FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 18 czerwca 2025, 00:17 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł: Martwe sztuki
Post: 08 stycznia 2011, 21:07 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Bodzo przewidujesz zaraz najgorsze zeczy poszesz wylot zobacz czy sie uspokoja byc moze maja troche za bardzo wilgotne powietrze i w ulu jest troche wilgoci ,ale teraz nic im nie pomozesz jak tylko zrobic wylot szerszy . pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 stycznia 2011, 22:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
KOBER pisze:
Marek55 pisze:
zimuje na 8R w luźnym kłębie i jest pszczół być może mniej niż w rodzinie "11", która też przez grudzień zajmowała 8R, lecz pszczół może być dużo więcej niż w "2".


Teoretycznie na tym drugim zdjęciu to kłąb się zle uwizał z tyłu ula chyba ,ze zle patrzę

Dokładnie tak, w tej rodzinie kłąb uwiązał się z tyłu ula, nie przy wylotku. Z mojego doświadczenia i zdjęć wynika iż wiązą się różnie i nie ma to większego praktycznego znaczenia. Są też rodziny z kłębem - jak oczekujesz- przy wylotku, a są i z takim pośrodku, jak w załacznikach.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 stycznia 2011, 23:15 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Bolkonski pisze:
Marek 55 a jaka jest różnica między minus pięć stopni celsjusza a plus pięć stopni celsjusza (czyli odwilż)
W obu przypadkach pszczoły są w kłębie
W obu przypadkach pszczoły nie wylecą na lot oczyszczający
W obu przypadkach pszczoły niepokojone zachowują się podobnie czyli zwiększają spożycie pokarmu i przepełniają jelito grube...a wiosenna biegunka jest tego między innymi efektem
dziesiątki naukowcówi praktyków opisało to zjawisko...

...i porywając się na zmianę pewnego kanonu w pszczelarstwie proponuję koledze przeprowadzić cały proces badawczy przewidziany dla doświadczeń naukowych na kontrolnych porównywalnych grupach pni ( i z całą pewnością nie może to być 10 rodzin...) traktowanych w różny sposób na przestrzeni kilku lat.
Wówczas można publikować takie badanie i wtedy podejmiemy dyskusję...a może i ktoś spróbuje grzebać w ulach zimą.
fakt że Twoje pszczoły przeżywają takie eksperymenty nie jest żadnym wnioskiem...bo my Polacy też pewnie przeżyjemy eksperymenty ekonomiczne dokonywane na nas...

ps: a może Twój mistrz czyścił dennice w czasie odwilży która skutkowała oblotem...? jeśli tak było to zmienia to obraz całego zagadnienia....


Na nic nie porywam się. Nie mam zamiaru zmieniać żadnych kanonów. Po prostu dzielę się swoimi doświadczeniami i obserwacjami. Kolego Bolkonski dziękuje jednak za propozycję doświadczeń naukowych, bardzo ciekawa, jednak dla tematów naukowych należałoby przejść na inne forum, albo chociaż utworzyć oddzielny wątek.
Wcześniej jednak warto zapoznać się z tym co inni na temat zimowli napisali. Przykład - fragment jednego z rozdziałów - w załączniku.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 stycznia 2011, 23:55 - ndz 
marek55 fajnie że czytałeś opinie Pana Mazurka ale warto żebyś poczytał ciut więcej innych opinii naukowców praktyków o skutkach niepokojenia pszczół podczas zimowli....
W innym wątku wspominasz coś o śladach kału na swoich dennicach..to właśnie efekt tych przeglądów...
Dobrze zazimowanej i zakarmionej rodzinie pszczelarz zimą powinien dostarczyć coś bezcennego..święty spokój...

.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 15:22 - pn 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
Bolkonski pisze:
ciut więcej innych opinii naukowców praktyków o skutkach niepokojenia pszczół podczas zimowli

Możesz podać jakieś nazwiska, tytuły pozycji, chętnie bym poczytał, ale o konkretach, typu: 5 stuknięć w ul co 5 dzień powoduje, że na dennicę spada 10% więcej pszczół niż w ulach niestukanych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 16:03 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 14:21 - pt
Posty: 309
Lokalizacja: Łęczna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
A ja troche z innej beczki. Wczoraj było ok 8 w cieniu, i w kilku ulach pszczoły zaczeły oczysczac dennice, wylatywac z martwymi. Nie było ich zbyt wiele, ale.... Nie miałem jeszcze takiej przygody w czasie ponad 20-letniej praktyki. Delikatnie uniosłem2 beleczki powałkowe. Wszystko wydaje sie byc OK. Kłab jest ładnie uwiązany, nad nim kilka cm poszytego miodu, plastry suche nie zaplesniałe, powałka sucha. Co jest u licha?

_________________
diem perdidi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 16:14 - pn 
arturrex pisze:
. Wczoraj było ok 8 w cieniu, i w kilku ulach pszczoły zaczeły oczysczac dennice, wylatywac z martwymi. Nie było ich zbyt wiele, ale.... Nie miałem jeszcze takiej przygody w czasie ponad 20-letniej praktyki. Delikatnie uniosłem2 beleczki powałkowe. Wszystko wydaje sie byc OK. Kłab jest ładnie uwiązany, nad nim kilka cm poszytego miodu, plastry suche nie zaplesniałe, powałka sucha. Co jest u licha?

Widocznie przez te 20 lat tego nigdy nie miałeś okazji widzieć
lub nie zwracałeś uwagi
Jeżeli pszczoły po oblocie zaczynają oczyszczać dennice to powinieneś skakać z radości bo świadczy to że rodzina bierze się do Życia sprzątając chał-pe jest to normalne zjawisko w zdrowej rodzinie
HHe zamiast się przyglądać trzeba było im pomóc :wnerw: było by szybciej
Zawsze przed oblotem w ulach gdzie mam odejmowane dennice to przy takiej temperaturze podmieniam na czyste i suche ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 19:54 - pn 
hwafel ..
jeśli dotąd nie natrafiłeś na takie opracowania to po prostu oblałeś pszczelarski egzamin i czas zaczynać od początku ...
a więc pszczoła .to jest.....

ale podpowiem Ci jak możesz zrobić karierę naukową i zamiast męczącego czytania idż w ..praktykę naukową...

Proponuję Ci :
"tydzień odkryć i refleksji"

-dzień pierwszy:
walisz siekierą w daszek ula..
-dzień drugi:
liczysz osyp..
-dzień trzeci:
walisz siekierą w lewą ściankę ula
-dzień czwarty;
liczysz osyp..
-dzień piąty:
walisz siekierą w prawą ściankę ula..
-dzień szósty:
liczysz osyp
-dzień siódmy:
walisz siekierą w ....
-dzień ósmy:
liczysz szwy na swojej głowie... :piwko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 20:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 października 2009, 08:21 - pt
Posty: 165
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski styropianowy
Ale gościu pojechałeś po bandzie.Poza tym popieram :piwko: :piwko: :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 21:58 - pn 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
Bolkonski pisze:
hwafel ..
jeśli dotąd nie natrafiłeś na takie opracowania to po prostu oblałeś pszczelarski egzamin i czas zaczynać od początku ...

Jestem początkującym pszczelarzem, nie pozjadałem wszystkich rozumów i jak słyszę kogoś kto tak autorytatywnie, mentorskim tonem się wypowiada, grzecznie pytam, skąd to wie? Podaj mi choć jedno nazwisko, ja sobie doszukam (tata ma konkretną biblioteczkę, na pewno znajdę).
Wkurza mnie niewiele rzeczy, a jedną z nich jest wypowiadanie się czyimś głosem (najczęściej głosem ogółu czyli nikogo). Jeśli podaje się jakąś informację, należy dysponować źródłem (mogą to być również obserwacje własne). Niemożność podania źródła stawia ją pod znakiem zapytania. Nigdzie nie znalazłem konkretów, w jaki sposób reagują zimą pszczoły na niepokojenie (nie wiem nawet jaki rodzaj niepokojenia stukanie, hałasy?). Oczywistym i logicznym jest, że im to korzyści nie przyniesie, ale jest możliwość (i potwierdzają to głosy choćby w tym wątku), że nie przysparza im kłopotów.
Na tym forum (niewątpliwie postępowym) obalono już niejeden mit i ja proszę wszystkich o samodzielne myślenie, wnioskowanie. Kalkowanie kalendarzy pszczelarskich i poradników nic nowego nie wnosi.

PS. Mam przed sobą Pszczelarza Polskiego ze stycznia. W cyklu porad comiesięcznych (coroczne banały z reguły) jest zdjęcie osypu wynikającego z niepokojenia zimowego. Jasny gwint, wypisz wymaluj niepokojenie zimowe! Aż korci zapytać autorów czy stukali, lub - jak radzi Bolkonski walili siekierą w ten ul. :oczko:

PS 2. W pasiece mojego taty część uli stoi bezpośrednio przy ścieżce, którą - czasem kilka razy dziennie - chodzi do pracowni, a część kilkanaście metrów dalej. W ciągu 30 z górą lat pszczelarzenia nie zauważył ŻADNYCH różnic w zimowli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 22:35 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
To jak ci tak na źródle zależy to rób badania, a nie zadawaj pytań. Wtedy będziemy ciebie cytowali na forum.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 23:10 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 14:21 - pt
Posty: 309
Lokalizacja: Łęczna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
BoCiAnK pisze:
Widocznie przez te 20 lat tego nigdy nie miałeś okazji widzieć
lub nie zwracałeś uwagi
Jeżeli pszczoły po oblocie zaczynają oczyszczać dennice to powinieneś skakać z radości bo świadczy to że rodzina bierze się do Życia sprzątając chał-pe jest to normalne zjawisko w zdrowej rodzinie
HHe zamiast się przyglądać trzeba było im pomóc :wnerw: było by szybciej
Zawsze przed oblotem w ulach gdzie mam odejmowane dennice to przy takiej temperaturze podmieniam na czyste i suche ;-)

Proszę czytac ze zrozumieniem.
Max temp. odczytana na termometrze to 7,6 st. C
CZy w takiej temperaturze odbywa sie oblot? Chyba nie. Druga sprawa to dopiero po oblocie pszczoły oczyszczają ule. Nie obserwowałem oblotu tylko wylot niewielkiej ilosci pszczół, które wynosily osyp. Czy taka jest kolej rzeczy?
Wiem ze niektóre kaukaskie potrafią latac w temp.8 st., ale u mnie są kortówki.
PS Wiem jak wyglada oblot.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 23:22 - pn 
arturrex pisze:
BoCiAnK pisze:
Widocznie przez te 20 lat tego nigdy nie miałeś okazji widzieć
lub nie zwracałeś uwagi
Jeżeli pszczoły po oblocie zaczynają oczyszczać dennice to powinieneś skakać z radości bo świadczy to że rodzina bierze się do Życia sprzątając chał-pe jest to normalne zjawisko w zdrowej rodzinie
HHe zamiast się przyglądać trzeba było im pomóc :wnerw: było by szybciej
Zawsze przed oblotem w ulach gdzie mam odejmowane dennice to przy takiej temperaturze podmieniam na czyste i suche ;-)

Proszę czytac ze zrozumieniem.
Max temp. odczytana na termometrze to 7,6 st. C
CZy w takiej temperaturze odbywa sie oblot? Chyba nie. Druga sprawa to dopiero po oblocie pszczoły oczyszczają ule. Nie obserwowałem oblotu tylko wylot niewielkiej ilosci pszczół, które wynosily osyp. Czy taka jest kolej rzeczy?
Wiem ze niektóre kaukaskie potrafią latac w temp.8 st., ale u mnie są kortówki.
PS Wiem jak wyglada oblot.

;-) Spoko Kolego czytać umie nie buj żaby już wiele rzeczy widziałem w swoim życiu ale nie widziałem jeszcze czyszczenia dennicy przed oblotem a może Ci ten termometr coś nawala ;-)
A może te prę pszczół wynosiło osyp po to by udrożnić wylot zapchany ;-)
jakby na to nie patrzeć czyściły a jak sam piszesz nie było lub nie widziałeś oblotu
Ja też wiem jak wygląda oblot ;-) i wiem co się po oblocie nawet w ulu dzieje :rolf:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 23:27 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
hwafel pisze:
Wkurza mnie niewiele rzeczy, a jedną z nich jest wypowiadanie się czyimś głosem (najczęściej głosem ogółu czyli nikogo). Jeśli podaje się jakąś informację, należy dysponować źródłem (mogą to być również obserwacje własne).

hwafel,
W pełni Cię popieram. Tak powinno być, niektórzy na tym forum, zresztą na wielu innych także po prostu WIEDZĄ, ale nie wiedzą jak są śmieszni w swoich retorykach.
Niby to chcą badań naukowych i postępu a jednocześnie trzymają się ustalonych kanonów. Warto też by kolega Bolkonski odróżniał biegunkę od przepełnienia jelita (nawet dla samego siebie), warto też rozróżniać plamy kału będące wynikiem nosemozy i z przepełnienia jelita. Już same plamy inaczej czytać można i należy w listopadzie a inaczej w lutym. Warto, warto czytać kolego Bolkonski i myśleć, MYŚLEĆ TAK JAK PSZCZOŁA. Proponuję zacząć lekturę od tych dwóch załączonych wyżej stron i czytać, czytać ale ze zrozumieniem a potem cytować wyrwane słowa na kilku wątkach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 23:38 - pn 
BoCiAnK pisze:
Ja też wiem jak wygląda oblot ;-) i wiem co się po oblocie nawet w ulu dzieje :rolf:


Wszystko na to wskazuje ,ze 10 lutego bedzie juz oblot w pasiekach w całej Polsce.
Czyli wszystko w normie się odbedzie według przypisanych terminów i chyba wreszcie bedą 3 miodobrania od lat. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 23:41 - pn 
Marek55 pisze:
W pełni Cię popieram. Tak powinno być, niektórzy na tym forum, zresztą na wielu innych także po prostu WIEDZĄ, ale nie wiedzą jak są śmieszni w swoich retorykach.
Niby to chcą badań naukowych i postępu a jednocześnie trzymają się ustalonych kanonów. Warto też by kolega Bolkonski odróżniał biegunkę od przepełnienia jelita (nawet dla samego siebie), warto też rozróżniać plamy kału będące wynikiem nosemozy i z przepełnienia jelita. Już same plamy inaczej czytać można i należy w listopadzie a inaczej w lutym.


No to Kolego Marku
Może nam tu opowiesz jak to właściwie jest z tymi Biegunkami ,przepełnieniami jelit
Uświadomisz tak po chłopsku jak to się odróżnia ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 23:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 14:21 - pt
Posty: 309
Lokalizacja: Łęczna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
BoCiAnK pisze:
arturrex pisze:
BoCiAnK pisze:
Widocznie przez te 20 lat tego nigdy nie miałeś okazji widzieć
lub nie zwracałeś uwagi
Jeżeli pszczoły po oblocie zaczynają oczyszczać dennice to powinieneś skakać z radości bo świadczy to że rodzina bierze się do Życia sprzątając chał-pe jest to normalne zjawisko w zdrowej rodzinie
HHe zamiast się przyglądać trzeba było im pomóc :wnerw: było by szybciej
Zawsze przed oblotem w ulach gdzie mam odejmowane dennice to przy takiej temperaturze podmieniam na czyste i suche ;-)

Proszę czytac ze zrozumieniem.
Max temp. odczytana na termometrze to 7,6 st. C
CZy w takiej temperaturze odbywa sie oblot? Chyba nie. Druga sprawa to dopiero po oblocie pszczoły oczyszczają ule. Nie obserwowałem oblotu tylko wylot niewielkiej ilosci pszczół, które wynosily osyp. Czy taka jest kolej rzeczy?
Wiem ze niektóre kaukaskie potrafią latac w temp.8 st., ale u mnie są kortówki.
PS Wiem jak wyglada oblot.

;-) Spoko Kolego czytać umie nie buj żaby już wiele rzeczy widziałem w swoim życiu ale nie widziałem jeszcze czyszczenia dennicy przed oblotem a może Ci ten termometr coś nawala ;-)
A może te prę pszczół wynosiło osyp po to by udrożnić wylot zapchany ;-)
jakby na to nie patrzeć czyściły a jak sam piszesz nie było lub nie widziałeś oblotu
Ja też wiem jak wygląda oblot ;-) i wiem co się po oblocie nawet w ulu dzieje :rolf:
Ja do tej pory tez nie widziałem czyszczenia dennicy przed oblotem i to w takiej Temperaturze ( termometr jest ok). Nie jest to dla mnie normalne wiec sadziłem ze ktoś moze to wytłumaczyć, bez ośmieszania mnie. Ja też wiem co sie dzieje w ulu przed oblotem i po oblocie, wiec witam w klubie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 23:56 - pn 
arturrex pisze:
. Ja też wiem co sie dzieje w ulu przed oblotem i po oblocie, wiec witam w klubie.

A ja zawsze powiadam że pszczoły to temat Rzeka nigdy nie dostanie rozwiązany i wiele razy jeszcze nie jednego z nas zaskoczy
ale do rzeczy
czasami tak jest że wyjdzie parę pszczół no garść obleci się i zaczną sprzątać
A jak sam wiesz oblot zaczynają pszczoły te co są na zewnątrz kłębu najwidoczniej popatrzyły na pole usuwając kilka trupków po drodze i stwierdziły jeszcze nie czas na oblot


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 00:03 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 14:21 - pt
Posty: 309
Lokalizacja: Łęczna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
BoCiAnK pisze:
Marek55 pisze:
W pełni Cię popieram. Tak powinno być, niektórzy na tym forum, zresztą na wielu innych także po prostu WIEDZĄ, ale nie wiedzą jak są śmieszni w swoich retorykach.
Niby to chcą badań naukowych i postępu a jednocześnie trzymają się ustalonych kanonów. Warto też by kolega Bolkonski odróżniał biegunkę od przepełnienia jelita (nawet dla samego siebie), warto też rozróżniać plamy kału będące wynikiem nosemozy i z przepełnienia jelita. Już same plamy inaczej czytać można i należy w listopadzie a inaczej w lutym.


No to Kolego Marku
Może nam tu opowiesz jak to właściwie jest z tymi Biegunkami ,przepełnieniami jelit
Uświadomisz tak po chłopsku jak to się odróżnia ;-)


Sam jestem ciekaw odpowiedzi. :uśmiech:
Polecam książke Kostecki, Tomaszewska, Choroby i szkodniki pszczół, a szczególnie dział poświecony chorobom niezaraźliwym.
PS Dla niewtajemniczonych
Biegunka jest skutkiem przepełnienia jelita


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 00:54 - wt 
arturrex pisze:
Polecam książke Kostecki, Tomaszewska, Choroby i szkodniki pszczół, a szczególnie dział poświecony chorobom niezaraźliwym.
PS Dla niewtajemniczonych
Biegunka jest skutkiem przepełnienia jelita

OJ Kolego :tasak:
ale są dwie Biegunki
1) Biegunka Zakaźna - jest to schorzenie bakteryjne - jest choroba pszczół zimujących jej rozwojowi sprzyja zła zimowla ,nie odpowiedni pokarm zakażenie rozprzestrzenia się poprzez zlizywanie niestawionego pokarmu przez inne pszczoły w obrębie ula i poza ulem (rabunki rodzin chorych ) typowym objawem jest biegunka i brak zdolności do lotu
2)Biegunka nie zaraźliwa ( nie zakaźna) - występuje czasami na przedwiośniu po spożyciu przemrożonego pyłku lub pyłków roślin trujących podobne objawy do choroby majowej
Też Kostecki i Gliński ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 12:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 14:21 - pt
Posty: 309
Lokalizacja: Łęczna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tylko ze biegunka bakteryjna nie jest skutkiem niepokojenia pszczól w ziemie.
A tu widze jest kupa drwali

_________________
diem perdidi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 15:03 - wt 
marek55
widzę że załapałeś się do badań pod tytułem :"tydzień odkryć i refleksji"
...tylko pamiętaj że siódmego dnia nie zakładamy na głowę żadnego kasku ...bo nic nie wyjdzie z doświadczenia..... :tasak: :tasak: :tasak:

a poważnie to"dyskusja" jest dość zabawna.
Przypomina dyskusję na forum astronomicznym gdzie "dzieci neo" spierają się o to czy ziemia jest płaska czy okrągła.
Tutaj to samo.
Zero merytoryki tylko akademickie przekomarzanie się.
Zauważyłem że niepokojenie pszczół podczas zimowli powoduje przepełnienie jelita grubego u pszczoły co nie jest korzystne dla zimowli...
jaka jest odpowiedż interlokutora ..?
ano żadna.ten kto oczekiwałby merytoryki , czyli udowodnienia że tak nie jest i że pszczołom to niepokojenie nie szkodzi i że przepałnione jelito jest niegrożne dla pszczół ...nie doczeka się niczego na temat..Tylko szkolne argumenciki które wszyscy przerabialiśmy w okresie dojrzewania.
a najbardziej merytoryczne to :cytat:...ale nie wiedzą jak są śmieszni w swoich retorykach. ...koniec cytatu
To są argumenty...? to dziecinada i trolling.
M. in. żadają żeby podać natychmiast żródła oczywistych rzeczy...
To żart...taka wiedza jest ELEMENTARZEM PSZCZELARSKIM i jak się jej nie posiada to trzeba ją najpierw posiąść żeby móc cokolwiek nabazgrolić na forum pszczelarskim...
taką wiedzę otrzyma siedmiolatek w necie i każdy kto umie czytać...choćby to forum...
Dowiaduję się że na tym forum obalono już niejeden mit...
Mity obala się w pasiece i laboratorium naukowców a nie na forum,
Tutaj można sobie podyskutować i jak się teraz okazuje dobrze pośmiać..a jedyny mit który obalili to ten że początkujący pszczelarz chętnie czyta literaturę i samodzielnie poszukuje wiedzy..........(oczywiście nie dotyczy to wszystkich )

ps: dla pozbawionych cech pieniaczych kolegów podaję żródło dokładnie i precyzyjnie opisujące skutki działań "ciekawskich ponad miarę"
Dział :Biegunka niezarażliwa pszczół dorosłych (profluvium apium ) i to na nią tak niecierpliwie jak co roku oczekuje jeden z forumowiczów .... :D

autorzy:
-prof. dr hab. Zdzisław Gliński
-prof. dr. hab.Barbara Tomaszewska
-dr. Paweł Chorobiński
Opublikowano w : Pszczelnictwo -praca zbiorowa.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 15:27 - wt 
Na temat biegunek zawsze były ostre dyskusje
mając kilka książek i ich czytając można też zwątpić w to co opisują
w jednej się pisze że biegunka nie jest zaraźliwa i przyczyną jej powstania jest przepełnienie odbytnicy na wskutek drażnienia pszczół ,utraty matki , po prostu zjadania dużych ilości pokarmu - to zimą zalecenia kiedyś były takie by rodzinę przenieść do ciepłego pomieszczenia celem dokonania oblotu ,,, wiosenna biegunka występującej wiosną po spożyciu ciężko strawnych pokarmów w tym pyłkowego
a w innej że są dwa rodzaje
najlepszym wynikiem konsultacji to praktyczne sprawy

Biegunka zaraźliwa to całkiem inna sprawa i bardzo często mylnie nazywana nosemozą Apis
można ją prosto poznać bo bardzo cuchnącym rzadkim kale mdłym zapaszku

Bolkowski warto czasami się nawet poświęcić i wyjaśnić nawet za cenę zwady kto ma rację gdyż ktoś czytający nie mający odpowiedniej wiedzy błędnie zrozumie a potem jest Tragedia


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 15:37 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Bolkonski w pełni popieram. Pytani o toczy stukotw ul spowoduje zwiększenie osypu w zimie, to jak pytanie do matematyka czy 2+2=4. Jest to tak elementarna wiedza, że nie ma sensu do niej szukac i podawac żadnej literatury. A jeśli ktoś nie wierzy na słowo to niech się ogoli i wraca do podstawówki. Dodam tylko od siebie, że w tym roku porównuję zakarmienie pszczół inwertem pszczelim, syropem cukrowym i mieszanką tych dwóch pokarmów (oczywiście podawanych osobno). Po wymianie wkładek dennicowych narazie nie widac różnicy w ilości osypu, nie widać śladów biegunki, nie widać również kryształków cukru, a o to się najbardziej bałem. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to za rok będe stosował tylko i wyłącznie cukier inwertowany.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 15:44 - wt 
miecio pisze:
. Pytani o toczy stukotw ul spowoduje zwiększenie osypu w zimie, to jak pytanie do matematyka czy 2+2=4. Jest to tak elementarna wiedza, że nie ma sensu do niej szukac i podawac żadnej literatury. A jeśli ktoś nie wierzy na słowo to niech się ogoli i wraca do podstawówki.


Miecio
przyznaję Ci 1000% racji ale widzisz jak się ktoś naczyta że
Można rodziny otwierać polewać w grudniu czy styczniu przy - 5 czy więcej stopni to takie są efekty potem
W literaturze pisze jak byk
Po zawiązaniu Kłębów uli nie otwierać nie stukać pukać nawet na pasiekę nie chodzić A autorzy tych tekstów nie pisali ich pod barem po piwie


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 15:51 - wt 
Bociank...dla edukacji jestem zdolny do wszystkich i wszelakich poświęceń ..i dlatego dopisałem w moim poście żródło dokładnie opisujące efekt niecierpliwych działań kolegów.
jest to jedno z licznych publikacji dostępnych w KAŻDEJ literaturze pszczelarskiej....
Niestety po wypowiedziach "gniewnych kolegów" mam mieszane uczucia i obawiam się że podana przeze mnie publikacja może zostać ponownie określona jako ..."coroczne banały "

ps: Otóż to Bociank. Otóż to...handlarze dla zysku będą wciskali ludziom każdą ciemnotę.Dla zysku zrobią każde świństwo a jak wiemy lud jest w Polsce (szczególnie ostatnio) dość podatny na wciskanie kitu to i efekty tego są takie jak widać....


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 16:10 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 14:21 - pt
Posty: 309
Lokalizacja: Łęczna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tez popieram, ale podpieram sie literaturą. Warto szukac i podac literature, choć w tym konkretnym przypadku wpływu niepokojenia pszczół podczas zimowli znajdziemy w kazdym podręczniku czy nawet broszurce dotyczacej pszczelarstwa.
Ludzką rzeczą jest sie mylić . . .

_________________
diem perdidi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 17:38 - wt 
Bolkonski pisze:

ps: Otóż to Bociank. Otóż to...handlarze dla zysku będą wciskali ludziom każdą ciemnotę.Dla zysku zrobią każde świństwo a jak wiemy lud jest w Polsce (szczególnie ostatnio) dość podatny na wciskanie kitu to i efekty tego są takie jak widać....

No ale jak widać są tacy co za parę srebrników potrafią olać reguły zimowli i polać
byle reklama poszła
Ja że jestem przeciwnikiem zimowej ingerencji w ulu na proponowaną reklamę polałem ale po kielichu w ciepłym pomieszczeniu wznosząc toast za Ciszę i Spokój Pszczół
Wracając do włąściwego tematu
Oglądając wkładkę dennicową przed oblotem można wszystkiego się dowiedzieć
jest to niczym lustrzane odbicie tego co jest wyżej lub co pozostało wyżej ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 18:17 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
miecio pisze:
Po wymianie wkładek dennicowych narazie nie widac różnicy w ilości osypu, nie widać śladów biegunki, nie widać również kryształków cukru, a o to się najbardziej bałem.

Miecio,
czy masz może zdjęcia tych wyjętych wkładek? Ciekawy jestem na ilu uliczkach zawiązały się u Ciebie kłęby. Ja w tym roku obserwuję wpływ ustawienia rodzin na pożytek z nawłoci i tych bez takiego eksploatowania, oczywiście poprzez obserwację wielkość kłębu i wielkość osypu na wkładkach. Nawłoci w mojej okolicy kilka hektarów. Na razie nie widać dużej różnicy w osypie pomiędzy tymi grupami. Zobaczymy jak bedzie w lutym.Zimuję też 1-szy raz w tym roku 2 rodziny w korpusach styropianowych, pozostałe w drewnianych z ociepleniem 3 cm styropianu w środku. Na razie zima niezbyt sroga więc mogę nie zauważyć różnicy, tym bardziej że wszystkie ule stoją na wysokiej dennicy.
Czekał będę na końcowe Twoje wyniki zimowania na cukrze inwertowanym i tradycyjnym. Wykorzystują nawłoć logicznym wydaje się podanie cukru inwertowanego, lecz nie za wszelką cenę. Wynik zimowania i osypów jest bardziej istotny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 18:36 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Bolkonski pisze:
Tutaj można sobie podyskutować i jak się teraz okazuje dobrze pośmiać..a jedyny mit który obalili to ten że początkujący pszczelarz chętnie czyta literaturę i samodzielnie poszukuje wiedzy..........(oczywiście nie dotyczy to wszystkich )

Natura to siła i dobrze że nasze pracowite kolonie nie kierują się tym, czy to początkujący pszczelarz czy zajadły dyskutant się nimi opiekuje ;-)
I jeszcze jedno, powinniśmy cieszyć się że natura nie czyta naszego forum, tak,tak szczególnie ja i mnie podobni :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 19:44 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Marek jeżeli chodzi o zawiązane kłęby to tak. Zimuje na jednym korpusie styropianowym i pustym pół korpusie na dennicy. W powałce otwarty jeden skrajny korek nad matą słomianą (tylny korek od strony zachodniej). Wszystkie kłęby uwiązały się z przodu ula od strony wschodniej (w największej odległości od otworu w powałce). Zimowla przebiega na 8 ramkach wielkopolskich. Zajęta jest następująca ilośc uliczek:
w ulach z inwertem:
ul 1 -- 5 uliczek
ul 2 -- 6 uliczek
ul 3 -- 5 uliczek (minesoty)
ule z cukrem:
ul 1 -- 6 uliczek
ul 2 -- 4 uliczki
ul 3 -- 5 uliczek
ule z cukrem i inwertem (proporcje około 50/50)
ul 1 -- 4 uliczki
ul 2 -- 5 uliczek
ul 3 -- 5 uliczek
ul 4 -- 5 uliczek (w ulu jest większy osyp niż w pozostałych ulach, ale jest to rodzina, która była mocno porażona warrozą i straciła matkę w dziwnych okolicznościach we wrześniu. Młoda unasieniona poddana została około 10 września i się rozczerwiła i najprawdopodobniej to są tego skutki. Młode pszczoły, które nie zdołały przygotowac się do zimy oraz osłabione po leczeniu).

W ulach narazi pszczółki ładnie cicho bzyczą w rytmie kłębu:). Tylko boje się o to aby pokarmu im starczyło do wiosny bo za ciepły jest ten styczeń. Ma ktoś może doświadczenie w obserwacji wkładek dennicowych. Jaki % ramek w ulu o tej porze roku powinien byc już odsklepiony przez pszczoły??



Marek55 pisze:
miecio pisze:
Po wymianie wkładek dennicowych narazie nie widac różnicy w ilości osypu, nie widać śladów biegunki, nie widać również kryształków cukru, a o to się najbardziej bałem.

Miecio,
czy masz może zdjęcia tych wyjętych wkładek? Ciekawy jestem na ilu uliczkach zawiązały się u Ciebie kłęby. Ja w tym roku obserwuję wpływ ustawienia rodzin na pożytek z nawłoci i tych bez takiego eksploatowania, oczywiście poprzez obserwację wielkość kłębu i wielkość osypu na wkładkach. Nawłoci w mojej okolicy kilka hektarów. Na razie nie widać dużej różnicy w osypie pomiędzy tymi grupami. Zobaczymy jak bedzie w lutym.Zimuję też 1-szy raz w tym roku 2 rodziny w korpusach styropianowych, pozostałe w drewnianych z ociepleniem 3 cm styropianu w środku. Na razie zima niezbyt sroga więc mogę nie zauważyć różnicy, tym bardziej że wszystkie ule stoją na wysokiej dennicy.
Czekał będę na końcowe Twoje wyniki zimowania na cukrze inwertowanym i tradycyjnym. Wykorzystują nawłoć logicznym wydaje się podanie cukru inwertowanego, lecz nie za wszelką cenę. Wynik zimowania i osypów jest bardziej istotny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 21:34 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
miecio pisze:
Ma ktoś może doświadczenie w obserwacji wkładek dennicowych. Jaki % ramek w ulu o tej porze roku powinien byc już odsklepiony przez pszczoły??

Miecio, pytanie to, a raczej odpowiedź jest bardzo trudna. Powyżej umieściłem dwa zdjęcia wkładek wyjęte po 4 tyg z rodzin nr7 i 6. Jedynie po grubości odsklepin określić można ilość zużytego pokarmu. Rodzina 7 zapewne "oczyściła" już prawy przedni narożnik i przesunie się zapewne w inne miejsce. Zobaczę to na początku lutego. Jak widać zajmuje ona teraz 4 uliczki, a zimuje na 6 ramkach. Nie ma więc żadnych zagrożeń.
Rodzina nr 6 uwiązała się pośrodku i równomiernie w tym obszarze odsklepia ramki, jest na 7 uliczkach a zazimowana jest na 7 ramkach. Widać też że ma tak jakby tendencję do podzielenia kłębu. Byłoby to bardzo niebezpieczne. Wszystkie ramki we wszystkich ulach były na 100% wypełnione syropem i zaszyte. Analizę każdej rodziny należy odnosić do ilości pozostawionych w ulu ramek i ich wypełnienia.
Każda rodzina to zupełnie inny kłąb, inaczej uwiązany i inaczej wygląda osyp. Bardzo ciekawe te zdjęcia.
Miecio, szczegóły może omówimy sobie na priv'a, gdyż chyba nie wszystkich interesują te tematy. Nie chciałbym tez zapychać forum kolejnymi zdjęciami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 21:43 - wt 
Marek55 pisze:
miecio pisze:
Ma ktoś może doświadczenie w obserwacji wkładek dennicowych. Jaki % ramek w ulu o tej porze roku powinien byc już odsklepiony przez pszczoły??

Miecio, pytanie to, a raczej odpowiedź jest bardzo trudna. Powyżej umieściłem dwa zdjęcia wkładek wyjęte po 4 tyg z rodzin nr7 i 6. Jedynie po grubości odsklepin określić można ilość zużytego pokarmu.

Może nie aż tak trudna
Po ilości odsklepin nie jest to miarodajne określenie gdyż kłąb jest kulą i najgrubiej odsklepin jest na jego środku a naj mniej na skraju poza tym grubość osypu wór odsklepin uzależniona jest od grubości poszycia pokarmu a to zaś jest uzależnione od pogody karmienia i czy do poszycia pokarmu został wykorzystany wypocony wosk przez pszczoły - bo wtedy warstwa poszycia jest cieniutka jak na wiosennym miodzie
Czy też wosk zgryziony z plastrów -wtedy warstwa poszycia jest znacznie grubsza bo wosk nie jest tak plastyczny jak wypocone łuseczki
Za to jest przelicznik kilogramowy który mówi w jakim miesiącu zimy silna zdrowa rodzina normalnie zimująca powinna z użyć pokarmu


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 22:00 - wt 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
Bolkonski pisze:
autorzy:
-prof. dr hab. Zdzisław Gliński
-prof. dr. hab.Barbara Tomaszewska
-dr. Paweł Chorobiński
Opublikowano w : Pszczelnictwo -praca zbiorowa.

Dzięki, trochę zabiłeś mi ćwieka bo tej kobyły akurat nie mam, ale wierzę Ci na słowo. Przy najbliższej okazji spróbuję dorwać tą pozycję.

miecio pisze:
Po wymianie wkładek dennicowych narazie nie widac różnicy w ilości osypu

miecio jak udaje Ci się wymienić wkładki dennicowe z odległości 10 metrów? :oczko:

Połowa pszczelarzy na tym forum męczy zimą pszczoły a chyba tylko ja dostaje ochrzan :załamka:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 22:24 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
hwafel ja zaglądam na wkładki dennicowe przy dodatniej temperaturze mniej więcej w okolicach +5 - +10 C jeśli wiem, że najprawdopodobniej będzie oblot. A jak ci pisałem o tej odległości to na zewnątrz było -10C. A to duża różnica. Przy minus 10 to zaglądam na pasiekę z daleka i ewentualnie jak już ktoś kiedyś napisał robię sobie zdjęcia na jej tle. Także zima to pojęcie względne :)

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 23:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Nic na siłę, rozsądnie można wiele zrobić nie robiąc krzywdy naszym pszczółkom. Nie wszyscy jednak mają dennice i możliwość ich czyszczenia czy nawet zaglądania do nich. To także trzeba zrozumieć.
No czekamy , czekamy na kolejnych odważnych którzy przyznają się do zbliżania i podglądania zimą swoich podopiecznych :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 00:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
BoCiAnK pisze:
grubość osypu wór odsklepin uzależniona jest od grubości poszycia pokarmu a to zaś jest uzależnione od pogody karmienia i czy do poszycia pokarmu został wykorzystany wypocony wosk przez pszczoły - bo wtedy warstwa poszycia jest cieniutka jak na wiosennym miodzie
Czy też wosk zgryziony z plastrów -wtedy warstwa poszycia jest znacznie grubsza bo wosk nie jest tak plastyczny jak wypocone łuseczki


Bardzo praktycznie i trochę naukowo BoCiAnk to ująłeś. Nie ma więc możliwości zbadania poszycia bez wyjęcia wszystkich ramek- zadanie niewykonalne zimową porą nawet dla takich twardzieli jak ja :zeby: .

BoCiAnK pisze:
Za to jest przelicznik kilogramowy który mówi w jakim miesiącu zimy silna zdrowa rodzina normalnie zimująca powinna z użyć pokarmu

A z pojęciem silna, zdrowa rodzina będę miał problem, przy takich dwóch moich rodzinach. Czy mógłbyś mając o wiele, wiele więcej doświadczenia odemnie podpowiedzieć, która jest silniejsza.
Obie pracowały na nawłoci, obie mają matki z 2009, obie zazimowane są na 8 ramkach w pełni wypełnionych syropem (stan na 14.11). 14.11 w obu rodzinach pod ostatnia beleczką były pszczoły i nie były jeszcze zawiązane kłęby, obie były traktowane apiwarolem 4 razy i po ostatnim odymianiu było nie więcej niż 30 waroz. W osypie waroz nie znalazłem, a osyp po 4 tyg. wygląda z tych rodzin jak na załączonych zdjęciach. A i jeszce jedno, poprzedni osyp - z początku grudnia także nie był duży i nie było w nim sladów ani Nosemy Apis ani Nosemy Ceranea.
Martwi mnie właśnie "10". Gdzie podziała się ta siła? A przy okazji uwaga. Siła na początku zimy nie musi być faktyczną siłą w ulu. Przelicznik siłowy także nie jest chyba więc pewny.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 21:37 - śr 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1291
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
Marek55 pisze:
A i jeszce jedno, poprzedni osyp - z początku grudnia także nie był duży i nie było w nim sladów ani Nosemy Apis ani Nosemy Ceranea.

A Noseme Cerane po czym poznajesz ? Robiłeś badania ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 22:08 - śr 
Marek55 pisze:
Nie ma więc możliwości zbadania poszycia bez wyjęcia wszystkich ramek- zadanie niewykonalne zimową porą nawet dla takich twardzieli jak ja

Wszystko jest możliwe ja się nigdy nad tym nie zastanawiałem bo jeszcze mi pokarmu nigdy nie zabrakło ale z zasklepem to jest tak nawet jak już tak jesteś ciekaw to zdejmij powałkę i zobacz na kolor zasklepu
Jasny - to wypocony Czyli cięki
Ciemny to zezbierane z ramek i grubszy
Ale jakie to ma znaczenie ?? jak wiesz że mają co jeść ;-)
Marek55 pisze:
A z pojęciem silna, zdrowa rodzina będę miał problem, przy takich dwóch moich rodzinach. Czy mógłbyś mając o wiele, wiele więcej doświadczenia odemnie podpowiedzieć, która jest silniejsza.

Oczywiście że ta z nr 9 zajmuje 8 uliczek czyli kłąb ma średnicę ok 25 cm ilością osypu się nie przejmuj gdyż czym silniejsza początkowy osyp jest większy
Na kartonie nr 10 pszczoły uwiązały się widać z boku ula widać że kłąb idzie 6 uliczkami co na 8 ramek jest prawidłowe lecz jest mniejszy
Wielkość kłębu liczy się na uliczki które widać na kartonie i na długość lecz długość osypu wiór nie jest miarodajna i liczy się ją podwójnie czyli mając 13 cm osypu wiórek kłąb ma ok 26cm lecz jest to tylko miarodajne do oblotu bo potem pszczoły się przemieszczą dając zdwojoną wielkość i nie miarodajną długość osypu wiórek
Kłąb zimowy o wadze 2 kg to 20 000 tyś pszczół .W Polskich warunkach przeważnie zimuje się rodziny o Średniej sile ,wadze 2,5 -3,5 kg co daje 25 do 35 tyś osobników

Obrazek
Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 22:41 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Dzięki serdeczne za słowa otuchy. Martwiły mnie obie rodziny.
W "10" ja naliczyłem 5 uliczek, a jest tam 8 ramek. W "10" też zauważ na dole ( w tylnej części ula) kapie syrop z ramek, co wg mnie wskazuje iż klimat jest tam nieciekawy - wilgoć ta z powietrza, to sprawiła. Znaczy też iż zapewne nie ma na tej częci ramek pszczół. Ładnie natomiast widać w niej wianuszek osypu - to chyba krawędź kłębu.

O "9" myślałem już że nie zawiązała kłębu i będe miał z samej wiosny w 1-ej kolejności pilny przegląd i zapotrzebowanie na czerwiącą matkę. Pamietając o wielkość tej rodziny jesienią, samą wielkością osypu w tej rodzinie nie bardzo martwiłem się, chociaż jest to największy osyp jaki obserwowałem.
Bardziej martwi mnie ta pełna liczba "eksploatowanych " uliczek. Nie miałem jeszcze przypadku niezawiązanego kłębu i nie wiem jak wtedy taka sytuacja wyglada w osypie po 4 tyg.

BTW: po rozmowach z Mieciem, założył On wczoraj w
dziale: chów i hodowla pszczół. temat "Obserwacje wkładek dennicowych". Zapraszam zainteresowanych do tamtego "kącika" , tam będziemy kontynuowali dyskusję o wkładkach, dennicach i podpatrzonych obrazkach :papa:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 22:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
lalux5 pisze:
A Noseme Cerane po czym poznajesz ? Robiłeś badania ?


Tak, robiłem badania. No, nie osobiście, ale mam dobre relacje z jednym z zespołów badawczych, zbieram osypy z kazdego ula oddzielnie i jak dotychczas po ok. 6-7 dniach mam wyniki. Tak więc doszliśmy do kolejnej zalety wybierania osypu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 22:59 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
BoCiAnK pisze:
Wielkość kłębu liczy się na uliczki które widać na kartonie i na długość lecz długość osypu wiór nie jest miarodajna i liczy się ją podwójnie czyli mając 13 cm osypu wiórek kłąb ma ok 26cm


SUPER, dzięki BoCiAnK, nie wiedziałem o tym podwójnym liczeniu. Zawsze brałem wprost: ile wiór - taki kłąb. Znaczy iż na skrajnych warstwach kłąb nie pobiera pokarmu, chyba z tego się to bierze?
Gdzieś kiedyś wyczytałem iż prof. Woyke wypowiadał się iż największy kąb jaki spotkał w polskich warunkach miał 17,5 cm. Ciekawe co miał on na myśli?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 23:40 - śr 
Marek55 pisze:
BoCiAnK pisze:
Wielkość kłębu liczy się na uliczki które widać na kartonie i na długość lecz długość osypu wiór nie jest miarodajna i liczy się ją podwójnie czyli mając 13 cm osypu wiórek kłąb ma ok 26cm


SUPER, dzięki BoCiAnK, nie wiedziałem o tym podwójnym liczeniu. Zawsze brałem wprost: ile wiór - taki kłąb. Znaczy iż na skrajnych warstwach kłąb nie pobiera pokarmu, chyba z tego się to bierze?
Gdzieś kiedyś wyczytałem iż prof. Woyke wypowiadał się iż największy kąb jaki spotkał w polskich warunkach miał 17,5 cm. Ciekawe co miał on na myśli?

posłużę się tu zdjęciem Krzysztofa K
policz sobie ile ramek jest czyli ilość ramek x 2,5mm + uliczki 10mm wyjdzie Ci wielkość kłębu
Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2011, 00:42 - czw 
Nie mozesz sie posłuzyć tym zdjęciem( akurat dla tego przykładu co napisał marek 55) gdyż pszczoły akurat na tym zdjeciu nie sa w pełnym kłebie. Bo to trochę może mylić , a wręcz napewno obliczenia wyjda o wiele za duże.
Moje jest takie odczucie ,że na tym zdjęciu pszczoły siedzą w pełnym kłebie góra na 7 ramkach , ale to moze zweryfikować Krzysztof moge sie oczywiscie mylić.


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji