FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam, wczoraj w ulu widziałem matkę (podana juz 2 tygodnie temu lekko licząc), brak czerwiu i sporo mateczników ratunkowych pustych. Czy dobrze rozumiem, że w momencie gdy matka zacznie czerwic w końcu, to te mateczniki zostaną zgryzione? CZy to może objaw czegoś innego?

Mateczniki ratunkowe, to mateczniki pociągnięte na czerwiu w celu wyhodowania nowej matki po stracie dotychczasowej. Puste mateczniki sugerują chęć wymiany matki, chociaż czasami mogą wybudować kilka takich miseczek. Dwa tygodnie, to powinna zacząć już czerwić. Trzeba czekać.

Matka jest w ulu więc pewnie niedługo zacznie czerwic. Skasuj te miseczki matecznikowe poczekaj jeszcze kilka dni i zobaczysz co się będzie działo. Chęć wymiany może wskazywac że nie jest zaakceptowana ( w jakiś sposób wadliwa, innej rasy) pszczoły nie mają szans na nowa matkę, brak czerwiu otwartego.

Do poczytania artykuł na temat mateczników https://miodowewzgorze.pl/blog/mateczniki-rojowe-ratunkowe-cichej-wymiany/ Między innymi jak rozróżnić rojowe od ratunkowych i cichej wymiany

_________________
blog Ewa gotuje

Przecież to nie są mateczniki ratunkowe, to są miseczki matecznikowe, które są budowane w każdej rodzinie.
Dopiero jaja w tych miseczkach wymuszają podjęcie działania.

Przy odkładach z modą nieczerwiącą jeszcze matką, zastanawiają mnie miseczki matecznikowe budowane na ramce z pierzgą, chociaż mają wolne plastry. spotkaliście się z takim zjawiskiem?

_________________
blog Ewa gotuje

Kolega pisze , że są to puste mateczniki. nie miseczki. Jeśli tak jest to wg moich doświadczeń matka jest wadliwa i nic z niej nie będzie. Pszczoły to wiedzą i dlatego szukają ratunku. Chyba ,że to jednak tylko miseczki ? Ale to też nie wróży dobrze. 2 tygodnie to bardzo długo , ja bym nie czekał.
pozdrawiam
niecierpliwy manio

No właśnie kolega pisze , że jest matka ,nie ma jaj ,to skąd te mateczniki. Gdy w ulu jest matka ,to musi zacząć czerwić -normalnie lub trutowo i w tedy gdy pszczoły poszerzą komórkę z larwą lub matka złoży w miseczce jajo to będzie matecznik .Dlatego w/g mnie (nie widziałem) to są miseczki matecznikowe. Myślę, że kolega jest poczatkujący i jest kłopot z nazewnictwem.
Jak jest matka , to trzeba czekać na jaja(jakie by nie były).

jeśli to miseczki to spoko, choć dwa tygodnie to względnie długo bo warunki sprzyjające. Widywałem i puste mateczniki , nie podlane , bez larwy . Nie piszę więc z głowy , czyli z niczego Pszczoły chyba wcześniej wiedzą , że matka jest wadliwa czyt. trutowa i w panice budują mateczniki , choć to bez sensu. Jak zacznie czerwić trutowo , będą mateczniki z larwą trutową. Taka kolej rzeczy .
Ja bym dał ramkę z czerwiem odkrytym , zaczną i matkę karmić lepiej mleczkiem to zniesie jajeczka. Albo pociągną mateczniki to też wyjaśni sprawę ,że matka szpuk.

Miałem to dopisać.

przecież zawsze się zgadzamy

Trudno się z tym nie zgodzić, tym bardziej że się zawsze zgadzamy.

Jeżeli w ulu jest pełnowartościowa matka nie jakiś zdechlak to pszczoły same skasują mateczniki...

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))

niekoniecznie tak być musi. Jeśli matka jest odległa genetycznie od pszczół ulowych to nawet po jej unasiennieniu będą próbowały ją wymienić zakładając mateczniki na jej larwach. Dopiero jak się wygryzą córki-robotnice będą broniły matki. Taka matka jest często poniewierana przez pszczoły , ganiana po ramkach , słabo karmiona i późno czerwi. Dopiero wśród swoich córek rządzi. Może być wybitna , a źle pachnie i nie mają do niej serca.

Manieczku dziadeczku, to co napisałeś jest prawda. Jednak osobiście nie miałem takich problemów a robiłem z pszczołami różne dziwne rzeczy, podkładałem matki w różny sposób różne gatunkowo nie po to żeby cwaniakować na forum tylko po to żeby się czegoś dowiedzieć...
Jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia to agresywność pszczół pszczoły są bardzo różne i bardzo różnie traktują matki. Być może dlatego że na moim terenie pszczoły mam łagodne nie miałem takich problemów jakie wyżej napisałeś. PS. Nie jestem człowiekiem wszystko wierdzącym... cały czas się uczę i podejrzewam że umrę i nie będę wszystkiego o pszczołach wiedział. Trzymaj się zdrowo pozdrawiam.

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))

To co opisuje manio, to całkowita prawda.
W tym sezonie miałem przypadek, że pszczoły pociągneły matecznik w odkładzie na larwie poddanej matki, już po jej unasiennieniu.

Odkład zrobiony z pszczół KB, a poddana mateczka to Elgon.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/ulga-badawczo-rozwojowa-%28br%29
https://taxfinlaw.pl/ulga-na-robotyzacje
https://g.co/kgs/8mMWUvQ

???????????????????????????????????

_________________
Pozdrawiam,
Leonard

larwa była córką poddanej matki

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/ulga-badawczo-rozwojowa-%28br%29
https://taxfinlaw.pl/ulga-na-robotyzacje
https://g.co/kgs/8mMWUvQ