FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 09:27 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
Post: 15 września 2020, 22:02 - wt 

Rejestracja: 23 maja 2010, 17:10 - ndz
Posty: 57
Lokalizacja: rzeszów
Witam zamierzam kupić na refundację topiarką na pewno ramkową ale czy woda i palnik czy wytwornica pary która będzie efektywniejsza z mniejszymi stratami wosku.

edytowano tytuł: baru0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2020, 06:10 - śr 

Rejestracja: 27 grudnia 2012, 15:05 - czw
Posty: 218
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Żadną z nich, zbyt energochłonne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2020, 18:27 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 listopada 2009, 11:38 - ndz
Posty: 520
Lokalizacja: Krosno, Lesko, Lutowiska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
http://topiarki.eu/

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2020, 21:25 - śr 

Rejestracja: 23 maja 2010, 17:10 - ndz
Posty: 57
Lokalizacja: rzeszów
Topiarke słoneczną mam sam robiłem potrzebuję by w tym okresie wytopić ramki wycofane a jest ich sporo.A w jesieni topiarką słoneczna się nie sprawdza.Dlatego pytałem praktyków woda i palnik cze wytwornica pary.Mam też elektryczną z dociskiem ale czas i koszty.Za to topi super i dokładnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2020, 11:43 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
szymolas pisze:
http://topiarki.eu/

Cena topiarki słonecznej brutto z podatkiem VAT wynosi 2.400,- złoty
Na moją wykonaną samodzielnie , nie wydałem nawet 24 zł . W sezonie letnim mamy tyle słońca , że wytopimy wosk z każdej ilości ramek . Wystarczy je tylko w niej umieścić .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2020, 13:11 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
paraglider pisze:
W sezonie letnim mamy tyle słońca , że wytopimy wosk z każdej ilości ramek . Wystarczy je tylko w niej umieścić .

Ciągle czytam takie wskazówki,ale sposób wytapiania plastrów zależy od prowadzonej gospodarki.
Jak ktoś wymienia przez cały sezon po ramce(nie ma wtym nic złego), to może i wytapiać latem.
Z tego co pamiętam to kol.Stantom po sezonie zrzuca całe gniazda na węzę i jednorazowo ma mnóstwo plastrów a słońca nie specjalnie.W mojej pasiece ok połowy sierpnia mam wycofanych ok 1000 plastrów ,słabo też widzę w takim przypadku korzystanie ze słońca.
Z tego co się orientuję to topiarka słoneczna nie została wymyślona obecnie.Jest jedną z najstarszych metod i skoro pszczelarze poszukują innych sposobów np: elektryczny tomer,parowe ,wodne ,to znaczy że potrzebują innych rozwiązań.
A o słonecznej to chyba każdy słyszał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2020, 14:08 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
wienio pisze:
Topiarke słoneczną mam sam robiłem potrzebuję by w tym okresie wytopić ramki wycofane a jest ich sporo.A w jesieni topiarką słoneczna się nie sprawdza.Dlatego pytałem praktyków woda i palnik cze wytwornica pary.Mam też elektryczną z dociskiem ale czas i koszty.Za to topi super i dokładnie.

Ja używam , pewnie już z 10 lat , topiarkę parową Łysonia , tę większą . Można ją kupić z refundacją . jedyna wadą jest dołączany przy sprzedaży taboret gazowy , jest zwyczajnie za mały i trudno nim zagotować wodę , dlatego kupiłem taborek gazowy o wydajności 9 KW , do tego trzeba mieć dobry gaz , najlepiej samochodowy . Do tego trzeba za stówę dokupić u Łysonia pierścień uszczelniający . Do takiej topiarki wchodzą u mnie 22 ramki wielkopolskie a sam proces wytopu trwa w zależności od jakości ramek i temperatury zewnętrznej , od 30 minut do godziny. Do topiarki postawiam plastykowe wiadro , takie od inwertu , wosk pięknie się klaruje i łatwo z niego wyjąć bryłę wosku.Po zakupie topiarki parowej zrezygnowałem z topiarek słonecznych . Topię plastry wtedy kiedy mi pasuje , wkładam całe ramki i wyjmuję je z nienaruszonymi drutami .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2020, 15:08 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Nie mam powodu nie wierzyć.
Przerabiałem topienie parowe ,niestety zboiny nigdy nie były wolne od wosku ,nie potrafiłem też wyjąć z takiej topiarki czystych ,gotowych do wtapiania węzy ramek.Ramki i druty pokryte były zawsze jakąś ilością wosku.Przy karbowaniu drutów,by je napiąć,karbownik zawsze był zapchany woskiem,a we wtapianej węzie były ciemne smugi w miejscach drutów.Na filmach niemieckich pszczelarzy, ramki z takiego wytopu trafiają do kąpieli w sodzie.Dla mnie to za dużo zabawy.
Zazdroszczę tym,którzy potrafią wyjmować czyste ramki z takiej topiarki-mnie nie wychodziło.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2020, 15:48 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
emka24, to jak wytapiasz ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2020, 16:50 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Krzyżak,
Nie wytapiam w żaden oryginalny sposób.Najkrócej -rozgotowuję i wyciskam.
Swego czasu kupiłem ukrainski woskopres kulikowa-to dopiero porażka.Ale został mi po nim baniak z nierdzewki ,wewnętrzny zbiornik z perforowanej blachy i coś na kształt tłoka.Wymontowałem ciągle przepalajacą się grzałkę ,w jej miejsce zamontowałem kawałek rurki plastikowej .Przekombinowany zespół dźwigni służący do tłoczenia zstąpiłem śrubą trapezową z podnośnika do malucha.
Do gotowania służy mi gar 50 litrowy.Jednorazowo wytapiam ok 100 plastrów 1/2 dadanta. Zagotowanie trwa ok 1 godz. i jakieś 20 min na pozostałe czynności.Zboiny wychodzą suchutkie.Wosk trzeba jeszcze raz klarować-filtr jest z worka jutowego.
Podstawowym mankamentem tego sposobu jest konieczność wycinania plastrów i konieczność ponownego sznurowania.
Obrazek


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


Obrazek

Tym sposobem w kilka dni załatwiam temat,motylica nie zdąży się zorientować a ja muszę nadążyć z wycinaniem i segregowaniem plastrów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2020, 17:27 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2012, 10:29 - pn
Posty: 1495
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
emka24, niestety dużo babraniny. Chyba mniej byś się narobił odparowując i kąpiel w sodzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2020, 18:28 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Pisałem,że to nic oryginalnego,ale przerabiałem kilka sposobów i ten mi wystarcza .W tydzień zapominam o starych plastrach.
Praca z woskiem to ogólnie babranina.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2020, 18:52 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
emka24 pisze:
Nie mam powodu nie wierzyć.
Przerabiałem topienie parowe ,niestety zboiny nigdy nie były wolne od wosku ,nie potrafiłem też wyjąć z takiej topiarki czystych ,gotowych do wtapiania węzy ramek.

Nie wiem jaką topiarkę ma kolega , ja piszę o topiarce parowej Łysonia .Czekam , aż rurą odpływową przestanie płynąć wosk , otwieram w rękawicach skórzanych, pokrywę topiarki , cienką listewką oddzielam zboiny od ramki i drutów , ramki odkładam obok a zboiny zostawiam w koszu topiarki . Po wyjęciu ramek , zboiny paruję z pięć minut i następnie wyciskam je w koszu topiarki, stemplem drewnianym . Po każdym topieniu , wyrzucam zboiny z kosza . Tak wyciśnięte zboiny nie brylą się i trudno je zapalić , czyli , moim zdaniem , wosku w nich jest niewiele . Miałem zamiar zrobić tłocznię do zboin , ale wiązałoby się to znowu z bałaganem , dlatego zrezygnowałem , bo ilość odzyskanego wosku zapewne byłaby niewiele a brudnej pracy , co niemiara a tam mamy czystą pracę bez wysiłku.Warunkiem powodzenia , moim zdaniem , jest dobry , wydajny taboret gazowy , bo przy małej wydajności pary , topienie w takich parownicach , nie wychodzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2020, 15:58 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Przerabiałem wyciskanie wosku i teraz jak spróbowałem topiarką parowa to innej niechce A zboiny suchsze niż z wyciskania.

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji