FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 20:16 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 277 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 19 września 2007, 19:03 - śr 
Temat ten jest poświecony intensywnej gospodarce w ulach typu ½ Dadanta i wszystkich typów uli w którym podstawowym składem są cztery „ Korpusy do 17cm wysokości ramki .
Tam gdzie możliwe jest wprowadzenie do praktyki uli wielokorpusowych powinno się wprowadzać ule wielo nadstawkowe bardzo łatwo powiekszać jego kubaturę jeśli rodzina jest silna i zbiory obfite ,równocześnie z bardzo dobrym skutkiem pozyskujemy pożytki małe krótkie
W tych ulach zimowanie przebiega idealnie ze względu na warunki mikroklimatyczne ułożenie gniazda według książki powinno być do jednego boku ( Z doświadczenia na własnej skórze nie polecam ,polecam ułożenie gniazda centralnie na środku ula daje nam to lepszą wentylacje wylotkową i dwa kominy po obu stronach gniazda .
Prace przed pierwszym oblotem ; na dzień przed spodziewanym oblotem powinno się wyczyścić dennice z osypu mając zapasowa dennice ula odstawiamy delikatnie na bok zamieniamy dennice i gniazdo kładziemy z powrotem po czym czyścimy dennice osuszamy i wymieniamy w następnym ulu i tak po kolei


W mojej pasiece tuż przed pierwszym oblotem ok. 15 marca podaje pszczółkom ciasto miodowo pyłkowe aby pobudzić matki do intensywnego czerwienia po pierwszym oblocie pszczół o ile pogoda sprzyja to zaglądam do uli celem ocenienia stanu pokarmu ilości czerwiu po pewnym czasie przystępuje do przestawienia korpusów ,tego zabiegu nie wolno opuźnić gdyż matka o tej porze roku prawie nigdy nie schodzi z czewieniem do dolnego korpusu przeoczenie tego może zachamować czerwienie i znacznie opuźnić rozwój rodziny


Przy pierwszym przestawieniu nim przełożymy korpusy należy odsklepić przynajmniej po pół ramki zasklepionego pokarmu po obu stronach czerwiu i dopiero wtedy przestawiamy korpusy odsklepienie to powoduje dodatkową stymulacje i wzrost w czerwieniu matek , po około tygodniu w sprzyjających warunkach gdzie kwitną wierzby i jest pożytek pyłkowo –nektarowy przystępujemy do dodawania woszczyzny a w bardzo silnych rodzinach nawet węzy


Gdy mamy już pełne dwa korpusy ramek a pszczołom robi się już ciasno jest to okres w moim przypadku początek maja i kwitnnienia mniszka dodaje trzeci korpus , jeżeli rodzina jest średnia a pogoda zmienna to nagłe przestawienie korpusów może zbytnio schłodzić gniazdo wtedy dodaje kratę wyciągam tylko skrajne beleczki po 2 z każdego boku i dodaje korpus z suszem gdy warunki są sprzyjające a rodzina bardzo silna (a takie dają Pszczoły rasy Włoskiej i Bacfasty dodaję trzeci korpus w środek z węzą i suszem a czerw podnoszę nad kratę czerw się wygryza a pszczółki zalewają korpus miodem w drugim korpusie pracują woszczarki a matka czerwi na świeżo odrobionych ramkach

Dodawanie czwartego korpusu i zapobieganie rojeniu się
Aby uzyskać zamierzony upragniony efekt w postaci miodu z pożytków wczesnych musimy niejednokrotnie liczyć się z tym że nawet minimalne załamanie pogody pod koniec maja może doprowadzić do stanu rojowego ale żeby uzyskać dalsze efektywne zbiory musimy utrzymać pszczoły w sile prawie na pograniczu stanu rojowego jest wyliczone i praktycznie się to sprawdza że rodzina o sile 50—80 tyś pszczół odpowiednio prowadzona i mająca duże pożytki przyniesie niejednokrotnie w naszych warunkach nawet do 100 kilo miodu z ula
Gdy rodzina zaczyna wpadać w stan rójki a nie dzieje się to ot z dnia na dzień tylko dużo wcześniej możemy ją z tego stanu wyprowadzić bez uchybień dodając czwarty korpus o ile po krótkiej nie pogodzie dalej występuje pożytek wystarczy dodać korpus w węza przy przerywanym pożytku dodajemy susz na przemian z węza , jeżeli to nie pomaga stosujemy metodę sztucznej rujki jeżeli żadna z metod nie przynosi zamierzonego efektu zabieramy matkę po 9 dniach poddajemy nową zapłodniona po uwczesnym zerwaniu mat –rat .W mojej pasiece rzadko zdarza się wyjście roju zapobiegam temu corocznej wymianie nawet 50—60 pr matek a przede wszystkim robię duże ilości odkładów które łączę przed pożytkami jak Lipowy i Spadziowy

Zimowla w tego tupu ulach zawsze odbywa sie tylko na dwóch korpusach ( jak ptzedstawia 1 rysunek ) czerw układam w dolnym korpusie a ramki z pyłkiem w górnym (matka zawsze na wiosne tam czerwi ) ilość ramek dopasowywujemy do siły rodziny 2x6-8 / pszczółki wiążące kłąb zawsze uwiązuja się od razu w obu korpusach


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 września 2007, 07:19 - czw 

Rejestracja: 05 sierpnia 2007, 08:26 - ndz
Posty: 177
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D i wlkp.
Witam. Jeśli pszczółki zalały syropem cały górny korpus i część dolnego to gdzie się uwiążą?(w ulu 1/2 dadant) Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 września 2007, 10:30 - czw 
ryszard13 pisze:
Witam. Jeśli pszczółki zalały syropem cały górny korpus i część dolnego to gdzie się uwiążą?(w ulu 1/2 dadant) Pozdrawiam


Obejmą od zaraz obydwa korpusy zawsze w dolnym jest na środku pare komórek pustych tam bedzie centrum kłębu ,,,, Zimowla własnie Tylko na dwóch korpusach do 17 cm ramki ma to do siebie że pszczoły zaraz uwiązują się w dwóch kondygnacjach i nie ma obaw że czegoś tam nie przejdą ,poza tym obejmując górny korpus gdzie jest zmagazynowany pokarm ogrzewają go od zaraz i pokarm jest ciągle ciepły bo jest w środku kłębu a nie tak jak na ramce wąsko wysokiej nad kłębem lecz w jednym i drugim przypadku zimowla jest idealna


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 października 2007, 17:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
mam problem mianowicie; w górnym korpusie (gdzie powinno sie znajdować 100% zapasów) są 2 ramka czerwiu. Nie dałem kraty przy podkarmianiu i matka zaczęła tam troszkę wariować. Myślałem ze czerw sie wygryzie i zaleją te miejsca, ale matce najwyraźniej bardzo sie spodobało to miejsce to co się wygryzie czerw to już na jego miejsce są złożone jajka.
Myślałem żeby przenieść te ramka na skraj gniazda a na to miejsce dać inne ( mam w tym ulu akurat 2 ramka na skraju prawie cale poszyte pokarmem), potem podać ok 2 kg cukru i uzupełnią gdzie brakuje
drugi pomysł:
te ramka na skraj po 2 stronach gniazda, powstałą dziurę "zatkać" przez zsuniecie ramek
trzeci pomysł
zaufać pszczołą i nic nie robić


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 października 2007, 17:42 - pn 
Pawel_T pisze:
mam problem mianowicie; w górnym korpusie (gdzie powinno sie znajdować 100% zapasów) są 2 ramka czerwiu.


Rozwiązaniem tego dość istotnego problemu może być takie ; weź te dwie ramki z czerwiem i wstaw centralnie na środek tylko w dolnym korpusie a skrajne zalane syropem i poszyte z dolnego korpusu wstaw w zamian . po takiej przekładance w górnym powinieneś mieć wszystkie ramki pełne i poszyte a w dolnym te z czerwiem . matka w dolnym korpusie o tej porze roku powinna przestać czerwić bo jest tam zimniej jak w górnym , Aby już nie obciążać pszczół karmieniem (Ja bym już nic nie dawał ) ale zrobisz jak zechcesz ewentualnie możesz podać z kilogram miodu kwiatowego ale jest to zbyteczne (ale uspokaja myślenie o tym ) lepiej na wiosnę w końcu lutego dać im Ciasta miodowo cukrowego ok. 1 kg co nie tylko spowoduje że pokarmu nie braknie ale i pobudzi matkę do czerwienia
Takie jest moje zdanie ale chętnie poczytam inne wypowiedzi Kolegów


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 października 2007, 09:03 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
a czy przedstawione przeze mnie sposoby są dobre (pytam sie z ciekawości)- ten pomysł z wykorzystaniem zbędnych plastrów albo z zsunięciem ramek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 października 2007, 08:46 - śr 
Pawel_T pisze:
te ramka na skraj po 2 stronach gniazda, powstałą dziurę "zatkać" przez zsuniecie ramek
trzeci pomysł
zaufać pszczołą i nic nie robić


Zły pomysł wiesz dlaczego ;; Noce są juz zimne pszczoły przy 7--10 st C formuja się już w luźny kłąb pozostawiajac ramki na skraju i to jeszcze u góry ( a kłąb zawsze wiąże się od dołu ) naraził byś je na zaziębienie
lepiej Ty je przenieś na dół jak wcześniej pisałem


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2007, 07:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
w weekend pojechałem do pasieki żeby poprawić ułożenie gniazda. I dochodzę do wniosku że tą rodzinę trzeba spisać na stratę. Było zimno (12*C i niewiele zrobiłem) Zdecydowałem sie otworzyć gniazdo-oczywiście zostałem serdecznie przywitany :?

i tak gniazdo jest na 2*7
i w górnym korpusie wygląda to tak ( na dól nawet nie patrzyłem bo za chłodno) :
1ramka: czerw/poszyte miodem
2ramka: 1/2 czerwiu i miodu po obydwu stronach
3ramka identycznie jak 2ramka
pozostałem całkowicie poszyte pokarmem

problem jest do ja mego być tylko piątek sobota niedziela a jak wiadomo coraz chłodniej :|

[ Dodano: 2007-10-10, 07:00 ]
przy jakiej najniższej temp mogę robić zrobić to przemeblowanie ( według książek 14-15*C) ale czy da sie to naciągnąć w dól ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 października 2007, 13:53 - ndz 
nie grzeb już w tych korpusach pszczółki wiedzą co robią , dadzą sobie radę jak mają odpowiednią ilość pokarmu, o tej porze to na dennicy postaw pusty korpus i na tym odym je jeszcze ze dwa razy i czekaj spokojnie do wiosny moim zdanie ingerowonie teraz w gniazdo niesie więcej szkody niż pożytku, niejednej jesieni już było że nawet w listopadzie matki czerwiły i na wiosnę było oky pozdrawiam


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 października 2007, 19:50 - czw 
filip pisze:
nie grzeb już w tych korpusach pszczółki wiedzą co robią , dadzą sobie radę jak mają odpowiednią ilość pokarmu,


Do wiosny zapewne wystarczy a na wiosnę możesz podkarmić miodem lub ciastem jest takie ciasto gotowe Apifonda po 12zł za paczke 2,5kg lub 15kilo za 65zł cena mogła ulec zmianie

Irek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 marca 2008, 10:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
zima już prawie za nami, teraz trzeba sie brać do roboty. W sobotę podam ciasto, a co z przestawianiem korpusów- nie robiłem tego nigdy i nie wiem czy już czas ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 marca 2008, 12:37 - czw 
Pawel_T pisze:
zima już prawie za nami, teraz trzeba sie brać do roboty. W sobotę podam ciasto, a co z przestawianiem korpusów- nie robiłem tego nigdy i nie wiem czy już czas ?


Jak podasz ciasto w sobotę to daj im choć 1--2 tygodnie spokoju jak się rozciepli przegląd wtedy ocenisz ilość czerwiu w górnym korpusie i podejmiesz decyzję czy go przestawić czy nie jeżeli bedziesz miał czerw na ok 4-5 rameczkach to przestaw korpusy odsklepiając po obu stronach czerwiu po ramce z pokarmem ........ Tak aby czerw i odsklepione ramki trafiły na dennicę a z dennicy korpus nad czerw pszczoły pobierając odsklepiony pokarm zaczną go przenosić do górnego korpusu i odzywiając się przy tym zaczną wytwrzać więcej mleczka co zpowoduje że matka zacznie zaraz czerwić w pustym korpusie możesz wtedy im podać druga porcję Ciasta :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 kwietnia 2008, 22:53 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Mały pożytek mała ramka ,duży pożytek duża ramka.
Dobrze jest jesli w ulu tak i całej pasiece jest jeden wymiar ramki.

Dobrze jest jeśli możemy operować całymi korpusami,a nie ramką-przeglady są szybkie.
Gdybym dzisiaj miał budować ule-wybrałbym Apipol plus,czyli 1/2 dadana.Tak jak koledzy piszący posty w tym temacie u góry.Szkoda tylko że młodsi koledzy tego nie rozumieją i budóją warsz .posz. ,i rozpisują się o nich.A kolega Jerzy czytał i czytął i pytał i wybrał
własnie 1/2 dadana.
Ja pozostanę przy ramce 36cmx20cm i nikogo nie namawiam do tego typu.
Jednak wywołam dyskusję na temat zalet ula apipol plus[1/2 dadan]
Muslę że ktoś kto zaczyna pszczelarzyc na poważnie to powinien wchodzić wtakie ule.
Może wspólnie z kolegami wytypujemy najlepszy typ ula na nowy wiek?

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 kwietnia 2008, 23:25 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Nie wytypujesz ula na przyszłość a wiesz dlaczego bo czasy się zmieniają i popatrz na półkach sklepowych miodu jest na tony lepszy gorszy jeden podobny do miodu drugi nie ale jest, a popatrz niby zimy łagodne, a wielu płacze że słabe rodziny i dużo uli pustych, zobacz co to oznacza, a no to, że zaczyna rosnąć zapotrzebowanie nie na miód a na odkłady, a jeśli z czasem znikną dopłaty to każdy będzie równy i rynek może potrzebować dużej ilości odkładów, dasz ogłoszenie i będziesz zbierał co chwila nowe zamówienia, ale jest jedno ale, jak masz jeden typ ramki to jesteś mało konkurencyjny, no chyba że masz uli z 500 lub więcej i o detalach nie gadasz, ale jak masz mniej to może się okazać że warto mieć np wlkp 100 ale i warszawski poszerzany w ilości 20 lub 30 będzie mile widziany bo czymś takim wzbogacisz swoją ofertę. MOże inaczej myślimy ale taka jest prawda, że czasem trzeba się dostosować do rynku i tego co potrzebują inni, niż przebijać się przez to co już jest nadmiar, choć oczywiście dobrego miodu nigdy zawiele, ale zauważyłem że dla wielu zjadaczy chleba miód to tylko miód bez większych różnic.

[ Dodano: 2008-04-07, 23:28 ]
przepraszam bo się słabo wczytałem, ale mam pytanie do Jerzego, wybrałeś 1/2 dadana??

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2008, 11:07 - wt 
tpuzio napisał " ja pozostanę na ramce 36 na 20 i nikogo nie namawiam do tego typu.
skoro pozostajesz tzn. że jesteś zadowolony czy nie. Wyjaśnij szerzej proszę
pozdrawiam mirek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2008, 19:48 - wt 
tpuzio pisze:
Mały pożytek mała ramka ,duży pożytek duża ramka.
Dobrze jest jesli w ulu tak i całej pasiece jest jeden wymiar ramki.

Dobrze jest jeśli możemy operować całymi korpusami,a nie ramką-przeglady są szybkie.
Gdybym dzisiaj miał budować ule-wybrałbym Apipol plus,czyli 1/2 dadana.Tak jak koledzy piszący posty w tym temacie u góry.Szkoda tylko że młodsi koledzy tego nie rozumieją
Muslę że ktoś kto zaczyna pszczelarzyc na poważnie to powinien wchodzić wtakie ule.
Może wspólnie z kolegami wytypujemy najlepszy typ ula na nowy wiek?

Pozdrawiam

Witam
Wybacz, ale nie podzielam tego poglądu, a jak za tobą pójdą młodzi to im zrobisz po prostu krzywdę.
Podaję dlaczego
Jaki najlepszy wymiar ramki !
Gdy podejmuję decyzję, brzemienną w skutkach na lata, muszę poświęcić trochę czasu na studiowanie tematu, potem na kartce papieru wypisać sobie zalety i wady rozwiązań, które chcę zastosować. Tylko wybrane kwestie do przemyśleń.
1.Duża ramka jest ciężka, mała ramka lekka, ale uciążliwa. Najlepsze rozwiązanie złoty środek.
2.Rodnia powinna się składać z dwóch części, łatwo jest wtedy stosować operacje te najbardziej denerwujące – kontrola nastroju rojowego, a ramka powinna być poręczna. (Otwarcie ula, od dołu szybko można można zobaczyć co się dzieje, to samo gdy otwieramy z góry).
3. Powinien być jeden wymiar ramek dla rodni i miodni, co jest ważne w gospodarce wielokorpusowej.( tego nie trzeba rozwijać)
Za Dr. Gerhardem Liebig mówię „Dla pszczół jest obojętnie, na jakiej ramce siedzą, dla mnie nie”. To jest kapitalne stwierdzenie. Myślę, że optymalnym rozwiązaniem jest Ostrowska. Dlaczego ? Przecież Dr Wanda Ostrowska doszła do tego samego, co Dr. Gerhard Liebig. To przecież Ona pisała mniej więcej tak: Mniejsze ramki to, trzeba o wiele więcej ramek zbić, odrutować, wkleić węzy, więcej ramek odsklepić, wywirować, osuszyć, przechować, przetopic itd. Trzeba mieć o wiele więcej korpusów, więcej tego dezynfekować, konserwować, przechowywać. A ile trzeba mieć tego wszystkiego więcej w swoich rękach ? A układanie gniazd na zimę, sprawa zapewnienia warunków termicznych …
Jak jest większa pasieka to są to tysiące! Sprawa ekonomii jest oczywista, więcej korpusów, więcej ramek, większa kasa na sprzęt, a to daje konieczność zwiększonej robocizny, co niekiedy koledzy wogóle nie biorą pod uwagę. (Idolatria- pracuję przy tym i sprawia mi to przyjemność, lepiej, to jest moje wszystko, mój świat, tu wypoczywam … )
Duża ramka to miej operacji ramkami, ale poważny problem w przypadku spadzi. Spadź trzeba bezwzględnie usunąć, bo zimowanie na niej rodziny równe jest z jej likwidacją. Ale jak to zrobić jak spadź jest w rodni z czerwiem i to bardzo późno na jesieni.( nie mówiąc ile miodu jest w rodni z czerwem w czasie pożytku, tego miodu się nie pozyska)

Do rozważań skupiłem się na ulu Ostrowskiej. Niemcy mają podobny format DN (Deutsch Normal) i Zandera(trochę większa ramka), mają to przemyślane. W każdej książce pszczelarskiej można wyczytać, jaką powierzchnię zajmuję kłąb zimowy, jakie są warunki do prawidłowego rozwoju wiosennego. Nie chcę tu wchodzić w dyskusje naukowe. Ww formaty stwarzają w naszych warunkach klimatycznych, znaczne lepsze warunki hodowli, co udokumentowała bardzo dobrze Dr Wanda Ostrowska. Dadant wielokorpus nie jest złym rozwiązaniem, to dobry ul, ale Ostrowska jest znacznie lepszym!

Sporów na ten temat było i jest dużo, i chyba jeszcze będzie. Za tym idzie typ ula, który każdy co go ma, to i chwali.
Zwolenników małych ramek (niskich) jest dużo. Rozwiązanie wielokorpusu na ½ wielkopolskich na nieszczęście, preferował Jerzy Makowicz, ostro krytykując Ostrowską. Krytykując Ostrowską zaprzeczał sam sobie, mówiąc, że najlepszy do zimowli jest warszawski poszerzony (bo rzeczywiście jest), gdy właśnie dwa korpusy ula Ostrowskiej z matami przejmują wszystkie cechy ula warszawskiego poszerzonego. A niejaki zacny pan Kazimierz Radomski uważał, że ul wielokorpusowy Ostrowskiej (ul wielokorpusowy) jest dla pszczelarzy wybitnych, a ulem XXI wieku jest ul warszawski poszerzony z jego modyfikacjami. No takie jest życie, nic się nie poradzi.
Pozdrawiam Serdecznie
Tą wypowiedzią nikogo nie chcę urazić, trzeba pamiętać, że zawsze jest Coś za Coś.
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2008, 20:57 - wt 
tpuzio pisze:
Mały pożytek mała ramka ,duży pożytek duża ramka.

Setki razy to już napisałem tu i nie tylko Ul to tylko domek dla pszczół
Skosztowałem już chleba z wielu piekarni i pozostanę przy dwóch Pełny Dadant i pól nadstawki i Wielkopolski i pól nadstawki Gniazdo krata miodnia
-
-Miodnia w zależności od wielkości pożytku i jego intensywności podstawiam tylko puste pół korpusy pod pełne
- Przegląd (pełnej ramki ) tylko do czwartej jak jest czerw 1-3 dniowy to jest i matka , jak nie ma mat- rojowego to Cichej wymiany bym i tak pozostawił nastrój roboczy to po wylocie poznać idzie nie trza grzebania w ulach tak samo większość chorób

- Zimowla jeden korpus ew przy Wielkopolskim pod gniazdowym pół nad stawkowy z taką samą ilością ramek

-ograniczenie czerwienia bardzo proste pół korpus z matką na denice krata duzy korpus i reszta :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2008, 23:17 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Celowo wywołałem ten temat ,bo jest wiele typów uli od leżaków poprzez kombinowane do
stojaków korpusowych.Ponadto lubię temat -budowa uli .
I tak nieco historii tej najnowszej.
W 1925 r. na kongresie pszczelarstwa we Lwowie uznano że najlepsze ule to:warszawski,
amerykanski i słowianski Ciesielskiego.
W1950r.ministerstwo rolnictwa zaleciło cztery typy uli:warszawski zwykły,poszerzony
dadanta i wielkopolski.Ale już w1954r.wyłączono warszawski zwykły.Nastepnie w 1977r.wycofano warszawski poszerzony jako najmniej nowoczesny wprowadzając na jego
miejsce wielokorpusowy 435x230 mm
Obecnie przebija się nowy ul apipol plus-1/2dadan.
Cieszę się że jest tyle opini.Tak trzymać.Naprawdę nie chcę nikogo urazić.Do niczego nie namawiam kogokolwiek i rozumiem kolegów.
Swoich typów uli nie zachwalam-chociaż jestem zadowolony.Mam formę zrobioną na swój typ ula i chyba pozostanę przy nim Czasy eksperymentowania mam za sobą.Postep idzie.Pszczelarstwo sie rozwija,trudno powiedzieć coś do przodu.
Jednak ul 1/2 dadant wydaje mi sie ciekawy.Jest przyjazny dla pszczól i wygodny dla pszczelarza.Jeżeli można to dalej proszę o wypowiedzi.Będzie wiele opini i poglądów.
Ktoś kto będzie czytał te posty będzie miał wiele do myślenia.
Pozdrawiam
Mam jeszcze takie zapytanko.Dlaczego niemcy zalecają na swoich filmach stawiać na

napełniony korpus pusty z węzą i suszem na wierzch.

Confused


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2008, 23:34 - wt 
Mam 15 korpusów na ramkę 360 na 300 w korpusie 12 ramek./ p. Olejniczak/
Ja muszę podjąć decyzje jaką zrobić nadstawkę. Chodzi o wysokość ramki.
P O M O C Y ! Nie gospodarowałem w korpusowych. pozdrawiam mirek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2008, 00:00 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Ja bym zrobił nadstawki 1/2 korpusu gniazdowego-tak żeby dwa takie korpusy po złozeniu dały korpus gniazdowy.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2008, 06:48 - śr 
tpuzio pisze:
Mam jeszcze takie zapytanko.Dlaczego niemcy zalecają na swoich filmach stawiać na

napełniony korpus pusty z węzą i suszem na wierzch.

Confused

Dlatego, aby pszczoły nie przenosiły do miodni pokamu zimowego i aby wyeliminować w miodni obecność trutni. Jest taka praktyka że z miodni na rzepaku biorą pszczoły do sztucznych rojów, a trutnie stwarzają niepokój, co może doprowadzić do przegrzania. Przy takim układzie ramki z miodni, po wywirowaniu, idą do odkładu
Pozdrawiam
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2008, 09:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Nie wiem czy zostałem dobrze zrozumiany.
Dlaczego pszczelarze niemieccy kiedy mają zapełniony miodem korpus stawiają pusty ze suszem i węzą na przemian na wierzchu ,a nie pod zalany tak jak to u nas sie zaleca.To naprzemienne układanie plastrów to zgoda.Ale co im to daje że tak robią?
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2008, 16:06 - śr 
Jak jest miodnia wypełniona, a pozytek trwa dokłada się następną miodnię na wierzch istniejącej, po to aby miodem równo zalane były wszystkie plastry i miód dojrzał. Dopiero jak jest pierwsza miodnia zalana, zalewana jest druga miodnia. Pszczoły równo zasklepia woskiem cały korpus a dopiero później zabiorą się do następnego. Gdy jest odwrotnie, to pszczoły już nie będą sie zajmowały tym najwyższym. Miód bedzie w jednym i drugim korpusie niezaśklepiony .Tak to można tłumaczyć


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2008, 22:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Dzięki za odpowiedz.Ciekaw jestem czy ktos u nas testował tą metodę.Jesli tak to czy jest większa wydajność
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 kwietnia 2008, 22:25 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
tpuzio pisze:
Dzięki za odpowiedz.Ciekaw jestem czy ktos u nas testował tą metodę.Jesli tak to czy jest większa wydajność
Pozdrawiam


Ja bede to "testowac", a o wynikach napisze. Podoba mi sie i przemawia do mnie.

Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 kwietnia 2008, 18:06 - pt 
mirco pisze:
Mam 15 korpusów na ramkę 360 na 300 w korpusie 12 ramek./ p. Olejniczak/
Ja muszę podjąć decyzje jaką zrobić nadstawkę. Chodzi o wysokość ramki.
P O M O C Y ! Nie gospodarowałem w korpusowych. pozdrawiam mirek


Przyjacielu zrobisz jak zechcesz ale ja bym dorobił tylko i wyłacznie po trzy pół nadstawki Wielkopolskie jest to ul Piękna Sprawa Widziałem je u Olejniczaka na własne Oczy i mimo że ich nie mam wiem doskonale jak zdają egzamin bo ma je mój Brat :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 25 kwietnia 2008, 22:27 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
mam rodzinę na 2*10 (1/2D) w zeszłym tygodniu walczyłem juz z pierwszym nastrojem rojowym. Zastanawia mnie czy jak w środek dodam węze to czy nie schłodzę zbytnio gniazda. Proszę o pomoc


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 kwietnia 2008, 22:47 - pt 
Pawel_T pisze:
mam rodzinę na 2*10 (1/2D) w zeszłym tygodniu walczyłem juz z pierwszym nastrojem rojowym. Zastanawia mnie czy jak w środek dodam węze to czy nie schłodzę zbytnio gniazda. Proszę o pomoc


Paweł jeżeli nie nasz odrobionej trzeciej nadstawki to musisz zrobić tak ;;
Przeglądnij obydwa korpusy wybierz 5 ramek z czerwiem na wygryzieniu i daj do trzeciego korpusu a w miejsce w drugim wstaw co drugie ramko z węza gdy za około 5 dni pszczoły się wygryzą a w drugim korpusie odbudują węzę to manewr możesz powtórnie wykonać
Lub w trzecim korpusie dać 5 węzy na przemian pamiętaj tylko dać kratę na drugi korpus bo matka wyjdzie i zaczerwi kratę dodaj od zaraz przy tych pierwszych pięciu


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 kwietnia 2008, 20:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
BoCiAnK pisze:
Pawel_T pisze:
mam rodzinę na 2*10 (1/2D) w zeszłym tygodniu walczyłem juz z pierwszym nastrojem rojowym. Zastanawia mnie czy jak w środek dodam węze to czy nie schłodzę zbytnio gniazda. Proszę o pomoc


Paweł jeżeli nie nasz odrobionej trzeciej nadstawki to musisz zrobić tak ;;
Przeglądnij obydwa korpusy wybierz 5 ramek z czerwiem na wygryzieniu i daj do trzeciego korpusu a w miejsce w drugim wstaw co drugie ramko z węza gdy za około 5 dni pszczoły się wygryzą a w drugim korpusie odbudują węzę to manewr możesz powtórnie wykonać
Lub w trzecim korpusie dać 5 węzy na przemian pamiętaj tylko dać kratę na drugi korpus bo matka wyjdzie i zaczerwi kratę dodaj od zaraz przy tych pierwszych pięciu


ale jak da sie do miodni niezaczerwione ramko to później wyłamują sie przy wirowaniu (w każdym razie w warszawskich sie wyrywało bo większa ramka, a jak to wygląda w 1/2D) ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 kwietnia 2008, 21:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Twoja ramka nie powinna sie wyłamywać-choćby i była nieczerwiona.To są małe wymiary w stosunku do ramki war.posz.Trzeba jednak pamietać o odpowiednim ustawieniu ramki w miodarce
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 kwietnia 2008, 22:47 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
tpuzio pisze:
Twoja ramka nie powinna sie wyłamywać-choćby i była nieczerwiona.To są małe wymiary w stosunku do ramki war.posz.Trzeba jednak pamietać o odpowiednim ustawieniu ramki w miodarce
Pozdrawiam.


Uzyles okreslenia "odpowiednim" - zechciej to uprzejmie objasnic co masz na mysli, bo sa rozne miodarki i w kazdej pewnie bedzie to wygladalo inaczej: "odpowiednio"?
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 kwietnia 2008, 23:52 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
W radialnej [promienistej] ramki wkłada sie w specjalne wycięcia-miód wychodzi z obydwóch stron ,nie odwracamy ramek.W kasetowej,ramki wkłada sie do kaset-miód wychodzi po wirowaniu w dwóch kierunkach.Ramki też nie odwracamy.
Natomiast w diagonalnych miodarkach miód wychodzi z jedne strony ramki-trzeba odwracać ramke przynajmniej jeden raz-ustawiając ramke skosami komórek do kierunku obrotów.
Czyli dolna beleczka ramki w stronę kierunku obrotu kosza.W ten sposób ustawiamy prawie wszystkie ramki oprócz warsz. zw.,wasz.posz. ,słowianskich.
Krótko mówiąc górna beleczka ramki ,,goni,,dolnią beleczkę ramki -miód łatwo wylatuje.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2008-04-28, 00:03 ]
Ustawienie ramek w kasetowej miodarce jest podobne jak w diagonalnej.
Natomiast w radialnej górna beleczka ramki na zewnatrz-dolna beleczka ramki do srodka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 kwietnia 2008, 12:38 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Dzieki - teraz odpowiedz jest dosc klarowna, bo jezeli ktos pyta i otrzymuje niezbyt precyzyjna odpowiedz, to ...dalej nic nie wie.
A przy okazji - ktora z miodarek w praktyce tak naprawde lepiej sie sprawdza: kasetowa (z odwracanymi kasetami) czy promienista?
Uwzgledniam tutaj Twoja uwage, ze niektore ramki moga byc odwirowywane tylko w konkretnym typie miodarki, bo to juz inna sprawa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 kwietnia 2008, 21:45 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Ja mając diagonalną miodarkę ze stali kwasoodpornej wybrałem radialną [promienistą] na 20 ramek wielk.,wiruję też moje małopolskie 36x20.Wirowanie teraz to czysta poezja.Diagonalnej nie sprzedałem-stoi w zapasie.
Jeżeli chodzi o miodarkę kasetową to nic konkretów-nie miałem możliwosci być przy miodobraniu.
Natomiast radialne są używane w pasiece Palów i to kilka miodarek na 60 kilka ramek każda.Można zobaczyć na filmie Kanadyjskie pasieki.
W miodarce radialnej można wirować dwa typy ramek minimum.A w kasetowej jesteśmy ograniczeni kasetą.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 lipca 2008, 13:05 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
wczoraj byłem u znajomego, ma dadany na 10 ramek plus dwie nadstawki, ale zrobił próbę i zamiast dolnego korpusu o dużej ramce dadana dał korpus LN i zrobił taką próbę w dwóch ulach, ogólnie jest bardzo zadowolony, w dole ma czerw a każdy pozytek w bardzo dobrym stopniu odebrany, nadstawki ma nadal dadana więc jak siła rodziny jest już duża to może dołożyć kolejną, z zimowlą też problemu nie miał, jedynie na wiosne z tyłu pokarm pozostał który trzeba odsklepić, teraz znajomy się zastanawia czy w górne nadstawki dać ramkę wąską i np 9 szt czyli je delikatnie rozsunąć lub jak do tej pory miał ramki szersze czyli 35mm, przyznam że zaciekawiło mnie to,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 sierpnia 2008, 22:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Może ktoś by jeszcze napisał cos o gospodarce w tych ulikach bo myślę ze temat nie jedt do konca wyczerpany. Czekam na opisy. Pozdro.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 sierpnia 2008, 22:10 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Czy w ulach 1/2 dadant stosuje się dwie ramki pracy połozone w korpusie przy dennicy przy obydwóch bokach korpusów??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 sierpnia 2008, 00:40 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Myślę że niema reguły co do ilośći ramek pracy.
Żeby pszczoły zechciały budować plastry w ramkach pracy musi być pożytek.Jesli go brak pszczoły nie wypacają wosku-niema zabudowy ramek pracy.
Jesli zaś pozytek obfity ciągły mogą być dwie ramki pracy 1/2 dadan.Najpierw wkładamy jedną ramkę ,po zaczerwieniu trutniem poddajemy drugą ramkę.Po zasklepieniu pierwszej ramki wycinamy czerw, pszczoły od nowa ciągną plasterki,a my sprawdzamy czy druga ramka zasklepiona .Jesli tak to znów wycinamy i tak w koło.Dopuki pszczoły wypacają wosk.
Wyciete plastry dobrze się wytapia w topiarce słonecznej
Zakładam że rodzina w nastroju roboczym.Ramki pracy podtrzymują rodzinę w nastroju roboczym.Węza jest zabudowywana pszczelimi komórkami.Ponadto niszczymy masę warozy w sposób biologiczny.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 sierpnia 2008, 09:37 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
A jeśli ktoś wytapia wosk w inny sposób a nie w topiarce słonecznej to co zrobić z tymi plastrami w których siedzą młode trutnie żeby sie nie popsuły?? Może wysuszyć??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 sierpnia 2008, 09:51 - wt 

Rejestracja: 07 listopada 2007, 17:12 - śr
Posty: 113
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA
Najlepiej topic od razu bo potem zaczna ,,smierdzieć''.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 sierpnia 2008, 15:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Ważne żeby topić zaraz .Nieważne w jaki sposób.Może być metoda parnikowa opisywana na forum lub zwyczajnie wlać wody do garnka nastepnie po roztopieniu się plastrów wybrać żadkim sitkiem larwy trutowe.Po ostygnięciu wyjąć woskowe krażki ,oczyscić ,oskrobać.
Można je póżniej stopić kiedy się uzbiera więcej.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 sierpnia 2008, 16:51 - wt 

Rejestracja: 09 czerwca 2008, 21:13 - pn
Posty: 335
Lokalizacja: wielkopolska
Postępowanie z ramkami pracy 1/2 D opisane przez Tpuzio dotyczy każdego typu ramek (a już na pewno wlkp)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 sierpnia 2008, 22:42 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
d@niel_25 pisze:
A jeśli ktoś wytapia wosk w inny sposób a nie w topiarce słonecznej to co zrobić z tymi plastrami w których siedzą młode trutnie żeby sie nie popsuły?? Może wysuszyć??


czasami jak są takie całe plastry np na kracie lub zatworze które zostały zaczerwione i zasklepione to czasem można położyć gdzieś na widoku taki plaster a ptaki oczyszczą go idealnie, następnego dnia można odwrócić strone i dokończą dzieła

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 września 2009, 23:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
klemens pisze:
tpuzio pisze:
Mały pożytek mała ramka ,duży pożytek duża ramka.
Dobrze jest jesli w ulu tak i całej pasiece jest jeden wymiar ramki.

Dobrze jest jeśli możemy operować całymi korpusami,a nie ramką-przeglady są szybkie.
Gdybym dzisiaj miał budować ule-wybrałbym Apipol plus,czyli 1/2 dadana.Tak jak koledzy piszący posty w tym temacie u góry.Szkoda tylko że młodsi koledzy tego nie rozumieją
Muslę że ktoś kto zaczyna pszczelarzyc na poważnie to powinien wchodzić wtakie ule.
Może wspólnie z kolegami wytypujemy najlepszy typ ula na nowy wiek?

Pozdrawiam

Witam
Wybacz, ale nie podzielam tego poglądu, a jak za tobą pójdą młodzi to im zrobisz po prostu krzywdę.
Podaję dlaczego
Jaki najlepszy wymiar ramki !
Gdy podejmuję decyzję, brzemienną w skutkach na lata, muszę poświęcić trochę czasu na studiowanie tematu, potem na kartce papieru wypisać sobie zalety i wady rozwiązań, które chcę zastosować. Tylko wybrane kwestie do przemyśleń.
1.Duża ramka jest ciężka, mała ramka lekka, ale uciążliwa. Najlepsze rozwiązanie złoty środek.
2.Rodnia powinna się składać z dwóch części, łatwo jest wtedy stosować operacje te najbardziej denerwujące – kontrola nastroju rojowego, a ramka powinna być poręczna. (Otwarcie ula, od dołu szybko można można zobaczyć co się dzieje, to samo gdy otwieramy z góry).
3. Powinien być jeden wymiar ramek dla rodni i miodni, co jest ważne w gospodarce wielokorpusowej.( tego nie trzeba rozwijać)
Za Dr. Gerhardem Liebig mówię „Dla pszczół jest obojętnie, na jakiej ramce siedzą, dla mnie nie”. To jest kapitalne stwierdzenie. Myślę, że optymalnym rozwiązaniem jest Ostrowska. Dlaczego ? Przecież Dr Wanda Ostrowska doszła do tego samego, co Dr. Gerhard Liebig. To przecież Ona pisała mniej więcej tak: Mniejsze ramki to, trzeba o wiele więcej ramek zbić, odrutować, wkleić węzy, więcej ramek odsklepić, wywirować, osuszyć, przechować, przetopic itd. Trzeba mieć o wiele więcej korpusów, więcej tego dezynfekować, konserwować, przechowywać. A ile trzeba mieć tego wszystkiego więcej w swoich rękach ? A układanie gniazd na zimę, sprawa zapewnienia warunków termicznych …
Jak jest większa pasieka to są to tysiące! Sprawa ekonomii jest oczywista, więcej korpusów, więcej ramek, większa kasa na sprzęt, a to daje konieczność zwiększonej robocizny, co niekiedy koledzy wogóle nie biorą pod uwagę. (Idolatria- pracuję przy tym i sprawia mi to przyjemność, lepiej, to jest moje wszystko, mój świat, tu wypoczywam … )
Duża ramka to miej operacji ramkami, ale poważny problem w przypadku spadzi. Spadź trzeba bezwzględnie usunąć, bo zimowanie na niej rodziny równe jest z jej likwidacją. Ale jak to zrobić jak spadź jest w rodni z czerwiem i to bardzo późno na jesieni.( nie mówiąc ile miodu jest w rodni z czerwem w czasie pożytku, tego miodu się nie pozyska)

Do rozważań skupiłem się na ulu Ostrowskiej. Niemcy mają podobny format DN (Deutsch Normal) i Zandera(trochę większa ramka), mają to przemyślane. W każdej książce pszczelarskiej można wyczytać, jaką powierzchnię zajmuję kłąb zimowy, jakie są warunki do prawidłowego rozwoju wiosennego. Nie chcę tu wchodzić w dyskusje naukowe. Ww formaty stwarzają w naszych warunkach klimatycznych, znaczne lepsze warunki hodowli, co udokumentowała bardzo dobrze Dr Wanda Ostrowska. Dadant wielokorpus nie jest złym rozwiązaniem, to dobry ul, ale Ostrowska jest znacznie lepszym!

Sporów na ten temat było i jest dużo, i chyba jeszcze będzie. Za tym idzie typ ula, który każdy co go ma, to i chwali.
Zwolenników małych ramek (niskich) jest dużo. Rozwiązanie wielokorpusu na ½ wielkopolskich na nieszczęście, preferował Jerzy Makowicz, ostro krytykując Ostrowską. Krytykując Ostrowską zaprzeczał sam sobie, mówiąc, że najlepszy do zimowli jest warszawski poszerzony (bo rzeczywiście jest), gdy właśnie dwa korpusy ula Ostrowskiej z matami przejmują wszystkie cechy ula warszawskiego poszerzonego. A niejaki zacny pan Kazimierz Radomski uważał, że ul wielokorpusowy Ostrowskiej (ul wielokorpusowy) jest dla pszczelarzy wybitnych, a ulem XXI wieku jest ul warszawski poszerzony z jego modyfikacjami. No takie jest życie, nic się nie poradzi.
Pozdrawiam Serdecznie
Tą wypowiedzią nikogo nie chcę urazić, trzeba pamiętać, że zawsze jest Coś za Coś.
Eryk

Przytaczam specjalnie tego posta,jako przykład szybkich przemian w pasiecznictwie i tu na forum.Podtrzymuję moją myśl aby koledzy w swoich postach wytypowali ul na XXI wiek.
Dodam jeszcze jako przykład Pana Bakiera-byłego prezesa Pszczelarzy Zawodowych który jeszcze 3 lata temu zachwalał ul war. poszerzony.Ponad rok temu mówi że przeszedł na dadany z nadstawkami. Czyli postęp idzie i w budowie ula.

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2010, 22:00 - pn 
Przeczytałem posty powyżej i mam takie pytanie.Zakładam pasiekę od początku i decyzja zapadła (za namową taty który posiada dadanty leżaki)ule korpusowe dadant 1/2 takie korpusy będą na pewno.Dylemat polega na tym czy gniazdo zrobić na dwóch korpusach 1/2 czy na dużych ramkach?Mój pomysł był taki korpusy 1/2 wszystkie ramki gniazdowe normalny wymiar miodnia ramki 1/2.Słyszałem o trudności przechodzenia kłębu z korpusu na korpus w zimowli z tąd taka decyzja, ale piszecie co innego więc już sam nie wiem.Dodam tylko że zamierzam docelowo postawić 150-200 uli dlatego uważam że decyzja jest ważna.Łatwo jest podjąć decyzję gdy ma się doświadczenie ja natomiast mam tylko teorię i kilka wyjazdów z ojcem do jego pasieki.Bardzo proszę o opinię forumowiczów z doświadczeniem.Pozdrawiam :czatownik:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2010, 11:27 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Co do podjęcia decyzji jaki typ ula to kolega sam musi wybrać.Nie znamy pożytków.
Można złożyć w każdej chwili dwa korpusy i zimować na pełnej ramce-gdyby 1/2 dadanowska z jakiś przyczyn nie sprawdziła się.
Mając zbudowane korpusy gniazdowe na pełną ramkę dadanowska-już nie mamy możliwości przejścia na ramki 1/2 dadanowskie-jako gniazdowe.
Wybór jest prosty:albo kombinowany dadan,albo korpusowy 1/2 dadana.
To tylko mała cząsteczka rozwiązań.
Mamy grupę uli korpusowych opartej na ramce wielkopolskie,są również wielkopolskie kombinowane.
Mamy całą grupę uli korpusowych opartej na ramce langstrotha -którą pocięto.
Wreszcie jest wybór w ogóle czy ocieplony to będzie ul czy nie-z pojedynczych desek.A to są tańsze ule .
No -jak coś zapomniałem to inni dopiszą.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2010, 14:14 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Kolego nie martw się o trudności przechodzenia pszczół na niskich ramkach. Ja gospodaruję na ramkach 36x18 i przy takiej wysokości ramek pszczoły wchodząc do zimowli obejmują kłębem już dwa korpusy. W związku z czym nigdzie nie muszą się przemieszczać. Ramka niska ma dodatkową zaletę, ze przy nawet słabszych pożytkach jako magazyn miodowy jest zalewana miodem i zasklepiana, gdzie przy wysokich bywają z tym trudności i przy małym doświadczeniu możesz mieć kłopoty z ustaleniem czy zgromadzony miód jest na tyle dojrzały, że mozna go odwirować, czy też jeszcze nie. Na obecną ramkę "przesiadłem" się z ula Ostrowskiej i w moim terenie odwrotnie już bym nie zrobił. Po prostu istnieje znacząca przewaga zalet niskiej ramki nad jej wadami. Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2010, 14:28 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Jeżeli miałbym ci radzić , to w tak dużej pasiece powinieneś mieć jeden typ ramki i
prowadzić gospodarkę wielokorpusową.Tpuzio napisał;"Wybór jest prosty:albo kombinowany dadan,albo korpusowy 1/2 dadana." Ja wybrałbym bez chwili wahania , to drugie rozwiązanie.Pszczoły nie mają żadnego problemu z przechodzeniem z korpusu do korpusu , ponieważ znajdują się w obu. Wybrałbym również ule cienkościenne - u mnie się sprawdzają.
Powodzenia .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2010, 18:09 - wt 
Dziekuje kolegom za odpowiedzi. Uli cienkosciennych boje sie postawic raczej ocieplane poniewaz pasieka umiejscowiona bedzie na Mazurach. Czyli potwierdzaja sie moje przypuszczenia ze 1/2 dadant bedzie idealnym rozwiazaniem. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2010, 19:32 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Mimo wszystko postaw na tych Mazurach jeden ul z pojedynczej deski , na dodatek z odejmowaną dennicą osiatkowaną , otwartą w okresie zimy. Mam nadzieję , że pszczółki ci odpowiedzą: My takiego bieguna zimna się nie boimy.
W Szwecji jest zimniej , a tam takie rozwiązania istnieją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 277 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji