FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Ja też biorę (czyli trzci-3) ale w moim kole jest spora liczba pszczelarzy którzy nie korzystają ze wsparcia dotychczasowego tj.refundacji matek sprzętu lawet etc. ale są zrzeszeni w PZP i mógłby ktoś do nich powiedzieć (no dlaczego narzekasz przecież pszczelarze są dotowani przez państwo czy też UE)
Nie ma się czym łudzić takich pieniędzy to nie dostaniemy a czy dostaniemy to wielki znak zapytania,jeżeli mam być szczery to na to nie liczę bo zbyt wielu jest mocnych w branży pszczelarstwa którym na tym zależy "żeby było tak jak jest"
Pozdrawiam

Nie wiem jak się taką ankietę ustawia ,w sumie to jakiś pomysł ,nie chodzi o dzielenie ale o tendencję .
Kolega który robił ankiety do kalendarza mógłby taką zrobić .

Propozycje pytań ;

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

komark1,

Wkradło się jakieś niezrozumienie-z tego co wiem to Marian. nie korzysta i ja też nie.

a kolega to nie Polak, brzydzisz się polskością?
deklarujesz ile masz rodzin, jeśli wpada kontrola i nie możesz się doliczyć to robisz dopłatę do każdej rodziny którą brakuje tak żebyś wiedział ty i twoi koledzy że nie warto się mylić w górę i tyle w temacie,
Ale niech będzie to realna kara a nie jakieś obietnice że po 10 latach batali w sądzie dostaniesz 5 stówek.
nie jestem zwolennikiem dopłat do czegokolwiek ale jeśli już niech będzie się to odbywało na jasnych warunkach i w formie takiej że sam mogę decydować czego aktualnie potrzebuje. jak sie myśli z czego żyje to dopłat nie potrzeba, a jak to ma być hobby to trzeba sobie przyswoić ze hobby nie musi na siebie zarabiać bo tak jest w większości branż. Chyba tylko u pszczelarzy tak jest ze mają po 5 uli i chcieli by dopłaty, najlepiej zeby jeszcze z dychę do przodu na tym byli, biznesmeni

_________________
xyz

To pewnie zrobią przez związki pszczelarskie , tak kiedyś rozprowadzali cukier dla pasiek . Po odliczeniu wszystkich składek dla związku , pozostanie mocno okrojona fortuna , kapitalisty pszczelarza

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

emka24, prawda.

Jestem tego samego zdania co niektórzy koledzy, jeśli mają być dopłaty to niech będą i ja sam mam decydować na co przeznaczyć daną kwotę. Mówi się o kwotach przyznanych na dofinansowania pszczelarstwa, natomiast konia z rzędem temu kto poda kwotę, którą w danym roku związki przeznaczają bezpośrednio na dofinansowanie do zakupu sprzętu, matek, środków leczniczych iitd. Natomiast ci koledzy co nie chcą pobierać dopłat, nie widzę żadnego problemu, nie biorę i kropka.

Można rozpisywać się w nieskończoność sprawa jest prosta i nie wiem z jakiego powodu ją komplikujemy.
Jeżeli są pieniądze kierowane w stronę pszczelarza przez UE to trzeba je
wziąć i właściwie spożytkować .
Powinny być przekazane, kierowane bezpośrednio do pszczelarza /zarejestrowanego/ który spełnia warunki i należy do koła.
Pozostali chałupnicy , hobbyści muszą poczekać i starać się spełnić warunki rejestracji.
Zabawa w refundację to żadna pomoc dla pszczelarza, nakręca tylko koniunkturę producentom i handlowcom, którzy podnoszą bezzasadnie ceny towarów refundowanych. Na dodatek całym ten system jest nieczytelny i sprzyja szwindlom.
Co do stwierdzenia stanu posiadania ,ilości uli to z chwilą wprowadzenia jasnych klarownych zasad i określonej dyscypliny nie widzę żadnego problemu.
Złodzieje i kombinatorzy wcześniej czy póżniej wypadają z obiegu.
Pozdrawiam

Jestem za ankietą

Ja do tamtego też roku nie korzystałem , w tamtym roku wziąłem 500 + na wagę .
Nie chciałem , nie korzystałem,ale podoba mi się perspektywa że może być po równo.


A teraz kto kontroluje ilość uli

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Według mojej oceny jeśli dojdzie do dopłat to dopiero po 2022 roku.Oby to nie była tylko woda na młyn.Chcieliśmy ,nic nie wyszło itd

Czy ktoś z was miał kiedyś kontrolę z ARiMR w pasiece bo ja miałem. Nie jest to takie proste jak się wam wydaje. Przyjeżdżają ludzie którzy bardzo dobrze znają pszczelarstwo, a jak czegoś nie wiedzą to tym gorzej dla kontrolującego bo tak drążą, aż zrozumieją. Mi liczyli wszystkie ule co do sztuki . Żeby objechać wszystkie pasieki przejechaliśmy ponad 200km. do jednej oddalonej o 70 kilometrów myślałem że sobie darują - powiedzieli że mają czas i pełny bak i Pan grzecznie zaprosił mnie do samochodu. Znajomego kontrolowali w zimie to wyrywkowo sprawdzali rodziny czy są w ulach w każdej pasiece. Jak się zaczął burzyć że jest zimno to powiedzieli że mogą nie sprawdzać i wpisać że ul jest pusty jak nie chce daszków podnosić. Ogólnie normalni ludzie ale mają prikaz robić swoje to robią. Jak ktoś nie kombinuje to nie ma się czego bać.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Lenin,
i taka jest prawda , uczciwy jeszcze miodu da - szachraj będzie chciał oszukać raz , ale czy warto .

_________________
Dla przyjaciół Zdzisiek,dla pszczółek wielbiciel.

Ja bym osobiście wolał żeby zamiast dopłat bezpośrednich włączyć Pszczelarstwo do programu
60 tys na modernizację małych gospodarstw rolnych
Jednorazowo
Jasne warunki
Zyski dla pszczelarzy i rynku ponieważ musisz podnieść produkcję
Solidny zastrzyk gotówki np. Na nową pszczelarnie przystosowana do SB i garaż na graty

Gdybym nie odziedziczył pszczeralni po ojcu
To zamiast pszczół chodowalbym.....

Wiem że to problem wielu pszczelarzy
Znajomy sprzedaje rocznie po 20/30 odkładów
Przy 25 rodzinach
Miodu nie sprzedaje
Dofinansowań nie bierze
Za pszczelarnie robi mu blaszak na działce
Mówi, że chciałby mieć i 200 Uli ale kasy brak żeby kupić działkę i wybudować coś
Nie stać go
To i dopłaty mu nie pomogą
A pszczelarz wybitny

Jak jesteś rolnikiem można skorzystać.
Jednak trzeba już coś mieć żeby dostać na rozwój.

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Jako pszczelarz nie potrzebuje hektarów ziemi żeby być pszczelarzem
Ale moje gospodarstwo pasieczne nie jest gospodarstwem rolnym
Nie będą kupował ziemi, traktora itd.
Żeby w rozumieniu prawa być rolnikiem mogącym ubiegać się o dofinansowanie
To absurd moim zdaniem

Kam1l, dla chcącego nic trudnego.
Aby coś osiągnąć trzeba chcieć i ciężko pracować .
Nikt nikomu za darmo niczego nie daje.
Znam takich co rozbijają się BMW a pracowni z prawdziwego zdarzenia jak nie było tak nie ma.
Kury sr...ą na miodarkę ,muzyka gra a klienci zadowoleni z folkloru
No cóż wszystkich nie można na siłę uszczęśliwić.
https://memy.pl/mem_1037485_jedni_lubia_pomarancze
Pozdrawiam

Jak będzie cierpliwy i umiał gospodarzyć się kasą to pomału wszystko zrobi. Przeważnie w każdym biznesie zaczyna się od zera, ja też zaczynałem od 20 uli, a pracownie miałem w starej chałupie gdzie myszy wszystko zżerały. Dziś może nie mam cudów ale pomału do przodu , a pracownia porządna też dopiero prze de mną.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Na Litwie pszczelarz posiadający czterdzieści pni jest rolnikiem i nie musi mieć 1 ha i korzystają z takiej samej pomocy jak pozostali rolnicy. Ja pomimo że mam o wiele więcej nadal nim nie jestem, niby produkuje żywność, legalnie ją wprowadzam na rynek ale mam zbyt mało ziemi, z drugiej strony po co mi więcej. Wiele by ułatwiła drobna poprawka w ustawie o ustroju rolnym, ale jak widać wszyscy to mają gdzieś.
Obecne dofinansowanie to porażka, dopłaty bezpośrednie też niewiele pomogą.
Ja jestem przeciwnikiem dopłat jakichkolwiek (pomagać należy osobom które dotknęło nieszczęście) najgorsze jest w tym to że o ile mogę z dopłat nie korzystać to już nie mogę za nie nie płacić.

Każdy powinien to zapamiętać, w szczególności ci, którzy mówią, że ktoś coś daje. Za każdym dawaniem stoi branie i to zawsze większe, bo przecież dający nigdy nie daje swego.

Święta prawda

Nikt nikogo nie zmusza do krzystania z dotacji ale skoro są to niech bedą to zdrowe dotacje a nie chore .

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

henry650,
Ale zmusza do płacenia za nie.

No nie mów, że dopłaty są z podatków. Przecież to władza, unia, Kaczyński itp dają. Jak dają to tylko głupi nie bierze, powiedział Hans zajmując dom w Poznaniu w 1940 r. a oprócz niego chyba ktoś na tym forum.

Czy dostaniemy dofinansowanie czy nie,czy dofinansowania w jakiejkolwiek formie będą czy też nie to na kraj i tak podatki do uni płacił płaci a w przyszłości będzie płacił więcej. Moim skromnym zdaniem ta czy my będziemy brali czy tez nie to z nas podatki i tak będą ściągali do kasy państwa a państwo będzie palić do unii.
Pozdrawiam

Moim skromnym zdanie jest właśnie odwrotnie. Podatki są ciągle podnoszone i ciągle nie starcza pieniędzy. Wydatki "wyprzedają" ściąganie podatków. Zawsze denerwuję się gdy słyszę (oczywiście tylko przed wyborami) że jeden z drugim będzie zmniejszał podatki i ani słowa o zmniejszeniu wydatków. Jeżeli to co wszyscy płacimy to i tak za mało (deficyt co roku) to jakim innym sposobem można zmniejszyć podatki jak nie przez zmniejszenie wydatków? Koszt obsługi długu to wg. oficjalnych danych ponad 27 mld (przy praktycznie zerowych stopach procentowych) a program 500+ który naprawdę zmienił życie milionów to 41 mld rocznie. 20 lat temu stopy procentowe były 20 razy wyższe. Jeżeli to wróci ( a może bardzo szybko) to koszt obsługi długu będzie nie do zniesienia i będziemy drugą Grecją, gdzie dochody gospodarstw domowych zmniejszyły się o połowę. Niech każdy zwolennik nadymania wydatków pomyśli, że może do doprowadzić do sytuacji, że za 2 lata będzie zarabiał on i wszyscy inni tylko połowę tego co dziś.

Witam
W tych sprawach jestem jeszcze nie obeznany, ale na terenie Niemiec przynajmniej tam gdzie obecnie jeszcze przebywam, nie ma żadnych dopłat do ula, także powinniśmy jako Polacy cieszyć się, że w ogóle ktoś interesuje się Polskim Pszczelarstwem.
W Polsce mam aktualnie pasiekę 45 rodzin. Wacha to się w porze wiosenno-letniej do 60 rodzin, czasami zrobi się odkład, złapie się jakąś rójkę i jest dobrze.
Pasieka jest zarejestrowana i posiada numer weterynaryjny WNI:
Oczywiście jestem członkiem naszego kola Pszczelarzy w Łobzie, gdzie płace regularnie składkę członkowską. Tu już automatycznie trzeba podać ilość rodzin pszczelich - im większa pasieka, tym proporcjonalnie większa roczna składka. Jestem krótko jako zrzeszony pszczelarz bo dopiero od roku 2016, i od początku jestem bardzo dobrze traktowany i nie wykluczają mnie z żadnych dopłat. W tym roku dostaliśmy podkreślam dostaliśmy!!!!. czyli wszyscy członkowie naszego koła darmową węzę, było tego w moim przypadku całe 5kg ... fajna sprawa. Teraz jeżeli chodzi o dopłaty do ula, moje Koło Pszczelarskie automatycznie poinformowało mnie o stanie rzeczy i efekt końcowy jest taki, że zamawiając miodarkę radialną za 13690,0zł, dostałem 50% dopłaty czyli -dostałem zwrot połowy sumy.
Nie było żadnego wykluczania członków, czy też przesuwania na następny Rok.
Musze powiedzieć, że nasze koło pracuje prężnie i traktuje wszystkich członków jednakowo.
Pozdrowienia
Krzysztof Kasperek

Dziekuję czekałem kiedy zacznie się problem z ortografią naprawdę dziekuję
Pozdrowienia Krzysztof Kasperek

Ps.
od 1988 roku mieszkam na terenie Niemiec nie używałem praktycznie pisowni polskiej, mam inna klawiaturę i nie mam programu do korekcji ortograficznej, stary dziad jestem dobrze że i tak potrafię pisać, proszę o wybaczenie

Krzysztof67 nie przejmuj się takimi zaczepkami ważne jest to co chciałeś przekazać co też uczyniłeś

Nie każdy czyta wszystkie tematy od początku i tym samym nie wszyscy wiedzą o krzysztof67.
Wpis awaprim, nie musiał być złośliwy ,po prostu nie zna sytuacji.

Może warto przemyśleć zawarcie stosownej informacji w podpisie-wtedy każdy post będzie informował o sprawie.
Np. Od 30 lat mieszkam poza Polską ,przepraszam za ortografię.

Nie bardzo jest za co przepraszać
Sytuacja prosta
Aczkolwiek dla spokoju można jakąś informację w opisie zawrzeć

Dopłaty tak ale pod warunkiem że kasa do ręki (lub na konto) pszczelarza i likwidacja refundacji. To pszczelarz ma decydować, co, kiedy i u kogo kupuje. To co robią układy i kolesiostwo przy refundacjach powinno być przestrogą. Jak to wygląda wie każdy kto kupował refundowane matki w (tym reproduktorki), czy "odkłady" Przykro mi że wrzuciłem wszystkich do jednego worka ale jak widzę adnotację że matki z refundacji to omijam takiego hodowcę szerokim łukiem.

Pytałem w związku
Żeby refundować matki trzeba mieć linie
I pismo że pasieka jest pod stałym nadzorem weterynaryjnym
Reszta to wolny rynek na który nikt nie ma wpływu

Wolny rynek tak .
Refundacje nie .
.
Ale kto ma ten porządek zaprowadzi, nie wiem?
To jak nasza społeczność jest rozregulowana, żaden człowiek nie naprawi
Na obecną chwilę widzę to w czarnych barwach.
Robią nas w bambuko jak chcą i kiedy chcą.
Pozdrawiam

Z tego co zebrałem informację
Mogę się mylić
To kiedyś przy refundacjach sprzętu były układy i kolesiostwo bo kasy było mało
Z tego co czytałem ostatni program
To każdy absdolutnie każdy kto ma SB
Może wziąć refundacje na sprzet każdy bez kolejki
Są limity na rodzinę i max kwotę
Matki i odkłady też może refundować każdy po spełnieniu warunków
Związek chyba tylko proponuje tak jak w moim od kogo brać, jak pszczelarzowi nie chce się szukać
Więc bierze od jednego dużego bo łatwiej
Ty możesz wybrać innego
Wiem jak było
Dla mnie teraz wszystko jest jasne i klarowne
Proszę wyprowadźcie mnie z błędu

Gdyby to było takie proste to wszyscy hodowcy mieli by refundowane.

Związek proponuje ale wybór masz zawężony do tych co mają podpisane umowy na refundacje a to często uniemożliwia zakup matki jaką chcesz. Spróbuj kupić Backfasta na refundację

Więc to nie jest tak, że załatwię weterynarza
Kupię reprifuktorke z certyfikatem
Mogę refundować
Kupujesz ode mnie matki
Koszty zwraca mi związek po okazaniu dowodu zakupu ??? heh

Na logikę to skąd mam wiedzieć czy należysz do związku i do którego
I jaki dowód zakupu?
Fakturę rr mam wystawić?

Znaczy, że da się kupić tylko przez związek który podpisze umowę z kim zechce?

Dobry pomysł z podpisem ,a spróbujemy, jeszcze pomóc Krzyśkowi .
Myślałem o tym czy jest jakiś skrót klawiatury do szybkiej zmiany języka w przeglądarce.Ja używam Firefox i nie widzę takiej opcji.
Jak będę miał chwilę, spróbuję z grubsza poprawić .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

... ale mamy w profilu każdego użytkownika informację w pozycji :Lokalizacja ... o miejscu pobytu.
A "końskie zaloty" nieraz się zdarzają pomimo usilnych starań innych.

Poprawię interpunkcję w postach kol. Krzysztof67

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.

Każda refundacja idzie przez związek.

Wiem
Ale nie mogę wybrać od kogo wezmę odkład czy matkę i zostaje mi to narzucone?

Każdy producent matek , czy odkładów , musi złożyć ofertę do poszczególnych związków czy stowarzyszeń , które podpisały umowy z KOWRem.

Oki
A gdy pojadę do związku
Mogę wybrać od kogo chcę kupić?
Czy związki podpisują tylko z wybranymi?

Kam1l bo to koło zamawia odkłady i matki i tam należy uzgodnić od kogo brać. Trudno by prezes koła czy osoba wyznaczona zamawiała matki dla każdego pszczelarza indywidualnie choć nie niemożliwe. Nie wyobrażam sobie by koło zamawiało 100 matek od 10 hodowców. Kto to obdzwoni zamówi i dopilnuje dostawy?

_________________
firefighter

I tu pies pogrzebany ,w tym roku zapisem się ,ale później była była opcja tylko tu albo wcale. To zrezygnowałem .

O skrótach może coś wiesz ? żeby jemu i nie tylko jemu podsunąć ,bo temat dotyczy też innych .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Rozumiem związki że biorą kilku w takim razie
Ale sam bym takiej masówki nie kupił

Matki refundowane można kupować tylko od producentów , dla których są prowadzone księgi , lub rejestry przez KCHZ , na dodatek ci producenci powinni złożyć ofertę w Twoim związku , to samo dotyczy producentów odkładów i pakietów.
Jeżeli sobie życzysz refundacji danej rasy czy linii , poproś związek , aby zwrócił się do producenta o przysłanie oferty .
O producentach matek , możesz się dowiedzieć na oficjalnych stronach KCHZ.

Związek nie ma prawa odmówić refundacji matek , od wybranego przez Ciebie producenta matek , który złoży ofertę do danego związku i jest na liście KCHZ.

Kam1l zaproponuj na zebraniu że ty zamówisz matki na ten rok. Na następny zamówi ktoś inny. Nie jest prosto zamówić matki od mało znanego hodowcy i w czerwcu szukać innego bo coś mało się wygryzło. Bywają też lata posuchy na matki i nikt z pustego nie naleje.
Chwasta nikt raczej nigdy na refundację nie kupi.
Jakie matki można zamówić jest wyszczególnione choćby w kalendarzu pszczelarza na 2021 rok.

_________________
firefighter

Offtop ale ... może się przydać komuś


https://fajnykomputer.pl/blog/zmiana-jezyka-w-systemie-windows-10/

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.