FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

No właśnie teraz kolesiostwo przeniosło się na wyższy szczebel.
Co ma SB do refundacji, skoro refundacja to rzekomo pomoc dla pszczół, gdyby tak było rzeczywiście to refundacja niezależnie, czy masz 5 czy 50 rodzin, czy masz SB, czy jej nie masz. Jeden koleś "mynyster" wystawia drugiemu, temu od finansów cel na muszkę, oczywiście nie od razu będzie strzał. Niech się trochę z "paśnikiem" oswoją, a nuż podprowadzą grubszego cwańszego zwierza, co to z boku podpatruje jak "młodzież" hasa. Zarejestrowana pasieka u wet powinna wystarczyć.
To tylko świadczy o patologii w temacie, i czas na zmianę .
Przypomnę , nie dyskutujemy ;czy dopłaty?
One już są, dyskutujemy o w miarę rozsadnej i porzytecznej dystrybucji tychże.

_________________
Pozdrawiam
Marek

Znaczy, że mogą odmówić
Nie krytykuję związków
Chcę zrozumieć jak to działa
A działa słabo

Trzeba wiedzieć że działalność związków jest społeczna w ponad 90%.
A nakłada się obowiązki rozliczeń i biurokracji jak na płatne jednostki .
Podobnie jest w OSP .
Więc trudno też się dziwić że koła '"upraszczają procedury".

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Kam1l, weź poprawkę na jeszcze jedną rzecz, na etapie zbierania zamówień w kole Koledzy wybierają z tych ofert które są zgłoszone do związku. Potem nadchodzi czas telefonów do hodowców (których członkowie już nie widzą) i okazuje się, że tu limity już wyczerpane, tam będzie tylko 50% potrzeb a gdzie indziej zostało 10% zamówienia. I co wtedy jak do kolejnego zebrania jest miesiąc? Telefony - spróbuj w sezonie obdzwonić kilkudziesięciu ludzi, tłumacz za każdym razem dlaczego nie ma tych matek które by chciał i co mu zamówić w zamian. I potem kolejny raz cała runda od nowa.
Wszyscy wieszają psy na prezesach (piszę o szczeblu kół) tylko jak przychodzi do zebrania sprawozdawczo wyborczego to często nie ma z kogo zarządu sklecić - brak chętnych.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Ci co sami zamawiają matki wiedzą że trzeba to zrobić z wyprzedzeniem, czasami znacznym ale w kołach i w związku jakby o tym nie wiedzieli stąd te problemy.Pod koniec grudnia zadzwoniłem do kilku hodowców chcąc się rozeznać w sytuacji i u żadnego nie było by problemu z większym zamówieniem. Tylko że jak zwykle u nas wszystko się robi na ostatnią chwilę a później narzekanie.

Skoro tyle z tym problemów(wierzę w to),to czemu związki nie zrezygnują z pośrednictwa. Jakieś inne rozwiązanie musiało by się znaleźć.

B-52, zejdź na ziemię, popracuj z ludźmi, wpasuj to w realia finansowo-prawne.
Ludzie nie zamówią matek dopóki nie będą znali kwoty refundacji, limitów finansowych a co za tym idzie limitów matek dostępnych w ramach koła. Podobnie nie zamówią dopóki hodowcy nie złożą ofert itd. itd. Nie jest to "narzekanie" tylko pokazanie jak to wygląda od organizacyjnej kuchni.

Indywidualnie można robić sobie zamówienia dowolnie wcześniej, kwestia jak hodowca ma to ogarnięte.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

A to już nie do mnie pytanie, ja jestem za malutki w tej machinie
W sumie to dla mnie by było lepiej mniej papierologii i siedzenia na telefonie.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Początek i sygnał musi wyjść zawsze od tych malutkich ,którzy to robią. Prezydent PZP tego fizycznie nie robi.
Czy czytałeś kiedyś mój wpis, w którym uskarżam się na ogrom pracy wykonywanej przy refundacjach? Nie robię i nie skarżę się.

emka24, dużo czytałeś wpisów w których ludzie którzy to robią "uskarżają się"?
Co najwyżej pokazują jak to wygląda w realu.

Wiesz powszechne nieposłuszeństwo pszczelarzy na ty polu jest dla mnie mitem. Poza tym jeśli np ja nie zrobię tej roboty w swoim kole to... po prostu Koledzy z koła nie dostaną refundacji. Z tych środków ucieszą się ludzie z innych kół.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Bo wszystko jest od dupy strony. Pszczelarz powinien sam zamówić sobie matki, po zakupie faktura do związku, zwrot części refundowanej kasy i po problemie. Ale tak nie może być bo mogło by się okazać że wiele struktur związku jest do niczego nie potrzebnych. To samo powinno dotyczyć refundacji leków czy sprzętu. I skończyło by się marudzenie że matki słabo czerwią, odkłady za mizerne, terminy nie pasujące itp. itd.

B-52, zgoda, to by było super rozwiązanie

O struktury bym się nie obawiał, były dłuuuugo przed refundacjami

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Może przydała by się jakaś mała reforma albo rewolucja

Też o tym myślałem
Ale pole do popisu dla krętaczy
Sprzedawcy prowadzą tylko zeszyt
Jak przekroczą to dopiero płacą wat
(większość na rhd)
Kolega mi wystawi fakturę rr
Ja pójdę do związku
Kasa się podzielimy

Gdyby nikt nie chciał oszukiwać to byłby piękny pomysł

Na razie obowiązuje " Wsparcie rynku produktów pszczelich" , prowadzony przez KOWR na lata 2020-2022 , zatwierdzony przez UE i raczej to, w tym okresie się nie zmieni , ale zawsze można dyskutować .

Żeby legalnie sprzedawać miód musisz mieć SB
Więc trochę logiczne, że bez tego nie dostaniesz miodarki

Wszyscy wszystkich podejrzewają więc musi być jak jest?

Cóż
Nawet mannę z nieba ludzie próbowali sprzedawać
Więc łatwe pieniądze zawsze kuszą

No nie tylko, mając RHD też sprzedajesz legalnie.

Dlatego należę do SPP Polanka.
Nie mam problemów z czekaniem na jakieś zebranie.
Wszystko online: łatwo, szybko i przyjemnie.

_________________
Pura Vida

ale żeby mieć SB musisz wpierw mieć miodarkę spełniającą normy i koło się zamyka

Sami widzicie po dyskusji ile to wszystko rodzi problemów i patologi . Dać kasę do łapy niech każdy robi z nią co chce i cały ten temat z dopłatami wyrzucić do kosza. ale jest tak jak pisałem jak będzie za prosto to nic się nie da ukraść i tu jest pies pogrzebany nie tylko się to tyczy pszczelarstwa.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Uczciwy jak pszczelarz

Wszystkie problemy o których tu mowa przestają istnieć kiedy będzie dopłata do ula . Otrzymuję kasę i wszystko w moich rękach i rozumie .
Człowiek człowiekowi wilkiem proste sprawy komplikuje myśląc jak zarobić aby się nie narobić
Pozdrawiam

Jakoś wielu ma RHD lub SB i nie narzeka, też musieli kupić miodarkę. Zarejestrowali prowadzą dokumentację przyjmują kontrole (inspekcje). Także kupują sprzęt na dotacje. Każdy by chciał "pińcet" plus i nie kiwnąć palcem.
Teraz to raczej wilk wilkowi człowiekiem.

_________________
firefighter

u mnie w kole jest tak że traktujemy się jak ludzie pełnosprawni, chcesz zamówić sobie coś na refundacje to załatwiaj sobie sam, ludzie otrzymują do wglądu listy z adresami i telefonami do hodowców. Najpierw trzeba ustalić ze skarbnikiem jaką pulę srodków ma dany pszczelarz w oparciu o opłaconą ilość uli, na tym się kończy praca zarządu w kole.
Jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twarde siedzenie

_________________
xyz

Po dzisiejszym spotkaniu w MRiRW mogę powiedzieć, jest WOLA a zatem i nadzieja, że do tego dojdzie, pracujemy nad szczegółami technicznymi.
Pozdrawiam.

_________________
Romek 123

Nie pozostaje nic innego jak życzyć wam powodzenia. Może znowu z powodu jakości nie trzeba będzie kupować matek reprodukcyjnych zagranicą.

Jak będziesz znał szczegóły to się podziel, jestem ciekaw jak to będzie wyglądać w praktyce

Nad szczegółami pracujemy.

_________________
Romek 123

Będzie to krok milowy w pszczelarstwie i nadzieja że władze obrały właściwy kierunek. Na następny etap proponuje rozpocząć działania w kierunku oznakowania miodu według kraju pochodzenia i wreszcie sprawić aby każdy ul w Polsce był zewidencjonowany co będzie wykładnią dla wszelkich działań w zakresie pszczelarstwa w przyszłości.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

To w sumie jest najprostsze do zrobienia , tylko jak zwykle zaraz odezwją są oponęci .Napisze tak na chłopski rozum , żeby każdy pojął . W pracowni mam tablicę z ilością uli , żaden problem jeśli jakaś rodzinka przybyła dopisać lub wykreślić jedną lub dwie rodziny .Tyle i tylko tyle . Przyjedzie kontrola spojrzy i jedzie na pasiekę . I albo się boję albo nie .

_________________
Dla przyjaciół Zdzisiek,dla pszczółek wielbiciel.

Takie działania już podjęte wszystkie produkty spożywcze będą znakowane.

_________________
Romek 123

A wniosek do Ministra Rolnictwa w sprawie nie wyrażania zgody na stosowanie zapraw neonikotynoidowych przy nasionach rzepaku i innych neonikotynoidów już złożyliście? Związek Plantatorów Rzepaku zapewne teraz składa wniosek o ponowne wyrażenie zgody na stosowanie tych zapraw.

Ciekawe , jak będzie wyglądała ewidencja rodzin pszczelich i kto będzie miał nad tym nadzór . Temat rzeka , bo dotyczy wędrówek i hodowli , bo w naszym przypadku w ciągu sezonu , możemy zwiększyć ilość rodzin i o 1000 % , a jak będą liczone uliki weselne , bo to też rodziny pszczele?

Będzie zdefiniowana przezimowana rodzina pszczela.

_________________
Romek 123

Zapytam jak zwykły już członek forum: Kiedy w przepisach prawa stanowionego zostaną umocowani wyszkoleni przez związek, rzeczoznawcy chorób pszczół, do pomocy niewydolnej kadrowo inspekcji weterynaryjnej?
Jakiej daty przybliżone?

Chwilowo o więcej nie spytam.

_________________
https://www.matki-pszczele.pl/ Pasieka Zarodowa AGA®

Hieronim, po co kolega komplikuje proste sprawy i rozjeżdża temat . Sprawy były omawiane ,opisane a kolega dalej jaja sobie robi. Jeden podpis pod zgłoszeniem ilości przezimowanych rodzin wyjaśnia sprawę i jak to mówią koniec pieśni.
Pozdrawiam

Wystarczyła mi odpowiedź Romek123, i nie widzę powodu , aby to komentować.

No to życzę powodzenia i konsekwencji w działaniu.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Szanowni koledzy, dopłata do przezimowanej rodziny to extra pieniądze.
Program ten nie ma nic wspólnego z KPWP, oba będą funkcjonować równolegle.
Pozdrawiam.

_________________
Romek 123

Ta dopłata ma być dla wszystkich pszczelarzy,czy tylko dla tych co posiadają SB,lub RHD

Zasady tej "nopwej"dopłaty to będzie model"czeski" czy coś nowego ?

_________________
Pozdrawiam.

Pracujemy nad zasadami i procedurami, może model pośredni.
Pozdrawiam.

_________________
Romek 123

Jak można przeczytać tzn."jest światełko w tunelu" a co do nieuczciwych pszczelarzy kontroli itp. myślę,że sprawa już była poruszana oświadczenie na dzień taki a taki posiadam tyle rodzin pszczelich po czym kontrola wyrywkowa i dla nieuczciwych surowa kara i następni tego nie uczynią.

komark1, to nawet nie jest sprawa nieuczciwości ale ogólnie pojętej gospodarki pasiecznej.
Hipotetyczny przykład:
na dzień np 21 marca deklaruję 50 rodzin (i tyle mam). Po tygodniu stwierdzam że jednak 6 rodzin słabo się rozwija i łączę je ze sobą. W terenie 28 marca mam już 47 rodzin, wpada kontrola i ??? Idąc dalej, przyjeżdża klient i kupuje kolejne 5 rodzin na początku kwietnia, więc na toczku mam ich już 42 i co w razie kontroli?

Ot takie wątpliwości z praktyki.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Koledzy dzięki za owocną dyskusję na dzień to słowo kluczowe.

_________________
Romek 123

Nie ma idealnych rozwiązań, ale jakies reguły muszą obowiązywać i nieuchronność kary to może coś z tego będzie.
To pszczelarz jako przedsiębiorca musi przewidywać trochę do przodu i tak jak w życiu bywa raz na wozie ,a raz pod.(ma sprzedac rodziny nie zgłasza nie sprzeda to jest stratny takie życie)

Jeszcze dodałbym przylatujące rójki od sąsiadów. Każdy ma własne procedury, ja w tym temacie mam chyba skrajny przesadnym... ale to nie ten temat.



Zgadzam się, jednak często są to pobożne życzenia. Znacząco zależą od terenu w którym się gospodaruje i na co należy być przygotowanym, przykładowo jaką ma się bazę pożytkowi i na ile ona jest powtarzalna.

Uważam, że temat jest bardzo ważny, bo najłatwiej jest wrzucić wszystkich do jednego wora.

Trudno to wytłumaczyć, u mnie sprawdza się zgłaszanie/planowanie licząc jedynie "cenne matki", te dla których na pewno planuje zimowle. Pozostałe rodziny, w tym też rójki, traktuje jako coś przejściowego. Jednocześnie, nie mówię tutaj o rejestrze matek, niczym krów - lecz pewnym zdrowym podejściu.

Np.w Czechach podaje sie stany na jesieni [jest tabela określająca co jest rodzina pszczelą- na ilu ramkach danego wymiaru] .kontrole mogą byc przeprowadzone przez określony czas [do zimy] kary są dotkliwe .

_________________
Pozdrawiam.