FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 19:57 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 386 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 17 sierpnia 2011, 09:15 - śr 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
pewex pisze:
Teraz to ja się zgubiłem !!!
Bez względu czy jest to ul wielkopolski czy langstrotha szerokość korpusów i tak jest 10 ramek. Więc gdzie jest ten myk że w wielkopolskim będą gorzej zimowały ?
Wniosek jest taki, że w wielkopolskim kłąb może być blisko 4 ścian, a w langstrotha tylko 2.


No i właśnie ten wniosek to to :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2011, 21:42 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
wilq pisze:
pewex pisze:
Teraz to ja się zgubiłem !!!
Bez względu czy jest to ul wielkopolski czy langstrotha szerokość korpusów i tak jest 10 ramek. Więc gdzie jest ten myk że w wielkopolskim będą gorzej zimowały ?
Wniosek jest taki, że w wielkopolskim kłąb może być blisko 4 ścian, a w langstrotha tylko 2.


No i właśnie ten wniosek to to :)


Witam


Postaram sie wyjasnic i obalic teorie!!!!!!....... ze pszczoly lepiej zimuja w ulach szerszych o wiekszej odleglosci od sianek korpusa takich uli jak Lankstroth czy Dadant albo Zander.
Bardzo proste pszczoly zimuja we wszystkich ulach dobrze poprostu jedynie warunki zimowli ilosc wilgoci w ulach spelniaja najwarzniejsza role, im wiecej wilgoci tym zimowla gorsza i tym samym skaraca sie rzycie pszczulek.
Moim skromymy zdaniem mozna bez problemu zimowac pszczoly w ulach Wielkopolskich wykonanych z deski pojedynczej o grubosci miedzy 19-25mm zasada sa silne rodziny jesienia, i zimowla na conajmniej dwuch korpusach Wielkopolskich o ramce standartowej czyli normalnej ramce gniazdowej, ramka taka odpowiada ramce Niemieckiej Znormalizowanej, i Niemcy od 30 lat besproblematycznie zimuja na korpusach kwadratowych o wymiarach wewnetrznych 38,5cmx38,5cm na dennicach osiatkowanych calorocznie otwartych i grubosc scianek korpusuw wynosi 20mm.
Dla przykladu zamieszczam zdjecia gdzie widac jak rodzina w ulu Lankstrotha albo Dadanta zimuje przy samych sciankach korpusa i kontaktuje sie z nimi!!!!!!!!........co wcale nie przeszkadza w dobrej zimowli!!!!!!!!!!............
Osobiscie nie ukladam rodzin pszczelich do zimowli, pszczoly same decyduja o tym w kturym miejscu zawiazuja poczatek klebu zimowego i w jakim kierunku gniazda przesuwaja sie powoli podczas zimowli.
Zdjecia obalaja teorie zawiazywania sie klebu po srodku ula, albo to ze pszczolom moze byc zimno!!!!!!........i tym samaym zla zimowla ze wzgledu na besposredni kontakt ze sciankami ula wykonanego z pojedynczej deski!!!!!!!!!!....... :oczko:

Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 sierpnia 2011, 22:59 - sob 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Dla mnie to logiczne. Miałem wątpliwości czy twierdzenie, że ule o większym przekroju poziomym niż wielkopolski są gwarancją lepszego zimowania pszczół w związku z tym, że zimujący kłąb jest bardziej oddalony od ścian zewnętrznych ula. Znaczyłoby to ni mniej ni więcej, że zimowanie słabych rodzin w ulach wielkopolskich jednościennych zapewnia większy sukces zimowania niż rodzin silnych ponieważ kłąb tych pierwszych jako mniejszy jest bardziej oddalony od ścian zewnętrznych niż tych drugich. Sam gospodaruję w ulach na ramce 36 x 18 cm. Zimowałem bez strat pszczoły zarówno w ulach jednościennych wykonanych z litej deski drewnianej o grubości 25 mm, jak i płyty osb o grubości 22 mm, a także w ulach poliuretanowych czyli można uznać ocieplonych. Podzielam pogląd mojego szanownego poprzednika, że sukces zimowania nie jest związany z przekrojem poziomym, a ze skutecznym odprowadzeniem pary wodnej, bez pogorszenia warunków termicznych zimującego kłębu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 sierpnia 2011, 23:28 - sob 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Krzysztofie i Stanisławie,

Jeśli chodzi o zimowlę, to prawda. Najważniejsze, aby nie było wilgoci.
Zimę silna rodzina przetrwa w nawet metalowym wiadrze.

Na wiosnę, rozwój w ulu jednościennym o większym przekroju poziomym jest nieporównywalny z rozwojem w ulu wielkopolskim jednościennym i dodatkowo nie ma potrzeby stosowania zatworów. Chodzi tu właśnie o tę odległość od ścian ula. Powietrze tworzy warstwe izolacyjną i pszczoły zaczynają rozwój w centrum z czasem zajmując skrajne plastry. Miałem pszczoły w jednościennych wielkopolskich. Zima w porządku. Wiosna koszmar. Dodatowo, żeby było śmieszniej były pomalowane na biało. Lodóweczka wiosną. :leży_uśmiech: Fakt, nie miały dennic osiatkowanych, co nie za bardzo zmienia postać rzeczy.
Teraz uli z wejmutki wogóle nie maluję niczym. Najlepszy rozwój wiosenny jest właśnie w tych ulach. Lepszy niż w styropianach, poliuretanach i ocieplanych.
Czermak wiele lat prowadził badania nad ulem i jakoś Optimal nie ma przekroju wielkopolskiego.
Eko-voja ma przekrój wlkp ale to Serbia, poza tym klimat nadmorski jest łagodniejszy wiosną i nie ma takich nawrotów zimna jak u mnie od wujka z Moskwy.
Pomijając zimowlę i rozwój wiosenny ul wielkopolski dla mnie jest dopiero na 6-7 miejscu jeśli chodzi o typ ula w którym bym chciał gospodarować, mając do dyspozycji jeden. Niestety póki co jeszcze go mam.

Pozdrawiam,
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 sierpnia 2011, 23:54 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Krzysztof K, czy ta słabsza rodzinkę też zimujesz na dennicy osiatkowanej?polbart, to jaki typ ula jest dla CIebie na 1 miejscu?

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 sierpnia 2011, 00:11 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
adidar pisze:
Krzysztof K, czy ta słabsza rodzinkę też zimujesz na dennicy osiatkowanej?polbart, to jaki typ ula jest dla CIebie na 1 miejscu?


Środkowy z pięciu wysokości korpusów ula Langstrotha.
Ramka 448 x 185 mm.
Wysokość korpusu 7 5/8 "
http://www.hivebodies.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2011, 11:57 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
adidar pisze:
Krzysztof K, czy ta słabsza rodzinkę też zimujesz na dennicy osiatkowanej?polbart, to jaki typ ula jest dla CIebie na 1 miejscu?



Witam


Naturalnie i te slabsze stoja na dennicy osiatkowanej, one tez musza miec sucho w gniezdzie podczas zimowli i wogule, dlatego nie ma wyjatkuw!!!!........ ta rodzinaka slabsza to az taka slaba nie byla bo w momencie robienia zdjecia w grudniu obasiadawala 6-7 ramek Dadanta i w momencie polewania kwaem szczawiowym byla raczej scisnieta, co robi zludzenie slabej rodziny.
Moim zdaniem im slabsza rodzina idzie do zimy tym bardziej czeba dbac o dobra wentylacje w gniezdzie bo rodzina jest slabsza i nie potrafi tak jak silne dac sobie rady z wyprodukowana wilgotnoscia, tagrze pozory myla!!!!........ im bardziej opatulisz slaba rodzine tym bardziej zaistnieje szansa ze taka nie przetrwa zimy i udusi sie we wlasnej parze wodnej!!!!!........
Pozdrowienia Krzysztof K :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2011, 12:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Witam


Tak dla poruwnania dwa zdjecia na jednym dolna ramka to Wielkopolska a gurna to Niemiecka znormalizowana, prawie niema rurznicy w wymiarach.
Zimowla odbywa sie na dwuch korpusach z deski pojedynczej i wysokosc dwuch takich ramek przekracza znacznie wysokosc ramki Warszawskiej poszerzonej.
Drugie zdjecie pokazuje dwie ramki Wielkopolskie i moim skromnym zdaniem niema problemu przy zimowli na dennicy osiatkowanej i korpusach z pojedynczej deski w ulach Wielkopolskich.
Ul wielkopolski ma prawo bytu na rynku Pszczelarskim jako ul budowany z desek pojedynczych, jest to wtedy bardzo lekki i poreczny ulik nadajacy sie do karzdej metody gospodarki pasiecznej. :jupi:


Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 sierpnia 2011, 22:05 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Krzysztof K, owszem niech nawet zime dobrze zniosa, to czy jest prawdziwe twierdzenie, ze na wiosne ciezko pszczolom w rozwoju, z racji bliskosci scianek zbyt blisko kłebu?

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 września 2011, 19:46 - wt 

Rejestracja: 13 września 2011, 19:36 - wt
Posty: 25
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Witajcie, to mój pierwszy post, do tej pory tylko czytałem.

Ale czytając ten wątek muszę zadać to pytanie :)

henry650 pisze:
Ciekawiło mnie to dlatego ze kiedyś narobiłem ze sklejki ulików weselnych ale wielkie było zdziwienie moje jak matki pięknie i szybko szły do zapłodnienia ale jakoś nie chciały wracać tylko wieszały się jak roje na gałęziach a dziadek latał i łapał ale te co stały w głębokim cieniu to już nie dlatego pytałem.takie ule najtańsze do roboty i szybko można zrobić.
pozdrawiam

Chciałem się upewnić o co Ci codziło henry650. Matki w takim uliku chciały się rozmnażać ale nie chciały mieszkać?

Drugie pytanie w związku z tematem tematu :P
Gdzie najlepiej postawić taki ul? Ja mam 2 możliwości na podwórku. Las lub nieużywane już grządki - bardziej nasłonecznione.
Czy w lesie nie będzie za wilgotno/zimno?
Czy na "polanie" nie będzie za ciepło? A może na skraju lasku?

PS: Nie, nie mam jeszcze pszczół, na razie zdobywam wiedzę :P

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 września 2011, 20:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
gacekssj4, uliki weselne to takie w których unasieniaja sie matki wiec Ciebie to nie dotyczy jeszcze conajmniej kilka lat a co do uli to ja bym proponowal w takim miejscu zeby przez kilka godzin w ciagu dnia był cien a co do wiedzy to sie chwal


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 września 2011, 21:26 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Matki wychodziły do unasiennienia ale chyba było im za goraco bo to był bardzo cieply rok a niemiałem zacienionego dostatecznie miejsca wiec taka moja teoria ale to tylko chodzi o uliki weselne ze sklejki a nie drewniane


henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2011, 01:56 - śr 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Piszecie tutaj o ulach jednościennych o grubości deski 2 -2,5cm. Niedługo będę miał dostęp do starych sosnowych desek podłogowych o grubości około 4cm. Pisząc stare deski nie mam na myśli rozpadającego się próchna, tylko deski sprzed lat nie takie marchwiaki jak teraz produkują. No i chciałem właśnie z tych desek podłogowych zrobić kilka uli jednościennych WP. Myślę, że taka grubość deski może być nawet w pożądku, bo chyba nie da się przesadzić w drugą stronę, że będą za grube??? Nadal będą to ule jednościenne tylko tak trochę grubsze :) Od razu mówię, że ule będą stały w pasiece stacjonarnej, więc nie ma mowy o jakimkolwiek ich transportowaniu. Trochę wagi jednak będą miały.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2011, 07:08 - śr 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Ule jedno ścienne bez ocieplenia. Nie wiem jak gdzie ale w mojej okolicy kolega miał ule jedno ścienne snozowe. Zawsze miał problemy rozwojowe na wiosne nie licząc częstszych biegunek.O ile na zachodzie Polski zimy są podobne do Niemieckich to o tyle na wschodzie i północy mamy sporo ostrzejsze i dłuższe okresy zimowe- z tym się wiążą warunki zimowania i rozwoju rodzin pszczelich.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2011, 09:14 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 01:11 - ndz
Posty: 643
Lokalizacja: Tarnów
Cezary256 pisze:
do starych sosnowych desek podłogowych o grubości około 4cm

moga pekac bo jezeli to stara podloga to wilgotnosc ma mala, na polu(dworze ;) ) wilgotnosc pojdzie w gore i moga tego nie wytrzymac


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2011, 21:26 - śr 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Cholerka, żeście mi gwoździa zabili teraz, może i rzeczywiście byłoby pszczołom niezbyt, no ale z drugiej strony KrzysztofK mieszka wysoko n.p.m 850m bodajże i ma ule jednościenne z deski o grubości 2-2,5cm i jakoś tam się jego pszczółki trzymają, poza tym ma osiatkowane dennice na całej powierzchni korpusa. Oglądałem jego filmy z miodobrania to bardzo ładne rodziny prezentował, dużo miodu naniosły. No, a moje deski będą miały nie 2,5cm, tylko aż 4 nawet z kawałkiem cm. Mówią tutaj doświadczeni pszczelarze, że pszczoły zimna się nie boją, największym ich zabójcą jest wilgoć.

Bardziej obawiam się tego co napisał makak, deski które będę miał znajdują się w chwili obecnej w kuchni, a w kuchni z zasady jest zazwyczaj ciepło, jeśli nawet nie gorąco i to może być dla tych desek spory szok i mogą przejawiać niespodziewane reakcje :szok: tym bardziej, że to są szerokie deski często 25-30 cm

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2011, 21:33 - śr 
Cezary256 pisze:
Bardziej obawiam się tego co napisał makak, deski które będę miał znajdują się w chwili obecnej w kuchni, a w kuchni z zasady jest zazwyczaj ciepło, jeśli nawet nie gorąco i to może być dla tych desek spory szok i mogą przejawiać niespodziewane reakcje :szok: tym bardziej, że to są szerokie deski często 25-30 cm


kolego trudno o lepiej wysezonowany materiał jak takie deski ,jak będziesz robił ul to podziel 30 cm na dwie po 15 i będzie git :papa:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2011, 23:34 - śr 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
stachu pisze:
kolego trudno o lepiej wysezonowany materiał jak takie deski ,jak będziesz robił ul to podziel 30 cm na dwie po 15 i będzie git :papa:


Właśnie jest to świetnie wysezonowany materiał ale do zastosowania w domu a nie na zewnątrz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 17:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
swiwojtek pisze:
stachu pisze:
kolego trudno o lepiej wysezonowany materiał jak takie deski ,jak będziesz robił ul to podziel 30 cm na dwie po 15 i będzie git :papa:


Właśnie jest to świetnie wysezonowany materiał ale do zastosowania w domu a nie na zewnątrz.


Z cala odpowiedzialnoscia twierdze, ze nadaje sie tak wewnatrz, jak i na zewnatrz, tylko trzeba byloby do takiej "roboty" cos jeszcze z nim zrobic, a o tym napisal juz Kol. stachu - tzn. ul z tego bylby bardzo trwaly, ale ...

Wyraznym przeciwwskazaniem do zastosowania go na ul 1-scienny jest akurat rodzaj drewna: 'sosna' - a o tym dlaczego, na tym forum tez napisano.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 20:12 - czw 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
No sosna sosną, ale barcie były (i są) przecież dłubane w wielkich grubych sosnach, więc ta sośnina to nie jest aż tak bardzo ostatnia.

Ale dla uspokojenia też o tym myślałem i chciałem obić ściany wewnętrzne boazerią świerkową, a pomiędzy boazerię, a ścianę sosnową dać folię paro przepuszczalną, w zasadzie to nawet nie można tego nazwać folią to raczej taka włóknina dawana podczas pokrywania dachów między blachę a krokwie.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 20:38 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Cezary256 pisze:
No sosna sosną, ale barcie były (i są) przecież dłubane w wielkich grubych sosnach, więc ta sośnina to nie jest aż tak bardzo ostatnia.

Ale dla uspokojenia też o tym myślałem i chciałem obić ściany wewnętrzne boazerią świerkową, a pomiędzy boazerię, a ścianę sosnową dać folię paro przepuszczalną, w zasadzie to nawet nie można tego nazwać folią to raczej taka włóknina dawana podczas pokrywania dachów między blachę a krokwie.


Tylko po co Ci tyle niepotrzebnej roboty??? :bezradny: :bosie: :bosie:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 21:01 - czw 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
yyyyy... no bo mi się wydawało, że tak powinienem zrobić, bo będzie ładnie i estetycznie no i oddzielę tą nieszczęsną sosnę od pszczół. A roboty raczej nie byłoby tak dużo, jedyne co to trochę materiału (boazerii) by poszło.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 10:27 - pt 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 20:19 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Opole
Dzień dobry Państwu,

pozwólcie, że również i ja wtrącę swoje "trzy grosze" do tak interesującej dyskusji w tym wątku.

I. Przeżywalność jednej pszczoły w warunkach niskich temperatur. Pszczoła umiera po godzinie przebywania w temp. - 6 stopni C. Pojedyncza pszczoła zapada w stan odrętwienia w temperaturze +9 do +12 stopni C. i może wytrwać w nim przez 5 - 6 godzin ((Free J. B., Spencer-Booth Y. 1958. Chudy-Mickiewicz B. 1994). Powrót tej pszczoły do poprzedniej aktywności następuje przy temperaturze + 18 stopni C., bowiem w takiej temperaturze mogą pracować mięśnie lotne, pomieszczone na tułowiu pszczoły (Tamże). W związku z tym w niskich temperaturach pszczoły muszą tworzyć skupiska, aby móc przeżyć.

II. Pszczoły zaczynają tworzyć luźnie skupiska już w temperaturze +18 stopni C., a w temperaturze zewnętrznej +10 stopni C. tworzą zwarty kłąb, którego kształt zależny jest od miejsca zawieszenia się. Jeżeli zawiesza się w dolnej części ramek, to ma kształt dzwonu, a w środkowej części ma kształt owalny, który jest najbardziej optymalny z punktu widzenia utrzymywania temperatury (Chudy-Mickiewicz B. 1994). W tej temperaturze otoczenia (+10 stopni C.) otoczka kłębu składa się z 60 % zimujących pszczół. W miarę obniżania się temperatury zewnętrznej, kłąb zmniejsza swą objętość. Temperatura środka kłębu zazwyczaj jest dwukrotnie wyższa od otoczki i waha się od +18 do +24 stopni C. (w kłębie bezczerwiowym). Jeżeli pszczoły wychowują czerw - temperatura środka kłębu wynosi ok. + 35 stopni C. (Chudy-Mickiewicz 1994).

Budowa kłębu zimowego jest dość złożona i składa się otoczki stworzonej przez pszczoły starsze. Pszczoły w uliczkach ustawiają się jedna przy drugiej, odwłokami na zewnątrz. Pszczoły wypełniają również puste komórki plastrów. Ciaśniej, przy niższej temperaturze zewnętrznej i luźniej - przy wyższych temperaturach. Środek kłębu jest luźny, w którym przemieszcza się matka wraz ze swoim "dworem" złożonym z młodych pszczół. Duże znaczenie uczeni przywiązują do włosków pszczoły znajdujące się na całym ciele pszczoły. One to sprawiają, że straty ciepła są minimalizowane w otoczce pszczół.

III. WPŁYW NISKICH TEMPERATUR NA RODZINĘ PSZCZELĄ.

Southwick E.E. (1982), badał wydatek energetyczny 1500 pszczół w temperaturach ujemnych otoczenia. Z jego doświadczeń nas interesuje tylko jedna informacja: w temperaturze -55 stopni C. w środku kłębu tej rodzinki nic złego nie działo się, jedynie nastąpił szczytowy metabolizm pszczół związany z wytwarzaniem energii cieplnej. Przy dalszym obniżaniu temperatury do - 80 stopni, metabolizm zmniejsza się prowadzący do obniżenia temperatury otoczki i centrum kłębu oraz do śmierci pszczół (Southwick E.E. 1982, 1984, 1985, Chudy-Mickiewicz B.

IV. Wnioski (własne)

1. W naszej strefie klimatycznej ujemne temperatury zimy nie osiągają -40 stopni C. w związku z tym dla naszych pszczół nawet największe mrozy nie są żadnym zagrożeniem. Dlatego pszczoły mogą zimować w pudełkach kartonowych pod warunkiem zabezpieczenia ich przed wilgocią;
2. Największym niebezpieczeństwem dla zimujących pszczół są duże przeciągi i wilgoć. Przeciągi w ulach z osiatkowaną dennicą łagodzimy przez wstawienie specjalnej "śluzy" złożonej z korpusu lub półkorpusu założonymi pustymi ramkami, a na to zakładamy korpus gniazdowy;
3. Pszczoły zimowane w ulach nieocieplanych (ocieplenie górne) doskonale zimują, a na wiosnę charakteryzują się większym wigorem i zdrowotnością;
4. W naszym zakresie temperatur zimowych pszczoły zużywają mniej pokarmu w ulach nieocieplonych w porównaniu do uli ocieplonych, ponieważ okresy bezczerwiowe zazwyczaj są dłuższe u tych pierwszych.

Opory przed zimowlą pszczół w ulach jednościennych, lub w ulach z siatką zamiast dennicy stałej wynikają - moim zdaniem - z dwóch rzeczy:
1. tradycji i przyzwyczajenia przenoszenia naszego myślenia o owadach podobnie jak o ludziach, którzy muszą mieć w pomieszczeniach w których przebywają, stałą i dodatnią temperaturę (ok. + 18 stopni C.);
2. konieczności przygotowania pszczół do pożytków wczesnych. Pszczoły pozostawione same sobie w zimnym ulu np. w kartonie, opóźnią swój rozwój o kilka tygodni i wówczas pszczelarze mogą tylko pomarzyć o miodzie wierzbowym, mniszkowym, a może nawet rzepakowym. Jeżeli chodzi o ule z osiatkowaną dennicą to żaden problem wymienić ją na stałą - ale jak ocieplić w lutym ul jednościenny? Z tym problemem teraz się borykam.
3. OPTYMALIZACJA TERMINU OCIEPLENIA. Kiedy należy ocieplić zimny ul? Chyba cezurą nie może być pierwszy oblot, bo wiemy, ze niekiedy jest on w połowie stycznia. Ja postępuję dość schematycznie. Wszyscy wiedzą, że królowa zaczyna niewielkie czerwienie już pod koniec stycznia (również w ulach schłodzonych), zatem jeżeli temperatura zewnętrzna nie jest niższa niż -10 stopni C. to wraz ciastem miodowo-cukrowym i olejkiem eterycznym (w osobnych opakowaniach) daję górne ocieplenie pszczołom w drugiej połowie lutego. Na wiosnę wychodzą pszczoły silne, świetnie przygotowane do wczesnych pożytków.

Na koniec przepraszam wszystkich, którzy powyższe tak długie wywody będą uważali za marudzenie starego pszczelarza, ale poruszyliście Panowie niezwykle ciekawy temat-rzekę, co sprowokowało powyższe marudzenia.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 10:41 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
no właśnie jak ocieplić ul jednościenny wczesną wiosną?

czy to jest wogóle potrzebne? może samo ocieplenie daszka, brak przeciągu, zamknięcie osiatkowanej dennicy zaraz po oblocie, i deska 25mm załatwi sprawę?

może Polbart przeczyta i coś dopisze albo ktoś inny


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 10:44 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
pasieczna,

Bardzo lubię czytać tak skonstruowane wypowiedzi.
Konkretne podanie materiałów źródłowych i wyraźna oddzielenie informacji "zewnętrznych" od własnych wniosków.

Pozdrawiam

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 15:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Panie Macieju Winiarski - wyluskal Pan chyba wszystko, po prostu jak "pestke z wisni" i nalezy cos Panu za to przynajmniej obiecac. :jupi:
Ale coz ja moge, jesli moje pszczoly musza przezyc tak, jak je zazimowalem i dokladnie tak, jak Pan to opisal: w nieocieplonych ulach 1-sciennych i na osiatkowanych dennicach, tudziez ze "sluza", jak to Pan nazwal i jeszcze tam czyms na wierzchu, a wiec bez szalikow i skarpetek welnianych, a ja ich opiekun akurat te 'akcesoria' juz nosze, po prostu juz starszy wiek?!
Ale obiecam Panu - napisze jak one przezimowaly i czy w ogole przezimowaly, czy bede mial tam nadal etat pszczelarza, czy normalnego ciecia z miotla na kiju! :bezradny: :placz:
Napisze takze, czy zimujac w tak spartanskich warunkach, mogly sie zajac najwczesniejszymi pozytkami z wierzby, mniszka i klonow, no i czy same to zjedza, czy tez i mi cos z tego zostanie, bo miniona wiosna jednak niczego ani im, ani mnie nie poskapila, chociaz to najtrudniejszy byl okres dla nich, jak i dla mnie, bo musialem je przesiedlac do calkiem nowego typu ula i to w okresie juz nie najwczesniejszym, bo taki byl tylko dla mnie dostepny.
Mimo wszystko mysle, ze te ule sa troche lepsze od kartonow, jakos tak mi sie wydaje. Na razie ...
Czy je jakos specjalnie ocieplac na wiosne podczas tego "magicznego" dla nich oblotu? - nie bede, bo nawet nie bralem tego pod uwage, stad moje powyzsze rozterki. :załamka:

Co bedzie, co to bedzie ...?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 16:31 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 577
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
Panowie jestem tutaj młody. pszczelarzyc zaczołem w tym roku i na razie jestem na etapie budowy swojej pasieki i po przeczytaniu waszych wywodów jestem w kropce, poniewarz nie wiem czy nie potrzebnie brnac w ule ocieplane czy od razu zaczac przygode z nieocieplanymi skoro to moze byc przyszlosc pszczelarstwa.... i nie wiem co robic skoro maja one tyle zalet a u mnie sa pożytki wczesne


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 16:40 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
marcinbzyk,

to że ule jednościenne mogą być dobre, nie znaczy automatycznie, że ule ocieplone są niedobre :)

Myślę, że ule ocieplane są bezpieczniejsze na początku pszczelarskiej przygody.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 18:07 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
marcinbzyk pisze:
Panowie jestem tutaj młody. pszczelarzyc zaczołem w tym roku i na razie jestem na etapie budowy swojej pasieki i po przeczytaniu waszych wywodów jestem w kropce, poniewarz nie wiem czy nie potrzebnie brnac w ule ocieplane czy od razu zaczac przygode z nieocieplanymi skoro to moze byc przyszlosc pszczelarstwa.... i nie wiem co robic skoro maja one tyle zalet a u mnie sa pożytki wczesne

Nie tylko brnij w ule z pojedynczej deski , ale również zastosuj kondygnacje bezwręgowe z odejmowaną osiatkowaną dennicą i pamiętaj: Aby uzyskać miód z wczesnych pożytków / wierzba, klony , mniszek a nawet rzepak / musisz zazimować zamiast 2 kg , co najmniej 4 - kilogramową rodzinę . Tylko zimowa pszczoła lotna zbiera najwcześniejsze pożytki . Im dłuższa przerwa w czerwieniu matek , tym zdrowsze rodziny i lepszy rozwój wiosenny. Dlatego więcej szkody niż pożytku przynosi podkarmianie pobudzające już w styczniu czy lutym. Unikaj tego jak ognia .
Radził - paraglider


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 19:36 - pt 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Przeglądałem kiedyś stronę pszczelarz-stolarza z Austrii i zwróciłem uwagę na pseudo-pawilon, który ten pszczelarz oferował. Spodobał mi się sam pomysł więc postanowiłem spróbować. Efekty tej próby widać na zdjęciach, z tym, że oczywiście trochę go zmodernizowałem i do podstawy wykorzystałem pomysł francuskich pszczelarzy (filmik o stojakach pod ule), szczególnie przydatne na nierównym terenie. Stojaki ich pomysłu wykonałem wczesną wiosną tego roku i sprawdziły się w 100%, więc wykorzystanie idei w tym przypadku było zupełnie naturalne. Do każdego pawiloniku wchodzi pięć uli. Między każdym ulem jest przerwa 3 cm, która pozwala wsunąć tam płytę styropianową o tej grubości np. w lutym o czym w swoim poście pisze Pan Jerzy, podobnie na przedniej ścianie. Dennica Instytutu w Celle, z przodu wylotek górny, z tyłu siatka na jej całej wysokości. Dach podnoszony do pionu na śrubach mocujących z boku, które spełniają rolę zawiasu, w związku z czym nie przeszkadza przy przeglądach. Tylna płyta odejmowana co również zapewnia swobodny dostęp do uli. Po jej zdjęciu jest to wiata. podłoga ze sklejki wodoodpornej wielokrotnie impregnowanej także przeze mnie. W środku stoją ule bez daszków (tylko powałka) później założę ocieplenie. Ule zarówno poliuretanowe jak i jednościenne drewniane. Niestety nie pokazuję środka ponieważ jest zimno i nie chciałem pszczółkom burzyć spokoju. Z pewnością jest tam cicho i bez wiatrów. Dla mnie pawilonik do wykorzystania tylko w okresie późnojesiennym i zimowym, ponieważ od drugiej dekady wożę pszczoły do sąsiedniej miejscowości i wracają do domu dopiero po zaliczeniu wrzosowisk. Nie wiem jak się pawiloniki sprawdzą przez zimę, jak nie spelnią oczekiwań to zrobię z tego klatki dla królików. Myślę jednak, że jest to jakieś rozwiązanie, przede wszystkim dla tych, którzy mają pasieki hobbystyczne i nie zamierzają rozwijać ich do rangi gospodarstwa pasiecznego. Dla uli jednościennych myślę, że rozwiązanie idealne nawet takich, które przez część forumowiczów uznawane są jako niezdolne do prawidłowego przezimowania rodziny przy zachowaniu jej możliwości prawidłowego rozwoju wiosennego. Koszt materiału na jeden pawilonik około 500 PLN plus własna praca.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 19:42 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Zygmunt S., wrzucisz jakieś zdjęcia?

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 19:54 - pt 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
adidar - zdjęcia załączone, jeżeli coś Cię zainteresowało postaram się uzupełnić. Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 20:01 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Zygmunt S., ok , jak czytałem to jeszcze nie było fotek.
Pytanie tylko:
zabierasz te pawiloniki? jesli tak to w jaki sposob? Czy to nie za ciezkie i problematyczne jak na zabranie 5 uli?
Jak wchodzisz do tego pawilonu bo wejscia sie nie dopatrzylem?
Stojaki rzeczywiscie juz popularne na forum i chyba sam sie skusze na takie do pasieki. dobra sprawa

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 20:26 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
adidar pisze:
Jak wchodzisz do tego pawilonu bo wejscia sie nie dopatrzylem?


W tekscie masz odpowiedz:

Zygmunt S. pisze:
Tylna płyta odejmowana co również zapewnia swobodny dostęp do uli.


Zygmunt S. - naprawde solidnie i estetycznie wykonane.
No i mysle, ze takiego to na plecy tez nikt nie zabierze - super! :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 20:29 - pt 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 20:19 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Opole
Dobry wieczór Państwu,

"Dlatego więcej szkody niż pożytku przynosi podkarmianie pobudzające już w styczniu czy lutym. Unikaj tego jak ognia."

Jest "oczywistą oczywistością", że z wyjątkiem matek zapasowych należy zimować rodziny tylko silne. Jest również "oczywistą oczywistością", że pożytki najwcześniejsze oblatują pszczoły zimowe. Tylko jak w ulu będzie już dużo młodej muchy, to prawie wszystkie zimowe pszczoły znajdą się w polu. Za poradą, niektórych pszczelarzy zrezygnowałem przez 3 sezony z poddawania ciasta miodowo-cukrowego. Chyba nawet o tym napisałem w którymś z artykułów, że używam ciasta tylko do poddawania matek. Wróciłem jednak do starej metody, bo zauważyłem, że pszczoły trochę wolniej rozwijały się na wiosnę. Ale każdy niech robi jak uważa.

Jeszcze taka rada natury bardzo ogólnej. Każdą "nowinkę" wprowadzamy do swojej pasieki na bardzo małym materiale. Ja gospodaruję mniej więcej na 80 rodzinach (w tym roku zazimowałem 75 rodzin), ale moją przygodę z zimnymi ulami zacząłem od dwóch uli, w następnym bez ocieplenia zostawiłem już 10 i od następnego roku (jesień 2007 r.) zmieniłem proporcje: 10 jest ocieplanych (dla celów porównawczych), a cała reszta zimuje w chłodnych ulach.

I drugie spostrzeżenie. Zimowanie pszczół w "spartańskich" warunkach może się odbywać tylko na zdrowych rodzinach. Jeżeli pszczoły są wymęczone warrozą, wirusami, grzybicą wapienną i Bóg wie jeszcze czym, to schładzając ul dla chorej rodziny, po prostu dobijamy ją, a później narzekamy "na mądrych doradców", którzy rzekomo przyczyniają się do śmierci naszych pszczół.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski

P.S.
Eksperymentuję z chłodnymi ulami 6 rok. W tym roku nie ociepliłem nawet rodzinek z matkami zapasowymi (pszczoły zimowane na 5-6 ramkach wielkopolskich).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 20:31 - pt 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Staję z tyłu, zdejmuję płytę tylną (naprawdę lekka i od wewnątrz ma uchwyt, dach unoszę do pozycji pionowej i robisz co chcesz. Do tych pawiloników czy jak kto woli bud na wysokość wchodzi ul składający się z 3 korpusów 36x18 albo 3 korpusy ostrowskiej plus wysoka dennica. Pawiloników nigdzie nie mam zamiaru wozić, mają służyć tylko w okresie od połowy września do połowy kwietnia, jak już pisałem później przewożę ule do sąsiedniej miejscowości.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 22:56 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2009, 22:31 - śr
Posty: 538
Lokalizacja: opolskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ Wlkp Froundenstein
Napisz proszę Zygmuncie jakich profili użyłeś do budowy stojaka ?
Jakie są wymiary całego pawilonu ?
Fajnie to zrobiłeś. Świetny pomysł.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 23:22 - pt 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Pawilony jak pawilony, bardzo ładne eleganckie, ale najbardziej w oko wpadły mi te stojaki, podłączam się do pytania jakie zadał Asaf. Super sprawa, warto byłoby takie coś skonstruować, trochę cięcia trochę spawania i jest. A jakby się bardziej postarać to te nogi można by zrobić z regulacją, cieńszy profil wsuwany w grubszy i blokowany bolcem.

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 23:25 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 lutego 2011, 23:26 - ndz
Posty: 334
Lokalizacja: opolszczyzna
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. jednościenny i wlkp. 18
Stojaki fakt są fajne tylko nie na moje tereny - złomiarzy jeszcze za dużo w terenie buszuje i nie odpuszczą niczego co z metalu :do bani:

_________________
Pozdrawiam
novara


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 23:52 - pt 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Podstawa to: profil wzdłużny długości 2,8 m o przekroju 60 x 40 x 2, profil poprzeczny podtrzymujący całość o wymiarach - długość 60 cm o przekroju j.w. profil poprzeczny połączony z profilami wzdłużnymi nitami zrywalnymi, jeżeli jednak chcesz na stałe to można spawać. Do profilu poprzecznego przyspawane dwie prowadnice nóg pod kątem 35 stopni. Prowadnice mają długość 12 cm i przekrój 40 x 40 x 2. Prowadnice spawane do naprzemianlegle do wyższego boku profilu poprzecznego. Nogi to profil zamknięty o wymiarach 35 x 35 x 2 o długości 45 cm, na końcu zaopatrzone w łapę z blachy stalowej o wymiarach 80 x 60 x 3 mm. Wszystkie profile zamknięte zaślepkami plastikowymi (allegro). Konstrukcja drewniana ma wymiary zewnętrzne 250 cm długości, ściana przednia wysokości 95 cm, tył 75 cm, szerokość 60 cm. Te wymiary możesz dobrać dowolnie. Szkielet stanowią 4 drewniane słupki pionowe przykręcone 2 śrubami zamkowymi do przyspawanych w tym celu do profilu wzdłużnego płytek stalowych o wymiarach 120 x 60 x 5. Płyta podłogowa to sklejka wodoodporna o grubości 15 mm i szerokości 60 cm przynitowana nitami zrywalnymi do profili wzdłużnych. Poszycie to OSB grubości 12 mm. Pokrycie - ondulina cięta w połowie długości czyli półtorej płyty. Pozostają jeszcze drobne szczegóły, które trudno opisać słowami ale jeżeli Cię to interesuje to od czego jest fotografia. w końcu jestem Twoim dłużnikiem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 00:02 - sob 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Cezary bylem w trakcie pisania więc nie przeczytałem - te nogi są regulowane , w moim przypadku ponieważ akurat nie mam zamiaru ich przemieszczać są zabezpieczone na wszelki wypadek samogwintującymi pchełkami. Natomiast przez cały sezon używałem typowych stojaków pod ule bez żadnego zabezpieczenia przed przesuwaniem. One pod własnym ciężarem się fajnie blokują. Ustawienie takiego stojaka w terenie z poziomicą w ręku to nie więcej niż 3 - 4 minuty. Z tym że do stojaków jako element wzdłużny ten na którym stawiam ule użyłem kantówki drewnianej bodajże 9 x 4 cm. Inne jest trochę mocowanie. Mogę zamieścić szczegółowe zdjęćia tego elementu ale to dopiero w niedzielę.
Inne też użyłem profile - mniej masywne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 00:15 - sob 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
A widzisz to jeszcze lepiej jak już masz regulację zamontowaną, no rzeczywiście nie przyjrzałem się dokładnie zdjęciom, widać że profil w profil wchodzi. Z twojego tekstu można było wywnioskować, że one są z regulacją, bo napisałeś, że dobre na nierównym terenie.

Czyli ustawianie takiego stojaka polega na odpowiednim podniesieniu, nogi same opadają, a jak puszczasz stelaż to same się blokują pod wpływem siły nacisku??? Dobrze kombinuję ???

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 00:23 - sob 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
No może dokładnie same nie opadną, trzeba im trochę pomóc, a dalej dobrze kombinujesz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 00:57 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
Zygmunt S., jesli nie bedzie Ci sprawiało problemów to ja bym prosił o szczegółowe zdjecia tych stojaków moze znów sie czegos dowiem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 08:29 - sob 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 20:19 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Opole
Dzień dobry Państwu,

próbuję załączyć zdjęcie zimnego ula ze stycznia 2011 r. Przepraszam jeżeli nic z tego nie wyjdzie! I nic mi nie wychodzi. Wytłumaczcie mi "jak chłop krowie na rowie" jak wkleić zdjęcie do wiadomości. Bardzo o to proszę, bo mam dość ciekawy materiał fotograficzny, którym chciałbym się podzielić.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 09:22 - sob 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Witam! Panie Macieju, zdjęcie musi Pan zmniejszyć do wielkości 200 kB. Wszystkie zrobione aparatem fotograficznym bez przycięcia (kadrowania) są za duże i Panu nie wejdą. Ja to robię przy użyciu prostego, bezpłatnego programiku do obróbki zdjęć PhotoSkape. Później klika Pan na zakładkę "odpowiedz" (lewy róg pod ramką z komentarzami" - nie "szybka odpowiedź" , przechodzi Pan po tekście do ramki "dodaj plik" - tam wybiera Pan swoje zdjecie, które ma zamiar Pan załączyć, w ramce może Pan dopisać komentarz do zdjęcia i klika Pan "dodaj załącznik" i tak każde zdjęcie po kolei - powodzenia. W przypadku kłopotów, proszę przejść na stronę główną tego Forum, klikąć "Regulamin", a następnie "Instrukcja dodawania zdjęć", jednakże proszę pamiętać o wielkości zdjęcia 200kB, bo tam bodajże tej informacji brak.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 11:43 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 lutego 2011, 23:26 - ndz
Posty: 334
Lokalizacja: opolszczyzna
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. jednościenny i wlkp. 18
pasieczna pisze:
Wytłumaczcie mi "jak chłop krowie na rowie" jak wkleić zdjęcie do wiadomości.


Tutaj jest opisane: http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/viewtopic.php?t=4

_________________
Pozdrawiam
novara


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 listopada 2011, 14:49 - ndz 
Panie Macieju napisał Pan:

III. WPŁYW NISKICH TEMPERATUR NA RODZINĘ PSZCZELĄ.

Southwick E.E. (1982), badał wydatek energetyczny 1500 pszczół w temperaturach ujemnych otoczenia. Z jego doświadczeń nas interesuje tylko jedna informacja: w temperaturze -55 stopni C. w środku kłębu tej rodzinki nic złego nie działo się, jedynie nastąpił szczytowy metabolizm pszczół związany z wytwarzaniem energii cieplnej. Przy dalszym obniżaniu temperatury do - 80 stopni, metabolizm zmniejsza się prowadzący do obniżenia temperatury otoczki i centrum kłębu oraz do śmierci pszczół (Southwick E.E. 1982, 1984, 1985, Chudy-Mickiewicz B.


Proszę nieco więcej napisać o tym doświadczeniu, ponieważ:
1500 szt. pszczół to nie kłąb zimowy rodziny pszczelej, a ponadto nie jest podany czas w jakim te pszczoły przebywały w takiej temperaturze, chyba że źle jest napisane i zamiast 1500 pszczół miało być 15000 pszczół???

Pozdrawiam


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 listopada 2011, 15:18 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Też mnie to zainteresowało bo oznaczało by to słabą rodzinę która powinna przezimować w ulu cienkim ,ale zwykle nie przezimowuje i wtedy oznacza to że nie przyczyną jest cienki ul.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 listopada 2011, 20:30 - ndz 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 20:19 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Opole
Dobry wieczór Panstwu,

"Proszę nieco więcej napisać o tym doświadczeniu, ponieważ:
1500 szt. pszczół to nie kłąb zimowy rodziny pszczelej, a ponadto nie jest podany czas w jakim te pszczoły przebywały w takiej temperaturze, chyba że źle jest napisane i zamiast 1500 pszczół miało być 15000 pszczół???"

z MOJEJ STRONY NIE BYŁO POMYŁKI. Soutwick nie zimował pszczół, tylko wsadził je do komory chłodniczej i badał ich zachowanie w krótkim okresie czasu (jak długo, ze streszczenia artykułu nie wynika). Dalej ten sam autor pisze: ...rodziny zimujące w klimacie umiarkowanym mają szansę przeżycia długich okresów niskiej temperatury jedynie wówczas, gdy liczebność pszczóŁ W OTOCZCE, będzie przekraczał 1600 osobników (koniec cytatu B. Chudy-Mickiewicz 1994).

Ja to rozumiem tak: 1600 pszczół otoczki + ok. 500 pszczół w centrum kłębu wraz matką.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 386 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji