FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dziś pojawiła się spadź na czereśniach, lipach i świerkach. Pierwsza spadź w moim terenie od kilku lat. Pszczoły zbierały aż huczało i liście/igły się lepią.

Heh, a właśnie się zastanawiam jak to jest z tą spadzią? Czy warto wywozić na to pszczoły? Mam okazję postawić pod lasem jodłowym w pobliżu są pasieki ale takie po kilka uli w odległości od 1 do 2 km. Chociaż w linii prostej będzie chyba trochę mniej...

p.s. czy nadchodzące deszcze nie zmyją tego pożytku ?

Deszcz potrafi zniweczyć wszystko. Jednego dnia była innego nie ma jak był duży. Potrafi się także odrodzić po kilku dniach, małych opadów.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

ze spadzią jest tak ze w jednym miejscu może być a kilka km dalej już nie, podobnie z deszczem wystarczy jedna nawałnica i po wszystkim, minęły te czasy gdzie podobno jak sie zaczeło w lipcu to była do zimy, w moim terenie przez ostatnie ok 12 lat najdłużej było 2 tygodnie do tego nie pod rząd a tak to kilka dni i po wszystkim, kto przygotowany to coś drapnie a reszta musi sie obejść smakiem, wydajności rosną jedynie w internetach z opowieści na opowieść, nie wiem czy to zasługa oprysków lasów na mszyce które pewno są tylko o tym cisza czy zasługa coraz większych anomali pogodowych ze skrajnościami bo jak nie doleje tak ze powodzie to znowu susza i temperatury jak w afryce
mam cichą nadzieje ze coś jednak sie pojawi w tym roku bo dawno nie było

_________________
xyz

Nie wiem jak jest ze spadzia, ja u siebie na liściach widziałem ze jest a pszczoły miały ja w du... Wola nektarowe pozytki akacja faceliia

Wygląda na to, ze deszcz wszystko zmył. I po spadzi.

https://www.youtube.com/watch?v=T5SyHuYuJIA pomysł na mszyce

czarny,

ja bym chciał zeby tyle mszycy było u mnie w lesie tylko tak jak już napisałem śmierdząca sprawa ze w lesie nie ma gdzie zwarte drzewostany a pokazuja filmy ludzie z centralnej polski gdzie maja pełno mszycy, gdzie tu sprawiedliwość

_________________
xyz

Jeżeli w Beskidach jest tak jak u mnie, to sądzę że za chwilę będzie tej spadzi dużo więcej niż przed deszczami. Dziś zrywałem czereśnie, to powiem że tyle mszyc na czereśniach jeszcze u mnie nie było...

na owocowych może i jest tylko co z tego jak nic z tego nie wynika, mnie interesuje żeby była w lesie, jak mszyca jest od spodu liści to deszcz mszycy nie zaszkodzi bo ma parasol,chyba że oberwanie chmury z silnym wiatrem to i tak je wymiecie, na igłach nie ma tego parasola dlatego jedna większa burza, gradobicie czy coś i po zabawie bo zmyje mszyce, póżniej trzeba czekać z dwa tygodnie jak sie odbuduje populacja jeśli coś z niej zostało, pospadziuje dzień dwa i znowu burza i dwa tygodnie spokój i taka zabawa, jak upały tak samo spadź poza zasięgiem bo natychmiast schnie, to nie jest tak jak sie niektórym wydaje ze postawia pod lasem i zadowoleni, to jest niesamowicie niepewny pożytek i tam na nic nie mamy wpływu, dlatego jest taka cena jaka jest bo warunki do tego aby był to pożytek do wzięcia trafiaja sie raz na pare lat

_________________
xyz

U mnie wymroziło wszystko.

Mszyce to "automaty" do rozmnażania swego gatunku . Jeden dorosły owad w ciągu swego życia potrafi wydać na świat około - sześciu miliardów osobników .

??? cosik sie chyba pomieszało

_________________
xyz

W tym 4 mszyce i kilku sąsiadów o donosach nie wspomnę

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

U mnie zaczęła się na świerkach. Dwie burze, zlewny deszcz i po ptokach.

Środek na mszyce na różach :
https://www.youtube.com/watch?v=KRvAo8pSrXQ

paraglider, widzę, że Pan też ogląda te filmy

Jeżeli do roślin mają dostęp mrówki to pozabijają larwy biedronek i mszyce będą się rozwijać. Jak się uniemożliwi mrówkom wchodzenie na rośliny to mszyce mają około 2 tygodnie życia. Nie trzeba żadnych wstążeczek. Biedronki bardzo dobrze wyczuwają zapach mszyc, składają w pobliżu jaja i po problemie. Najgorzej jest jak ludzie pryskają pestycydami. Biedronki giną w 100% a mszyce częściowo przeżywają i pozostają bez naturalnego wroga a możliwości rozmnażania się mają imponujące.

Ruszyła spadź dębowa - z drzew aż kapie . Między ulami a pobliskim lasem utworzył się "most powietrzny " z pszczół . Opite do granic możliwości , padają przed ulami jak kluchy . Do ula gramolą się po podestach na piechotę , bo nie mają sił po raz drugi wzlecieć .

musza nosić z daleka,
u mnie taka spadź ze aż się leje po plecach dawno nie pamiętam takiego beznadziejnego poczatku czerwca bo leje od połowy maja z małymi przerwami, jak czytam posty to odnoszę wrażenie ze mieszkam w jakimś innym kraju, no ale cierpliwie czekam na poprawę pogody może choć lipa dopisze a jak nie to nastawiam się na sierpień wrzesień i pożytek z nawłoci i rdestu bo wtedy pogoda bardziej przewidywalna

_________________
xyz

z lipy aż kapie spadź ale nic nie zbierają :/

Rojki, odkłady podwoiły mi stan pasieki, nie mam zbytu na odkłady,
Końcem lipca będę komponować rodziny, by zajmowały 5 korpusów. Na produkcyjną położę 2 korpusy czerwiu. Lipiec zapowiada się pracujący, lanie cukru na czerw, ciasto pierzgowo-sojowe, walka z warozą.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

przyjmę za symboliczną opłatą

_________________
xyz

ja też przyjmę, jakby komu miały zmarnieć.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

zabrzmiało jakby było ci to kłopotem przecież do tego trzeba chodzić i doglądać a to wszystko czas a z tym wiadomo zawsze kłopot dlatego pomyślałem aby ci pomóc ulżyć nieco w niedoli

_________________
xyz

Takiemu to dobrze. Ja ostatnią rójkę widziałem początkiem czerwca 2019 jak już ul zasiedliła. O ile takie male coś można rójka nazwać Jakby się komuś odkład wyroił

Najbliższe dęby za strumykiem - niecałe 20 m , te stare za Wartą - około 150 m . Ze wszystkich spadź kapie . Dzisiaj zachmurzenie całkowite , a mimo to deszcz nie pada . Zapowiadają w najbliższym tygodniu tropikalne upały . Tymczasem z dwóch rodzinek zrobiło mi się już sześć - głupia mania hodowania . Znów będę miał problemy z ogarnięciem tego wszystkiego .

Witam ma ktoś spadź występuje teraz gdzieś na terenie kraju

Była i popłynęła,,, .
Czekamy,, jak co roku

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

u mnie nie było i raczej nie będzie

wczoraj chodziłem i patrzyłem nie spotkałem ani jednej mszycy na żadnym drzewie a ubywało jej z ulewy na ulewę ostatecznie wymiotło do zera podczas nawałnicy poniedziałkowej tak zacinało że zanim doszedłem 4m ze sklepu do auta to mnie przelało całkowicie a te robaczki są bardzo delikatne, więc z czekaniem może zejść do następnego roku a zapowiadało się optymistycznie, wyszło jak zwykle, może sa rejony gdzie ominęły ludzi takie atrakcje co były u mnie i nadzieje jeszcze mogą mieć, gadałem z kilkoma dobrymi pszczelarzami z okolicy i wszyscy jednomyślnie uważają sezon za skończony a ilość miodu zebrana nie powala bo mimo że początek był optymistyczny to pogoda sie zesrała i lało półtorej miesiąca

_________________
xyz

Jak to mówią była ale się zmyła i jak na razie widoków brak.

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Jak u kolegów, przed deszczami ledwo się zaczęła ... i wielki klops.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Była jak zakładałem ten temat. Całe 2 dni i wszystko spłynęło razem z deszczem. To była cała spadź od kilku lat

Na Fc jeden potentat wiruje .
W sumie szacunek bo pszczelarz z nizin, a my z terenów spadziowych nie mamy nic .
Patrzyłem do gniazda w pasiece przy lesie, suchutkie . W miodni coś jeszcze jest .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Czy chodzi o potentata z ptakiem drapieżnym w nazwisku?

dokładnie.
Barciak nie ma
Kudłaty nie ma
Henry650 nie ma
Emka24 się nie chwali
więc się pytam gdzie ?
wiadomo, taką, pewną miejscówkę nikt nie zdradzi .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Po prostu miał szczęście i trochę lepszą pogodę o de mnie. Mam pasiekę oddaloną od tej którą pokazuje na fejsie o 10 km i u mnie ledwie 2-3 kilo a u niego pełne ule. jesteśmy w stałym kontakcie co do dobowych przybytków na spadzi miał kilka razy większe niż u mnie. Ale ze spadzią tak jest . W tym, roku on w przyszłym ja a jeszcze w następnym ktoś inny - uroki pszczelarzenia na spadzi.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Niema i raczej nie bedzie ,znajomy ma pasiekę pod Słowacją granicą i tam nigdy nie musiał nic w sezonie dawać A w tym roku mówi z susza.

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

u mnie tylko na jednej pasiece ładnie spadzi naniosły. Na pozostałych albo mało albo w ogóle. Taki rok.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Czytając i oglądając w internety to tylko nerw człowiekowi skacze
Ale nie z zazdrości, tylko nieuczciwości niktórych pszczelarzy.
Jeden mecenas stacjonujący maks 3-5km ode mnie, więc warunki pogodowe, terenowe, napszczelenia praktycznie to samo. Ja póki co jedno malutkie miodobranie składowe z wielu rodzin dosłownie 40kg, reszta w ulach żeby nie musieć karmić. A gość już ze 3 miodobrania robił po korpusie z ula za każdym razem Pszczół na filmach w ulach tyle, że u mnie odkłady sa silniejsze. Wiara łyka to jak pelikany...
Jeszcze jakby to było u mnie tylko to wtedy ok, d*pa ze mnie a nie pszczelarz. Ale jak u kilku znajomych co pasieki mają w kilku róznych miejscach w okolicy porozstawiane jest dokładnie tak samo, to jest to podstawa do pewnych wniosków o pożytkach, pogodzie i możliwościach tegorocznych.

W wakacje kiedy pytałem sprzedawców skąd ta spadź, wszyscy odpowiadali że zeszłoroczna. Dziś spojrzałem na allegro, tony spadzi z 2020 z całej Polski, od Pomorza do Podkarpackiego...

U mnie i u kolegów co mają wagi,,, była 3 dni czytaj ; trzy dni .
Domieszała się do lipy która nie nektarowała i wyszedł w konduktometrze
,spadziowo-nektarowy .
Mam słoik kupionej spadzi jak obczaję kiedy pyłki gryki to sobie sprawdzę na mikroskopie ,"pachnie" przypalonym cukrem .
W moim rejonie na jesieni czysta spadź była pod 70 zł ale ilości nikłe .
Od miesiąca nie znajdziesz . Z tamtego roku to też chyba nie powinno zostać bo sytuacja była podobna.

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

na jakiej zasadzie sprawdzasz jak to gatunek miodu? ja zawsze oceniam"na oko"

Poszukaj tabel przewodności miodów . Nie pamietam z pamięci .
Mam konduktometr z allegro gdzieś koło czy ponad 200zł . Nie handlowy ale coś zawsze można zbadać .
A poza tym oceniam z czasu miodobrania .Jeżeli zabrałem miód wielokwiatowy wiosenny czy też rzadko mniszkowy .To następny mam lipowy bo akacja to przeważnie lipa .
Wszystko zależy od obserwacji pożytków . Już nie wspomnę o analizie pyłkowej bo to do profesjonalnej sprzedaży-konfekcji.
A przewodność tylko potwierdza .
Jak nie masz wagi i nie byłeś w pasiece, to się nie zorientowałeś , że była spadź, wyciągasz lipę a tu ciemna ,co robisz ? Badasz i wiesz . Ile spadzi w lipie lub odwrotnie.
Ileś lat temu byłą spadź jasniesza ,a przewodność trzymała i Bartnik płacił bardzo dobre pieniądze.

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

spadz była bardzo ładna całkowicie czarna niesamowicie gęsta, występowała punktowo przez kilka dni i znam kilku pszczelarzy którzy coś złapali reszta nawet nie wiedziała ze była gdyby nie seria oberwań chmury to rok zapowiadał się obiecująco a tak obeszli sie wszyscy smakiem, tak to własnie z tą spadzią jest że bardziej jej nie ma niż jest a kto nastawia sie tylko na nią może mieć problem i to spory

_________________
xyz

od iluś lat,, "wężykiem,Jasiu wężykiem"

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.