FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Mam pytanie do kolezanek i kolegow,a mianowicie czy jest jakis sposob na to zeby odklady mogly pozostac na tym samym pasieczysku gdzie byly wykonane?.Chcialbym nadmienic ze nie mam mozliwosci wywiezienia ich na jakas odleglosc czy ktos moglby poradzic mi w tym temacie? Z pszczelarskim pozdrowieniem.

dodaj więcej młodej pszczoły (z plastrów z odkrytym czerwiem) i zapewnij wodę, np: bezpośrednio z plastra, albo ze słoika.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

CYNIG-Dzieki za szybka odpowiedz,lecz czy ta metoda sprawdza sie i czy pszczoly nie powroca do maciezaka?

marian5446, zabierz z macierzaka ramki obsiadającymi je pszczołami z czerwiem krytym 'na wygryzieniu' czyli z takiego który właśnie zaczyna się wygryzać lub lada dzień się wygryzie. Dodaj ramke z miodem i jedną pustą do której wlej szklankę wody.
Na koniec zrób tak jak już napisał CYNIG, Szczepnij do odkładu młode pszczoły z macierzaka które znajdziesz na ramkach z otwartym czerwiem ponieważ młode pszczoły go karmią. Są to pszczoły które jeszcze nie wyleciały z ula i nie znają położenia macierzaka. Te pszczoły po 2-3 dniach pobytu w odkładzie zrobią oblot i do niego powrócą.
Wodę daje się ponieważ przez pierwsze 2-3 dni w odkładzie nie ma lotnej pszczoły która ją przyniesie.

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g

Właśnie dlatego wzmacniasz odkład młodą pszczołą, żeby zniwelować stratę tych które odlecą do macierzaka (starszych pszczół). Sam tak robię odkłądy, też na jednym pasieczysku.

jacek zz-Dzieki za fachowa i zeczowa odpowiedz.Mam nadzieje ze tym sposobem bede mogl zrobic odklad ktory pozostanie na dzialce ze nie bede musial go wywozic w odlegle miejsce.(bo nie mam gdzie chyba ze na balkonie w bloku?)Pozdrawiam.

Ponoć bardzo dobrze jest odkłady umieścić w piwnicy na 3 doby z matką i po tym okresie wynieść wieczorem na pasieczysko i podobno praktycznie nic nie odlatuje. Czy ktoś ma z tym doświadczenia ja bd zmuszony tak robić w tym roku bo nie dam rady odkładów wywozić.

Raz w życiu tak zrobiłem i stwierdziłem że więcej roboty jak efektu. Prawdą jest że część lotnej pszczoły zrobiła oblot i została w odkładzie ale większość lotnej wróciła do macierzaka.
Dziś wywożę rodzinki do drugiej pasieki 25 km dalej więc mam spokój.
Jak miałem pszczoły w jednym miejscu to robiłem odkłady jak wyżej opisałem.

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g

wylotek dobrze zabarykadować wilgotną trawą i otworzyć jak się będzie ciemnic bo często macierzak może rabować nowy odkład

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

A nie lepiej cienkim paskiem styropianu zrobić tylko mały prześwit a zabawa potrwa z 3 dni a ile się pszczoły u chrupią to hoohoo zapomną nawet po co i gdzie miały lecieć i pozostaną wszystkie

a ma to jeszcze swoją lepszą stronę nie ma możliwości rabunku

Witam imienika Ja robie odkłady po przekwitnieniu akacji to umnie gdzieś 10 czerwca. Zabieram starą matkie najlepszą z całej pasieki ale ten odkład pierwszy robie z stara matka najlepszą robie tak pod koniec maja to jest sypaniec. Zabieram matkie i 1 ramkie czerwiu przewaznie na kturej jest matka i z inych rodzin jeszcze ze 3 albo 4 ramki czerwiu z obsiadanymy pszczołamy 2 ramki osłonowe z pszczołamy jeszcze strzacham z 3ramek pszczoły co karmia czerw daje wode na spodku na dno ula.W macierzaku zakładaja mateczniki tak do 10 zalezy od siły rodziny Po 2 dobach zrywam najstarsze mateczniki bo są załozone na larwach 4 -5 dniowych zostawiam mateczniki na jajeczkach. Po akacji robie nastepne odkłady z starymy matkamy a do macierzaków daje mateczniki juz na wygryzieniu z tego pierwszego odkładu. I po12dniach już sa jajeczka jak iest pogoda. Pozdrawiam miły_marian

też dobry sposób - chyba sam skorzystam.

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

Musi być ciepło. Jak się trafi niepogoda, łatwo zaziębić czerw. I zamiast odkładu mamy zniszczone ramki czerwiu, które nadają się tylko do przetopienia.

dobrze jest robić odkład gdy jest pożytek wtedy unikniesz rabunku

Tak najlepiej się robi wtedy stara pszczoła jest w polu tak samo bardzo dobrze się przy pożytku matki poddaje młoda pszczoła przyjmie a stara nawet nie zauważa zmian

panowie a ja mam pytanie do was wszystkich bo tak sobie myslalem z ta waroza i jej zwalczaniem a mianowicie czy mozliwe jest i czy wogle by to zadziałało zeby podczas wyrobu wezy dodac do roztopionego wosku jakas ilosc kwasu szczawiowego jaka nie wiem zeby spowodowac zeby komórka pszczela nie była srodowiskiem przyjaznym do składania jajeczek lub zeby kwas zawarty w wosku zabijał młode osobniki warozy. czekam na opinie na wszystki równiez te negatywne pozdrawiam

Myślę że gdyby tak było z tym kwasem to z pewnością naukowcy ze środowiska pszczelarskiego już dawno by to wybadali.

Moim zdaniem to by była klapa. Pszczoły by zgryzały wezę z kwasem a jak by odbudowały to po złozeniu jajeczka przez matkie pszczelo larwa z zetkniencią z mleczkiem by zamarła i rodzina by upadła. Pozdrawiam miły_marian

Pomysł ciekawy , ale kwas odparowuje i czy pszczoły ciągły by taką węze ? . Nie potrafie odp tylko sugestie

Działanie kwasów na waroa powinno być podobne jak muchozolu na muchy. Możesz spryskać firany, okna, ściany-much nie będzie, a Ty wytrzymasz. Uważam, że im uddziaływanie któtsze, selektywne tym lepsze, ale kompromis polega na tym: CZEGO, ILE, KIEDYT I JAK.

a gdyby to była bardzo nie wielka ilosc kwasu taka ze nie zabija warozy ani nie szkodzi larwom pszczół tylko zniecheca do złozenia jajek przez waroze,wówczas waroza waliła by setkami w ramke pracy lub kwas zastapic czyms innym co nie przeszkadza pszczołom a wygania waroze w ramke pracy, piszcie co o tym sadzicie co wam do głowy przyjdzie zadnego pomysłu nie skrytykuje pozdrawiam