FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Cześć.
Moje pszczoly do rzepaku w linii prostej mają około 1200m.
Więcej korzyści będzie jeśli je przewiozę czy zostawić i niech tyle latają?
Po przewiezieniu od poprzedniego miejsca będzie właśnie te 1200m.
Na rzepaku są już pierwsze kwiatki.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Jak przewieziesz to pszczoły lotne będą wracać na miejsce gdzie stały obecnie za bliska odległość na przewożenie .

Wiem że będą wracać.
Kwestia tego że nie wszystkie a tylko lotne.
Rzepak dopiero zaczyna kwitnąć i chodzi mi o to czy lepiej żeby nosiły stamtąd gdzie są czy więcej przyniosą jak je przewiozę mimo utraty lotnych pszczół.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

A kto Ci to przyniesie jak stracisz lotną pszczołę? Sąsiad?

Te pszczoly które codziennie się wygryzają.
Kwestia tego czy aktualne zbieraczki przyniosą więcej z dystansu ponad kilometr czy nowe pszczoly które dopiero będą się stawać zbieraczkami mające rzepak pod nosem

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Zależy w jakim czasie staną się zbieraczkami.

Moim zdaniem przewożenie w tym przypadku będzie szkodliwe. Jeżeli masz tych uli 20+ to warto poszukać uprawy gdzieś dalej. Jeżeli to kilka uli to to nie warto się bawić. Przy dobrej pogodzie przyniosą po parę słoików z tej odległości.

Jarek, wywieź połowę pasieki.
Ja wywiozłem prawie całą na odległość 1500 m. Nie zauważyłem znacznego nalotu na pozostawione 2 ule.
Jest takie powiedzenie: na wiosnę pszczoły chodzą pieszo na pożytek.

Tak mi się też wydaje. Tym bardziej, że teraz pogoda w kratkę. Trochę pada trochę świeci słońce. Będąc na miejscu przyniosą na piechotę w chwili gdy tylko będą warunki. Będąc oddalone nie zdążą wykorzystać krótkiej chwili pogody.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Cześć Jarku,

nie będę pisał w temacie wywieźć czy zostawić, natomiast jak się zdecydujesz na zrobienie tego kroku, o którym piszesz wyżej - po ustawieniu uli na miejscu docelowym - możesz im przed wylotkiem ustawić jakieś gałązki, itp. spowoduje to, że pszczoły nie będą w ciemno wylatywać z ula, tylko sprowokuje to (przynajmniej część z nich) do ponownego oblotu w nowym miejscu.

Po przewiezieniu zakryj wlotki paskami potrójnie złożonej , zwykłej gazety . Zrób w niej szpikulcem - gwoździkiem 1-2 otworki i za radą diwastion , oprzyj o wloty różne kształtem gałązki . Pszczółki przegryzą i będą pracowały przy wynoszeniu na niewielkie odległości szczątków gazet. Gałązki staną się punktem orientacyjnym położenia ula . Ilość potrzebnych lotów do oczyszczenia wejść do ula , zakoduje pszczółkom w pamięci jego nowe położenie .