FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dziś zauważyłem jedną wyróżniająca się ceche u minesot. W przypadku lekkiego odymienia ramek, pszczoły masowo wychodzą na przednia sciane przed wylot i w samym ulu miesci sie moze z 20 % pszczół.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

też to zauważyłem. Nawet bez odymiania, tylko przy samym przeciągającym się przeglądzie pszczoły masowo wychodzą na przednią ściankę.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

JózekN - w jaki sposób wymieniałeś matki - skoro masz przyjęcie 100%

_________________
kamyk

o mnie ci chodzi

glazek7777, bez żadnego cudowania stara matkę usunąłem 3 dni przed poddaniem nowej.Nowa matkę poddawałem w klateczce w której przyszła tylko usunąłem wszystkie pszczoły po 3 dniach wyciąłem zabezpieczenie i to wszystko.tym sposobem chyba poddałem z 30 matek i wszystkie zostały przyjęte

Hallo Przy podawaniu nowej matki nie wolno rodziny zostawic bez matki max 2 godzin.By sie nie zorietowaly ze sa bez matki(bo zaczna budowac mateczniki.Gdy przyjdzie poczta matka nalezy zostawic pszczoly towarzyszace ,gdyz one to przekazuja zapach matki dla innych pszczol ,pielegnuja matke i karmia.JozekN-to co robisz to partyzantka.
Oczywiscie ze slepej kurze trafi sie nieraz ziarno--Udalo ci sie ,cos mi sie nie chce wierzyc
chyba na jesien przyjely te chyba30.
3 dni to sa juz mateczniki wyciagniete i gdy nie zetna matki podanej ,to ona musi latac po matecznikach i zagryzac inne jak ja pszczoly w ogole dopuszcza.poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop

adidar, miecio,

ciekawe jest to co piszecie i zastanawiające z puntu widzenia dziedziczenia cech

Umnie minesoty nie boją sie dymu
w karzdej opcji unasienienia :
-naturalne z kundlami różnych ras (niema umnie w powietrzu tylko Buckfastów )
-inseminowane wsobnie
reagują na podkurzanie - chociaż słabiej jak bym sobie życzył
nieraz cieżko je wypędzić z wręgów ula i troche sie ich gniecie przy składaniu korpusów.

Ale sytuację kiedy pszczoły wyskakiwały przez wylotek znam
przy podkurzaniu wyskakiwały wraz z matką na przednią ścianę
miałem wówczas matki elgony
Może wasze minesotki miały kontakt własnie z takimi truniami ?

Pozdrawiam Szczupak

_________________
Pozdrawiam Szczupak

darius4257

Ja w tym roku wymieniłem 4 matki bo dopiero zaczynam przygodę z pszczołami i też tak robiłem tylko, że mi się w ogóle nie chciało czekać. Gdy przyszła nowa matka brałem ją od razu w klateczce z pszczołami do ula. Łapałem starą matkę i pod but a klateczkę do środka między ramki. Oczywiście klateczki jeszcze nie otwierałem. Za 3 dni zaglądałem i ścinałem mateczniki jakie powstały oraz otwierałem klateczkę i czekałem aż pszczoły wyjedzą pokarm i matka będzie mogła wyjść. Za 2 dni zaglądałem do ula i matula już czerwiła. Wiem, że to może szczęście początkującego ale nie wyobrażam sobie czekania na podanie matki 9 dni jak to niektórzy piszą.

Koledzy jeśli wasze posty dotyczące wymiany matek dotyczą minessot i tego jak są poddawane i przyjmowane u was to ok ale jeśli nie to proszę się przenieść z pisaniem o tym, do odpowiednich tematów o wymianie matek by tutaj został tylko temat dotyczący oceny minnesot.

bzdury opowiadasz, po trzech dniach to już masz pełen ul mateczników i to takich, których nie widzisz w momencie poddawania matki, mam nadzieję, że Ci co czytają to forum i szukają wiadomości odnoście poddawania matek pszczelich filtrują czytane posty, bo jak obserwuję to wiele osób loguje się, udziela porad, a tak naprawdę niewiele mają doświadczenia w poprawnej gospodarce w pasiece

ps na tym forum opisano wiele metod poprawnych, z których można skorzystać i cieszyć się z efektu naszych prac

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

i ja też to zauważyłem, kiedyś podobny efekt miałem przy elgonach, dlatego wszystkie minesoty u mnie w tym sezonie wyleciały

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Ja zawsze tym sposobem poddaje i mam 100% przyjęcia,raz zostawiłem pszczoły towarzyszące w klateczce z matką i co matka przed wylotkiem wylądowała wiec nie pierxxxxe głupot ze zle robię każdy ma swoje sposoby,a mateczniki to wiadomo ze będą jak 3 dni bez matki były wiec trzeba je pozrywać przed poddaniem matki
nie zawsze więcej kombinowania znaczy ze dobrze wyjdzie czasami najprostsze metody są najlepsze

bzzy, jeśli nie widzisz mateczników to trzeba iść do okulisty

Hallo Przejdziemy do Minesot.JozekN przeczytaj post od bzzy,i uwazaj zebys nie skonczyl jak minesota.Bo powinienes zachowac te twoje sposoby podawania matek dla siebie,poniewwaz inni czytaja twoj jeden taki post i wiedza z kim maja do czynienia.
No i oczywiscie nic wiecej nie pisza ---tylko potem przy odpaleniu kompa ,patsza i znow Jozef cos napisal ...i tego nikt nie czyta!!!!!(przeskakuje sie twoje posty.)Jedynym wyjsciem to zmien link i zacznij odnowa.poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop

Jak dobrze ,ze na tym forum jest darius Od razu weselej

ilość nabitych postów nie zawsze świadczy o wiedzy i doświadczeniu w pszczelarzeniu
kończmy temat poddawania matek w tym watku

No niestety Bzyyku ma rację
Ciekawe jak To pan Panie Józefie widzi np mat rat założony na paru godzinnej larwie jak to w praktyce to minimalnie tylko poszerzona komórka pszczela
Owszem Teoria mówi że matka po wyjściu z ............ ścina mateczniki owszem ale z matecznika a nie z klateczki
Ja tą co Kolega podaje metodą poddaję 90% matek ale nim klateczkę wstawię między ramki dwa razy przeglądam wszystkie by zerwać mateczniki bo inaczej poddawana mamuśka leży na dowolnie wybranym boku ale przed ulem
czasami się nawet zdarzy że już matka po plastrach lata a są właśnie te mateczniki których nie widzieliśmy wcześniej

Co do Minesot -- to mają dziwną zasadę jedna z rodzin wylot na cały ula pszczół masa a te cholery pół wylotu zakitowały przy upale 30 w cieniu

He he he Boguś u ciebie w górach to nawet 30 w cieniu to zimno

Oryginał niema takich tendencji
ale niektóre z matek po oryginałach niestety mocno kitują , chyba jest to wynik dominacji genów jednej z lini urzytych do uzyskania hybrydy jaką jest Minnesota - poprostu w kolejnych pokoleniach następuje raozszczepienie cech
.
Teraz ambgrozyjka która notabene kożeniami wywodzi sie z minesot jest selekcjonowana na troszke skromniejsze kitowanie
bo miedzy korpusami w niektórych rodzinach to kicik dosłownie jakby był wylewany wiadereczkiem
jesli ktoś chciał by zobaczyc jak to wyglada albo pozyskuje propolis
moze zamówić umnie wycofywaną ambrozyjke - gwarantuje kilogramy ładnego kitu

_________________
Pozdrawiam Szczupak

masz rację ilość postów nie świadczy o wiedzy, mała ilość postów również nie świadczy o tym, że ktoś takową wiedzę posiada, co by nie było to w temacie poddawania matek, to wiele napisano i wiele książek wydano, ale twój sposób jest najgorszy z najgorszych, sam fakt, że osieracasz rodzinę, pozostawiasz ją osieroconą na 3 dni hmmmmm a czemu nie na 4 lub 5 i poddajesz matkę w klateczce, przecież matka z klateczni nie jest od razu uwolniona, zanim pojawi się na plastrze to znów masz pełno mateczników w całym ulu,

tak więc jeśli dla ciebie twoja metoda jest super to ok, aczkolwiek jest to forum dla wszystkich dostępne i szkoda tych co zaczynają z pszczelarstwem i mają problemy z poddawaniem matek aby czytali twoje głupoty

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Minesotki od Szczupaka mocno kitują, a szczególnie po podaniu ApiLiveVar'u i to jest ewidentna różnica, bo krainki skubią żuwaczkami i wynoszą ALV, jak tylko troszeczkę odpauje/obeschnie, a Minesoty zrobiły z ALV'aru mumie propolisowe.

Jeszcze jedna sprawa Minesoty mocno się ograniczyły w czerwieniu po ALV'rze, a jedna rodzinka założyła na ostatniej ramce matecznik ratunkowy, mimo iż jest matka i czerwi, ale słabo.Krainki skubią i wynoszą ALV, ale tak się nie ograniczją/przerywają czerwienia.

Z wymianą matul nie miałem najmiejszego problemu, podawałem jednodniówki do ulików wewselnych typu Mini Plus, czyli takich miniodkładów na pszczole po"Elgonie", a gdy się unasienniły i zaczeły czerwić, to osierociłem rodziny, do których po 2-3 h podałem w klateczce z ciastem i pszczołami towarzyszącymi z mini plusa.

Matek z rodzin osieroconych w celu podania już czerwiuących Minesot nie likwidowałem, lecz zrobiłem 3 ramkowe odkłady, któer dziś moga być zazimowane jako samodzielne rodziny, a wymianę i odkłady robiłem po 10 lipca.

Co do wymiany praktycy polecają często usunąć pszczoły towarzyszące i dać w to miejsce młode(jasne, z otwrtego czerwiu)pszczółki karmicieli z rodziny docelowej - tej, do której podajemy matkę.

Pozdrawiam
Truteń

jak na razie jestem z nich bardzo zadowolony, matule czerwią jak wściekłe, w tym momencie mają po 9 ramek czerwiu w różnym wieku w WP , są bardzo łagodne i pracuje się u nich bez dymu, kapeluszy i innych piepszotów , nie zaobserwowałem przesadnego kitowania, za to noszą wszystko, co tylko mają w zasięgu, natomiast matula unasieniona od Zielonego Szczupaka, również czerwi na bogato , dzisiaj ścieśniłem rodzince z nią gniazdo w dadancie do 11 ramek , tylko jedna jest z samym miodkiem i pierzgą, jednak pszczółki walą z główki, ja tylko się je strząsa z ramek , jednak żądlić zbytnio nie chcą, za to są przepięknie żółte

w przyszłym sezonie na pewno będę chciał jeszcze takich pszczółek

pozdrawiam

Ktoś na forum dobrze rozszyfrował to zachowanie - walenie z główki
samo w sobie nie jest uciązliwe
Ale
nastepne pokolenie po takich matkach w miksie z czymś złosliwym daje
piekielnie OBRONNĄ pszczołę główka zamienia sie w odwłok zakończony ządłem dlatego nie polecam odchowywania następnego pokolenia chyba że w okolicy są bardzo łagodne pszczoły

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Szczupak, z główki walą te unasienione u Ciebie , jednodniówki unasieniane u mnie ręką z plastra można zgarniać , jednak nie są tak pięknie złote

Wydaje mi się że o jeszcze jednym szczególe nie wspomniano. Matki od Zbyszka są tak duże ze łatwo je znalezć w razie wymiany, jak zobaczyłem je po raz pierwszy, to moją pierwszą myślą było: One chodzą czy przetaczają się po plastrze mają tak wielkie dupki, nic dziwnego że walą jak automaty gdzie tylko się da .

_________________
Nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję