FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 12:13 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 19 lutego 2009, 20:12 - czw 

Rejestracja: 05 kwietnia 2008, 20:00 - sob
Posty: 39
Lokalizacja: wielkopolskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Zrobić przegląd po to ,żeby nie musieć latać z dzwonami i lemieszami .No chyba ,że ktoś ma tyle wolnego by przesiadywać całymi dniami z dzwonem w ręku pod ulami. :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 lutego 2009, 20:58 - czw 
zenek10 pisze:
Zrobić przegląd po to ,żeby nie musieć latać z dzwonami i lemieszami .No chyba ,że ktoś ma tyle wolnego by przesiadywać całymi dniami z dzwonem w ręku pod ulami. :lol:


Jackson Brown, Jr. Jeżeli bardzo chcesz coś zrobić i masz wewnętrzne przekonanie, że powinieneś to zrobić, to rób. Intuicja jest często równie ważna jak fakty. Kiedy potrzebujesz fachowej porady, szukaj jej u fachowców, a nie u znajomych.

Pozdrawiam Julek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 czerwca 2009, 16:07 - czw 
a dzwonek od sledzia wystarczy? ja gdzies wyczytałem ze nasi prapra tym dzwonieniem powiadamiali sasiadów ze im roj wyszedl a nasi nowoczesni przerobili to na latanie z kosą lub kopaczką i waleniem w nie czym popadło


Na górę
  
 
Post: 06 lutego 2010, 19:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
bogus pisze:
Koledzy, spotkałem się z takim zachowaniem niektórych pszczelarzy (czytaj "posiadaczy") a mianowicie: walenie w różne metalowe przedmioty gdy zauważą lecący rój. Niby ma to je zmusić do uwiązania się w pobliżu lub wejścia do najbliższego wolnego ula. Czy koledzy spotkali się z podobnymi bajkami (przynajmniej według mnie) w swoich stronach :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lutego 2010, 20:05 - sob 

Rejestracja: 03 sierpnia 2009, 18:56 - pn
Posty: 19
Lokalizacja: Sokołowo
To nie przesądy jeżeli się nie mylę zjawisko to tłumaczy Zbigniew Lipiński w książce pt. Istota oraz mechanizm porzucania gniazd przez roje pszczół miodnych


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lutego 2010, 23:16 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
rysiekm pisze:
Mozna kupic dzwonek /z czterech/zblokowany , taki jakim dzwonia ministranci podczas procesji ub gag jest dosc dzwieczny - zakupy w sklepach z dewocjonaljami. Do nabycia rownoez kadzidlo /specyfiki ziolowe/ uspokajaja pszczoly i pszczelarza ???
Pozdrawiam.


Zapomniales dodac, ze i berecik moherowy.

Ale z tym dzwonieniem, to zadne zabobony.
Otoz mialem w dawnych czasach w poblizu takiego sasiada pszczelarza z 6 ulami, ktory DZWONIL w wielki dzwon jak wyrajaly mu sie pszczoly.
Zapytalem dlaczego to robi, bo poraz pierwszy cos takiego widzialem?
"A to dlatego, zeby pszczoly nie slyszaly glosu matki. Pomysla, ze matka dlugo nie wychodzi z ula, albo moze powrocila i one tez powroca" - padla odpowiedz.

:blee:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lutego 2010, 09:09 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:21 - pt
Posty: 241
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ja miałem taki przypadek kilka lat tem przyjeżdżam na pasiekę i patrzę wysoko na jesionie na skarpe ok. 25 m nad ziemią jest rójka. Ze względu na miejsce uwiązania się roju zrezygnowałem z niego i poszedłem do pracy przy innych ulach. O godz 13 w pobliskim kamieniołomie rozległy się detonacje - przygotowywali urobek. Nagle słyszę na jesione z rojem straszliwy ruch i brzęk i co rój zerwał się i przeniósł na pobliską halę na brzóskę o wysokości 130 cm. Pokropiłem i zebrałem. Detonacje w pobliskim kamieniołomie spowodowały, że rójka przeniosła się z dużej wysokości na bardzo małą. Czyli obawiała się burzy, nie wiem czy takie rozumowanie jest uprawnione ale chyba tak. Pozdrawiam

_________________
Wacław Białogłowicz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 lipca 2010, 22:46 - ndz 

Rejestracja: 09 lipca 2010, 19:25 - pt
Posty: 589
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: inny
:szok: jestem zdumiony ze tak oczywisty i sprawdzony sposób łapania rójek budzi wątpliwości , dyskusje a nawet przez niektórych jest uważany za przesąd. Mój dziadek opowiadał mi że tak łapał swój pierwszy rój u swego dziadka w 1918. wyjaśnił mi że dzwonienie zakłóca przepływ informacji między pszczołami a matką :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 lipca 2010, 22:52 - ndz 
na wojne zwoływano wojów tzw. wici a dzwonienie pozostało tez z dawnych czasów powiadamiając bartników o rojeniu sie pszczół , piszecie dziadek zrobił dziadek klepał , a moze jak wam sie beda roic to wy zaczniecie klepac w blachy i dzwony? a potem opiszecie efekrt
w jednej z dzielnic krakowa pszczoły sie osiedłiły obok dzwonów koscielnych, i nie było widac aby matka czy pszczoły szwankowały


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 26 lipca 2010, 00:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Ja w tym roku waliłem w blachy, żeby rójka usiadła na drzewie bo nie mogła się zdecydować. :oczko:

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 lipca 2010, 08:44 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
ja też waliłem młotkiem w łopatę bo akurat miałem pod ręką, i zadziałało,

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 lipca 2010, 09:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
ja mam taki dzwoneczek 2,5kg jak zacząłem dzwonić to sąsiadka do kościoła pobiegła a msza za półgodziny miała być! hehehehe :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :śmieję się z ciebie: ale zadziałało :jupi: ....tylko sąsiadka później miała troszkę nerwy :wnerw: :tasak: na mnie więc słoik miodu ją uspokoił :mniam miodek:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 lipca 2010, 10:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Słuszałem że w Tuchowie pszczoły 7 lat żyły na wierzy kościelnej. Tzn rok w rok tam rój przylatywał a zimie spadał. Dopiero podczas remontu wierzy się o tym dowiedzieli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 lipca 2010, 10:04 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
to wniosek taki: w pasiece oprócz pracowni trzeba budować dzwonnicę :uśmiech: :uśmiech: :uśmiech: :uśmiech: ,ale bym miał roi , :jupi:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 lipca 2010, 15:11 - pn 

Rejestracja: 09 lipca 2010, 19:25 - pt
Posty: 589
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: inny
Tak właśnie robię klepię.Tak prowadzę gospodarkę rojną , ponieważ: tak chcę,taka jest tradycja i tak mi się podoba.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 lipca 2010, 16:44 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
wojciechmoro, ale ta gospodarka roina nie wymaga częstego zaglądania do uli ,teraz już wiem jaka prowadzą gospodarkę Ci którzy zaglądają 3 razy w roku, :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: zwie się gospodarka rojna ;-) :bosie: , i przy okazji dużo nie musisz czytać książek bo pszczoły same Cię pokazują co i jak musisz u nich zrobić..... to się nazywa postęp, pffu zacofanie :śmieję się z ciebie: :bosie:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 lipca 2010, 17:41 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Teściu opowiadał, jak za dzieciaka musiał cały maj i czerwiec po lekcjach siedzieć przy pasiece u Ojczulka i walić w garnki jak sie roiły pszczoły. Efekt jest taki, że na koniec roku miał przeczytane wszystkie lektury szkolne, a pszczelarstwa przez to nie cierpi. A szkoda bo na rencie jest i nie ma zajęcia. Zachęcałem, żeby sobie pasiekę założył. Nie ma szans. Dla niego to koszmar "minionego lata" :uśmiech: :uśmiech:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 lipca 2010, 13:21 - wt 

Rejestracja: 09 lipca 2010, 19:25 - pt
Posty: 589
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: inny
Marcinluter pisze:
wojciechmoro, ale ta gospodarka roina nie wymaga częstego zaglądania do uli ,teraz już wiem jaka prowadzą gospodarkę Ci którzy zaglądają 3 razy w roku, :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: zwie się gospodarka rojna ;-) :bosie: , i przy okazji dużo nie musisz czytać książek bo pszczoły same Cię pokazują co i jak musisz u nich zrobić..... to się nazywa postęp, pffu zacofanie :śmieję się z ciebie: :bosie:
GDY byłem młody i głupi przeczytałem kilkadziesiąt książek o pszczołach i pszczelarstwie teraz rozdałem tą makulaturę i zostawiłem tylko prace Kalinowskiego .MARCINLUTER porozmawiamy gdy dorośniesz na razie przeczytaj chociaż połowę tej literatury którą znam ja.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2013, 14:30 - pn 

Rejestracja: 25 czerwca 2011, 14:11 - sob
Posty: 13
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie
porozmawiac z proboszczem albo z wikarym-bedzie taniej i pozyczy koscielnego dzwona -napewno usiada-pozdrowka dla milosnikow pszczelarstwa i przyrody...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2013, 21:27 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Mój Tata pamięta z wakacji spędzanych u wuja pszczelarza, że jak rój wychodził, to się waliło w wiszącą przed pracownią szynę i rój wiązał się nieopodal. Pamięta też, że wuj zimował ule w stebniku :D .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2013, 21:37 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Pytałem się w rodzinie jak to wyglądało i kolo pasieki zawsze wisiał stary lemiesz w razie rójki. W późniejszych czasach często rój się wiązał koło piły tarczowej. Coś w tym jest :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lutego 2013, 21:47 - pn 
robert-a pisze:
kolo pasieki zawsze wisiał stary lemiesz w razie rójki
i młotek bo sam lemiesz niewiele da - sprawdzone w przypadku zmuszenia roju by siadł - nie przeze mnie osobiście ale widziałem. :wink:


Na górę
  
 
Post: 05 lutego 2013, 18:32 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 marca 2010, 19:40 - ndz
Posty: 336
Lokalizacja: pow. Stalowa Wola
Z tym dzwonieniem, to nie zabobony. To sprawdzony przez starych pszczelarzy sposób "zmuszania" roju do uwiązania się. Ponieważ dawniej nie znano innych sposobów powiększania pasieki, pszczelarz stawał na głowie by złapać rój. Jest mało prawdopodobne, by dźwięk zakłócał komunikację między matką, a resztą pszczół rojowych. Dowód- pszczoły na dzwonicy, o czym pisze Kol. d@niel_25.
Natomiast pszczelarze wiedzą, że rójki z zasady nie wychodzą przed burzą. A jeśli stanie się tak, że mimo wszystko rój wyjdzie, odgłos grzmotu nakazuje mu natychmiastowe schronienie się (uwiązanie kłębu). Lot roju w czasie burzy, deszczu jest skazany na zagładę. A tak inteligentne stworzenia jak pszczoły nie mogą sobie na to pozwolić. Człowiek to wykorzystał i starał się oszukać pszczoły by zmusić je do uwiązania kłębu imitując dźwięki wydające jako taką falę głosową. Zwróćcie uwagę co dzieje się w piękny, pogodny dzień, kiedy pszczoły pracują w polu, a tu raptem wyjdzie chmura i zagrzmi. Za moment przed ulami robi się niesamowity tłok. Zbieraczki masowo wracają z pożytku. Grzmot jest tu sygnałem do powrotu.
Też pamiętam taką scenkę z dzieciństwa jak miejscowy pszczelarz biegł za rojem przez pola bębniąc w lemiesz. Przez takie i temu podobne scenki tamte pszczelarstwo było może bardziej romantyczne?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2013, 18:39 - wt 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
Jak byłem łepkiem to pamiętam jak Ojciec dał mi pokrywe od kotła i młotek i kazał tak długo bębnić w pokrywe, aż rój siad i to nie jest zabobon, to jest prawda. :haha: :oops:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2013, 18:51 - wt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
to może na jabłonce w pasiece trzeba powiesić janczary (czy jak tam nazywają się dzwonki do sanek) bo gdzieś tam na strychu zostały po ojcu??? o przyokazji musze zajrzeć czy robale sań nie zeżarły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2013, 19:08 - wt 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
Lemon pisze:
Zwróćcie uwagę co dzieje się w piękny, pogodny dzień, kiedy pszczoły pracują w polu, a tu raptem wyjdzie chmura i zagrzmi. Za moment przed ulami robi się niesamowity tłok. Zbieraczki masowo wracają z pożytku. Grzmot jest tu sygnałem do powrotu.


Byłem świadkiem, jak pszczoły masowo wracały do uli w pogodny dzień ,gdy niedaleko od pasieki przelatywał helikopter.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2013, 19:44 - wt 

Rejestracja: 09 lipca 2009, 20:37 - czw
Posty: 198
Lokalizacja: Lubartów
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Dwa lata temu dokładnie pierwszego czerwca gdzieś tam miałem jechać rano, około 8 rano poszedłem zajrzeć na pasiekę bo żonka się szykowała jeszcze i akurat trafiłem jak zaczął rój z ula wychodzić (piękny widok) złapałem pokrywę od kotła i młotek bo akurat miałem nie daleko. Napieprzałem w tą pokrywkę jak głupi jakieś pięć minut i co ciekawe rój uwiązał cię dokładnie na drzewie nad ulem z którego wyszedł. Coś w tym jest


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2013, 19:50 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Mi bez walenia w pokrywkę kłąb uwiązał się na drzewie nad pasieką. Nie miały jeszcze celu i siadły najbliżej jak trafiły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2013, 21:02 - wt 

Rejestracja: 27 grudnia 2010, 15:32 - pn
Posty: 69
Lokalizacja: Gniezno
Witam. Czytałem kiedyś że to walenie w lemiesz, szynę czy pokrywkę zakłóca "porozumiewanie się" pszczół rojowych i zmusza je do uwiązania grona rojowego. Pozdrawiam Darek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2013, 23:23 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Przerazliwy dzwiek o wysokiej tonacji to zagłusza poruzmiewanie sie w locie pszczuł. A tym bardziej matce to pszeszkadza jak jest w locie i matka siada a za nio pszczoły zeby nie słyszyc tych dwieków. Zauwazcie ze jak normalnie wyjdzie rójka to grono jest luzniejsze nawet i trutnie wchodzą do srodka kłebu a jak dwonimy to kłob jest ciasnieszy i trutnie nie moga wejsć do srodka bo pszczoła chroni matkie od dwieku. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2013, 15:50 - śr 

Rejestracja: 30 kwietnia 2009, 00:01 - czw
Posty: 226
Lokalizacja: lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Przeważnie uwiązuje sie blisko pasieki , czy jest hałas czy jest cisza........najlepiej to popukać sie w czoło , co ja źle zrobiłem , że te pszczoły uciekają :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2013, 21:41 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Słyszał ktoś lub widział jeszcze jakieś ciekawostki starszych pszczelarzy ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 sierpnia 2021, 05:12 - pn 

Rejestracja: 05 lipca 2021, 08:31 - pn
Posty: 334
Ule na jakich gospodaruję: Jeszcze nie wybrałem
Miejscowość z jakiej piszesz: Virginia/ Leesburg
Nie mam zdania. No ale dzwon kupie, jak wiele innych gadgets. :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 sierpnia 2021, 10:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
same ciekawostki:
woda tylko przegotowana
wylotek na pól palca do maja
backet feedery powodują rabunki
leżaki sa bardzo dobre
nic lepszego ponad tabletkę z amitrazą nie wymyślono
beleczki skupiają towarzystwo wokół mamusi

nie uczcziwym bym był, mowiąc ze nie umią pszczelarzyć. Poza obiekcjami i niechęcią do weryfikacji swoich pogłądów znają też bardzo dużo pożytecznych i przydatnych rozwiązań.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 sierpnia 2021, 13:56 - pn 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
Maxik, tylko dlaczego u tych starszych pszczelarzy spadki po zimie są mniejsze niż u tych młodych i na dodatek wlp.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2021, 10:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
duze gniazdo, wiecej miodu wiecej pszczół
miód pozyskuję dla siebie, wszystkie środki odstrożności by nie dać pszczołom cukru przed wrześniem
tabletkę jeszcze trzeba umieć spalić
otwarta dennica od maja do maja
przy otwartej dennicy przynajmiej pajączek uchylony, przecież nie można dopuścić do wilgoci
folia w zimie

Marian., wczoraj zrobiłem research temacie powałki zimowej w konteście słabej rodziny. Co zobaczyłem, to dezinformacja: streach jako powałka, wysoki daszek jako powałko-daszek, powałka ze sklejki lub plexi a na to pusty korpus. Nie znalazłem rozwiązania, w przypadku późnych odkładów - skorzystam ze sprawdzonych nie medialnych rozwiązań rodem z warszawiaków.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2021, 20:59 - wt 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
Maxik, cały czas operowałem leżakami WP 16 ramkowymi obecnie mam WP stojaki korpus 10 ramkowy WP a nadstawka 1/2 WLP i jestem bardzo zadowolony i spadki sporadyczne, zdarza się jeden na jakiś czas ale przywożone z wrzosu są około 15 września i dopiero zakarmiane inwertem i mają się dobrze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2021, 06:58 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Marian., lepsze jest wrogiem dobrego. Leżaki nie są złe, mają kilka zalet. Jakbyś miał porównać na swoim podwórku, co by to było ?
- ujdzie bo trzeba kupić nowy ul, być może zrobić nowe ramki
- dobre
- bardzo dobre.

A dwa, gdyby porównanie przerowadzono w społeczności na poziomie koła, forum - czy wyniki byłyby zbieżne ?

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2021, 08:37 - śr 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
Maxik, najważniejsze, że każdy robi to co lubi, nie wchodzę w te sprawy bo wszyscy to i ja.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 września 2022, 22:09 - sob 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
Kilka razy próbowałem walić w kosę podczas wychodzenia roju i nigdy nie było pożądanej reakcji ze strony pszczół. Raz w desperacji i z braku kosy pod ręką uderzałem prętem w karoserię samochodu i też nie pomogło.
Natomiast z biegiem lat zauważam, że pszczoły co roku jak przechodzi okres rójkowy obierają różne kierunki uwiązywania się na drzewach. Przykładowo jednego roku prawie wszystkie rójki które zauważyłem że wychodzą, leciały na południe i uwiązywały się na jednym z kilku drzew owocowych. Innego roku już w tamtą stronę raczej nie leciała rójka, a wolały bezpośrednio nad ulami na akacjach. Jeszcze innego roku kilka rojów zdjąłem z jedynego wysokiego świerka jaki rośnie przy pasiece. Ale był też i taki rok, że żadnej rójki nie dało się złapać, bo wszystkie od razu spieprzały w siną dal. Czy ktoś też zauważył takie zjawisko?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 września 2022, 23:00 - ndz 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 421
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
madmax pisze:
Kilka razy próbowałem walić w kosę podczas wychodzenia roju

Jesli jestem w pasiece i roj sie unosi to najskuteczniejszą metodą jest Olejek z trawy cytrynowej (Lemongrass Oil). Zapach jest tak intensywny ze całkowicie maskuje feromony matki.Dziala jak magnes. Daje pare kropel na kawalek gabki i jesli mam pod reka korpus z ramkami to klade to na wierzch. Mam tez ulubiona galazke tuz nad ziemia. Wygodnie ztrzasnac pszczoly do skrzynki. Tutaj zdjecie po jednej minucie i po dziesięciu.
https://i.imgur.com/IfR8E5u.jpg
https://i.imgur.com/96xCyaZ.jpg


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 września 2022, 21:17 - pn 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
Beeman pisze:
Jesli jestem w pasiece i roj sie unosi to najskuteczniejszą metodą jest Olejek z trawy cytrynowej (Lemongrass Oil). Zapach jest tak intensywny ze całkowicie maskuje feromony matki.Dziala jak magnes. Daje pare kropel na kawalek gabki i jesli mam pod reka korpus z ramkami to klade to na wierzch. Mam tez ulubiona galazke tuz nad ziemia. Wygodnie ztrzasnac pszczoly do skrzynki. Tutaj zdjecie po jednej minucie i po dziesięciu.
https://i.imgur.com/IfR8E5u.jpg
https://i.imgur.com/96xCyaZ.jpg


Ciekawe z tym olejkiem. Wiem, że pszczoły cholernie go lubią np jak doda się go do syropu cukrowego to wcianją go w ekspresowym tempie ale o tym z rójką to nie słyszałem. A co się dzieje z matką? Czy też leci razem z rojem na te zapachową gałązkę?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 września 2022, 00:52 - wt 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 421
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
madmax pisze:
Czy też leci razem z rojem na te zapachową gałązkę?

Z mojej obsewacji to nie jest tak ze pszczoly podazaja za matka. Znaczy tak i nie (hm?) Mozna by powiedziec ze roj podaza za matka a matka za rojem. Moze sie myle ale matka moze nie wie czy w roju nie ma drugiej. Jesli oddali sie od roju to sama zginie? Tutaj na zdjeciu byly dwie matki nie oznakowane czyli prawdopodobnie nie unasiennione ale 100% pewnosci nie mam. Po strzasnieciu pszczol na ramki umiescilem w klateczkach matki na wierzchu. Pszczoly interesowaly sie tylko jedna a inna miala zero zainteresowania. Dlatego pozostawilem im ta wybrana.
Pare dni pozniej kolejny roj zaczol wychodzic (z innego ula) odrazu naprzeciwko wylotka(0.5m) postawilem korpus z ramkami i pare kropel olejku na ramki. Roj polecial prosto z jednego wylotka do drugiego i po robocie. W wiekszosci przypadkow do korpusa wkladam dodatkowo ramke z czerwiem i ramke z miodem. (Prawie)nigdy nie opuscily takiej oferty. A to (prawie) to jeden raz dwa razy powracaly na drzewo i nie chcialy zostac w skrzynce z siedmioma ramkami. Za trzecim razem dalem im 10cio ramkowy korpus i to im zpasowalo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 września 2022, 10:59 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Beeman pisze:
Z mojej obsewacji to nie jest tak ze pszczoly podazaja za matka. Znaczy tak i nie (hm?) Mozna by powiedziec ze roj podaza za matka a matka za rojem.

Dokładnie może być jak piszesz .Kiedyś u Stantom20 zbierałem rójkę z mini plusa i mam nagrane filmiki jak pszczoły podążają do rojnicy (ulika) a matka niezdecydowana chodzi po gałęzi .
Jak będę miał program do edycji wideo i trochę czasu może go wrzucę na YT.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji