FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witajcie mam pytanie/dylemat. W związku z tym, że sporo rodzin jest w nastroju rojowym (wiszą mateczniki) wymyśliłem sobie sposób upraszczający wymianę matki powiedzcie czy mogę tak zrobić?:
1.rodzina z nastrojem rojowym-scinam mateczniki rojowe, robię mały odkład z tą matką na oddzielnej dennicy a w macierzaku od razu po zabranou matki podkladam matecznik zasklepiony hodowlany w wieku 9-10 dzień ( hoduje matki na własne potrzeby)
2.Lepiej dać mlodą matkę w sztucznym mateczniku czy może matecznik na wygryzieniu?

Z gory dziekuję za wyczerpujace odpowiedzi;)

ad 1. Według mnie, jak najbardziej można.
ad 2. Wdaje mi się, że lepiej matecznik na wygryzieniu.

Rodzina w nastroju rojowym założy własne mateczniki i jest duże prawdopodobieństwo że wyroi się z matką z matecznika który podłożysz bo ona wygryzie się najwcześniej

Jak to możliwe.ze wyroi sie z mloda.matka?skoro zetne mateczniki a moj matecznik bedzie najstarszy..matka.gdy sie.wylegnie skasuje inne mateczniki...a rodzina.i tak bedzie.okolo tygodnia bezmateczna....

Silna rodzina w nastroju rojowym może wydać więcej niż jeden rój.
Po wyjściu roju ze starą matką mogą wychodzić także kolejne roje z młodymi matkami.
Po odebraniu starej matki do odkładu w ulu pozostaje młody czerw i jaja i pszczoły mają możliwość ciągnąć kolejne mateczniki nawet jeszcze przez osiem dni. Będzie więc dobrze tylko wtedy, jeżeli matka z poddanego matecznika nie wyjdzie z kolejnym rojem. stu procentowej gwarancji nie ma. Chyba że stara matka była zaizolowana i zabrana do odkładu z całym możliwym młodym czerwiem.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Rozumiem czyli w dniu kiedy wylegnie sie matka (bede to widzial bo matecznik powiesilem miedzy ramkami) scinam wszystkie mateczniki rojowe w korpusie ..????. mam tez nadzieje ze przez okres bezmatecznosci okolo tygodnia nastroj rojowy minie...nie bedzie tez duzo matecznikow bo juz stosunkowo malo czerwiu otwartego jest...

Ja bym zrobił sztuczne wyrojenie.

Eee sztuczne wyrojenie to sobie można robic w 1 ulu ale nie w przykladowo 20stu za duzo czasu....a ja chce zaoszczedzic i upiec dwie pieczenie na jednym.ogniu...odklad.i wymiana.matki w.okresie.trudnym bo w przerwie.miedzypozytkowej

Marek - To co napisałeś to doskonały sposób aby w porę zadziałać i pszczoły nie wisiały po krzakach lub co gorsze uciekły
Przy takiej pogodzie jak teraz (rzepak i zimno) najmniej co 7 dni zaglądnąć do gniazda każdej rodzinnki.
Jeśli zobaczysz mateczniki to znaczy, że trzeba zaingerować brutalnie - wówczas tak jak robisz jest OK - zabierasz starą matkę i robisz z nią odkład - ścinasz wszystkie mateczniki zostawiasz 1 matecznik niezasklepiony (rójkę na 7 dni masz z głowy).
Po 7 dniach nie później zazwyczaj w kolejny weckend cały czerw masz zasklepiony i matka z pozostawionego matecznika jeszcze się nie wygryzła, robisz ponownie przegląd gniazda - jeśli nie założyły mateczników to masz po nastroju rojowym - jeśli założyły mateczniki ratunkowe ścinasz je wszystkie zostawiasz tylko ten na wygryzieniu.
Brak jajeczek i czerwiu otwartego eliminuje 100% możliwość rójki.
Tak robię jak Ty od lat, jeśli wyjdzie rój to efekt przeoczenia ukrytego i przeoczonego matecznika. Proste i skuteczne dla pszczelarza do 50 rodzin.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam

_________________
kamyk