FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Czym najlepiej myć miodarki z kwasówki przed i po miodobraniu?
Wystarczy jakiś płyn do naczyń i gorąca woda?

Oczywiście że wystarczy. Pamiętaj o tym żeby później miodarkę dobrze wypłukać, no i trzeba ją odstawić żeby wyschła.

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))

po miodobraniu najpierw spłucz ZIMNĄ wodą, kawałki wosku nie będą się lepiły do kosza i bębna.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Pewnie ze wystarczy. Po wirowaniu wystawiam miodarke do osuszenia a pozniej myje tak jak napisales.

Zły nawyk setki pszczół giną.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Nieprawda, miodarkę zostawiam z dala od pasieki /mam pasiekę przydomową stawiam po przeciwnej stronie pasieki/ i koniecznie w miejscu zacienionym, po jakimś czasie miodarka jest sucha, pozostaje tylko mycie wodą.

ciekawe jakbyś spacerował po wsi z miodarką gdybyś miał taką elektryczną i z metr średnicy i kilkadziesiat kg wagi a jeszcze ciekawiej by było gdyby zanosiło sie na deszcz
takie spacery wg mnie są głupie, ja spłukuje wrzątkiem bez żadnych płynów czy cuś aby mi miód nie zalatywał płynem do garów, to co spłynie zostaje ubogacone cukrem z biedronki i podane odkładom lub dodane do porcji dla rodzin produkcyjnych na poczet karmienia zimowego jeśli to było ostatnie miodobranie

_________________
xyz

Mam 6-kasetową.Wlewam 5L wody gorącej do miodarki i jadę szmatką dookoła miodarki i koniec.Zadnych płynów.Miodarka jest czysta ja lusterko.Pozdrawiam.

Kiedyś rozmawiałem z pszczelarzem, który powiedział, że nie myje miodarki przez cały sezon. Ja myję po każdym miodobraniu. Co Wy na to?

Kudlaty: Czytając twoje posty na różne tematy zdążyłem zauważyć, że masz zawsze pod górkę i wiatr w oczy . Jeżeli masz za dużą miodarkę sprzedaj ją i kup sobie mniejszą taką, którą będziesz mógł przenieść, jeżeli swojej nie możesz podnieś, zamów chłopców spod sklepu,za dwie butelki browarku przeniosą na pewno gdzie będziesz chciał, chroniąc przed deszczem przykryj plandeką, gorzej jak się trafi mróz- na to nie mogę dać ci odpowiedzi?

widzisz jak zwykle jesteś w błędzie, musiało by mi się rzucić na główkę aby z robić sensacje i gonić z miodarką na około domu, zapomniałeś mi dopowiedzieć aby sobie jeszcze ciecia wynając do pilnowania miodarki, dziękuje za twoje porady ale nie mam zamiaru cofać się w rozwoju
wracając do tematu najlepiej wynieśc miodarkę przed dom postawić pod okapem stodoły i czekać na deszcz sam umyje będzie tanio i dobrze

_________________
xyz

Wystawianie miodarki małej czy dużej "do osuszenia" ze względów sanitarnych jest karygodne i tyle. Tak jak zostawianie ramek z zapasem w pustych ulach.
Tak samo jak wystawianie ramek po wirowaniu lub odsklepin . Nie żyjecie na pustyni chyba że ,,,jednak, to wtedy ok.
Nie tolerował bym takich zachowań w sąsiedztwie .
Czytaliście ? miedzy innymi o takie zachowania chodziło .
http://www.pasiekabajorek.pl/dbajmy-o-pszczoly/

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

I słusznie robisz, że myjesz. Jak to robić to już kwestia indywidualna byle efekty były właściwe. Ja np po myciu jeszcze dezynfekuję środkiem w aerozolu jak wyschnie dopiero zaczynam robotę z miodem.

_________________
https://t.me/pump_upp

Zdarzają się różni ludzie ,nie tylko miodarki nie myją ale i sami rzadko wchodzą do wanny
jak można nie myć miodarki ? przecież miód jest gęsty ,kleją się do niego wszystkie gadzety kurz itp ...

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))

Kiedyś rozmawiałem " z kolegą twojego rozmówcy tj. też pszczelarzem" i jak się dowiedziałem co robi, jak robi i czego nie robi (nie myje cały sezon miodarki ocynkowanej lekko zardzewiałej, podmalowanej farbą itp.) to poszedłem po rozum do głowy i teraz sam sobie robię miód, a teraz już nawet węzę, matki, ule. Nie można polegać na ludziach niestety...

No cóż, poprosił mnie znajomy o przegląd w pasie na kilka uli ( nie mógł być przez kilka tygodni na pasiece).
Ze względów higienicznych nie brałem swojego sprzętu, jedynie nowe rękawice, a po przyjeździe i wizycie w pracowni przeglądy zacząłem od skrzybania i mycia podkurzacza, dłuta nawet szczotkę mu umyłem
Czegoś takiego nie widziałem nie robiłem zdjęć, bo nieładnie ale tu to bym Was postraszył

Znam jednego pszczelarza który mówi że nie parzy słoików przed wlaniem miodu do nich. Jakie kupuje do takich wlewa, i jak tu szanować takich ludzi?

marekl, wyjdź poza strefę kupowania "najtaniej" to może się przekonasz że nie ma w tym nic dziwnego. Łącznie ze stosownym potwierdzeniem dla służb kontrolujących spożywkę.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Myjka ciśnieniowa załatwia sprawę mycia.

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach

Gdzie znaleźć taką ofertę?

no najprościej w hurtowniach opakowań szklanych, ja kupuję w matexglassie i dostałem kwity jakich potrzebowałem.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Z zakupem słoików sobie radzę.
Chyba źle zrozumiałem twój poprzedni wpis.Myślałem,że masz ofertę na wyparzone słoiki.
O jakich certyfikatach piszesz.

Czy kubki na lody ,śmietanę ,margarynę ,mleko,itp;są wyparzane przed napełnieniem? nie, mają certyfikat czystości .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

To są dwie różne rzeczy.
Zmieniasz temat.



Z tego wpisu zrozumiałem że jeśli się nie kupi najtaniej to te droższe mają jakiś certyfikat dla kontrolujących. Dopytuję więc.

Kupuję słoiki w hurtowni. Stoją palety z nimi na placu pod chmurką. Leje na nie deszcz i wiatr niesie kurz. Są ofoliowane ale wystarczy mała dziurka w foli i woda leje się do środka. Ja słoiki myję w zmywarce w 80 st C. Krótki program. Zmywarka stoi w pracowni i jest tylko do tego celu wchodzi 5 zgrzewek słoików. Pewnie w dużych pasiekach się to nie sprawdzi ale są zmywarki przemysłowe. Miodarkę bardzo dobrze się myje parownicą. Najpierw zimną wodą wypłukuję wosk potem parownica i jest jak nowa.

_________________
firefighter

to trzeba zmienić hurtownie

_________________
xyz

A w innych jest inaczej?

_________________
firefighter

zegaj, Rozumiem, że te wyparzone słoiki dotykasz tylko w jednorazowych rękawiczkach? Nie zapomnij o nakrętkach, wyparzanie słoików bez nakrętek byłoby nielogiczne. Podpowiedz mi jeszcze, czy ze zmywarki od razu podstawiasz pod odstojnik czy odstawiasz gdzieś, bo jeżeli odstawiasz to...
Nie jedz też cukru i mąki i innych produktów ze sklepu bo podejrzewam, że opakowań nikt (oprócz Ciebie) nie wyparza.

emka24, Nie zmieniam, byłem widziałem .
Opakowania plastikowe podlegają też rożnym czynnikom.
W zakładach przemysłowych myje się tylko opakowania zwrotne.

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

baru0,
Przecież ja nigdzie nie piszę o myciu lub niemyciu.
Napiszę trzeci raz - zaintrygował mnie wpis cyniga więc zapytałem.

Co do słoików... Myć wypada... A te wszystkie certyfikaty to sobie możecie o tyłek podetrzeć - bo co z tego że jest certyfikat jak zdarzają się sporadycznie okruchy szkła na dnie słoika... Czy foliowany czy nie choćby przepukac wypada aby profilaktycznie pozbyć się tego czego można niezauważyć bo przecież prosto z palety, prosto z folii to i nowe i pewnie czyste a tak szybciej bo tak to mokre i musi schnąć... A potem przez to "szybko i byle jak" może być u klienta zonk ze szkłem na chlebie a potem w jelitach... Każdy kto ma RHD czy SB zarejestrowaną to "teoretycznie" musi wyparzać słoiki (kocioł/zmywarka) ... Albo mieć "wyparzarko- wydmuchwarke" właśnie m. in. z takich powodów... Choć co pytam to różnie bo PLW różnie podchodzą do wytycznych - zależy jaki który upierdliwy i jak zna przepisy - np. są tacy co to chcą prywatne badane wody z kranu jak jest woda z wodociągu a są tacy że faktura z wodociągów do wglądu wystarczy... - szkoda że każdy inaczej - nie wiem czemu nie ma ogólnopolskiego standardu dla PLW opracowanego wspólnie z PZP... Ewentualnie PZP powinien sporządzić kodeks dobrych praktyk i każdy kto używa logo PZP na sloikach powinien być zobowiązany do ich przestrzegania... Teoretycznie przy RHD I SB wymagany jest też opracowany HACAP...

Co do mycia miodarki... Wpierw zimna woda potem ciepła na koniec gorąca - odradzam od razu gorąca - wosk się lepi - tak samo sita... Z płynami do naczyń etc ok ale dobrze potem spłukać... Ale jak się leje wodą 60C to moim zdaniem już nie warto żadnych płynów używać... Po co to "zasmradzać" tą pachnącą chemią miodarke - miód w końcu jest "czysty" to i czysta woda starczy... -z "brudów" to czasami jakiś propolis sie gdzieś przyklei... To w takim przypadku spirytus najlepszy na waciku jak już sucha miodarka... Po sezonie okryc czystą jakimś przescieradlem czy folią malarską... I znowu opłukać przed pierwszym wirowania w kolejnym sezonie...

Wiech nie wiem czy masz Sprzedaż Bezpośrednią czy RHD jeśli tak to zapytaj przy okazji kontroli jak powinno się postępować z opakowaniami. Ja Tobie nie każe cokolwiek robić więc po co ten sarkazm?

_________________
firefighter

Widziałem, jak jeden specjalista na myjni samochodowej umył auto, wystawił z bagażnika miodarkę i ją też umył na tej myjni.... Zdębiałem, szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia, ale jakoś nie myślałem wtedy o tym, a pomyślałem, ze ktoś od niego właśnie bierze słoik miodu, który nalał z tej miodarki...

Czy szklanki kupione w sklepie albo czajnik albo jakiś garnek myjecie przed pierwszym użyciem? Tomii 007 zgadzam się z Tobą. Mam w pracowni dwie miodarki, maszynę do kremowania, suszarkę do pyłku itp. To co nie używane nakryte pokrowcami specjalnie uszytymi. Podłoga myta specjalnym środkiem do użytku w gastronomii taki wymóg PLW, ciepła woda w kranie, jedna komora zlewu do mycia rąk druga do mycia naczyń typu sito, nóż, widelec do odsklepiania. Ubranie białe spodnie i koszula na zmianę. Wielu nowych klientów stwierdza jak tu czysto bo tam gdzie ostatnio............ . Nie wstydzę się wprowadzić kupującego do pracowni miód stoi tam na regałach. Pracownia służy tylko do obróbki miodu i pyłku i sprzedaży.

_________________
firefighter

zegaj,
Przepraszam za ton mego wpisu.
Szklanki i słoiki to zupełnie coś innego a i tak nie wyparzam nowych naczyń tylko normalnie myję (ktoś mógł je dotykać rękami). Droga palety słoików do mnie wygląda tak
https://www.youtube.com/watch?v=F7jBbQRX2XI

Czy należny to wyparzać? Dodatkowe manewry ze słoikami mogą im tylko zaszkodzić. Nie mówiąc już o ekologii wyparzania.

Wiech,
Nie mówiłem że wyparzam a myję w zmywarce na krótkim programie. W mojej zmywarce ma temperaturę 80 st.C. W linku z filmem nie ma nic wspomniane o myciu czy też nie. Że szkło jest opakowaniem ekologicznym wiemy to od wielu lat. Stosuję się do zaleceń inspektora PLW i tyle.

_________________
firefighter

wystarczy się dowiedzieć jaka jest temperatura topienia szkła i jak ona ma się do mycia bieżącą wodą

_________________
xyz

kudlaty,

a te słoiki to gorące przychodzą ? czy zimne z magazynu.... ile czasu leżą tez u Ciebie zanim miód w nie rozlejesz... zresztą ten potencjalny "kurz" to najmniejszy problem - ja już widziałem drobinki szkła na dnie w kilku słoikach "nieskazitelnie czystych" prosto z palety z zafoliowanej zgrzewki - a żaden słoik na tej palecie nie był w kawałkach ani nie miał wyszczerbień... - fakt że słoiki po myciu już nie są tak "nieskazitelnie czyste" - widać ślady po kropelkach wody - ten problem może załatwić nabłyszczasz w zmywarce - tylko po co go potem jeść - te ślady po kropelkach to sole wapnia i magnezu - także są to tylko "suplementy diety" tak reklamowane w TV .....

jak rozumiem każdy kto nie myje słoików z palety tak samo robi z rzeczami kupionymi w sklepie - jak kupi garnek /patelnie/ szklanki/talerze to też ich nie myje tylko od razu używa bez mycia - bo to czyste z huty...

Żaden zakład przemysłu spożywczego nie myje słoików przed ich użyciem. Pracowałem już w niejednym... Ida prosto z palety na taśmę produkcyjna.

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.

yanek_113, a nie ma wydmuchiwarek po drodze ?

jak sie ma pecha to mozna palca i w dupie złamać, zamiast szukac teorii spiskowych może warto się zająć czymś bardziej produktywnym,
po to bozia dała oczy żeby paczeć jak będzie umyte a po umyciu bardziej brudne niż przed to wtedy ok i nalejesz do tego miód zdradź mi prosze patent na dosuszanie słoików tak aby przelatujący ptak do nich nie narobił? no chyba ze sobie już suszarnie i myjnie do słoików pobudowałeś, zaopatruje sie od lat w tym samym miejscu zawsze podwójnie pakowane z przekładkami i pakowane w zgrzewkach i nigdy nie miałem takich problemów jak niektórzy tutaj sie udzielający, wszystko oryginalnie zapakowane widać że słońca czy deszczu nie widziało, inna sprawa że leję do nowych wiader z atestem do spożywki na słoiki to sobie pszczelarze rozlewają nie mój problem, ja odpowiadam za towar który sprzedaje głową dlatego moim priorytetem jest zadowolenie klienta
jesteś naprawdę trudnym pacjentem skoro zaczynasz doszukiwać się podobieństwa między wymacanymi garami przez 500 bab bo one nie widzą gara oczami tylko każdego trzeba podnieść zobaczyć jaka waga, średnica, czy nie za płytki albo czy nie za głęboki, czy kolor ten co trzeba bo nie widać, jaka grubość dna czy ciężar pokrywki, wszystkie urządzenia mają w rencach na końcu mówi że to nie taki bo ona chce inny i tutaj wyliczanka nagle wyciągasz z odmentów magazynu dokładnie taki z kolorem ze wzorkiem , chwila ciszy bo ją zatkało i nagle mówi że za chwilę przyjdzie albo te jej garki to są nawet ok od szkoły podstawowej jestem w handlu dlatego się już napatrzyłem i nasłuchałem a co jedna to bardziej nieobliczalna towar sprzedawany na kilku stanowiskach był ten sam pozyskiwany w tym samym czasie przez tych samych ludzi a one widziały różnice i np u mnie nie kupiły a kupiły obok to samo i w drugą stronę z jakimiś docinkami że nieświeże itp absurdy , do słoików których nikt nigdy palcem nie tknął i jestem ich pierwszym macantem,
gdyby słoiki były macane tak jak gary to trzeba by było je chyba myć jakimś domestosem a póżniej parzyć i na kwarantanne z rok
ciekawe co na to wszystko bułki z tesko

_________________
xyz

Staszek jeśli nie masz ,dokumentu że słoiki kupiłeś czyste,a bez mycia rozlejesz w nie miód - to Ty odpowiadasz za ten produkt, jak coś znajdą to tylko Twoje, ale można nie myć.

Słoiki foliowane są macane.
Te składane przez automat nikt nie dotykał . To tak pro forma.

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

baru0,
lubisz zamieszczać filmiki proszę zaprezentować jak myjesz, suszysz, jak i czym zabezpieczasz je przed rozlaniem bo zakręcenie wieczka w umytym "czystym" słoiku gdzie choć trochę pary na sciankach kończy się smrodem i skisem, na filmiku prosze o ilość skromna bo palete albo przynajmniej jej połowę, a przypuszczam że to żadna ilość słoików na tyle uli co masz ,
przedmówcy też mogą zaprezentować od przybytku głowa nie boli, najbardziej jestem ciekaw jak to wygląda u ludzi dla których rzepak jest głównym pożytkiem i czasami ledwo udaje się miód wydostać z plastrów a co dopiero żeby zdążył się odstać przed rozlaniem i zanim umyją i dokładnie wysuszą słoiki, szczyt sezonu nastroje rojowe, hodowla matek i odkładów wszystko na raz,
potrafie też odróżnić palete fabrycznie spakowaną i zgrzaną od tej rusanej

Kosut,
w drugą stronę jak masz papier to nie oznacza wcale że są czyste

no i co na to bułki z tesko? mieszkałem niedaleko pare lat i widziałem co one musiały znosić, wybieranie i macanie każdej gołymi brudnymi paluchami przez pewne grono klientów, no ale była w tym jakaś sprawiedliwość bo jedni drugim zmacali, no ale dobre bo tanie

_________________
xyz

kudlaty, weź se na luz.
Chciałem tylko przypomnieć jak wygląda foliowanie słoików.
Stoi pracownik łapie po 3-4 słoiki wkładając palce do środka, kładzie na taśmę czy do rękawa.
Przynajmniej ja tak widziałem.
Staram się nie kupować foljowanych.
Nie musisz wszystkich prostować , powiedzialeś jak robisz wystarczy, każdy jak będzie chciał może też napisać.

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

baru0[/b],

nie czepiam się, tylko skoro ktoś pisze że nowe brudne, trzeba myć i pisze że myje, to ja jako człowiek młody chciałbym podpatrzeć nieco za kulisy aby wprowadzić jakieś udogodnienia innowacje żeby nie mówili że ciemnogród totalny, bo nie mam obycia ze słoikami, natomiast wiem już że jak ktoś coś mówi czy pisze nie musi być to wcale prawdą, długo jeszcze będę wspominał pszczelarza który kręcił na yt filmy jak to sie miód wylewał z uli a jak kiedyś zajechałem bo miałem akurat po drodze mi mówił, "po wiadrze mniszka z ula wziąłem", poszedłem do domu i żona mi mówi słuchaj sprzedajemy pasieke ...... (imię męża) wziął 3 wiadra miodu z 30 uli rozdwojenia jaźni można dostać

Mamy tylu pszczelarzy na forum którzy na pewno myją nowe słoiki na miód bardzo dokładnie, więc choć po zdjęciu z tego procesu bym prosił w tym temacie. No chyba że piszemy aby sobie popisać jak było by dobrze aby było.

https://youtu.be/ZuDSBbhQUI4?t=41

_________________
xyz

Ja myję(tzn żona ) w zmywarce.