FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Niestety chyba ,tylko dla użytkowników FC , patent genialny w swej prostocie .
https://www.facebook.com/dejan.vucic2/v ... 954373118/
Link do profilu użytkownika który to robi .
https://www.facebook.com/dejan.vucic2

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Zrobiłem parę lat temu. Sprawdza się tylko do uli jednokorpusowych spiętych z dennicą i daszkiem stojących bardzo nisko nad ziemią. Lipa, nie używam.

Takiej parafiny do zniczy ,na 70 podkarmiaczek po 10 latach 1 szt puściła .W tej chwili nie uzywam bo karmie z wiaderek .Miałem też drewniane tak gotowane słuzyły ponad 40 lat i dalej gdzieś służą.

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

henry650, dzięki

Ja zrobiłem sobie coś takiego , wysokość dopasowana do stojaków i busa .

A ja myslałerm tylko o przewopżeniu korpusów z miodem .
Czasem nie dojadę autem 20-30 mi trzeba nosić,a ten patent od biedy do osobówki zmieści .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Ja mam składane rączki.

Zwykła młynarka z większą "paką" starczy.

Wie ktoś gdzie takie nosidełko można kupić?
Kiedyś w Pszczelej Woli na konferencji cos takiego widziałem.

https://www.youtube.com/watch?v=mh_n4tGtA6M

Zrób sobie coś takiego i każdy ul zaniesiesz gdzie potrzebujesz. Dwa drążki i pasy z pasów i masz sprawę załatwioną. Nie zajmuje miejsca.

Dwa drągi to i czterech chłopa potrzeba .

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

To są kije od grabi. Jak u was taki kij nosi dwóch chłopów ,to macie wielkie grabie ,albo siły brakuje.
Ze mną nosi córka ważąca 50 kg.

Ciekawy patent, będę miał na uwadze, dzięki.

Ale do tego potrzeba dwoje ludzi na pasiece a to już dzisiaj rzadki luksus.

Hieronim,
Przyrząd ,o który pytał Robertl,
Też jest dwuosobowy więc dla niego to nie problem.
Co do rozwiązania prezentowanego przez ciebie ,to bez odrobiny złośliwości napiszę, że jeśli go nie przerobisz ,to nic nim w pasiece nie przewieziesz.

Niby dlaczego , corocznie przewożę nim setki korpusów.

Podziwiam i nie wyobrażam sobie tego, ale skoro tak piszesz ,to tak jest.

Tak szczerze , nic mi tak bardzo nie ułatwiło pracy w pasiece , jak ten wózek , wytrzymały , można przewozić po trzy korpusy pełne miodu , można przewozić dwukorpusowe rodziny a ponieważ jest jedno kółko , wszędzie się wjedzie . Miałem coś na wzór młynarki , ale aby zdawało to egzamin , potrzebny jest równy teren a u mnie o to trudno i lubił się wywrócić.

Bez przerabiania spokojnie można przewieść ze trzy korpusy , miałem kiedyś oryginalny , podobny niemiecki wózek przystosowany do uli dadanta , ale kółko było mniejsze, bardziej z przodu i przez to cały ciężar trzeba było trzymać w rękach , dlatego zrobiłem taki , jak na zdjęciu , jest lepiej wyważony i można nim przewozić i sto kilogramów.