FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 15:00 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 377 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8
Autor Wiadomość
Post: 17 listopada 2022, 17:31 - czw 

Rejestracja: 26 grudnia 2021, 20:12 - ndz
Posty: 314
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzeszów
Dzięki i wszystko jasne ! A czy przy stałym kontakcie nie ma możliwości uodpornienia ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2022, 21:45 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
JM pisze:
Można jeszcze na podstawie jego testów usprawnić proces nasączania i zastosować ewentualnie inne materiały do nasączania, bardziej chłonne.

Kolega poszedł tą drogą i jego pasieka poszła do "wiecznych pożytków"
Czy to było przyczyną? fakt że na jesieni nie było pasieki .
Powiem tak gdyby trochę "ogarnąć "te próby doświadczenia i zebrać do kupy ,nie jeden instytut by "wysiadł" ze swoimi badaniami na 10 rodzinach.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2022, 22:29 - czw 
JM pisze:
Randy Oliver ocenił aktywność takich pasków na 6-8 tygodni i ja się tego trzymam.
Pierwszą serię zakładam z początkiem maja w czasie układania rodzin na rzepak.
Następnie po ok. 7-8 tygodniach, na przełomie czerwca lipca, po malinie, czyszczę z pozostałości po pierwszej serii i zakładam drugą serię, która pozostaje w ulach przez kolejne dwa miesiące.

Dużą część zgryzają tych ręczników?
Fajny, ekonomiczny patent.
Mieszanka 1:1 gliceryna i kwas, czy dodajesz coś jeszcze?
W tym roku robiłem sam paski z kupionej beermaty. I powiem szczerze że efekty były całkiem dobre ale trochę denerwowały mnie woskowane paski do plastra. Wtedy paski się rwały i musiałem całe gniazdo rozwalać. No i nie zgryzały tych pasków. Ale prewencja była skuteczna.


Na górę
  
 
Post: 17 listopada 2022, 23:07 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
buckfast12 pisze:
No i nie zgryzały tych pasków.

Bo były zbyt grube i dużo wchłaniają kwasu.
Sam się zastanawiałem czy aby potrzebnie .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2022, 23:16 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Z tym zgryzaniem to jest tak średnio. Zgryzają dość skutecznie nad uliczkami. Nad ramkami w mniejszym stopniu, sporo zostaje i trzeba te resztki zeskrobywać, ale to łatwa i szybka operacja.
Mieszanka jest tylko z gliceryny i kwasu w proporcji 1:1 wagowo, bez żadnych innych dodatków.
W celu rozpuszczenia kwasu w glicerynie mieszaninę trzeba podgrzać do temp. ok. 70 *C, ale nie za bardzo bo zaczyna się bąbelkowanie i zachodzi chyba jakaś niepożądana reakcja.
Nasączać należy gorącym roztworem gdyż po ochłodzeniu zaczyna on żelować i słabo wnika w strukturę ręcznika.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2022, 00:08 - pt 
baru0 pisze:
buckfast12 pisze:
No i nie zgryzały tych pasków.

Bo były zbyt grube i dużo wchłaniają kwasu.
Sam się zastanawiałem czy aby potrzebnie .

Kupiłem beermate 1,2 mm. Paski nasączone taktikiem zgryzały w ciągu 1 dnia. Roznosząc substancje po całym ulu. Kwasu nie chciały. Widocznie tak tak jak piszesz. Mam ich jeszcze z 300 sztuk więc spróbuję namaczać poprzez szybkie zanurzenie i po chwili wyjęcie.
Korzystałem kiedyś z pasków od Lysonia. To co mi się w nich podobało to to że paski się nie rwały.


Na górę
  
 
Post: 18 listopada 2022, 00:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
W przypadku pasków z kwasem wcale nie chodzi o to aby były one zgryzane.
Wprost przeciwnie. Mają tkwić i systematycznie uwalniać kwas na drodze kontaktu fizycznego pszczoły, warrozy z paskiem. Świerzego paska z kwasem pszczoły nie zgryzają, prawdopodobnie z powodu nadmiernego stężenia kwasu (50%). Do zgryzania dochodzi dopiero dłuższym czasie, wówczas i w tych miejscach gdzie pasek został już pozbawiony kwasu.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 listopada 2022, 12:27 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 września 2022, 23:22 - pt
Posty: 95
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Śląskie
JM, Dzięki za szczegółowe informacje. Pozostaje przetestować ten sposób w przyszłym sezonie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2022, 22:06 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 799
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Odymiłem kilka dni temu wszystkie rodziny ,pogoda była w sam raz około 10st ,osyp minimalny zarówno w produkcyjnych jak i w odkładach .
baru0 pisze:
JM pisze:
Można jeszcze na podstawie jego testów usprawnić proces nasączania i zastosować ewentualnie inne materiały do nasączania, bardziej chłonne.

Kolega poszedł tą drogą i jego pasieka poszła do "wiecznych pożytków"

Bronek ,co trzeba spieprzyć żeby pozbyć się całej pasieki ? kwas szczawiowy podawałem w różnych postaciach i dawkach będąc jeszcze laikiem pszczelarskim ,nic się pszczołom nie stało padła tylko warroza .Przypuszczam że Twój kolega popełnił szereg błędów które się skumulowały.
Ps,rozmawiałem z wieloma ludzmi którzy uważają się za pszczelarzy i przecierałem oczy ze zdumienia jak daleko w lesie są z wiedzą o pszczołach.Ręce opadają aż żal tych biednych owadów ...

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2022, 22:27 - sob 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 421
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
A mozna zrobic doswiadczenie na zgryzanie. Paski wlozyc w uliczki. W jednym miejscu porozsuwac ramki a w innym zostawic zsuniete. Moim zdaniem robienie grubych paskow to pomylka. Wiadomo ze pszczoly chca usunac "smieci" z ula. Jednak czesto wola pocienic plaster jak usunac pasek. Mysle ze za szerokie paski to tez pomylka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2022, 22:39 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Pisiorek pisze:
co trzeba spieprzyć żeby pozbyć się całej pasieki

Nie wiem ,może coś się mu skumulowało ,bo był tymol i kwas a może po prostu choroba.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2022, 09:25 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Pisiorek pisze:
Odymiłem kilka dni temu wszystkie rodziny ,pogoda była w sam raz około 10st ,osyp minimalny zarówno w produkcyjnych jak i w odkładach .

Sens zabiegu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2022, 10:39 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Taki wykres, straszak.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2022, 11:53 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 289
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
mendalinho pisze:
Pisiorek pisze:
Odymiłem kilka dni temu wszystkie rodziny ,pogoda była w sam raz około 10st ,osyp minimalny zarówno w produkcyjnych jak i w odkładach .

Sens zabiegu?


Spokojność ducha :okok:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2022, 12:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 799
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
mendalinho pisze:
Pisiorek pisze:
Odymiłem kilka dni temu wszystkie rodziny ,pogoda była w sam raz około 10st ,osyp minimalny zarówno w produkcyjnych jak i w odkładach .

Sens zabiegu?

Rodziny produkcyjne odymiłem tej jesieni 2x odkłady 1x ,myślisz że to duzo czy mało ? Zabieg o tej porze jest bardzo skuteczny , zabijając kilkanaście sztuk warrozy w ulu warto to zrobić .Pszczoły idą czyste do zimowli .Są pszczelarze którzy robią ostatni zabieg jeszcze póżniej ,nawet w grudniu ,myślę że pszczelarzowi roku nie muszę tłumaczyć prostych rzeczy , :P

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2022, 13:05 - ndz 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 915
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pisiorek pisze:
mendalinho pisze:
Pisiorek pisze:
Odymiłem kilka dni temu wszystkie rodziny ,pogoda była w sam raz około 10st ,osyp minimalny zarówno w produkcyjnych jak i w odkładach .

Sens zabiegu?

Rodziny produkcyjne odymiłem tej jesieni 2x odkłady 1x ,myślisz że to duzo czy mało ? Zabieg o tej porze jest bardzo skuteczny , zabijając kilkanaście sztuk warrozy w ulu warto to zrobić .Pszczoły idą czyste do zimowli .Są pszczelarze którzy robią ostatni zabieg jeszcze póżniej ,nawet w grudniu ,myślę że pszczelarzowi roku nie muszę tłumaczyć prostych rzeczy , :P
Pisiorek, myślę że kol.mendalinho, chodziło że zbyt wcześnie to zrobiłeś, ja jeszcze czekam z ostatnim dymkiem bo po takiej ciepłej pogodzie jak była w ostatnich dniach to na pewno jest jeszcze czerw nie wygryziony .
Ja za jakieś 10-14 dni będę dobijał resztki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2022, 15:39 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 799
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
jerzy9666 pisze:
Pisiorek, myślę że kol.mendalinho,
A,może masz racje :)
jerzy9666 pisze:
ja jeszcze czekam z ostatnim dymkiem bo po takiej ciepłej pogodzie jak była w ostatnich dniach to na pewno jest jeszcze czerw nie wygryziony .
myślę że nie powinny już czerwić . Ja mam otwarte dennice ,sprawdzałem w 3 ulach i nie ma już czerwiu ,dodam że te 3 były najbardziej rozczerwione przy kontroli za karmienia miały po 2 pełne ramki ,musiałem je sprowadzić do parteru :wink:
Póżna jesienią stosuję jeszcze ambrozol jednak w tym roku się wstrzymam ,warrozy było wyjątkowo mało ,mogę zastosować kw szczawiowy bardzo wczesną wiosną też jest super .ps.między nami foorumowiczami jest różnica pogodowa i to czasem bardzo duża /manio pozdrawiam/ . U mnie dziś rano było -9st ,pszczółki siedzą w kłebach .

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2022, 21:08 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
baru0 pisze:
Taki wykres, straszak.


Wykres trochę z pupy... A to dlatego ze zakłada nieustanny wzrost populacji jak i takie same intensywne tempo czerwienia... W realu rodzina zaczyna mocno słabnąć przy 10 tys przez co czerwirnie się mocno ogranicza - choćby dlatego ze pszczoły bez skrzydełek giną i brakuje komu wychować nowe pokolenie... Także przy 20 tys to już rodzina raczej nie żyje od dobrego miesiąca tym bardziej że zbiega się to z brakiem pożytków po-lipowych a i często te po-akacjowe już są ledwo rozwojowe w większości kraju... Co wpływa na czerwienie...Matematyk a nie praktyk robil ten wykres...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2022, 21:32 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
tomi007 pisze:
A to dlatego ze zakłada nieustanny wzrost populacji jak i takie same intensywne tempo czerwienia...

To ma pokazać przyrost warozy ,wiadomo że przy 20tyś to kaplica .
Mógł matematyk postawić w tym miejscu krzyżyk ;)

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2022, 21:57 - ndz 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
JM pisze:
Pierwszą serię zakładam z początkiem maja w czasie układania rodzin na rzepak.
Następnie po ok. 7-8 tygodniach, na przełomie czerwca lipca, po malinie

W innym temacie tego forum pisałeś, że w sezonie rodnie lokalizujesz na 1 korpusie, czyli dywaniki są bezpośrednio pod kratą. Czy dobrze rozumiem?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2022, 07:30 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
baru0 pisze:
To ma pokazać przyrost warozy ,wiadomo że przy 20tyś to kaplica .
to prawda, 10 samic w styczniu, następnie brak leczenia do listopada - bywa różnie. Nie zawsze kaplica, niektóre rodziny na przestrzeni lata hamują rozwój warozy, inne, które tego nie robią ulegają zjawisku selekcji naturalnej

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2022, 22:59 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Marek_LB pisze:
W innym temacie tego forum pisałeś, że w sezonie rodnie lokalizujesz na 1 korpusie, czyli dywaniki są bezpośrednio pod kratą. Czy dobrze rozumiem?
W czasie głównego pożytku tj. w maju-czerwcu gniazdo jest na jednym korpusie, a dywaniki bezpośrednio pod kratą. W lipcu-sierpniu nie mam już pożytków, gniazdo wraca na dwa korpusy, a dywaniki między nimi. W połowie sierpnia kilka rodzin wywożę na nawłoć, gniazdo oraz dywaniki zostają i dokładam tylko trzeci korpus jako miodnię.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2022, 18:43 - wt 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
JM,
Ok. Dziękuję


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2022, 23:17 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
JM pisze:
W czasie głównego pożytku tj. w maju-czerwcu gniazdo jest na jednym korpusie, a dywaniki bezpośrednio pod kratą. W lipcu-sierpniu nie mam już pożytków, gniazdo wraca na dwa korpusy,

Ja robię odwrotnie , w maju poszerzam gniazdo do dwóch korpusów wlkp a po akacji ograniczam do jednego korpusu wlkp . Jest to , u mnie , podstawowy zabieg przeciwrojowy i praktycznie zdaje egzamin.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2022, 07:55 - czw 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 774
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
Hieronim pisze:
Ja robię odwrotnie , w maju poszerzam gniazdo do dwóch korpusów wlkp a po akacji ograniczam do jednego korpusu wlkp

Taki to urok nizin w tzw "centralnej". Po "czasie akacji" ( piszę w cudzysłowie, bo nie zawsze kwitnienie akacji = miód), jak nie ma perspektyw na coś poza lipą, redukcja gniazd, aby dać szansę by coś liznąć z lipowego.

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2022, 19:18 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Marekp57 pisze:
Hieronim pisze:
Ja robię odwrotnie , w maju poszerzam gniazdo do dwóch korpusów wlkp a po akacji ograniczam do jednego korpusu wlkp

Taki to urok nizin w tzw "centralnej". Po "czasie akacji" ( piszę w cudzysłowie, bo nie zawsze kwitnienie akacji = miód), jak nie ma perspektyw na coś poza lipą, redukcja gniazd, aby dać szansę by coś liznąć z lipowego.

Trzeba by kupić , lub wydzierżawić jakąś miejscówkę gdzieś w Beskidach i problem rozwiązany.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 listopada 2022, 23:00 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
JM pisze:
W czasie głównego pożytku tj. w maju-czerwcu gniazdo jest na jednym korpusie
1/2 D! Ale to nie znaczy, że matka jest ograniczona w czerwieniu. To służy głównie dla zlokalizowania matki i w szczególności czerwiu.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 377 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji