FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dziś ostatnie rodziny dostały ciasto przy poddawaniu wpierw sprawdzałem ciepłotę powałki i tak Krainki miały letnie ,BF -ciepłe , a Minesoty bardzo ciepłe -więc dostały więcej jak inne po 1,5 kg może to odrobią w sezonie

Hmm a ja muszę czekać nie mogę nic zobaczyć bo zimno dzisiaj tylko +2 i wietrznie odczuwalna temp. dużo niższa. wczoraj pierwszy raz zobaczyłem jak wyleciały z dwóch uli ale tylko po kilkanaście sztuk latało przy wylotach. Jaki to piękny widok podszedłem do nich i czekałem jak może któraś się ze mną przywita nawet jakby m,nie użądliła to nie miał bym jej to za złe. Chyba KOCHAM te robaki-to nie biznes to MIŁOŚĆ., :

_________________
waldek6530

U mnie dzisiaj też rodzinki jeszcze ciasto dostawały,zajrzałem do jednej i czerwiu było na dwóch ramkach a pokarmu jak na lekarstwo więc teraz muszę je pilnować,ramki z pokarmem już w domu się grzeją.To teraz wiem że pokarmu mało dałem,bo za tydzień to bym tylko osyp pozamiatał.Ale zima już przegrywa,wiosna będzie lada dzień

_________________
Prawdziwy pszczelarz śpi w ....ulu

Wczoraj byłem, tylko przed jednym ulem pobrudzony snieg, spokój, cisza. Gdzie ta wiosna? Powałki lekko ciepłe. Podejrzewam , że jeszcze trzeba poczekać, aby cokolwiek zaczęło się dziać.

U mnie niestety jedna rodzinka padła - dostała się mysz - pocięła wszystko i ramki i pszczółki. Szkoda bo to minesota od szczupaka była - echhh.... Reszta w b. dobrej formie dostały ciasto i czekają na ocieplenie.

Robi się refundowane , tylko nie z taką ilością ramek jak ty piszesz !

Mam pytanko moze głupie no ale coz: Czy przy robieniu ciasta dla pszczół miód trzeba koniecznie podgrzać do temp. 40-45 stopni czy można do 90-100stopni?

Byłęm wczoraj w pasiece położonej na Wzgórzach Strzelińskich.Było słonecznie i temperatura ok +10st.C.Z 27 rodzin wyleciały wszystkie ,chociaż tylko w połowie był to normalny oblot z brzęczeniem pszczół.Pozostałe to anemiczne loty ale najważniejsze że żyją.W 2/3 stanu pasieki gdzie pod gniazdem na korpusie wielkopolskim miałem podłóżone nadstawki 1/2 wlkp. usunąlem je,wyczyściłem dennice i zamknąlem odsłoniete pąjączki w powałkach.Osypy pszczół w nornie tylko w jednym ulu gdzie była martwa mała myszka troche większy ale rodzina przeżyła.Jeden korpus styropianowy wydawał mi się podejrzanie lekki ,więc dołożyłem ramkę zzapasowym pokarmem i wtedy stwierdziłem,że na sąsiedniej ramce jest już czerw kryty wielkości dłoni.Pozostałych gniazd nie ruszałem bo przy takiej temperaturze nie było sensu tego robić.A więc nie jest źle i byle do prawdziwej wiosny. Nieciekawie wygląda natomiast rzepak w mojej okolicy chyba trochę podmarzł.
Stanisław S

No może nie do 90 przypalisz ale do 60 STC
bo musi wchłonąć puder czy pyłek jak zrobisz na zimnym 40st to po położeniu się Ci rozleje i może nawet wcieknąć pomiędzy ramki na dennice a z dołu go nie wezmą

Bylem u moich lasek w piatek, na 4 ule z jednego tylko latały ale mala ilosc, reszta czeka na ocieplenie, ale kiedy to bedzie to nikt nie wie w nocy dopadało sniegu.
Zagladanie przez wylotek do ula skonczylo sie żądłem nad okiem, przywitały mie pszczółki po zimie ładnie.

Mnie już przywitały w tym roku. Jedno żądełko.

_________________
Pozdrawiam Sławek

Mam trzy ramki obustronnie zaczerwione (jak to dla ciebie różnica?), elipsa prawie przez całą szerokość ramki, wysokość natomiast - 9 cm od dołu ramka nie zaczerwiona reszta ramki w górę tak, matki minesoty od Szczupaka. I właśnie teraz wychodzi w praktyce dlaczego ja ocieplam w połowie stycznia.

Cordovan, cala literatura podaje, ze najlepsze dla pszczol jest czerwienie od poczatku marca. Wiec nie wiem w oparciu o jaka literature decydujesz sie ocieplac juz w styczniu kiedy zima jest w pelni.
Pszczoly musze duzo wiecej jesc zeby ogrzac czerw, a przeciez to koncowka zimy i maja duzo kalu w jelicie. Wiec albo wyleca i zgina , albo zalatwia sie w ulu i bedzie choroba

_________________
www.pszczolyimiod.pl

U mnie już się trzykrotnie obleciały w tym roku, pokarmu dostały tyle że spokojnie im starczy a jak będzie mało i chłodno a co za tym idzie nie będą mogły latać na wierzbę i leszczynę dostaną pastę w woszczynie. Ja opieram się na własnej wiedzy i stacji meteorologicznej z pogodą długoterminową.

Sam sobie odpowiedziałes na pytanie.Jakby wszystko zliczył to Ty masz nieco ponad jedną ramke czerwiu.Widzisz już różnice między trzema ramkami czerwiu a czerwiem na trzech ramkach.



Słuchaj taka ilość czerwiu to prawie standart w zdrowych średnio silnych rodzinach o tej porze i to bez ocieplania w połowie stycznia(co dla mnie jest wielkim nieporozumieniem).Pozdrawiam

Uważasz że jeśli ramka jest zaczerwiona od deski do deski obustronnie to można nazwać ją ramką z czerwiem a nie czerwiem na ramce? Fakt że w pełni sezonu tak właśnie miałem ramki zaczerwione. Nie zgodzę się jednak z tym co napisałeś że jak zliczę wszystko razem to mam nieco ponad jedna ramkę czerwiu, gdybym odjął wolne przestrzenie komórek na ramkach jakie są niezaczerwione dało by to nie więcej jak jedną stronę ramki z pustymi komórkami.



A wziąłeś pod uwagę pszczołę która się już wygryzła i obleciała?

Cordovan przyjmijmy za całą ramkę ramkę wielkopolską. Cała zaczerwiona ramka to powierzchnia 9,36 dm2 obustronnie zaczerwionego plastra. Natomiast Ty twierdzisz, że na szerokość prawie cała czyli teoretycznie odejmijmy pocentymetrze z boków. Oraz od dołu 9 cm luzu. Po podliczeniu powierzchni elipsy masz 4,53 dm 2 czyli nie całe pół ramki czerwiu! Także stwierdzenie że masz 3 ramki czerwiu w ulu to troche naciąganie faktów. Masz niecałe 1,5 ramki czerwiu. Oczywiście jeśli masz ule wielkopolskie. A nawet jeślinie masz wielkopolskich uli tylko inny typ to i tak nie są to 3 rami czerwiu. Oczywiście nie ulega wątpliwości że 1,5 ramki zasklepionego czerwiu o tej porze roku to dużo.

Fakt tymi kategoriami nie liczyłem tego, mam ule wz i ramki wiesz jakie.

Z tego co wiem Cordovan posiada ule warszawskie poszerzane (może inne również), standardem jest przyjmowanie że czerw na takiej ramce powinien zajmować około 70% powierzchni całej ramki i to jest jak najbardziej poprawne oby użyć stwierdzenia "ramka z czerwiem". Co do ilości czerwiu o tej porze to zależy od ula, ale wzp to naprawdę spora ramka i porównywanie 3 ramek wielkopolskich z wzp mija się z celem. Jeśli pogoda dopisze to będzie miał naprawdę silne rodziny już w połowie kwietnia, a jeśli nie dopisze to i tak weźmie miód a i będzie miał z czego odkłady solidne zrobić czy to dla siebie czy dla kogoś.

Andrzeju mam ule warszawskie zwykłe, wszystkie jakie mam, tylko na takich gospodaruję.

Więc mała pomyłka z mojej strony ale nie zmienia to niczego o czym napisałem, a nawet więcej skoro masz te 9 cm odległości od dołu to masz zaczerwione około 70% powierzchni ramki, czyli "książkowo" więc oby tylko Ci pogoda dopisała

Ty chyba sobie żartujesz.To u ciebie matki czerwia cały rok? Od złozenia jaja do oblotu musi minimum minąć 31 dni.
A chocby czerwiła to dosłownie kilkanascie -kilkadziesiąt jaj.Z tego połowa na dennicy bo sie nie obleciała .I ta drugą połowe mam brac pod uwagę? Nie rozumiem.Pozdrawiam

Skoro matki zaczęły mi czerwić po połowie, może pod koniec stycznia to dlaczego uważasz że teraz w tym tygodniu gdy mamy początek marca i były, bynajmniej u mnie ładne ciepłe dni młoda pszczoła się nie mogła oblecieć? Co tu jest trudne do zrozumienia?

Ile tej pszczoły Ci sie obleciało.Kilkanascie sztuk.Trudno mi uwierzyć w to co piszesz.Kłuci sie to z moją kilkunastoletnią praktyką.Jeszcze zaden pszczelarz nie powiedział mi że dociepla rodzny na czerw w połowie stycznia a w marcu oblatuje mu sie młoda pszczoła.Pozdrawiam

No to ja Ci to mówię jako pierwszy. Lubię eksperymenty i lubię sprawdzić sam czy wyjdzie to na dobre czy nie. Jeśli by nie było to skuteczne nie stosowałbym takiej gospodarki. Wiem że kłócić się to może z całą nawet wiedzą napisaną w książkach pszczelarskich ale jak to mówią "jak sam nie spróbujesz i nie ocenisz będziesz nadal trwał w niewiedzy lub zostaniesz przy wiedzy jaką masz obecnie". Nie wierzysz mi, sprawdź w przyszłym roku na jakiejś swojej jednej rodzinie. Porównasz siłę rodziny z tego ula w połowie kwietnia z inną rodziną co zaczyna rozwój w marcu.

Nie dzięki nie skorzystam, ale życze powodzenia w eksperymantach.Pozdrawiam

Koledzy ja sie juz nie chce kłócić na tym forum ,ale swoje wiem ule sie dociepla po pierwszym głównym oblocie pszczół w naszych warunkach klimatycznych tj. przewaznie 10-20 marzec i wtedy też ewentualnie sciesnia sie gniazdo rodzinom , które wyszły po zimie słabsze. W tym okresie matki też zaczynają dopiero sie rozkręcać z czerwieniem , pszczoły zaczynaja nosić pyłek miejmy tez na uwadze zimową pszczołę 20 tysiecy karmicielek w kwietniu zrobi swoje I to wszystko bez ciasta bez odsklepiania ramek tylko trzeba ingerować w gniazdo. 3 przeglądy: po oblocie , 3 tygodnie pózniej i 15-20 kwiecień , czasami 4 jak sie komu nudzi

W styczniu , lutym to sie obserwuje pszczoły czasami sprawdza sie wyrywkowo stan rodzin , który nie trwa dłuzej niż 30 sek. bez dymu ,sprawdza sie osyp przed ulem , sprawdza sie zachowanie pszczół na wylotku kiedy jest np. mini oblot , sprawdza sie czy czasami nie widac opalitka z wyrzucona matką przed ulem i po przejsciu pasieki zasiada sie przed komputerem i loguje sie na forum ambrozja ,zona donosi herbatke z cytryną i miodem , zbieramy energie na wiosne , jeść trzeba duzo bo pózniej nie bedzie czasu trzeba bedzie spalać tłusz przy pszczołach będziemy wracali wieczór z pasieki to nie bedzie czasu na forumowe rozmowy

powiem wam ze ja tez ocieplam rodziny w polowie stycznia i poczatkiem lutego juz matki czerwia i to jest dobra metoda henryk osiewalski co ma 200 rodzin tez tak robi,na forum jest film z jego pasieki, a jezeli chodzi o literature to w ksiazce wernera keklera pod tytułem poradnik chodowcy jest opisane ze matki zaczynaja czerwic od połowy stycznia czyli po przesileniu zimowym i to jest normalne u pszczół tylko ze tego czerwiu jest drobinka ale jest i to tyczy sie tylko silnych rodzin słabych i odkładów sie tak szybko nie ociepla bo to nic nie da tylko zaszkodi. cordovan dobrze robisz. a co do ciasta co pisze kober to prawda jak nie dasz to rodzina i tak sie rozwinie ale na 100% nie tak szybko jak z ciastem, bo jest taka zasada jak dajesz ciasto i wode a pszczoły to pobieraja to znaczy ze im tego trzeba bo jak by nie chciały to by dziurki w słoiku zakitowały a zciasta by zeszły a jak biora to znaczy ze potrzebuja. pozdrawiam

Bzdura.Wiosną wezma ci wszystko co im połozysz na powałke byle byłoby słodkie. Czy bedzie to ciasto, syrop czy inny specyfik. Jedsyny moment kiedy rodzina może nie pobierac o obfity pożytek którego wczesną wiosną jak wiesz nie ma.Pozdrawiam

Dopiero wczoraj wymieniłem dennice osiatkowane , na ocieplone. Zerknąłem również do uli , bez obawy o przeziębienie czerwiu , ponieważ praktycznie go jeszcze nie ma /z czego jestem niezmiernie zadowolony/. Położyłem na ramki po "placku" Apifondy by spowodować czerwienie matek . Do tej pory pszczoły z uli nie wylatywały nawet przy temperaturze +8*C , bo nie mały takiej potrzeby. U mnie dokonają oblotu w środę , ewentualnie w niedzielę , ponieważ pozwoli im na to chwilowe ocieplenie - potem ponownie się ochłodzi. Przez zbyt wczesne dokarmianie , zmuszamy pszczółki do oblotu oczyszczającego bez względu na temperaturę a to może spowodować spore straty wylatujących pszczół.
Każdy z nas ma swoje indywidualne podejście do pszczół i chwała za to , ale pewnych norm nie da się przeskoczyć . Zima , to czas odpoczynku dla pszczół . Pszczoła wypoczęta , potrafi się w dwójnasób odwdzięczyć pszczelarzowi i wraz z nadejściem wiosny eksplodować natychmiastowym rozwojem i nadgonić / w mniemaniu niektórych / utracony czas.
Sukces z wczesno-wiosennych pożytków rodzi sie w sile zazimowanych rodzin a nie w zmuszaniu pszczół do czegoś , co nie leży w ich naturze. Dzięki temu można już mieć miód nie tylko z mniszka , ale również z wierzb , czego rok w rok doświadczam.
Kwestia ciasta i odsklepiania plastrów zależy od rodzaju prowadzonej gospodarki pasiecznej. Nie wyobrażam sobie metodę dokarmiania i odsklepinia plastrów w typowej gospodarce korpusowej , skoro tą żmudną pracę można zastąpić przestawieniem korpusów a efekt jest taki sam i czynność tą wykonają same pszczoły. Przerobiłem w swoim życiu prawie wszystkie metody prowadzenia pasieki . Teraz, na stare lata skłaniam się do gospodarki typowo wielokorpusowej / szkoda że tak póżno / , która oszczędza zarówno siły jak i czas pszczelarza , oraz pszczół , podnosząc efekt ich wspólnej pracy.
Pozdrawiam..

a ja tak robie i mam silne rodziny i tez nie nazekam a powiem wam tylko ze do niedawna to wszyscy ocieplali rodziny bardzo mocno juz na jesien i co padło pszczelarstwo nie. teraz ociepa sie na wiose i rodziny sa silne a ja ocieplam w styczniu i tez mam silne i jeszcze nie miałem sytuacji zeby to pouzniło rozwój lub rodzina by padla wrcz przciwnie w zeszłym roku 14 kwietnia pszczoły miałem na 10 ramkach w a pszczoly zwisały pod ramkami i to sie nazywa siła na wiosne a nie 10 ramek na czarno na zepak wy rpbice tak a ja robie tak i sa efekty pozdrawiam

A ja Wam drodzy koledzy powiem ,że w Bieszczadach jeszcze zima, ule przysypane sniegiem, pszczelarz siedzi w kapciach przed kompem i czyta posty o oblotach, o wiosennym pobudzaniu itp.

_________________
Pozdrawiam Grzesiek z Sanoka

Cordovan a co by było jakby się wogóle jeszcze nie obleciały, tak jak u nas, całe szczęście,że mamy te ule warszawskie zwykłe w których pszczołom przy mrozie poniżej -15 to koło d...y lata czy pszczelarz ociepli, czy nie, bo i tak mróz przejdzie przez każde ocieplenie. A z tym pyłkiem, raczej z pierzgą to tak do końca nie wiem czy ona jest pszczołom potrzebna w zimę. Bo mnie z mojej winy osypała się 1 rodzinka czteroramkowa z młodą jesienną matką po cichej wymianie, pszczoły osypały się z głodu bo objęły tylko trzy ramki, a czwarta została cała z pokarmem. I co zauważyłem że pszczoły były zaśnięte na tych trzech ramkach i w komórkach, a między nimi było dużo komórek z pierzgą w różnych kolorach /żebyście nie mówili,że to kryształki/. Więc dlaczego przy braku syropu /miodu/ w komórkach nie zużyły tej pierzgi, tylko poszły spać. Ocieplone były na jesieni w listopadzie jak wszystkie pozostałe. W mojej praktyce wielokrotnie zimowałem rodzinki na czterech ramkach i było dobrze, bo akurat był dobry układ pogody.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

Ciekawa dyskusja- bardzo kształcąca. JA ocieplam dziewczyny w połowie lutego 14 lutego taka sybboliczna data i puki co nie miałem poblemów ale zużycie pokarmu jest duże w połowie marca - co przy niekożystnych warunkach będzie skutkowało przymusem karmienia ( ratowaniem rodzin przed głodem) jeżeli mamy "nowoczesne" specyfiki to pół biedy bo pszczoły tak bardzo się nie męczą ale jak damy syrop to sporo pszczół może być już niezdolnych do bycia karmicielkami w efekcie będziemy nasza praca i cel odwróci się przeciwko nam. Najlepiej Róbmy prace zgodnie z biologiom pszczółek

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

Zajrzałem dzisiaj do drugiego z tych co tak długo miał trutnie. Czerw jest kryty i na pewno pszczeli. Pokarmu też dość dużo.

Witam. Po pierwszym oblocie który miał miejsce właśnie dzisiaj zajrzałem dyskretnie do uli i zauważyłem że ostatnie ramki nie mają ruszonych zapasów i miedzy ostatnią a przed-ostatnią ramką nie było żadnej pszczółki. Mam 4 ule wielkopolskie,pszczółki zimowane na 6-ciu ramkach. Co w pierwszej kolejności powinienem zrobić???

kiban, te nieobsaidane ramki wycofaj z ula lub wstaw za zatwór

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Ja z ciastem dopiero dziś się pojawiłem - pszczoły od razu wykazały zainteresowanie

Koleżanki - WSZYSTKIEGO NAJ... NAJ... NAJ.. i koledzy planować czas lub wyjazd do pszczółek w sobotę ma być +15. Obloty, delikatny porządek w gnieździe, jednym słowem można będzie upewnić się co jak i jak i skorygować błędy z jesieni.

Pod warunkiem że w gnieżdzie jest pokarm.(żelazny zzapas). Jeśli nie ma to wycofaj ramkę pustą a wjej miejsce włóż tą z pokarmem (możesz ją odsklepić)

Tomekmiodek, Nie wiem czy sie nie mylę ale masz po 2 ramki z każdej strony pokarmowe. Nie lepiej to jakoś wykorzystać.Pozdrawiam

dzisiejsze ciasto ma charakter profilaktyczno-leczniczo-pobudzający. A ten pokarm w ramkach zniknie w zbliżających się tygodniach - na 100%.

byłem dzisiaj w swojej skromnej pasiece . Zimowałem 5 rodzin i niestety wszystkie mi padły .Wygląda to bardzo dziwnie ponieważ we wszystkich został spory zapas pokarmu a w każdym ulu dosłownie garstka pszczółek:(

mudek Radze ci zebierz paredziosiąd pszczuł ewentuanie matkie i wyslji do laboratorjium pszczelaskie z andotacio CDT za kturą sie nie płaci. I ci odpowiedza na co twoje pszczoły padły. A tak ci powiem ze na wirusy. Poadsrawiam miły_marian

Do jakiego konkretnie laboratorium ?
Czy rzeczywiscie te badania są bezpłatne nawet jeśli nie jestem zrzeszony w żadnym związku ?

tylko pszczoły pszesusz z 2 dni na grzejniku wtedy zapakuj bo inaczej to do laboratorium dotrze kupa plesni

W sobote i niedzielę byłem na pasiece. Zimno jak cholera, pszczółki nawet nosa nie wysadzają, nie ma mowy o oblocie. Dociepliłem na maksa wszystkie gniazda - do tej pory były tylko pod jednym kocykiem. Powinienem to zrobić wcześniej przełom luty/marzec, ale temperatura ciągle była minusowa. Powinno być dobrze, bo jest suche powietrze, a owad wie kiedy zacząć się rozmnażać. Powinny jednak bezwzględnie porządnie się oblecieć - ale na wschodzie mrozy nie odpuszczają - może teraz.

_________________
kamyk

Bylem dzisaj w pasiece wszystkie rodziny mają sie dobrze.pawel

A ja czekam do niedzieli. Ma być +14 stopni i bezwietrzna pogoda. Szykuje się pierwszy przegląd pasieki w tym roku. Nie pamiętam żebym takie warunki do przeglądu były tak wcześnie. Zawsze od kiedy zajmuje się pszczołami był to koniec marca początek kwietnia.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Byłem dzisiaj w pasiecce
[center] AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAleeeeeeeeeee Widok [/center]
[center] wszystkie sie obleciały szumnie i energicznie [/center]
[center]Hurrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa [/center]
Latały i zamkniete snieguliczki gwałciły aby do pyłku sie dobrać ale jazda - choc to pierwszy taki oblot że tylko jedna pszczółke z pyłkiem widziałem
Ale za parę dni takiej pogody Wiosna EKSPLODUJE a z nią moje ATOMÓWKI


[center]Wszystkim kolegom i koleżankom w 2011 zycze takiego widoku i radosci jaką ja dziś miałem [/center]
[scroll] Sezon 2011 uważam za otwarty [/scroll]
[scroll] [/scroll]
[scroll] [/scroll] Pozdrawiam Szczupak

_________________
Pozdrawiam Szczupak

jak się nie pomylą synoptycy to myślę ze wiekszości się doczekamy takiego porządnego oblotu w weekend jak kolega