FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Koledzy jak myślicie czemu nowy ul nie jest ujęty w programie refundacji.Gospodarze w ulach warszawskich posz,(nie będę przytaczał całej historii dla czego)posiadam dosc dużą pasiekę i zastanawia mnie jedno dla czego nowy ul nie jest ujęty jako sprzęt pszczelarski,wielu pszczelarzy chciało by zmodernizować swoją pasiekę, a rodzaj ula jest podstawą gospodarki pasiecznej, rozmawiam z kolegami co posiadają dużo rodzin pszczelich i chcąc zmodernizować (przejśc na inny typ ula) by usprawnić swoją pracę,ale koszty jakie z tego tytułu byśmy ponieśli są tak duże że kilkanaście lat by to zajęło,tu już nawet nie chodzi nawet o to, ale wielu z nas pszczelarzy zapewne gospodarzy w ulach w róznym wieku i stanie i kleci jak potrafi a o modernizacji nie ma mowy bez ula-czy ul to nie sprzęt pszczelarski to skrzynka do chowu czy budynek gospodarski przeznaczony dla pszczół.?

Jest to jedno z wielu pytań jakie przewijają się przez usta pszczelarzy
moim skromnym zdaniem
odpowiedź jest prosta
bo w byle skrzynce będziesz miał jak się postarasz bardzo dobre zbiory miodu ale żeby z nimi wyjść do ludzi legalnie musisz kupić odpowiedni sprzęt miodarkę stół odstojniki a tego sam już lub nie wszyscy sobie zrobią

ale co refundowane ule?
Policz jakie to koszta niech każdy weźmie średnio 30 uli na rok z refundacji , pszczelarzy jest ilu w Polsce???? Pomnóz dodaj , zobacz ile dostaje zwiazek i wyjdzie spory ujemny bilans.

Podejrzewam tez ze te kilka firm w Polsce klepiacych ule nie wydoliło by ja to bym od razu 200 uli zamówił

Kober a ilu w Polsce pszczelarzy w ogóle coś bierze na refundację z sprzętu
w moim kole jest na dzień dzień dzisiejszy 49 pszczelarzy z tego 5 zamówiło sprzęt i to nie zaś za zbyt duże pieniądze bo ich limit nie puszcza
A ile jest takich kół ??
Żeby zachęcić młodych do pszczelarstwa nie trzeba im obiecywać gruszek na wierzbie tylko realne podejście bo nikt mający 5-10 a nawet 15 uli nie kupi sobie miodarki za 6 tysięcy z myślą że za 10 lat będzie miał 50 uli
to nie jest tak jak napisałeś w innym temacie dorób się sam jeżeli jest możliwość i mamy taką szanse to dlaczego nie mają młodzi skorzystać z niej
Unia i ARR wydała czytelne przepisy jak i co ma być po kolei wiec albo się pomaga pszczelarzowi zgodnie z prawem albo nie przeszkadza wymyślając swoje prawa
Po co TY liczysz jakieś koszta ? te pieniądze są przeznaczone na rozwój i pomoc aby pszczół nie zabrakło bo wtedy z głodu pozdychamy
le jeszcze żeby miał się nimi kto zająć jak nas nie będzie to muszą młodzi dziś kiedy mają okazję z tego programu na max korzystać i ich trzeba spierać


Wydoliło by jakby był wolny rynek nie układ

Jedno jest pewne, przez pewność zbytu sprzęt podrożeje i bez dotacji będzie jeszcze trudniej (finansowo) go kupić

Tak na moje to nie powinien zdrożec ,a jak była by dotacja PZHP to było jak z odkładami

A przepraszam moja wypwiedz jest tendencyjna , nigdy nie miałem odkładu z związku

dotowane ule na pewno podrożeją, natomiast wirówki czy stoły i tak już są drogie i nie każdego jest stać kupić, natomiast dotacja pozwala nabyć upragniony sprzęt, który kupi się jeden czasami na całe życie no chyba, że pasieka się powiększy

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.