FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 17 czerwca 2025, 17:16 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
Post: 21 lipca 2011, 08:38 - czw 

Rejestracja: 16 marca 2011, 00:12 - śr
Posty: 94
Lokalizacja: ŁOSICE
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Witam szanownych kolegów.
Chciałbym się pochwalic moimi pierwszymi w życiu odkładami - CT46. Mianowicie przyszły pocztą we wtorek. Gdy przywiózł je listonosz były mocno poddenerwowane, głośno bzyczały, pewnie było im z gorąco, gdyż odkładówki były troche nagrzane od słońca. Natychmiast zaniosłem je do chłodnej i ciemnej piwnicy, aby trochę je zchłodzic. Następnie zawiozłem je do sadu jabłoniowego gdzie stały ule. Następnie otwierałem odkładówki i kolejno wkładałem rodzinki do korpusa. Wśród czterech odkładów tylko jeden wykazywał dużą determinację w chęci zamordowania mojej osoby, pozostałe były bardzo spokojne. Poza tym ten jeden odkład masowo gromadził się na wylotku i głośno bzyczał, pozostałe spokojnie latały wkoło ula i zaglądały do odkładówek. Matki dojrzałem tylko w dwóch ulach. W pozostałych nie znalazłem mimo drobiazgowego przeglądania. Dołożyłem im resztę ramek i zostawiłem w spokoju. Na drugi dzień zjawiłem się rano, aby zobaczyc czy wszystko jest ok i zauważyłem jak w ulach trwały prace porządkowe, pszczoły wynosiły z ula trupki, niektóre gdzieś latały za ul w krzaki i wracały z powrotem, nie bardzo wiem co robiły, czy się oblatywały, czy nosiły wodę, raczej nic nie nosiły. Odkłady są 4-ro ramkowe, 3 ramki czerwiu i 1 pokarmu.
Jeżeli cos zrobiłem źle to proszę o podpowiedzi. W dwóch nie widziałem matek, ale w żadnym nie widziałem mateczników, więc na razie pozostaje mi tylko czekac. Jeżeli powinienem jeszcze cos zrobic proszę o sugestie.
Pozdrawiam
Dominik


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lipca 2011, 09:25 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2010, 12:22 - sob
Posty: 317
Lokalizacja: dolnośląskie
Moim skromnym zdaniem to powinieneś im troche syropu podrzucić jeśli w okolicy nie ma pożytku .....pamiętaj że pożytek i siła rodziny to dwie najważniejsze sprawy.
NO i szybko znajdź matuchny ......mam nadzieje że były czerwiące......jak nie bedzie w ulu czerwiu otwartego w odpowiednim wieku to nie będą miały z czego pociągnąć mateczników .....z resztą i tak za nim pociągną i matka wyjdzie i sie unasienni to już może być za pużno więc szybko znajdź matuchny a jak zaginęły w akcji to szybko zamów unasiennione ze sprwadzonym czerwieniem to może pszczółki jeszcze dojdą do siły na zime.
Na miód to chyba nie liczysz w tym roku ?

_________________
Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lipca 2011, 09:42 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
DOMINIK SIEDLCE pisze:
Witam szanownych kolegów.
Chciałbym się pochwalic moimi pierwszymi w życiu odkładami - CT46. Mianowicie przyszły pocztą we wtorek. Gdy przywiózł je listonosz były mocno poddenerwowane, głośno bzyczały, pewnie było im z gorąco, gdyż odkładówki były troche nagrzane od słońca. Natychmiast zaniosłem je do chłodnej i ciemnej piwnicy, aby trochę je zchłodzic. Następnie zawiozłem je do sadu jabłoniowego gdzie stały ule. Następnie otwierałem odkładówki i kolejno wkładałem rodzinki do korpusa. Wśród czterech odkładów tylko jeden wykazywał dużą determinację w chęci zamordowania mojej osoby, pozostałe były bardzo spokojne. Poza tym ten jeden odkład masowo gromadził się na wylotku i głośno bzyczał, pozostałe spokojnie latały wkoło ula i zaglądały do odkładówek. Matki dojrzałem tylko w dwóch ulach. W pozostałych nie znalazłem mimo drobiazgowego przeglądania. Dołożyłem im resztę ramek i zostawiłem w spokoju. Na drugi dzień zjawiłem się rano, aby zobaczyc czy wszystko jest ok i zauważyłem jak w ulach trwały prace porządkowe, pszczoły wynosiły z ula trupki, niektóre gdzieś latały za ul w krzaki i wracały z powrotem, nie bardzo wiem co robiły, czy się oblatywały, czy nosiły wodę, raczej nic nie nosiły. Odkłady są 4-ro ramkowe, 3 ramki czerwiu i 1 pokarmu.
Jeżeli cos zrobiłem źle to proszę o podpowiedzi. W dwóch nie widziałem matek, ale w żadnym nie widziałem mateczników, więc na razie pozostaje mi tylko czekac. Jeżeli powinienem jeszcze cos zrobic proszę o sugestie.
Pozdrawiam
Dominik


witaj. Na przyszłośc odkały w transportówkach powinny postać na pasieczysku przynajmiej dobę. w tym czasie się obleca zapoznają z nowym miejscem.Po tym czasie przekładanie odkładów do uli to sama przyjemność.

Cytuj:
Odkłady są 4-ro ramkowe, 3 ramki czerwiu i 1 pokarmu.


21 lipca takie odkłady :bosie: . To jest kolego kpina. Ja 4-5 ramkowe odkłady sprzedawałem 10 czerwca Możesz zawdzwonić to tego pseudo pszczelarza i powiedzieć że chyba mu się daty pomyliły.
Teraz do rzeczy. Odkładom dodaj po 2 ramki suszu i podkarmiaj rzadkim syrope(1:1 co drugi dzień 0.5l syropu) stymulując matkę do czerwienia. Węzy nie dawaj bo raczej Ci już jej nie odrobią.Zacznij walkę z warozą(metoda zalezy od Ciebie jest tego duzo na forum poczytaj). w miarę zaczerwinia przez matke kolejnych plastrów dokładaj następne.Koniec siepnia początek września oceń ilosć zapasów i czerwiu(otwarty-kryty). w tym okresie uzupełniasz juz zapasy zimowe syropem gęstym 3:2 w większej dawce 3-4l a najlepiej jedna dawka 5l.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lipca 2011, 23:59 - czw 

Rejestracja: 16 marca 2011, 00:12 - śr
Posty: 94
Lokalizacja: ŁOSICE
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Suszu niestety nie posiadam, dałem im po 2 ramki węzy po bokach czyli razem jest 8 ramek wlkp. w ulu. Jesli chodzi o podkarmienie to podkarmiaczki powałkowe jeszcze mi nie przyszły, więc wypróbuję metodę na słoik z dziurkami (nie wiem czy jest to dobra metoda, ale w moim przypadku jedyna możliwa). Podam im syrop 1:1, tylko nie wiem ile im tego dac?
Pozdrawiam
Dominik


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lipca 2011, 08:30 - pt 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
O,5 l co 2 dni powinno być oki, najlepiej póznym wieczorem żeby Ci ich inne koleżanki nie zrabowały :oczko: Możesz też dodać Apibiowid, Apifarma lub ziółka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lipca 2011, 14:33 - pt 

Rejestracja: 09 lipca 2009, 20:37 - czw
Posty: 198
Lokalizacja: Lubartów
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Ja ostatnio również podkarmiam odkłady. Syrop 1:1 tak 0.5 lub 0.75 litra na rodzinkę co 3 dzień. Ładnie mi węzę odbudowywały, teraz przez ostatnie kilka dni do gniazda nie zaglądałem, pogoda nie pozwalała ale powinno być ok. Jak zabrakło mi podkarmiaczek to uciąłem butelki po wodzie mineralnej (taka kwadratowa) jeden bok, w środek trochę słomy i w to syrop. Bardzo ładnie pobierają i konstrukcja prosta i szybka. Polecam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lipca 2011, 21:50 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Zrób herbatkę delikatną z pokrzywy lub lubczyku , mięty . ..Słoiki na pajączku są dobre , ponieważ przy kazdym poddawaniu syropu można przepłukać czystą wodą . Niema niepszyjemnych zapachów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 lipca 2011, 09:14 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
Jak czytam że tak słabe odkłady dostałeś pod koniec lipca to mi się w głowie nie mieści jak ty to zrobisz żeby przezimowały wszystkie :bosie:
Musisz je mocno tuningować - syrop + witaminy (Apilac, Apibiovit) bo inaczej to :kapelan: Jeśli nie masz pożytku to kasa wywalona w błoto bo nie naniosą sobie pyłku aby się rozwinąć nie mówiąc już że muszą sobie zgromadzić na zimę spory zapas pierzgi.
Jeśli nie masz je czym wzmocnić to na zimę łącz rodziny lepiej żeby przezimowały połączone niż żadne.

Ja w tym roku pierwsze dwa odkłady przywiozłem na początku czerwca następne dwa w połowie miesiąca, kolejne pod koniec czerwca. Pożytek rozwojowy mam ciągły ale i tak zdecydowałem że puszczę najstarsze odkłady na dwa korpusy aby mieć czym wzmocnić ewentualnie rodziny słabsze przywiezione pod koniec czerwca.

Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 sierpnia 2011, 10:27 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Witamina pisze:
J(...)
Musisz je mocno tuningować - syrop + witaminy (Apilac, Apibiovit) bo inaczej to :kapelan: Jeśli nie masz pożytku to kasa wywalona w błoto bo nie naniosą sobie pyłku aby się rozwinąć nie mówiąc już że muszą sobie zgromadzić na zimę spory zapas pierzgi.
(...)


Po co pszczołom sztuczne witaminy podawać.
Nie lepiej zapewnić, bioróżnorodność roślin, a one same sobie poradzą ze zbiorem różnego rodzaju pyłku ?

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji