FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Przechodzę na ule jednościenne z wejmutki, impregnowane olejem lnianym.

Szukałem w sieci jak wyglądają takie cuda, z biegiem czasu.
Wszystkie wygładzają jak moje, nowe, koloru świeżego drewna.

Jest Polbart, na filmach widać ule szare, z naturalnej deski, tylko że wiek tych uli to chyba max 3lata. Ze starszymi ulami chyba nie kreci filmów.

Na YT są ule impregnowane lakiero-bejcą.

Na YT są ule z zachodu lub południa - zazwyczaj malowane na biało.

Znacie linki pokazujące ponad 10 lat używania uli z deski jednościennej impregnowanej ekologicznie

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

Niczym nie impregnuj, to tylko szkodzi.

to prawda, pierwsza partię pomalowałem lakiero-bejcą elewacyjną Altax woskowy - tragedia - na wiosnę, widać jak para wodna jest dosłownie wypychana przez ścianki ula. Robiły się bomble.

Ze staroci znalazłem:
https://pl.pinterest.com/pin/56787645281055499/
ale jako meble, imprenowane na biało

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

Kanadyjczycy, którzy mają jednościenne od zawsze mówią tak:
"Ul malowany wytrzymuje 25lat, niemalowany 60."

przesadziłeś i drewno nie oddycha, wtedy faktycznie zgnije szybciej niż niemalowane. Ja maluję 2x altaxem impregnat do mebli ogrodowych w kolorze pinia. Jak deska wyblaknie zawsze można powtórzyć. Szczególnie ważne szczyty desek nie piją wtedy wody. Miałem też niemalowane , ale zdecydowanie szybciej się dewastują i wyglądają obrzydliwie.Wtedy już tylko ciemniejszy impregnat machoń czy teak.
Co innego pasieka zawodowa , tam estetyka nieistotna , a liczy się każdy grosz czy roboczogodzina. Ja sam maluję w ramach relaksu, bo majsterkowanie to uzupełnienie pszczelarstwa. Zakładam korpusy na rurę opartą na stojakach i maluję od razu 10 korpusów.

baju baj

to co oglądam z amerykańskich to wszystko leci do parafiny na gorąco, malowane ule jednostronnie to się zgodze ze krócej wytrzymają niż niczym nie zabezpieczane bo wilgoc sie w nich kisi a drewno nie schnie,
ja moczę w oleju lnianym + terpentyna na zimno ścianka po ściance w kastrze budowlanym bo sie nie dorobiłem czegoś lepszego, operacje powtarzam 2-3x, jest to szybkie i w miarę tanie a maluje tylko dennice i daszki przed okuciem stosuje impregnaty tikurila są naprawdę godne polecenia

Maxik,
pare lat temu sprzedawałem korpusy jednościenne inne niż swojej produkcji żeby i miały wtedy do 8 lat praktycznie zero śladu zużycia gdyby odświeżyć kolor to ciężko by było poznać że mają więcej niż 1 sezon, tak więc jestem spokojny o to co wykonałem bo prędzej mi się znudzą niż wyjdą z użycia

_________________
xyz

baju baju

Olej lniany "schodzi" maksymalnie po 3 latach. Korpus wyglądają gorzej niż te nie olejowane. Pierwsze kilkadziesiąt korpusów zaimpregnowałem olejem ileś tam lat temu. Żaden nie jest w lepszym stanie niż kilkaset nieimpregnowanych.

Krzyżak, manio,
chciałbym was prosić o udostępnienie, zdjęć starszych uli z deski.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

Ok, mam ok. 10 letnie z wejmutki . Jutro zrobię fotki ze szczególnym uwzględnieniem uszkodzeń i wad jakie się ujawniły.