowałem wypowiedzi pszczelarza , który wspomniał , że dodawał je do ula sukcesywnie po 2 lub trzy .


To jak zgromadził w tym ulu 7 matek z cichej wymiany zabranych z innych uli, to co zostało w tamtych ulach-zlikwidował tamte rodziny,czy zostawił stare matki (które pszczoły chciały wymienić)?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 17:49 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Cicha zmiana matki .
Temat ten już na tym forum był omawiany . Niemniej jednak w świetle nowych wiadomości jakie chcę przekazać , warto to co wiemy do tej pory na ten temat zebrać do kupy i podsumować .
Nie będę wałkował powszechnie znanych przyczyn powstawania tego zjawiska . Zwrócę uwagę jedynie na to , że najczęściej wymiana taka następuje w rodzinie “czującej alergię do rójki” . Choćby z tego jedynego względu warto mieć takie matki , których potomstwo nie wykazuje chęci do rójki . Poza tym jak oglądaliście na filmie , matki z cichej zmiany potrafią żyć zgodnie w ulu , czerwiąc nawet na tym samym plastrze .
Sygnał do zmiany matki zawsze dają pszczoły . To one budują niewielką ilość miseczek matecznikowych / od 1 - 3 , czasami 4-rech / i zmuszają matkę do ich zaczerwienia . Potem pilnują by matka nie ścięła dorodnych mateczników , blokując jej do nich dostępu . Po wygryzieniu się młodych matek , całe królewskie grono żyje w zgodnym współżyciu – o co też dbają pszczoły .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 17:57 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
emka24 pisze:
To jak zgromadził w tym ulu 7 matek z cichej wymiany zabranych z innych uli, to co zostało w tamtych ulach-zlikwidował tamte rodziny,czy zostawił stare matki (które pszczoły chciały wymienić)?

Jak sam widzisz , pytań jest dużo . Mamy jeszcze co najmniej dwa dni . Sadzę że zdążę omówić temat do końca .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 18:25 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Bez względu na to ile pszczoły założą mateczników na cichą wymianę ,to do unasienienia leci tylko jedna.Pozostałe giną jeszcze w matecznikach lub w trakcie walki miedzy sobą-tu już pszczoły zachowują się standardowo.
Więc jeśli unasienni się jedna i rozumiem ,że ją zabierzemy i dołączymy do tamtych sześciu ,to co zostaje w starym ulu -stara matka ,czy rodzina bez matki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 19:28 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
I jeszcze jedno pytanie mi się nasunęło-jak poprosić pszczoły z różnych rodzin by mniej więcej w tym samym czsie przystąpiły do cichej wymiany?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 19:38 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Taki numer robi się w listopadzie lub w grudniu gdy już jest zimno..
Gdy pszczoły są w kłębie dołączenie ramki z matką czy całej rodziny skutkuje tym że matki zostają ale pszczoły muszą już "drzemać".
I na wiosnę czerwią obie,ale tylko tyle ile pszczoły dadzą radę ogrzać.
Opowiadanie że dwie matki czy trzy,więcej zaczerwi niż jedna ,to dla nowicjuszy.
Jak rodzina mocna na dwóch korpusach i odpowiednio zmotywowana to może mieć ponad 10 ramek czerwiu w kwietniu.
Gdy pszczołom zimno bo ich mało to 10 matek nie pomoże.
Oczywiście można w ten sposób zimować matki zapasowe.
A można w inny sposób, np; mini rodzinki.Testy wypadają pomyślnie.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 20:00 - czw 

Rejestracja: 29 lipca 2007, 10:08 - ndz
Posty: 211
Lokalizacja: pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: własnych ulach
baru0 , prawda


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 20:27 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Te zabiegi tylko na potrzeby filmu , praktycznego zastosowania żadnego. Ot takie opowieści na zimowe wieczory jak z przenoszeniem jajek przez pszczoły do tego na komórki trutowe żeby matki były więęększe , o czym wcześniej pisał Janusz.
Tyle ,że to tym razem nawet prawdopodobne, ale nadal nie rozumiem po co ? Chyba ,że to tylko jak pokaz akrobaty w cyrku ? Ładne, każdy popatrzy , ale nikt nawet nie pomyśli o spróbowaniu ?
Ja w każdym razie mam tylko jedną żonę i ani myślę o kolejnych, nawet jakbym miał potem o tym nakręcić film na youtuba :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 21:10 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
emka24 pisze:
To jak zgromadził w tym ulu 7 matek z cichej wymiany zabranych z innych uli, to co zostało w tamtych ulach-zlikwidował tamte rodziny,czy zostawił stare matki (które pszczoły chciały wymienić)?

W zimowaniu dwóch matek w jednym ulu pisała p. Ewa . Warunek , matki muszą być blisko ze sobą spokrewnione [ najlepiej siostry ] i co najmniej roczne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 21:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Hieronim,

uważam,że piszę o czymś innym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2020, 22:14 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
emka24 pisze:
uważam,że piszę o czymś innym.

a ja uważam ,że właśnie o tym samym : czy te 7 matek jest ze sobą spokrewnionych , czy zebrane z 7 uli matki z cichej wymiany . Co się stało z ulami-dawcami nie jest istotne w rozważaniu . Dlaczego akurat z cichej wymiany? To matki jak każde inne. No, może lepiej tolerują obecność innej matki ? Ale też tu szczęście nie trwa wiecznie nawet w stosunku do rodzicielki . Siostry , w świetle tego co pisała Ewa , miałyby większe szanse , że się nie wytną przy pierwszej okazji, choć też przecież to siostry tylko po matce, bo o ojcowskiej stronie szkoda gadać.
Zdarzało się złowić rójkę i kilkoma matkami , zawsze zostawiałem sprawę pszczołom.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2020, 15:06 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Od dawna nurtowało mnie pytanie : Czy da się sprowokować cichą wymianę matek w rodzinie z matką reprodukcyjną ?
Do tej pory próbowano różnych sztuczek , ale żadna z nich - poza okaleczeniem matki
/https://www.youtube.com/watch?v=cJK5RQPuJ-I /
– nie spowodowała , by pszczoły zmusiły matkę do złożenia jajka w przygotowanych do zmiany miseczkach matecznikowych .
Bardzo zbliżony efekt “cichej zmiany “ uzyskano podczas krótkotrwałej izolacji matki w klateczce z dostępem do niej pszczół . Nieliczne mateczniki jakie się wtedy pojawiają , są matecznikami ratunkowymi . Nie mniej jednak - /choć nie zawsze/ po wypuszczeniu matki z klateczki po zasklepieniu mateczników , pszczoły nie pozwalają matce na ich ścięcie . Wygryzające się z nich młode matki też potrafią się nawzajem tolerować .
Dla przypomnienia :/ Może nie najlepsze , ale akurat miałem je pod ręką /
Metoda fińska :
https://www.youtube.com/watch?v=PWtmaUL3aBs
Metoda ruska "Areszt matki" :
https://www.youtube.com/watch?v=vYsuv18Hv0Y
W obu przypadkach izolujemy matki w klateczkach na 3-4 dni . Klateczki powinne być z kraty odgrodowej lub takie , które nie utrudniają bezpośredniego kontaktu matki z pszczołami .
Sytuacja w ulu po zamknięciu matki w klateczce :
W ulu jest matka , ale będąca w izolacji nie może składać jajek . Pszczoły biorą jej zachowanie za chorobliwą przypadłość i aby ratować rodzinę , odciągają kilka mateczników ratunkowych cichej zmiany . Wybierają do tego jednodniowe najlepsze larwy , lub trzydniowe największe jajeczka . Matki z nich są dorodne , wielkością i wagą nie odbiegają od typowych z cichej zmiany .
No tak – ale już słyszę stwierdzenia : To jednak nie jest to ! Zgadzam się , ale nasuwa się pytanie : Czy istnieje taka możliwość / za wyjątkiem okaleczenia matki / by sprowokować rodzinę pszczelą do typowej cichej zmiany ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2020, 15:21 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
paraglider pisze:
Czy istnieje taka możliwość / za wyjątkiem okaleczenia matki / by sprowokować rodzinę pszczelą do typowej cichej zmiany ?


To po co je tak nazywać?

paraglider pisze:
Wygryzające się z nich młode matki też potrafią się nawzajem tolerować .


Wygryzające się matki zachowują się jak wszystkie wygryzające się matki-pierwsza ,wie co robić.
Chyba że zmieniamy jej genetykę przez krótkotrwałe izolowanie matki w klateczce.
W takim wypadku zmiana wystąpiłaby jeszcze szybciej niż u sabarta przy otrzymywaniu olbrzymiej pszczoły(on potrzebował cztery lata).
I nie chodzi tu o złośliwości ale jak masz ambicje przekazywania wiedzy młodym pszczelarzom ,to przekazuj wiedzę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2020, 15:44 - pt 

Rejestracja: 02 grudnia 2019, 19:54 - pn
Posty: 93
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4 wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Łagów
emka24 :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2020, 21:55 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
emka24 pisze:
To po co je tak nazywać?

Po to żeby narobić ludziom wody z mózgu .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lutego 2020, 12:09 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Dzięki za merytoryczną dyskusję .
paraglider pisze:
Czy istnieje taka możliwość / za wyjątkiem okaleczenia matki / by sprowokować rodzinę pszczelą do typowej cichej zmiany ?
:arrow:

A jednak jest !!!
Tiha smena - Cicha zmiana
https://www.youtube.com/watch?v=WCN4gsQr0FU - 1 cz.
https://www.youtube.com/watch?v=LNv18aBTNnQ - 2 cz.
https://www.youtube.com/watch?v=aoez1EE2x_U - 3 cz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lutego 2020, 17:46 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Cicha zmiana - część pierwsza
https://www.youtube.com/watch?v=WCN4gsQr0FU
Vise matica u jednoj kosnice - "Wiele matek w jednym ulu"
-według metody Milosa Corbica .
Milos Corbic – wykładowca nauk przyrodniczych , sadownik – twórca nowych odmian jabłek i gruszek , założyciel winnic w okolicy , gdzie do tej pory nigdy ich nie było . W swoim sadzie miał około 20 gatunków jabłek . Często na jednym drzewie czczepił – oczkował w celach doświadczalnych nawet po 5 różnych odmian . W wolnym czasie zajmował się pszczelarstwem . Założył małą pasiekę po to , by miał kto zapylać okoliczne drzewa owocowe i winice . Jako wnikliwy obserwator wiedział o pszczołach wszystko . Prowadził z nimi szereg doświadczeń . Zgromadził całą dotychczasową wiedzę dotyczącą cichej zmiany matek i drogą dedukcji opracował system pozwalający na odtworzenie tego naturalnego procesu w swoich rodzinach pszczelich . W zwiazku z udanymi eksperymentami wychowu matek metodą cichej zmiany , zaistaniała potrzeba ich zagospodarowania . Zmusiło go to do założenia obok swojej 50-ciopniowej pasieki , 50-ciu nukleusów w których robił odkłady i przetransportowywał do nich mateczniki - najczęściej w momencie zasklepiania . O sobie zawsze mówił , że jest “pscelarom a ne medarom “ - co znaczyło , że nie chowa pszczól wyłącznie na pozyskanie miodu .
W ulu przeznacznym do hodowli matek jego metodą , musi być zawsze matka przewodnia . Matką przewodnią pozostaje ta , która po pojawieniu się w ulu drugiej , zwycięży w walce zabijając przeciwniczkę . Zwykle pozostaje młoda . Miłosz swoim patentem sprawił , że w momencie gdy w ulu jest taka matka , można za jednym podejściem wychować pięć jej córek , które po wygryzieniu zgodnie współżyją między sobą i matką .
Od 7;30 filmu pszczelarz pszekazuje na czym polega system cichej zmiany . Zaczyna od wentylacjii gniazda . Pod daszkiem znajduje się materiał ocieplenioowy , taki sam latem i zimą - latem zapobiega przegrzaniu ula . Pod ociepleniem znajduje się folia przykrywająca podkarmiaczkę . W podkarmiaczce przez cały sezon hodowli matek znajduje się cukier puder , który pszczoły pobierają tylko wtedy kiedy w terenie nie ma naturalnego pożytku .
Przegląd gniazda ula - proszę szczególną uwagę zwracać na układ ramek w gnieździe bo to jest “klu” całej metody .
1 . Pierwsza wyjęta ramka od ścianki ula jest z czerwiem . W środku krytego czerwiu wycięty otwór . W otworze widoczny otwarty matecznik z jednodniową larwą . Cała metoda polega na tym by przygotować miejsce na matecznik cichej zmiany . W miejscu tym młoda pszczoła zbuduje matecznikowe miseczki -ę i zmusi matkę do zniesienia w niej jaja .
2 . Druga ramka ma wycięte miejsce na matecznik w dolne części . Znajduje się w nim starszy matecznik , 3-4 dniowy . Za jakieś 3 dni bedzie już zamknięty .
3 . W trzeciej ramce wokół wyciętego otworu matka -ki zaczerwiła-ły puste komórki po wygryzionym czerwiu . Matecznika w nim nie ma .
4 . Czwarta ramka jest z dojrzałym czerwiem .Pszczelarz tłumaczy co to znaczy dojrzały czerw . Pokazuje wygryzające się pszczoły . W wyciętym otworze widać miseczkę matecznikową . Po ramce chodzi oznakowana matka .
5 . W piątej ramce nie było wyciętego otworu na matecznik . Pszczelarz opowiada jak ogądać ramkę z pszczołami , by znalźć matkę . Ramkę należy trzymać nie przed oczami a niżej /bardziej w dole / pod kątem , wtedy w śród pszczół zobaczymy łatwo jej jaśniejszy brzuch , który “ błyszczy “ .
6 . Szósta ramka jest z węzą -już odbudowaną . Miłosz poucza - jak należy wklejać węzę .
7 . W otworze siódmej ramki widzimy aż trzy mateczniki 2-3 dniowe . W okół otworu widoczna “ponowa” - ponownie zaczerwiona ramka po wygryzionym czerwiu .
8 . Na ósmej ramce z dużą ilości pierzgi w zrobionym otworze widoczny matecznik przed zasklepieniem . Po ramce chodzi druga matka .
dcn.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lutego 2020, 22:50 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Dalszy ciąg przeglądu .
Cicha zmiana - druga część
https://www.youtube.com/watch?v=LNv18aBTNnQ
Okazało się , że we wnęce są 2 dorodne mateczniki , oba tuż przed zasklepieniem . Również pszczoły wylegające się z tych mateczników są duże , dziedziczące cenne cechy po dorodnych matkach .
Przy przenoszeniu matek w celu powiększania pasieki do odkładów lub innych bezmatecznych rodzin , dla ułatwienia jej przyjęcia , należy ją posmarować miodem . Miod pobieramy z ramek rodziny , do której chcemy ją dołączyć . W przeciwnym razie może być zabita . Przy przenoszeniu mateczników obowiązuje ta sama reguła . Wklejamy go w ramkę obficie smarując miejsce złączenia , pobranym z tej ramki woskiem i miodem . Zabieg ten ułatwia akceptację matecznika . Aby nie przeziębić przewożonych mateczników na dalszą odległość , można je przwieźć zabezpieczone , ogrzewając własnym ciałem .
Prowadząc hodowlę matek metodą cichej zmainy staramy się nie przekroczyć granicy pięciu mateczników w rodzinie wychowującej . Wycinając i przenosząc je sukcesywnie , robimy w wyciętych wnekach ramek miejsce na następne . Dzięki temu dalsza hodowla tą metodą może odbywać w sposób ciągły i trwać praktycznie do końca lata . Jedna matka w tym czasie może wychować od 50-ciu do 100 swoich córek .
Przegląd hodowli matek metodą cichej zmiany w drugiej rodzinie.
Pszczelarz na wstępie tłumaczy jak powinno wyglądać gniazdo normalnej rodziny ; Obie połówki gniazda muszą mieć lustrzane odbicie . W każdej z połówek jako osłonowa jest ramka z miodem , przy niej ramka z pyłkiem , potem z węzą a cały środek zajmują ramki z czerwiem . Aby osiągnąć efekt cichej zmiany , cały ten porządek odbicia lustrzanego należy zaburzyć . Pszczelarz przestawia w gnieździe ramki : z tyłu gniazda stawia wszystkie ramki pokarmowe , następne z pyłkiem , z węzą i dalej aż do przedniej ścianki z wylotem , ramki zaczerwione .
W tak ułożonym gnieździe w ulu 12-to ramkowym musimy mieć osiem ramek czerwiu w 10-cio 6-7 ramek z przewagą czerwiu krytego .
Dcn.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2020, 12:38 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Tłumaczenie dalszego ciągu w/w filmu
Przy przeglądzie drugiego ula pszczelarz zwraca uwagę na układ ramek w przygotowanym do cichej zmiany gnieździe . Podobnie jak w poprzednim od frontu / strony wylotka /są usytuowane wszystkie ramki z czerwiem - tym razem za jednym wyjątkiem . W środek gniazda wstawił ramkę z pierzgą po to , by w tak ułożonym gnieździe , larwy pszczół nie były zbyt oddalone od podstawowego dla nich pokarmu .
W dalszym ciągu pokazuje wnęki z dorodnymi matecznikami cichej zmiany . Podkreśla przy tym , że materiał rozrodczy powinien pochodzić od matek selekcjonowanych na miodność , rozrodczość i łagodność - najcenniejszych matek z pasieki / w naszym przypadku - matek reprodukcyjnych / . Do metody cichej zmiany nadaje się już matka zeszłoroczna i starsze , ważne by była kwalifikowana . Równie dobrze przy tym systemie sprawdza się matka pięcioletnia . Po wylęgnięciu się młodej matki w ulu w momencie gdy jest stały pożytek , obie matki mogą zgodnie pracować cały sezon . W momencie dłuższego okresu braku pożytku , stara matka jest przez pszczoły wymieniana .
W systemie tym musimy stale pilnować sukcesywnego wycinania mateczników , by zrobić miejsce na zakładanie następnych . Hodowlę możemy prowadzić w sezonie tak długo , jak długo znajdują się w ulach trutnie . Podczas przeglądu kwalifikowanych mateczników , eliminujemy te , które nam nie odpowiadają / np. stykają się ze sobą / .
W dalszym ciągu filmu pszczelarz sprawdza , czy przetransportowane przed zasklepieniem mateczniki do odkładów , zostały przyjęte . mateczniki zostały zasklepione , a więc potraktowane jako swoje .
Młodą unasienioną matkę oceniamy zawsze po wyglądzie czerwiu . W przypadku rozstrzelonego , matkę eliminujemy . Pod koniec pokazuje , jak prawidłowo chwytać matkę i oznakować . W przypadku znakowania matek lakierem do paznokci / jaki preferuje / obowiązkowo poddajemy ją po znakowaniu do ula w klateczce . Wypuszczamy ją dopiero po wyparowaniu zapachu farby - w przeciwnym razie zostanie zabita .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2020, 16:59 - ndz 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
paraglider pisze:
W przypadku znakowania matek lakierem do paznokci / jaki preferuje / obowiązkowo poddajemy ją po znakowaniu do ula w klateczce . Wypuszczamy ją dopiero po wyparowaniu zapachu farby - w przeciwnym razie zostanie zabita .


To raczej jest tylko jedna z prawd, znakuję matki tylko lakierem i pisakiem olejowym.
By nie łapać i tłamsić matki , dociskam ją do plastra 10cm paskiem winidurowej kraty odgrodowej. Na lakier do paznokci praktycznie nie reagują, natomiast do pisaka skaczą jak szalone.
Jednak z tego powodu nie skasowały mi nigdy żadnej matki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2020, 11:58 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
paraglider pisze:
Wypuszczamy ją dopiero po wyparowaniu zapachu farby - w przeciwnym razie zostanie zabita .
Słowa podkreślone grubym drukiem wypowiada Miłosz Czorbić - ja je tylko cytuję .
Bartek.pl pisze:
dociskam ją do plastra 10cm paskiem winidurowej kraty odgrodowej. Na lakier do paznokci praktycznie nie reagują, natomiast do pisaka skaczą jak szalone.

Spróbuj znakować markerem bezzapachowym , pozbędziesz się problemu . Czasami przy dociskaniu do plastra matka dostaje zawału , wtedy trzeba ją cucić i to nieraz długo . Kiedyś o mało sam nie dostałem zawału bo myślałem , że ją nie odratuję .
Naucz się znakować matkę pisakiem bez żadnych przyrządów - bezpośrednio na plastrze . Postawienie kropki na grzbiecie matki markerem bezzapachowym nie sprawia żadnej trudności pod warunkiem , że tą czynność potrenujesz na trutniach .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2020, 14:51 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Cicha zmiana – cześć trzecia .
https://www.youtube.com/watch?v=aoez1EE2x_U
Przy wymianie i poddawaniu matek zachowanie się pszczół w stosunku do uwolnionej matki może być różne . Jeżeli ją gonią po plastrze , szarpią , atakują – brak akceptacji . Kiedy widzimy , że pszczoły ją czyszczą – oblizują , karmią – matka jest akceptowana . Po wymianie matki starej na młodą możemy wykorzystać fakt iż pszczoły ulowe nie prowadzą przy niej zabudowy trutowej . Dzieje się tak dlatego , ponieważ młoda matka w pierwszych miesiącach swego życia znosi tylko jaja zapłodnione , więc trutowa zabudowa w gnieździe jest niepotrzebna . Możemy wtedy nie podawać węzy – wystarczy stara , pusta – goła ramka po wyciętej do przetopienia woszczynie , lub nowa z wąziutkim paskiem węzy pod górna beleczką ramki . Obie zostaną odbudowane w 99% tylko zabudową pszczelą . Może to nam dać duże oszczędności w prowadzeniu pasieki .
W dalszej części filmu pszczelarz pokazuje 5-ramkowy odkład z trzema matkami i dorodnym matecznikiem z cichej zmiany . Matki te nie zgryzają takie mateczniki a wylęgnięta z niego matka dołączy do ich grona i będzie akceptowana . Można te młode matki bez żadnych przegród zimować w jednym kłębie , razem ze starą matką . Nie ważne ile matek jest w takim ulu – mogą być dwie , trzy , a nawet dziesięć – ważne by były to matki wychowane systemem cichej zmiany .
Widzimy na filmie zachowanie tych matek w jednym odkładzie – na jednym plastrze . Każda z nich ma swoją indywidualną “ gwardię przyboczną – świtę “ i żyje własnym życiem , nie interesując się innymi . Nawet przy siłowym , bezpośrednim zbliżeniu , nie obserwujemy żadnej agresji .
W rodzinie z matkami cichej zmiany nie dochodzi do rójki . Całym procesem tego zjawiska w rodzinie – przy wydatnej pomocy pszczelarza – kierują pszczoły .
Milos Corbic za opracowanie swojej metody cichej zmiany matek , oraz jej propagowanie /nie tylko w Serbii/, został w 2005 r. uhonorowany nagrodą i odznaczony złotym medalem Tecla .
Przez ostatnie 10 lat wyłącznie tą metodą , moje reproduktorki wychowywały dla mnie i moich przyjaciół swoje córki .
Wiedzę z wyżej przedstawionych trzech filmów przekazuję /z grubsza/ do “praktycznego ogarnięcia” / żeby nikogo nie urazić , powiem słowami Miłosza / “Pscelarom - a ne medarom “ .
Powodzenia !
( Mnie do perfekcyjnego opanowania tej metody wystarczył rok )


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2020, 15:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
paraglider pisze:
Aby osiągnąć efekt cichej zmiany , cały ten porządek odbicia lustrzanego należy zaburzyć . Pszczelarz przestawia w gnieździe ramki : z tyłu gniazda stawia wszystkie ramki pokarmowe , następne z pyłkiem , z węzą i dalej aż do przedniej ścianki z wylotem , ramki zaczerwione .
(Raczej odwrotnie).
No i tu cała sprawa się rypła. Nie jest żadna "typowa" cicha wymiana, lecz zwyczajne mateczniki ratunkowe budowane z powodu niedostatku feromonu matecznego na skrajnych tylnych ramkach odsuniętych od aktualnego gniazda tyle tylko, że w obecności i matki ulokowanej gdzieś tam w drugim końcu ula. Mechanizm identyczny jak w np. przypadku mateczników pojawiających się na czerwiu przestawionym do korpusu nad kratą.
Nie są tam budowane żadne miseczki matecznikowe, matka tam nic już nie zaczerwia ani tym bardziej nie jest do tego "zmuszana?" (że też jeszcze nie ma żadnego filmiku o tym zmuszaniu).
Matki w tym rejonie ula po prostu nie ma, co prowokuje pszczoły do budowy zwyczajnych mateczników ratunkowych, a że w miejscach podcięcia plastra robią to najchętniej to już niejaki Allej zauważył.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2020, 01:43 - czw 

Rejestracja: 30 listopada 2013, 20:50 - sob
Posty: 116
Ule na jakich gospodaruję: ramka 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: warszawa
Rozumiem że aby powstała matka przewodnia to wypuszczasz dwie reproduktorki i zwycięż czyni jest tą matką


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2020, 10:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
paraglider, czy to wszystko co w tym temacie wypisałeś jest normą na pstryk?.Mi się nasuwa ,że to dla tych co mają ul otwarty 24 godz na dobę ,i ta skrajność jest daleka od normalności,to takie bardziej na zasadzie misia "na miarę naszych możliwości,a to nie ostanie nasze słowo".

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2020, 21:35 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
michał52 pisze:
No i tu cała sprawa się rypła. Nie jest żadna "typowa" cicha wymiana, lecz zwyczajne mateczniki ratunkowe
paraglider" - tłumaczenie słów Miłosza :]Cała metoda polega na tym by przygotować miejsce na matecznik cichej zmiany . W miejscu tym młoda pszczoła zbuduje matecznikowe miseczki -ę i zmusi matkę do zniesienia w niej jaja .
[quote="JM pisze:
Matki w tym rejonie ula po prostu nie ma

Oglądnij jeszcze raz filmiki i zobaczysz właśnie tam obecną matkę .
paraglider pisze:
Czwarta ramka jest z dojrzałym czerwiem .Pszczelarz tłumaczy co to znaczy dojrzały czerw . Pokazuje wygryzające się pszczoły . W wyciętym otworze widać miseczkę matecznikową . Po ramce chodzi oznakowana matka .

michał52 pisze:
Rozumiem że aby powstała matka przewodnia to wypuszczasz dwie reproduktorki i zwycięż czyni jest tą matką

Aż takich harakiri nie trzeba stosować i dopuszczać do walk reproduktorek . Każda z nich z osobna jest już matką przewodnią i rządzi w swoim osobnym ulu .
Być może moje tłumaczenie jest niedoskonałe , tak jak przeciętny stopień mojej znajomości języka Serbskiego . Starałem się przytaczać tylko ważniejsze fragmenty wypowiadane przez Miłosza i w natłoku tematów jakie porusza , istota metody cichej zmiany ginie , stając się dla niektórych niezrozumiała . Może ktoś znajdzie lepszego tłumacza , znającego języki bałkańskie / dla mnie one są do siebie bardzo podobne /
Tu mam ten sam film z lektorem - chyba chorwackim . Poszukajcie Chorwata do tłumaczenia .
https://www.youtube.com/watch?v=KPEQ2qG3iHc 1.cz.
https://www.youtube.com/watch?v=aD-6-tvwvlo 2.cz.
https://www.youtube.com/watch?v=nwpiRpHHpdI 3.cz.
Metodą tą , po za niewielką ingerencją pszczelarza , kierują same pszczoły . Mateczniki cichej zmiany w metodzie Miłosza powstają na bazie miseczek matecznikowych . Stwierdzam to z autopsji .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2020, 00:01 - pt 

Rejestracja: 30 listopada 2013, 20:50 - sob
Posty: 116
Ule na jakich gospodaruję: ramka 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: warszawa
To nie mój tekst o matecznikach ratunkowych a o walce matek napisałeś na początku cytuję " Matką przewodnią pozostaje ta , która po pojawieniu się w ulu drugiej , zwycięży w walce zabijając przeciwniczkę . " Michał


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2020, 00:05 - pt 

Rejestracja: 30 listopada 2013, 20:50 - sob
Posty: 116
Ule na jakich gospodaruję: ramka 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: warszawa
Wiesz jak to zrobić bo cytuję " Przez ostatnie 10 lat wyłącznie tą metodą , moje reproduktorki wychowywały dla mnie i moich przyjaciół swoje córki ". Może nam przedstawisz jak to ty robisz Michał


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2020, 13:46 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
michał52 pisze:
" Matką przewodnią pozostaje ta , która po pojawieniu się w ulu drugiej , zwycięży w walce zabijając przeciwniczkę .

To jest właśnie niedoskonałość mego tłumaczenia . Nie mogłem tłumaczyć każdego wypowiedzianego jego słowa , bo wyszedł by z tego tasiemiec . Miłosz w swym opowiadaniu porusza wiele tematów , jednym z nich jest rola matki w normalnej rodzinie i tam obowiązuje reguła jednej matki . Przy pojawieniu się drugiej rozpoczyna się walka o tron , silniejsza zabija słabszą i pozostaje jedna - przewodnia . U niego w tej metodzie też jest początkowo tylko jedna matka - nazywa ją przewodnią . Dzięki niej pojawiają się w ulu jej córki , które w odróżnieniu od reguł panujących w rodzinach tradycyjnych , nie walczą między sobą na śmierć i życie - jak widać na filmie - " znoszą się nawzajem , czerwiąc wspólnie na jednym plastrze " .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2020, 14:23 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
paraglider pisze:
Pszczelarz przestawia w gnieździe ramki : z tyłu gniazda stawia wszystkie ramki pokarmowe , następne z pyłkiem , z węzą i dalej aż do przedniej ścianki z wylotem , ramki zaczerwione
JM
zwrócił uwagę na zasadniczy błąd w moim tłumaczeniu filmu , wynikający być może z moich prób z innym ustawieniem ramek w moich ulach .
Wszystkie ule u Miłosza na filmie są na zabudowę zimną a więc tekst powinien brzmieć : "Przy bocznej ściance gniazda stawia wszystkie ramki pokarmowe , następne z pyłkiem , z węzą i dalej aż do przeciwległej ścianki , ramki zaczerwione ." By skrócić tłumaczenie , opuściłem fragment dotyczący ustawienia uli w stosunku do stron świata , co w jego mniemaniu , dla pszczół nie jest obojętne .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2020, 23:51 - pt 

Rejestracja: 30 listopada 2013, 20:50 - sob
Posty: 116
Ule na jakich gospodaruję: ramka 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: warszawa
Rozumiem że aby była cicha wymiana matki wystarczy zrobić otwory w plastrach z czerwiem i zgrupować je z jednej strony ula ale wcześniej powinien być klasyczny układ ramek (dla zabudowy zimnej) gdzie czerw jest po środku naprzeciwko wylotka . Chodzi o zburzenie harmonii w rodzinie ? Czy może jest coś jeszcze ? Michał


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2020, 14:38 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
paraglider, być może faktycznie jest coś na rzeczy z możliwością prowokowania tej cichej wymiany matek, ale ja już tego nie ogarniam.
Za dużo filmów, za dużo słów.
Co w tym całym galimatiasie jest istotą i kwintesencją metody?
Może ktoś to wyłuskać i streścić?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2020, 16:52 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
JM pisze:
Za dużo filmów, za dużo słów

To jest jeden film , składający się z trzech części .
Nie ma pszczelarza na Bałkanach , który by nie znał wychowu matek metodą Milosa Corbica . Sam pomysłodawca propagował ją nie tylko w Serbii , ale jeździł na wykłady do pszczelarzy Chorwacji , Słowenii czy Czarnogóry . Wszyscy są z niego dumni - uważają go za swego , "Pszczelarskiego Noblistę" . W sumie podczas swoich kilkunastoletnich lotniczych wypadów , odwiedziłem trzy pasieki w Słowenii , dwie w Chorwacji i jedną przypadkiem we Włoszech , którą źle wspominam . Obecność więcej niż jednej matki w ulu nikogo tam nie dziwi , choć z mego wywiadu wynika , że wychowem matek metodą cichej zmiany zajmują się w większości tylko starsi pszczelarze - młodsi nie mają na taką zabawę czasu .
JM pisze:
paraglider, być może faktycznie jest coś na rzeczy z możliwością prowokowania tej cichej wymiany matek, ale ja już tego nie ogarniam.
Co w tym całym galimatiasie jest istotą i kwintesencją metody?
Może ktoś to wyłuskać i streścić?

Liczyłem na to , że będzie większe zainteresowanie tym tematem i ktoś się włączy w wspólne rozszyfrowanie przedstawianej na filmie metody , co ułatwiło by pierwsze własne próby w pasiece . Sam straciłem na jej opanowanie prawie pół roku , bo nie znałem niuansów , bez których zamiast wyników , pozostawały mi tylko plastry podziurawione jak ser szwajcarski . Chciałem na końcu dyskusji podać " GOTOWCA " , ale widzę , że nie ma takiej potrzeby a na siłę nie będę tego robił .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2020, 17:55 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
paraglider pisze:
Chciałem na końcu dyskusji podać " GOTOWCA " , ale widzę , że nie ma takiej potrzeby a na siłę nie będę tego robił .
paraglider, jak to nie ma takiej potrzeby?
Jeżeli masz "GOTOWCA" to go dawaj, chętnie przyjmę, inni pewnie też nie będą mieli nic przeciwko temu.
Mam dużo czasu, poeksperymentuję, choć w korpusach to może już tak nie działać.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2020, 17:56 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
paraglider pisze:
JM pisze:
paraglider, być może faktycznie jest coś na rzeczy z możliwością prowokowania tej cichej wymiany matek, ale ja już tego nie ogarniam.
Co w tym całym galimatiasie jest istotą i kwintesencją metody?
Może ktoś to wyłuskać i streścić?

Liczyłem na to , że będzie większe zainteresowanie tym tematem i ktoś się włączy w wspólne rozszyfrowanie przedstawianej na filmie metody , co ułatwiło by pierwsze własne próby w pasiece . Sam straciłem na jej opanowanie prawie pół roku , bo nie znałem niuansów , bez których zamiast wyników , pozostawały mi tylko plastry podziurawione jak ser szwajcarski . Chciałem na końcu dyskusji podać " GOTOWCA " , ale widzę , że nie ma takiej potrzeby a na siłę nie będę tego robił .


nikt nie pisze nic bo temat nie jest znany, jak coś wiesz to pisz, nie zwracaj uwagi na zaczepki :P zawsze lepiej znać jakąś opcje niż nie, a czy ktoś skorzysta z sugestii i przetestuje u siebie to już inna sprawa, nikt nikogo na siłę nie będzie uszczęśliwiał, sam w pasiece też sporo testuje ale przyznam jak na spowiedzi że czasami lepiej zostawić same sobie i wtedy wychodza najciekawsze rezultaty często z przeoczenia czy też jakiegoś "zaniedbania", wtedy nagle okazuje się że to co robiliśmy przez kilka lat pożytku nie przynosiło a wystarczyło czegoś nie zrobić albo zrobić to inaczej aby wyniki wyszły jak trzeba

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2020, 18:04 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
paraglider pisze:
Liczyłem na to , że będzie większe zainteresowanie tym tematem i ktoś się włączy w wspólne rozszyfrowanie przedstawianej na filmie metody

Każdy czyta z uwagą , choć niekoniecznie jako materiał szkoleniowy do zastosowania w swojej praktyce. Ja się ucieszyłem że "młody" jestem bo z pewnością nie będę tak hodował matek z braku czasu i zbyt wielu równie interesujących , pochłaniających mnie zajęć. Jak to u młodego :)
Nie licz na dyskusję bo u nas tego nikt nie praktykuje , to pewnie również kwestia klimatu i pożytków.
Sezon na wychów matek to u mnie raptem 2 miesiące : czerwiec i lipiec, bo wcześniej za zimno i chłopaków nie ma , a potem to już trzeba kończyć sezon i wybierać kto tam się zakwalifikował do zimowli.
Zaprezentuj GOTOWCA to może i wcześniejsze dywagacje będą bardziej zrozumiałe . Nawet jeśli to tylko sztuka dla sztuki .
pozdrawiam
dziadziuś maniuś


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2020, 22:23 - pt 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 915
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
HULAJ pisze:
Pierwsze słysze nawet nie wchodze szkoda czasu .Zainteresowanie małe bo kilku ludzi zostało na tym forum ...kiedyś to 40 tematów w dzień i multum postów.Dzisiaj 5 nieprzeczytanych tematów.

HULAJ,Jeśli cię nie interesuje temat to po co zabierasz głos, Ja chętnie bym się dowiedział coś więcej na ten temat i zachęcam paraglider, na kontynuowanie tematu .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 maja 2021, 13:24 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Wychów matek metodą cichej zmiany – według Milosa Corbica - podsumowanie .
Hodowlę należy rozpoczynać gdy w rodzinie wychowującej jest dużo czerwiu w przewadze starszego , np : w 12- ramkowym Dadancie 9 , a w 10-cio 7 ramek .
Do zakładania miseczek matecznikowych i ich zaczerwiania Corbic używa prowokacji . Prowokacją jest nienaturalny układ ramek w gnieździe po przestawieniu ich przez pszczelarza .
Z jednej strony od cieplejszej ścianki ustawia najpierw czerw kryty , potem otwarty . Za czerwiem umieszcza ramkę z pierzgą , kolejną z węzą a ostatnią z miodem - pokarmową . W pięciu ramkach z czerwiem wycina po środku niewielkie otwory . Pszczoły zdezorientowane nienaturalnym układem ramek w gnieździe budują w nich 1-2 miseczki matecznikowe i zmuszają matkę do ich zaczerwienia . Matki – córki , które się z tak założonych mateczników wylęgają , nie walczą ze sobą , zgodnie współżyją również po zapłodnieniu w tym samym gnieździe
Aby hodowlę prowadzić w sposób ciągły , należy mateczniki wycinać w 9 dniu , tuż po zasklepieniu i przenosić do odkładów . W wyciętych otworach na ich miejscu pojawią się kolejne . Nie należy dopuszczać by w jednym czasie było więcej niż 5 mateczników . Hodowlę możemy prowadzić przez cały sezon , do puki są trutnie . Rodziny wychowujące matki metodą cichej zmiany nie produkują miodu , stale są dokarmiane wyłącznie cukrem pudrem .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2021, 10:43 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Czy każda matka sprawdzi się w tej metodzie ?
Przykro mi , ale nie !!!
Milos Corbic eksperymentował z matkami wielu gatunków z różnym powodzeniem . W końcu trafił na „pszczołę australijską” , która w odciąganiu mateczników na cichą zmianę jest niezawodna .
Pytanie : Co to za pszczoła skoro na tym kontynencie przed pojawieniem się zesłańców , pszczoły miodnej nigdy nie było ?
To właśnie wraz z nimi przywieziono kilka uli krainki i żółtą pszczołę z północnych Włoch .
Niestety - przywleczono również wraz z pszczołami zgnilec amerykański , który prawie zniszczył przywiezioną populację pszczół na stałym lądzie . Jedynie ocalały pozbawione chorób Włoszki na Wyspie Kangura .
Wyspa Kangura leży tylko 112 km od Adelajdy – stolicy stanu Południowa Australia. Jest to najstarszy na świecie rezerwat pszczoły miodnej. ... Pszczoła ta pochodzi z północnych Włoch, z regionu Ligurii i dlatego powszechnie jest znana jako pszczoła liguryjska.
Na Wyspie Kangura, podobnie jak i w całej Australii, nie było rodzimych pszczół miodnych. Pierwsze pszczoły miodne sprowadzono do Australii w 1822 roku. Osiem uli z pszczołami przypłynęło do Sydney na żaglowcu Izabela. Były to pszczoły ciemne Apis mellifera mellifera
Pszczoły włoskie sprowadzono tu już po otwarciu Kanału Sueskiego1867 . Tak więc droga morska z Europy do Australii znacznie się skróciła.
Pszczoły sprowadzono z północnych Włoch, z prowincji Liguria. Dlatego powszechnie nazywa się je liguryjskimi.
Pierwsza rodzina pszczół liguryjskich przypłynęła na Wyspę Kangura na jachcie w Niedzielę Wielkanocną 13 kwietnia 1884 roku.
W roku 1944 utworzono państwową stację hodowli włoskich matek pszczelich w parku narodowym Flinders Chase , które są pod ścisłą ochroną . Od tamtej pory do dziś nie wolno przywozić na wyspę żadnych innych pszczół , a nawet narzędzi pszczelarskich z poza wyspy . Grożą za to niewiarygodne kary . To właśnie te pszczoły są najlepsze do prowadzenia hodowli matek metodą cichej zmiany .
Niestety pożar buszu w 1958 roku zniszczył roślinność dookoła Chase, pozbawiając pszczoły źródeł pokarmu. Pszczoły sprzedano więc pszczelarzom wyspy. Pszczelarze cenią sobie łagodność, brak chorób i wysoką wydajność tych rodzin. W ostatnich latach ponowny pożar objął prawie połowę rezerwatu . Oglądaliśmy obrazki ratowania poparzonych koali . Zginęło ponownie połowę pasiek . Nie mniej jednak jeżeli ktoś chce mieć prawdziwą Włoszkę nie zmienioną genetycznie od przeszło 150 lat , to tylko liguryjka z Wyspy Kangura .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji