FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Więc jak w temacie.
Poddałem matki z własnego chowu, oczywiście po 4 dniach lekki przegląd - znaleziono, duże, ładnie łaziły... Pozamykałem ule i nie niepokoiłem przez tydzień, bo po co. Myślę - niech się oblecą w spokoju. I tutaj dopadła mnie niespodzianka bo 80% nie wróciło.

Musze teraz kupić i poddać.
Pytanie jak to zrobić na ulach gdzie już długo nie ma matki. Dodać czerw kryty? Bo jak dam otwarty to mi zetną te poddawane i odciągną mateczniki. Nowych matek nie zrobię bo to kolejne tygodnie czekania, zaś w tym czasie trutówki mi się rzucą.

Więc pytanie do "starych" wyjadaczy, co byście zrobili w takiej sytuacji?

Witam.
Nie oceniłeś zbyt pochopnie? Czasem w odkładach dwuramkowych młodej opalitkowanej nie mogę znaleźć (a okazuje się że jest)? Na spokojnie daj ramki z czerwiem otwartym i zobacz czy pociągną mateczniki ratunkowe.

Co prawda nie o to pytasz ,ale z ta sytuacja tylko potwierdza ,że wymiana matek w sezonie to proszenie się o kłopoty.
Gdybyś unasienniał je w małych odkładach sytuacja w rodzinach produkcyjnych wyglądała by inaczej.

Zrobię jeszcze raz przegląd dokładny. Tylko to wcale nie rozwiązuje tematu, bo mogłem przeoczyć jedną, dwie ale zostaje jeszcze reszta czyli 4.

Emka- prawda, ale wynikło to z pogody, bo mi wpadały w nastrój rojowy więc zabrałem stare matki na odkłady, teraz żal mi macierzaków. Po prostu nie poszło jak założyłem. Nie spodziewałem się takiego pogromu na oblocie.

Czyli nie osiągnąłeś celu.
Zamiast matki zabierz lotną pszczołę, matka powinna podjąć czerwienie a pszczoły wyjedzą mleczko z miseczek.
Po 9 dniach powrót i powinno być dobrze.

Emka,
TAK masz rację, tego typu zagrywka to proszenie się o kłopoty. Przerobiłem temat, więcej nie powtórzę tego błędu. Trzeba się liczyć z tym, że może być pod górkę.

Co do reszty tematu to kupiłem "jednodniówki" i poddałem w klateczkach zamkniętych na głucho przez dwie doby na ramkach z podebranym czerwiem krytym.
Przyjęły się bez bólu, obleciały, teraz już lepiej lub gorzej ale czerwią.
Nie wiem czy takie postępowanie jest prawidłowe , tyle że się powiodło...