FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dnia 18 listopada 2020 r. z inicjatywy Prezydenta Polskiego Związku Pszczelarskiego, Pana Tadeusza Dylona, odbyło się w siedzibie PZP spotkanie dotyczące mechanizmu Wsparcia Rynku Produktów Pszczelich. Celem spotkania było poruszenie tematów bieżącej realizacji zadań w ramach mechanizmu, jak również przyszłego okresu finansowania tj. po 2021 roku. Wśród zaproszonych gości znaleźli się: Pani Aneta Burghardt – Dyrektor Departamentu Rynków Rolnych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Pan Jacek Parszewski – Główny Specjalista, Departament Rynków Rolnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Pan Michał Wójciak – Dyrektor Biura Interwencji Rynkowych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa oraz Pan Paweł Poleski – Kierownik Wydziału Wsparcia Pszczelarstwa BIR KOWR. Z uwagi na możliwość organizowania oficjalnych spotkań tylko do 5 osób, zebranie odbyło się właśnie w takim gronie. Ze strony Polskiego Związku Pszczelarskiego uczestniczył Pan Tadeusz Dylon, Prezydent PZP.

Podczas spotkania Prezydent PZP poruszył temat nieuwzględnionych w rozliczeniach zadań kremownic dla pszczelarzy, zakupionych w postaci urządzeń wielofunkcyjnych. Zebrani uznali, że należy ponownie pochylić się nad podjętymi decyzjami i rozpatrzyć je pozytywnie dla pszczelarzy, gdyż urządzenia spełniają funkcje, której oczekiwano.

W sprawie przyszłego okresu finansowania mechanizmu WRPP uczestnicy spotkania jednoznacznie uznali, że w nowym projekcie Krajowego Programu Wsparcia Pszczelarstwa powinny znaleźć się zapisy, w ramach których katalog potrzeb pszczelarskich powinien pozostać otwarty, bez wskazywania np. konkretnych uli, miodarek czy innego sprzętu pszczelarskiego. Pszczelarze powinni mieć możliwość samodzielnego określania swoich nowych potrzeb w oparciu o dotychczas dokonane zakupy urządzeń pasiecznych. Cały mechanizm powinien dążyć do uproszczenia kryteriów finansowania.

Dziękujemy Wojewódzkim/Regionalnym Związkom Pszczelarzy, które wzięły czynny udział w przygotowaniu propozycji dotyczących przyszłego okresu finansowania mechanizmu Wsparcia Rynku Produktów Pszczelich.

Wszystkie organizacje członkowskie, których pszczelarze nie otrzymali zwrotu środków za zakupione urządzenia do kremowania miodów zachęcamy do ponownego odwołania się od decyzji KOWR w tej sprawie.

http://www.wzp.rzeszow.pl/aktualnosci-2/

_________________
https://www.matki-pszczele.pl/ Pasieka Zarodowa AGA®

Jednym słowem po spotkaniu nic się nie zmieni.

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Ale się odbyło to ,że nic nie zmieni się to nie jest może i istotne istotne jest to że się w dalszym ciągu będzie się intratne stołki grzało
Pozdrawiam

Rodzi się pytanie, co PZP zrobił coś wymiernego dla przysłowiowego pszczelarza Kowalskiego.

A jaki ma w tym interes ?

Przecież pięć osób się spotkało i dla nich wystarczy.

Bądzicie realistami ,co mieli załatwić ?
Dysponent środków przyjął do wiadomości sugestie i wszystko.
W sytuacji gdy nie ma pewności czy jakiekolwiek fundusze z UE będą ,nikt nic nie zdecyduje.

_________________
Pozdrawiam.

Bądźmy realistami. Prawo rozdziału środków z dopłat to być albo nie być zarządu PZP. Tak samo jak dopłaty bezpośrednie dla rolników pokazały nieprzydatność odgórnie sterowanych organizacji rolniczych tak też opłaty bezpośredni realizowane przez ARiMR spowodowałyby upadek PZP. W tej postaci jak dziś PZP będzie bronił swojej pozycji za wszelką cenę, bo nie chodzi im o pszczelarzy lecz o własną kasę. Tak samo jak wiekszości przewodniczących kół.

Proszę o wyjaśnienie , co za korzyści ma z zarząd PZP z realizacji dofinansowania pszczelarstwa przez KOWR ? . Przecież umowy podpisują związki wojewódzkie , regionalne , czy też stowarzyszenia nie będące w strukturach PZP i one mają dotacje na koszty administracyjne tych umów.Nie wiem z kąt kolega czerpie takie wiadomości?

Hieronim, jak pieniądze z KOWR/ARiMR nie będą przechodzić przez koła, to duża część ich członów zrezygnuje z członkostwa w tych kołach. Ci co nie zrezygnują będą opłacać ulowe od 1 ula a nie od rzeczywistej lub zawyżonej ilości. To wszystko spowoduje, że do Zarządu PZP przestaną spływać dutki od pszczelarzy.

Nie wiem , dlaczego wszystko sprowadzacie do pieniędzy , rozumiem zawodowców , ale większość z nas jest hobbystami i lubi przebywać w towarzystwie ludzi o podobnych zainteresowaniach .
Są inne stowarzyszenia ,w których uczestnictwo jest znacznie droższe niż nasze i jakoś nie słychać , u nich , ciągłego narzekania na koszty.Krzyżak, może zostaniesz działaczem i spróbujesz uzdrowić , co Twoim zdaniem , jest złego w działalności PZP , na pewno będzie z tego jakiś pożytek .

Myślę ,że gdyby dopłaty dla pszczelarzy były proste i przejrzyste [ np. do każdej zgłoszonej rodziny ] znikłaby podejrzliwość o korzyściach dla działaczy a oni sami mieli by mniej roboty papierkowej. Wówczas rozkwitły by wszelkiego rodzaju dobrowolne organizacje dla samej przyjemności przebywania z ludźmi o wspólnych zainteresowaniach. Dziś przynależność jest powiązana z pewnym elementem przymusu ekonomicznego. I to zatruwa atmosferę.

Hieronim skoro tak bronisz PZP" jak niepodległości" i skoro twierdzisz,że nie chodzi o many many to może niech Wojewódzkie związki nie odprowadzają do PZP kasy ze składek. Za marną pracę czytaj reprezentowanie na zewnątrz zwykłego pszczelarza brak zapłaty i zobaczymy czy wówczas będą się tak dobijać do rządzenia w PZP i bycia "PREZYDENTEM" .Tak nawiasem mówiąc w moim kole nikt nie chce być prezesem od kilkunastu lat tak w nawiasie prezes obecny nawet nie chce zwrotu za przysłowiowe delegacje i nic z kasy koła nie idzie dla prezesa wszystko co robi robi to dla idei .
Pozdrawiam

Nie każdy się też nadaje by coś organizować w organizacji. Np by zorganizować spotkanie kiełbaskowe, ktoś musi poświecić swój prywatny czas lub majątek, by zorganizować np miejscówkę. Na koniec trzeba posprzątać po rozweselonym towarzystwie.

Rozdawanie dopłat. Załóżmy sie wszyscy bedą uczciwi i chętni do brania. Ktoś musi przecie z czegoś wypłacić wynagrodzenie dla rozdawaczy. Niech bedzie to jakiś procent z puli, albo bedzie za mało i nikt nie będzie chciał zostać rozdawaczem, albo za dużo co też źle. Łatwo zauważyć, by rozdać, kwotę trzebą uszczuplić wynagrodzeniem dla pobieraczy a później dla rozdawaczy.

Przymus ekonomiczny, no cóż, łatwo można sobie wyobrazić jak by wygładało np zorganizowanie ogniska bez składek członkowskich. Ulowe do związku, hmmm przecież biuro w centrum miasta, kilka etatów stałych pracowników itd.... Pozatym jaki przymus, każdy opłaca tyle rodzin ile uważa.

Bycie działaczem nie jest takie złe. Liczącym się działaczem zostają ludzie wybitni. Skoro są to jednostki wybitne, trudno oczekiwać ze chcą zarabiać np 5tys. W biznesie zarobili by tyle ile warta jest ich wiedza i elokwencja. Ostanio na FB wyłonił się działacz z piwem albo z pozwami zbiorowymi

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

Każde stowarzyszenie /organizacja pszczelarska posiadająca wpis do KRES-u może się ubiegać o środki wsparcia dla swoich członków .Kazda dostaje taką kwote [procentowo od wartości] za obsługe projektu -zebranie zamówień ,sprawdzenie ich zasadności ,zebranie kasy ,wypłata refundacji , tak to wyglada w tym najpopularniejszym programie .
Należy pamiętac ze sa równiez programy indywidualne dedykowane do konkretnych beneficjentów [pierwszym był SAPARD] .

_________________
Pozdrawiam.

Zdzisław to o czym piszesz to robią WZP a czym się zajmuje PZP? czy powie mi ktoś z Koleżanek lub Kolegów

Jestem w Zarządzie swojego Koła od lat. Zajmuję się nawet programami i rozdysponowuję kasę. Wszystko oczywiście za frajer w tzw. czynie społecznym. Niestety uzdrowić nic się nie da, bo to nie ten szczebel. Rządzą dużo wyżej mieszacze miodu np. wszechobecny p.K.(Zmoderowano) On nie da sobie i swoim znjomkom zrobić krzywdy a pszczelarzy ma w głębokim poważaniu.

Ale tak jest w każdej organizacji , ktoś musi nas reprezentować a na razie nie widać , aby powstała jakaś ogólnopolska inicjatywa zorganizowania czegoś konkurencyjnego dla PZP . Przecież ktoś decydujący , nie będzie szukał np; kudłaty gdzieś w lesie jodłowym , aby zapytać jakie ma problemy , po prostu bierze telefon i dzwoni do największej organizacji .

Po pierwsze to źle postawione pytanie, bo PZP to wszyscy członkowie, więc przysłowiowy Kowalski też. Pytanie więc brzmi co zrobił Kowalski, żeby było lepiej w PZP.
I jak wynika z wątku
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=23654
Kowalski nie może dogadać się z Nowakiem czego chcą wspólnie.
Ponad to Kowalski nie chce reprezentować pozostałych Kowalskich, bo nie ma na to czasu(przecież to tylko hobby). Wykorzystują to osoby typu p. K, producenci matek, producenci odkładów...To oni reprezentują Kowalskiego na zjazdach delegatów. Niestety ich interesy, są przeciwne interesom Kowalskiego, a Kowalski ich nie rozlicza z tego, jak go reprezentowali i za czym głosowali. Możecie sprawdzić kim są delegaci na zjazd krajowy i czym się zajmują. W większości oni żyją z Kowalskich i nie dopuszczą do zmian sprzecznych z ich prywatnymi interesami.

Nie bardzo rozumie zasady występowania o refundacje sa jednakowe dla wszystkich : PZP ,Polanka ,Zawodowi czy też organizacje regionalne ,zresztą PZP jest związkiem organizacji posiadających wpis do rejestru KRS [można wystąpić jak i przystąpić] . To tak celem wyjaśnienia . Obecnośc w PZP nie jest obowiazkowa ,sa inne możliwości ,nie ma monopolu.

_________________
Pozdrawiam.

Witam, Koleżanki i Koledzy chciałem Wam przekazać informację szybko i z pierwszej ręki, lecz część z Was nie potrafi czytać ze zrozumieniem.

Do Zarządu PZP docierały skargi na KOWR, że odmawia wypłaty refundacji za Kremownice (urządzenia wielofunkcyjne) . W imieniu Zarządu PZP podjąłem starania o spotkanie w tej sprawie zainteresowane strony MRiRW, ARMIR, KOWR, PZP, licząc na to, że argumenty PZP przekonają w/w do zmiany zdania w tej sprawia. Po burzliwej dyskusji udało się osiągnąć cel, wszystkie odwołania w tej sprawie zostaną rozpatrzone pozytywnie. Zatem pytam czy to nie są działania na korzyść pszczelarzy, otrzymają refundację.

Drugi temat to aby zapobiegać takim sytuacjom jak ta, postanowiliśmy stworzyć Katalog sprzętu pszczelarskiego otwartym, zatem każdy sprzęt pszczelarski będzie refundowany nawet samochody dostawcze ograniczenia to ilość rodzin pszczelich( to jest projekt) nad tym będziemy jeszcze pracować, to nie są działania dla dobra pszczelarzy? Przykro mi, więcej informacji szybkich i dobrych dla dobra pszczelarzy nie będę przekazywał na forum, jest to źle odbierane przez forumowiczów.
Pozdrawiam.

_________________
Romek 123

Panie Tadeuszu, to proszę również dopisać na listę rzeczy do wprowadzenia jeden postulat, co do którego jest na pewno zgodność wśród pszczelarzy. Udowodni Pan nim, że działacie dla pszczelarzy a nie z chęci "zysku", a mianowicie:
Wprowadzanie wypłat dofinansowań bezpośrednio przez KOWR do pszczelarzy, bez pośredniczenia organizacji pszczelarskich.

Przy obecnym stanie techniki/informatyki wystarczy jedna mała strona/formularz gdzie pszczelarz składał by zamówienia, przekazywał skany faktur i przelewów. Uprościło by procedury a sfinansowało by się samo z zaoszczędzonych pieniędzy, które teraz pobierają Związki za obsługę. W kołach również nie było by kłótni kto ma dostać sprzęt a kto nie, dlaczego dostał tyle a nie tyle.
Bardzo prosimy o wprowadzenie takiego rozwiązania, działa ono doskonale w całej branży rolniczej.

Dziękuję za dyskusję.

_________________
Romek 123