FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 22:43 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: kolory wosku
Post: 05 stycznia 2011, 12:35 - śr 

Rejestracja: 07 października 2008, 13:42 - wt
Posty: 46
Lokalizacja: Bieszczady
Czym tak naprawdę spowodowany jest kolor wosku i węzy że jest jej tyle kolorów i jaki powinien być jej kolor prawdziwy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2011, 14:34 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
WiktorJ pisze:
Czym tak naprawdę spowodowany jest kolor wosku i węzy że jest jej tyle kolorów i jaki powinien być jej kolor prawdziwy


Witam

Prawdziwy kolor wosku to taki ladny zulciutki kanarkowy, zapach miodu i kitu pszczelego, jednagrze przewaza zapach wosku z miodem.
Pszczelarze poprzes nie umiejetne obchodzenie sie z woskiem pszczelim, zmieniaja jego kolor np: poprzes kontakt ze zwykla stala, wytapianie w jakis tam kotlach ocynkowanych o uszkodzonej powiezchni ocynku, przypalenie wosku podczas przetopu i wiele innych faktoruw wplywajacych na kolor i jakosc wosku pszczelego.
Mozna w bardzo prosty sposub wytapiac wosk pszczeli, odsklepiny, stary susz, kawalki plastruw uzbieranych podczas sezonu, nie zmieniajac jego naturalnego koloru i zapachu!!!!
Pozyczalem zawsze duza topiarke parowa od zwiazku pszczelarskiego, wosk byl super,ale puzniej czyszczenie takiej topiarki zajelo mi pul dnia, a przeciesz czeba oddac czysta!!!!!.......
Topiarki takie ze stali nierdzewnej sa bardzo dobre i skuteczne i ne psuja jakosci wosku, ale nie sa tanie!!!!!
Pomyslaem sobie dlaczebo by nie topic wosku w zwyklej nadstawce ula, i tak zrobilem od spodu przybilem siatke ze stali nierdzewnej, pod nia skrzynke z otworkiem na splyw wosku,pozostalo jeszcze wywiercenie otworka na podlaczenie weza z wytwornicy pary wodnej, blaszany demiel na gure i urzadzenie gotowe pelno ekeologiczne proste i tanie i co wazne z takiej topiarki mam zawsze piekny jasnozulty kanarkowy wosk psuzczeli, czy stare plastry, czy tam odsklepiny po miodobraniu, jakies ulomki wosku zawsze topiarka jest pod reka tania i skuteczna. :oczko:
Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2011, 14:45 - śr 
świetny pomysł - tylko ta wytwornica pary to coś drogiego? to jest ten niby odkurzasz z tylu tego korpusa? i para wlatuje tam, tylko jak wylatuje ta dziura na spust wosku? Dziekuje


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2011, 14:56 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Tomekmiodek pisze:
świetny pomysł - tylko ta wytwornica pary to coś drogiego? to jest ten niby odkurzasz z tylu tego korpusa? i para wlatuje tam, tylko jak wylatuje ta dziura na spust wosku? Dziekuje



W kazdej Kastoramie powinienes dostac za pare groszy, zwykly pojemnik plastikiowy, na 3 litry wody ze grzalka w srodku i wentyl zabespieczajacy rozerwanie pojemnika, gotujaca sie woda wytwarza pare ktura dostaje sie przes waz do skrzynki a reszta jest jusz jasna.
Wytwornica slurzy wlasciwie do sciagania starych tapet ze scian za pomoca pary wodnej!!!!
Jest to topiarka na kazda kieszen!!!! PROSTA I SKUTECZNA!!!!!!!! :oczko:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2011, 15:20 - śr 
dzieki Krzysiek dla mnie bardzo pomocny post - u mnie w sezonie mam okolu 80kg wosku i wszystko idzie do parnik,a a z parnika niema ładnego wosku - mam słoneczną , ale znowu słoneczna pochlania za dużo czasy w obsłudze - ale wosk 1 klasa. Dzieki


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2011, 15:25 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Tomekmiodek pisze:
dzieki Krzysiek dla mnie bardzo pomocny post - u mnie w sezonie mam okolu 80kg wosku i wszystko idzie do parnik,a a z parnika niema ładnego wosku - mam słoneczną , ale znowu słoneczna pochlania za dużo czasy w obsłudze - ale wosk 1 klasa. Dzieki



Wazne ze moglem pomuc!!!!!
Pozdtowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2011, 15:41 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
a możesz napisać gdzie znaleść taką wytwornice i jaki koszt pomysł mi się podoba

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2011, 15:52 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
może taka http://allegro.pl/wytwornica-pary-karch ... 60896.html

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2011, 16:14 - śr 
Krzysztof ,jaka jest cena takiego sprzętu u Ciebie. Bo może najdzie się więcej chętnych to zamówimy u Ciebie. :czatownik: :piwko:
Bo naprawdę pomysł niesamowity :brawo: :brawo:


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2011, 17:31 - śr 
Krzysztof K pisze:
WiktorJ pisze:
Czym tak naprawdę spowodowany jest kolor wosku i węzy że jest jej tyle kolorów i jaki powinien być jej kolor prawdziwy


Witam

Prawdziwy kolor wosku to taki ladny zulciutki kanarkowy, zapach miodu i kitu pszczelego, jednagrze przewaza zapach wosku z miodem.


Krzychu a co powiesz na prawie biały noooo lekko kremowy wosk
zapewne to nie raz za uwarzyłeś w części pokarmowej ulika weselnego pszczoły budują plasterek zalewając go pokarmem ( udostępniając tym sposobem matce miejsce w jej komorze na rameczkach do czerwienia )
Za uwarz że ten plaster jest prawie biały pochodzi in tylko z łusek wypoconych przez pszczoły w uliku nawet latem jak się go chce usunąć jest tak kruchy że rozlatuje się w palcach (jak jest pusty ) moim zdaniem jest to najczystszy pod słońcem wosk i prawdziwy kolor
na kolor wosku wpływa wiele czynników odbudowując pszczoły węzę (przy marnym pożytku lub zimnie ) zgryzają inne plastry do tej roboty innym czynnikiem to gdy coś z węzą jest nie tak według nich mieszają wosk z kitem i powlekają komórki kitem zatykając np zapach (octu bo tego cholerstwa naj częściej się dodaje do klarowania ) tak jak by nie było perhydrolu czy zwykłej wody utlenionej
inne zmiany kolorów to masz racje nieumiejętna obsługa topienia

oo to nawet Twoje Zdjęcie
Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 stycznia 2011, 20:38 - śr 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
Krzysztofie jak na razie najlepszy pomysł na przetop :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2011, 00:11 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Witam

No Bogus masz racje ale tylko czesciowo, fakt ze pojedyncze luseczki sa biale!!!!!!! ale po przetopieniu ich i odlaniu bryly kolorek zmienia sie na rzulty, akurat ten plasterek byl bialy ale reszta byla znowu innego koloru, jak piszesz ruzne faktory graja role, ten plasterek jest wybudowany na dziko bes wezy taki dziewiczy tylko z czystych luseczek woskowych, popacz na inny plasterek z ulika weselnego jaki ma kolorek!!!!!
Czyli twoim zdaniem czysty wosk pszczeli powinien miec jako bryla kolor bialy podobny do parafiny????....
A jak przetopilem bialy zasklep po miodobraniu i przetopilem to wosk byl zulty!!!!!!
Wosk z odsklepin na zdjeciu!!!!! :oczko:
Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2011, 00:46 - czw 
Krzysztof K pisze:
Witam


Czyli twoim zdaniem czysty wosk pszczeli powinien miec jako bryla kolor bialy podobny do parafiny????....

Nie miałem nigdy aż tak dużo takich bialutkich plasterków by się przekonać jaki byłby po przetopieniu
wiem tylko że pszczoły budując taki plaster używają czystego wosku i on jest biały przynajmniej tak mi się wydaje
przykładem może być pobielanie plastrów wiosną
Ale gdy coś już włożą czy miód nawet a potem go wybiorą z powrotem to ten bialutki plaster pokrywają cieniutką warstwą propolisu w celu dezynfekcji nie jest to tak widoczne ale zmienia to kolor na kremowy lub z zależności z jakich żywic kit pochodzi na żółtawy kolor
Pod wpływem temperatury topienia pewne popioły i żywice zmieniają kolor nadając żółty czy nawet pomarańczowy
ale taki wosk zawsze bardzo ładnie pachnie
dodam jeszcze że czym ciemniejszy plaster wielokrotnie przeczerwiony tym propoplisu w nim jest więcej gdyż komórki za każdym razem są dezynfekowane
nie zmienia to faktu że oprzęd pszczół zrobiony za każdym razem z kału wydalanego przez larwę też ma wpływ na kolor wosku


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 stycznia 2011, 00:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
BoCiAnK pisze:
dodam jeszcze że czym ciemniejszy plaster wielokrotnie przeczerwiony tym propoplisu w nim jest więcej gdyż komórki za każdym razem są dezynfekowane
nie zmienia to faktu że oprzęd pszczół zrobiony za każdym razem z kału wydalanego przez larwę też ma wpływ na kolor wosku


Masz racje ze troszenke bedzie ciemniejszy ciemno zulzy, ale tylko po wytopieniu domowym sposobem, puzniej zostaje wyklarowany w Autoklawach i jest ruwniesz piekny zulciutki, chyba ze weza urzywana w tych plastrach bala koloru oliwkowego, albo brazowego tagrze i wosk ten bedzie mial taki a nie inny kolorek. :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2011, 00:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
A tu jeszcze dla ciekawosci zdjecie ciemnych plastruw, prawie czarne, a ciekawe wosk jest ladny zulciutki, plastry byly mase razy przeczerwione a pomimo to wosk jest ladny rzulciutki,
dlaczego????.... poniewazsz weza urzyta do budowy tych plastruw byla dobrej jakosci z prawdziwego wosku pszczelego!!!!! :oczko:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 stycznia 2011, 06:59 - czw 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Czysty wosk powinien wyglądać tak jak z odsklepin wytopionych na wytapiarce słonecznej.
Przy wytapianiu wytapiarką elektryczną woszczyny z pozostałościami kryształków cukru czy miodu czasami i larw motylicy(barciaka) powoduje że wosk po prostu jest brudny-ciemny.
Kilkakrotne klarowanie powoduje że po każdym następnym klarowaniu robi się jaśniejszy. :szok:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 stycznia 2011, 09:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
kazik11 pisze:
Kilkakrotne klarowanie powoduje że po każdym następnym klarowaniu robi się jaśniejszy.


Witam


Nie powiedzaalbym jasniejszy, lecz czysciejszy!!!!!........
W topiarce skrzynkowej nie czeba wosku klarowac jedynie do wiaderka gdzie wosk splywa wlac na dul tak z 5cm goracej wody, wosk wlewajacy sie z topiarki do wiadra z woda zastyga powoli i cale zanieczyszczenia znajaduja sie puzniej na dnie krazka, kture dokladnie scunamy mozem albo szpachelka, obciete resztki zanieczyszczen i wosku mozemy jeszcze ras przetopic co zawsze przynosi jeszcze pare deko czystego wosku.
Pozdrowienia Krzysztof K :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2011, 09:24 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Maly dodatek do powyzszego postu!!!!!
Jesli wiaderko z goraca woda wstawimy w skrzynke ze styropianu, albo korpus ula styropianowego to klarowanie wosku bedzie wolniejsze i prawie cale zanieczyszczenia spadna na dno krazka, a cukier i resztki miodu rospuszcza sie i wymieszaja z woda w wiaderku a na gurze plywa ladny czysta krazek wosku i to kompletnie wystarcza, bo jesli wosk oddaje sie do przerubki na weze, jest on jeszcze klarowamy przes 48godzin w autokalwach w temperaturze +120 stopni i filtrrowany przes drobne sita i membrany. ;-)
Pozdrowienia Krzysztof K :oczko:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 stycznia 2011, 10:07 - czw 

Rejestracja: 02 maja 2010, 11:07 - ndz
Posty: 79
Lokalizacja: Radom
Ule na jakich gospodaruję: DADANT
bardzo dobry pomysł. Korzystałem na początku z Tomera (ale to przestałobyć ekonomiczne) teraz używam słonecznych topiarek, ale to z kolei wymusza dużo zabawy. Natomiast pomysł ze skrzynką wypróbuję w najbliższym sezonie.
Krzychu dzięki za pomysł i pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2011, 10:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1152
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
WiktorJ pisze:
Czym tak naprawdę spowodowany jest kolor wosku i węzy że jest jej tyle kolorów i jaki powinien być jej kolor prawdziwy


Każdy z plastrów jaki sięwyjmie z jakiegokolwiek ula do przetpu ,nieważne czy węza była jaśniejszego czy ciemnooliwkowego koloru to zawsze zanim się niezacznie wytapiać to Powiem szczerze ze wosk będzie pięknego żółtego koloru.
Ale tylko pszzcelarz niemający odpowiedniego sprzętu(kwasiak, alu) potrafi niestety dokonać tego ze wosk bedzie w różnie dziwnych odcieniach, a niedajboże jeszcze zacznie ten wosk uszlachetniać różnymi dziwacznymi specyfikami to niestety On potrafi to spiepszyć.
Podstawą jest zawsze odpowiedni sprzęt i jaknajmniejszy wkład obcych substancji. A barwa ,aromat zawsze powinna być właściwa dla wosku ,czyli żółty i pachnący miodkiem .
Z niejednego garka wosk miałem w ręku i wiem co Ludzie potrafią

Pozdrawiam Andrzej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2011, 12:42 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Witam

qq pisze:
Ale tylko pszzcelarz niemający odpowiedniego sprzętu(kwasiak, alu) potrafi niestety dokonać tego ze wosk bedzie w różnie dziwnych odcieniach, a niedajboże jeszcze zacznie ten wosk uszlachetniać różnymi dziwacznymi specyfikami to niestety On potrafi to spiepszyć.


Dlatego na terenie Niemiec organizowane sa co roku kursy, gdzie pszczelarze ucza sie odpowiedniego obchodzenia z woskiem pszczelim zeby nie stracil na jakosci, i jak kolega pisze nie "spiepszyc" owego wosku pszczelego!!!!!!.....
Z tym magazynem to jusz wyprubowana sprawa i nie koniecznie czeba miec drogi sprzet z kwasuwki albo aluminium!!!!....a tak w nawiassie to i alumminium bym nie polecal!!!!
Wosk pszczeli w kontakcie z drewnem zachowuje sie calkiem neutralnie i nie zmienia koloru i nie zabarwia sie na inne kolory!!!!........
Moim zdaniem taka komora parowa w postaci skrzyni drewnianej jest najatansza i skuteczna alternatywa dla karzdego pszczelarza, chobbisty jak i zawodowca, wielkosc skrzynki mozna dopasowac do wielkosci ramek urzywanych w pasiece, albo poprostu dopasowac wielkosc do potrzeb wlasnych pasieki!!!! :oczko:
Pozdrowienia Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2011, 12:52 - czw 
qq pisze:

Ale tylko pszzcelarz niemający odpowiedniego sprzętu(kwasiak, alu) potrafi niestety dokonać tego ze wosk bedzie w różnie dziwnych odcieniach, a niedajboże jeszcze zacznie ten wosk uszlachetniać różnymi dziwacznymi specyfikami to niestety On potrafi to spiepszyć.

Andrzej A jak mają nie spaskudzić wosku jak nie wszyscy mają nowoczesne topiarki do nie dawna sprzedawano jeszcze słoneczne z zwykłej blachy ocynkowej
Nie mówiąc o tomerach z aluminium czy duraluminium
to wszystko powoduje reakcje z woskiem
A gotowania w garnkach z byle blachy :?:
to dopiero paskudzi wosk nie mówiąc o nieodpowiednim klarowaniu


Na górę
  
 
Post: 06 stycznia 2011, 16:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1152
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
BoCiAnK pisze:
qq pisze:

Ale tylko pszzcelarz niemający odpowiedniego sprzętu(kwasiak, alu) potrafi niestety dokonać tego ze wosk bedzie w różnie dziwnych odcieniach, a niedajboże jeszcze zacznie ten wosk uszlachetniać różnymi dziwacznymi specyfikami to niestety On potrafi to spiepszyć.

Andrzej A jak mają nie spaskudzić wosku jak nie wszyscy mają nowoczesne topiarki do nie dawna sprzedawano jeszcze słoneczne z zwykłej blachy ocynkowej
Nie mówiąc o tomerach z aluminium czy duraluminium
to wszystko powoduje reakcje z woskiem
A gotowania w garnkach z byle blachy :?:
to dopiero paskudzi wosk nie mówiąc o nieodpowiednim klarowaniu


Bogdan, co do ocynków i zwykłych stalowych garnków to sie zgodzę całkowicie z tobą ,ale co do aluminiowych sprzętach ,to jeszcze Mi sie w praktyce niezdarzyło żeby alu zmieniał właściwości czy przebarwienia w wosku ,a TOMER czy choćby większość elektrycznych topiarek posiada płyty grzejne z aluminium wykonane i nic się niedzieje niepożadanego.I siedziwię Twoimi słowami . Swojego tomera to wręcz zajeździłem i chwalić go będę do końca,jedynie so to doskonały sprzęt do małej pasieki ,bo dalej to niestety już większego kalibru .

Z pozdrowieniami


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2011, 16:31 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
BoCiAnK pisze:
...
to dopiero paskudzi wosk nie mówiąc o nieodpowiednim klarowaniu


Panowie a możecie zredagujecie optymalną procedurę klarowania?

Np: podgrzewamy wosk w garze tylko do roztopienia czy do zagotowania wody pod woskiem,
wody dajemy minimalną ilość czy na maksa ile wejdzie itd.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 stycznia 2011, 16:39 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2009, 00:01 - czw
Posty: 226
Lokalizacja: lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
CYNIG, Dokładnie tak robie , gotuje wosk z minimalną ilością wody , przelewam to przez gęste sito , zostawiam to w ciepłym miejscu na lepsze sklarowanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2011, 16:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1152
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
CYNIG pisze:
BoCiAnK pisze:
...
to dopiero paskudzi wosk nie mówiąc o nieodpowiednim klarowaniu


Panowie a możecie zredagujecie optymalną procedurę klarowania?

Np: podgrzewamy wosk w garze tylko do roztopienia czy do zagotowania wody pod woskiem,
wody dajemy minimalną ilość czy na maksa ile wejdzie itd.


Kolego CYNIG i inni również .Cała sztuka polega azeby zagotować gar,garnek czy wogóle pojemnik z woskiem ,oczywiście z odrobiną wody .I całosć wosku musi byś rozpuszczona i woda powinna normalnie wrzeć .Ja tak robię zawsze .
Dopiero po takim zgotowaniu ,wsadzam takowy gar do kartona ,opatulam go styropianem czy płutnem i stygnie sobie powoli dzień czy dwa .A później to tylko zlać wodę i wyjąć krążek wosku i obrobić z zanieczyszczeń na spodzie . I cała filozofia .
Bynajmniej jeszcze przed zamknięciem tego gara do studzenai zbieram wszelkie zanieczyszczenai co pływaja po wierzchu .
W którymśtam wpisie wstawiłem fotkę takiego kręgu przed oczyszczaniem spodu .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 stycznia 2011, 14:37 - pt 
qq pisze:
Mi sie w praktyce niezdarzyło żeby alu zmieniał właściwości czy przebarwienia w wosku ,a TOMER czy choćby większość elektrycznych topiarek posiada płyty grzejne z aluminium wykonane i nic się niedzieje niepożadanego.I siedziwię Twoimi słowami


Jendrek
mam tomera ale w nim nie topie ale ja mam tomera z dur aluminium tylko ta osłona jest aluminiowa
ale nie o to chodzi dziś to znalazłem a szukałem długo są dwie metody topienia w tomerze
czytaj
Na sucho czy na mokro?

Od wyprodukowania pierwszych topiarek „Tomer”, od których zapożyczono nazwę przy tworzeniu innych dużych topiarek elektrycznych, upłynęło sporo czasu i pszczelarze zdążyli zmodernizować metody wytapiania. Początkowo, zgodnie z instrukcją, pokruszone i ubite w topiarce plastry były podgrzewane i ściskane śrubą. Uzyskiwane wyniki topienia "na sucho" nie były zadowalające, bo nie dość, że czasochłonne, to uzyskany wosk był ciemny. Pszczelarze są pomysłowi i wkrótce połączyli stare metody wytapiania wosku na mokro z „Tomerem”. Metoda wytopu mokro-sucha okazała się skuteczna, zaś otrzymywany wosk był jasny.

Do przeprowadzenia udanego wytopu potrzebny jest kocioł do rozgotowania wosku, duża chochla do nalewania i topiarka typu „Tomer”. Niezbędny i najważniejszy warunek: topiarka musi być uziemiona, aby uniknąć porażenia prądem! Do kotła wlewamy miękką wodę, np. deszczówkę. Dobrze jest ją nieco zakwasić octem, aby związki wapnia i magnezu nie tworzyły w dolnej części zastygniętego krążka gąbczastej, szarej warstwy wosku. Do gorącej wody wkładamy woszczynę i mieszamy kijem, aż plastry się „rozsypią” i poszczególne komórki z oprzędami po larwach będą luźno pływały. Nie można zbyt długo wosku gotować (tylko do 5 minut), aby nie doprowadzić do jego zemulgowania. Później utrzymujemy temperaturę zachowującą płynność surowca.

Odpowiednio wcześniej włączamy do prądu topiarkę, aby osiągnęła temperaturę roboczą. Do wnętrza topiarki, tuż przed wlaniem wosku, wkładamy jutowy worek. Nie każda jutowa tkanina nadaje się do tego celu. Dawne typowe worki z juty, w jakich sprzedawano kartofle bywały zbyt gęste, a worki są coraz trudniej dostępne. Można natomiast bez trudu kupić tkaninę o gramaturze H335 która pasuje do naszych potrzeb. Można jej też używać, po wcześniejszym upraniu, do wytłaczania z owoców soku na wino.


i Tu tylko nie godzę się z dodawaniem octu bo ocet śmierdzi


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2011, 21:27 - pt 

Rejestracja: 02 maja 2010, 11:07 - ndz
Posty: 79
Lokalizacja: Radom
Ule na jakich gospodaruję: DADANT
kiedyś po zagotowaniu wosku z małą ilością wody zostawiałem całość pod przykryciem w garze, ale trochę słabo się wyjmowało teraz po zagotowaniu przelewam przez sito do pojemnika z tworzywa, przykrywam w celu opóźnienia schładzania i po dwóch dniach odwracam pojemnik odcinam zanieczyszczenia i po temacie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2011, 21:28 - pt 

Rejestracja: 02 maja 2010, 11:07 - ndz
Posty: 79
Lokalizacja: Radom
Ule na jakich gospodaruję: DADANT
dodam że wciąż jestem pod wrażeniem sposobu Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 15:03 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
nie mogę znaleść nigdzie twj wytwornicypokazanej przez krzysztofa a ta wcześniej podana(karchera) się nie nadaje wytwarza parę pod ciśnieniem w marketach też brak, w sieci to wyskakują jakieś piece ktoś pomoże

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 15:12 - wt 

Rejestracja: 05 czerwca 2010, 01:12 - sob
Posty: 222
Lokalizacja: Maków k. Skierniewic / Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
6Cichy pisze:
nie mogę znaleść nigdzie twj wytwornicypokazanej przez krzysztofa a ta wcześniej podana(karchera) się nie nadaje wytwarza parę pod ciśnieniem w marketach też brak, w sieci to wyskakują jakieś piece ktoś pomoże


Ja mam taką:
http://www.bienen-voigt.de/de/Wachsbear ... mpfmeister
Wysyłają do Polski, ale wyjdzie trochę drogo...

Łysoń ma w ofercie jakąś wytwornicę, ale nie ma obrazka ani opisu:
http://lyson.com.pl/p3028668_.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 22:19 - wt 
kolego wpisz w alegro URZĄDZENIE DO ŚCIĄGANIA TAPET,dzisiaj takie kupiłem ,sprawdziłem działa,koszt 49zł(zostało jeszcze 2)


Na górę
  
 
Post: 12 stycznia 2011, 00:26 - śr 
Cytuj:
Każdy z plastrów jaki sięwyjmie z jakiegokolwiek ula do przetpu ,nieważne czy węza była jaśniejszego czy ciemnooliwkowego koloru to zawsze zanim się niezacznie wytapiać to Powiem szczerze ze wosk będzie pięknego żółtego koloru.
[/quote] Andrzeju napisałeś mi kiedyś w moim temacie"Pasieka Konradzia" jak to oczy bolą cię od patrzenia na mój wosk i żebym zainwestował w słoneczną i powiem ci ze zainwestowałem ale w nierdzewną od Łysonia i taki żółty kanarkowy kolor jak piszesz wychodzi tylko z odsklepin nawet z ramek pracy nie jest taki,juz nie wspomne o ciemniejszych ramkach ale to i tak jest o niebo ładniejszy jak tamten zielony.Zobaczymy ile mi odejmą procent przy wymianie bo do tej pory zabierali mi 3%. Dodam że wymieniam w Czechach


Na górę
  
 
Post: 12 stycznia 2011, 14:06 - śr 
konradziu pisze:
Zobaczymy ile mi odejmą procent przy wymianie bo do tej pory zabierali mi 3%. Dodam że wymieniam w Czechach


Mam od lat swoją metodę topienia i trzymam się jej
wycięty susz ubijam w dużym emaliowanym garnku i zalewam duża ilością wody i to gotuję aż wszystko dokładnie się rozpuści i zacznie wosk się burzyć , do wcześniej przygotowanego 20l wiadra gdzie na wiadro naciągnięta jest zwykła pończocha wlewam zawartość robiąc taki dupny wacek który wyciskam przez chwile i fik do pieca z resztą po zastygnięciu w wiaderku krążka skrobię go z spodu do czystości
Mając takich kilka gotuję je jeszcze raz pod koniec dodając 1--3 wody utlenione zlewam jeszcze raz przez pończochę do innego już specjalnie przystosowanej wanienki która stoi w pudle styropianowym zakrywam dodatkowo od góry styropianem i niech stygnie z 20 godzin po wyjęciu kręgu jeszcze raz czyszczę od spodu resztki pozostałości i odsyłam do Kopacza z forum on by najlepiej ocenił czy moja robota jest coś wart ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 21:04 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Krzysztof K, a ile czasu wytapia sie taki korpus pelny wosku? Moze , jesli koszta sa tak niskie za ta wytwornice do pary, do zamontowac 2 albo 3 takie do jednego korpusa??

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2011, 21:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
adidar pisze:
Krzysztof K, a ile czasu wytapia sie taki korpus pelny wosku? Moze , jesli koszta sa tak niskie za ta wytwornice do pary, do zamontowac 2 albo 3 takie do jednego korpusa??


Witam


Zeby zaczac szybko wytop wosku do wytwornicy pary wodnej wlewam goraca wode, zalanczam i po chwili mam jusz nadstawke pelna pary, i wosk sie topi bardzo szybko, 10 ramek z suszem trwa nie dluzej jak 5 minut, po otwarciu pokrywy wyczasam resztki luznego suszu ktury spada na siatke i wstawiam nastepne 10 ramek, wytwornica pary jest caly czas zalaczona i produkuje pare bes przerwy, po nalorzeniu pokrywy i po nastepnych 5 minutach susz spada z ramek i operacja sie powtarza od nowa.
Od czasu do czasu czeba usuwac pozostale zanieczyszczenia, w zalerznosci od wysokosci i miejsca pod zawieszinymi ramkami, resztki brudu usuwam zwykla szufelka jak widac na zdjeciu.
Zeby zaoszczedzic czasu mozna zbidowac wieksza szczelna skrzynie do kturej mozemy wstawic jednorazowo np: 50 ramek z suszem, woszczyne z topiarki slonecznej i inne brylki wosku topia sie troszke dluzej i zlewaja sie w bryle ktura powoli sie topi i splywa do podstawionego wiaderka z goraca woda.
Ja wytapiam wosk w warstacie, i miedzy czasie robie cos innego, jak widze ze jusz przestaje cieknac do wiaderka, wyciagam puste ramki i wkladam nowe.
Naturalnie do tego urzywam rekawic skurzanych, bo istnieje niebespieczenstwo poparzenia rak!!!!!!!!!!!!.............a w rekawicach pracuje sie bespiecznie i szybko mozna usunac puste ramki i wlozyc nowe. :oczko:
Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2011, 23:00 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1152
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
konradziu pisze:
Cytuj:
Każdy z plastrów jaki sięwyjmie z jakiegokolwiek ula do przetpu ,nieważne czy węza była jaśniejszego czy ciemnooliwkowego koloru to zawsze zanim się niezacznie wytapiać to Powiem szczerze ze wosk będzie pięknego żółtego koloru.
Andrzeju napisałeś mi kiedyś w moim temacie"Pasieka Konradzia" jak to oczy bolą cię od patrzenia na mój wosk i żebym zainwestował w słoneczną i powiem ci ze zainwestowałem ale w nierdzewną od Łysonia i taki żółty kanarkowy kolor jak piszesz wychodzi tylko z odsklepin nawet z ramek pracy nie jest taki,juz nie wspomne o ciemniejszych ramkach ale to i tak jest o niebo ładniejszy jak tamten zielony.Zobaczymy ile mi odejmą procent przy wymianie bo do tej pory zabierali mi 3%. Dodam że wymieniam w Czechach[/quote]

Tak Konradziu,pisałem ,pamiętam,bo patrząc na taką ilosć wosku to zasugerowałem żebyś zmienił sprzęt i widze udało się.Ale i tak mimo to mogą również pomniejszyć ilość ,ale to niechodzi o oszukanie ,to sprawa już samego przygotowania wosku do produkcji ,do czegokolwiek byniebył potrzebny.Zawsze sa jakieś straty i niektórzy widząc oceniaja wzrokowo jego zanieczyszczenie ,wiem po sobie . Powodzenia .

Pozdrawiam Andrzej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 18:55 - sob 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 21:00 - pn
Posty: 406
Lokalizacja: Kuj-pom.
Temat wytapiania wosku jest właśnie poruszany na forum sąsiadów. Jeden z pszczelarzy twierdzi, że doskonale do tego celu nadaje się opalarka z marketu. Do korpusu ze starą woszczyną i odsklepinami , zamiast pary, wpuszcza gorące powietrze z takiej opalarki. Efekt taki sam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 21:19 - sob 
to musi mieć sporo tych opalarek,taka z marketu to 10minut ciągłej pracy na maxa nie wytrzyma(obudowa się rozpuszcza)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 stycznia 2011, 22:25 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2007, 21:05 - wt
Posty: 208
Lokalizacja: Wambierzyce
[quote][/quote]odsyłam do Kopacza z forum on by najlepiej ocenił czy moja robota jest coś wart
_________________
Przyznaję Bogdan ma zawsze super wosk, bez zanieczyszczeń i przede wszystkim pachnący woskiem.A wiadomo jaki wosk taka węza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 stycznia 2011, 21:01 - ndz 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 22:04 - sob
Posty: 27
Lokalizacja: beskidy
Krzysztof ,jaki rozmiar mają oczka siatki przybitej do korpusa. Gratuluję pomysłu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 stycznia 2011, 20:11 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
korpus niski pisze:
Krzysztof ,jaki rozmiar mają oczka siatki przybitej do korpusa. Gratuluję pomysłu.


Witam


Jest to normalna siatka ze stali nierdzewnej o oczkach 2,5x2,5mm
Pozdrawiam Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 stycznia 2011, 20:06 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 września 2009, 21:46 - pt
Posty: 74
Lokalizacja: Gliwice
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Witam Krzysztofie mam pytanie dotyczące Twojego drugiego zdejcia dolaczonego przy tym poscie

Wysłany: 2011-01-05, 13:56 Pszczoly i Pszczelarze
Tomekmiodek napisał/a:
świetny pomysł - tylko ta wytwornica pary to coś drogiego? to jest ten niby odkurzasz z tylu tego korpusa? i para wlatuje tam, tylko jak wylatuje ta dziura na spust wosku? Dziekuje



W kazdej Kastoramie powinienes dostac za pare groszy, zwykly pojemnik plastikiowy, na 3 litry wody ze grzalka w srodku i wentyl zabespieczajacy rozerwanie pojemnika, gotujaca sie woda wytwarza pare ktura dostaje sie przes waz do skrzynki a reszta jest jusz jasna.
Wytwornica slurzy wlasciwie do sciagania starych tapet ze scian za pomoca pary wodnej!!!!


A mianowicie chodzi mi o nazwe tego sposobu laczenia desek w korpusie to jest stary sposob jaki zauwazylem jeszcze w solidnych starych meblach, a jak widac w niemczech i madrze dalej stosowany.

_________________
Pasieka wędrowna ,,INESIJA" PŁAWNIOWICE/GLIWICE i okolice


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2011, 20:44 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Michał P. pisze:
Witam Krzysztofie mam pytanie dotyczące Twojego drugiego zdejcia dolaczonego przy tym poscie

A mianowicie chodzi mi o nazwe tego sposobu laczenia desek w korpusie to jest stary sposob jaki zauwazylem jeszcze w solidnych starych meblach, a jak widac w niemczech i madrze dalej stosowany.


Witam

Polaczenie takie nazywa sie polaczeniem czopowanym, mamy kilka rodzaji polaczen czopowanych, sa to nastepujace polaczenia: czopy proste, czopy na jaskulczy ogon(Schwalbenschwanz) , moga to byc czopy otwarte, albo pulzakryte kture stosuje sie w meblach drewnianych szczegulnie przy budowei szufladek, gdzie czolo szuflady zakrywa czopy kture wpuszczone sa w bok deski czolowej i taki czop nazywa sie czopem pulzakrytym.
Mam nadzieje ze moglem pomuc i z gury przepraszam za beedy i byki ortograficzne!!!!!!!......
Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 stycznia 2011, 21:57 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 września 2009, 21:46 - pt
Posty: 74
Lokalizacja: Gliwice
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Krzysztofie jesteś WIELKI bardzo Ci dziękuje a błedami sie nie przejmuj ja sam jestem dyslektykiem i tez wszystkich z góry przepraszam za ich popelnianie. a wracajac do tematu to widze, ze sam robisz w ten sposob laczone elementy. a jakiego kleju używasz i czym korpusy malujesz? Juz to wczesniej zauwazylem, ze sie mozna od Ciebie wiele nauczyc i podpatrzec, a nasladowania godny jestes :jupi: :piwko:

_________________
Pasieka wędrowna ,,INESIJA" PŁAWNIOWICE/GLIWICE i okolice


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2011, 22:21 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Michał P. pisze:
Krzysztofie jesteś WIELKI bardzo Ci dziękuje a błedami sie nie przejmuj ja sam jestem dyslektykiem i tez wszystkich z góry przepraszam za ich popelnianie. a wracajac do tematu to widze, ze sam robisz w ten sposob laczone elementy. a jakiego kleju używasz i czym korpusy malujesz? Juz to wczesniej zauwazylem, ze sie mozna od Ciebie wiele nauczyc i podpatrzec, a nasladowania godny jestes :jupi: :piwko:



Witam


Przy dobrze wykonanych czopach nie czeba stosowac kleju, szczegulnie przy metodzie na jaskulczy ogon, naturalnie drewno musi byc suche 8 maksymalnie 12 % wilgotnosci, dodatkowo mozna wkrecic kilka wkretuw ze stali nierdzewnej, i ul taki posluzy 100 lat!!!!!
Naturalnie mozna malowac, ja urzywam gluwnie farb wodnych, 5 lat temu odkrylem dobra farbe do malowania drewnianych zabawek dla dzieci , jest to pelnoekologiczna farba na bazie pigmentowo wodnej, testuje ja jusz prawie 5 sezonuw, bardzo ladnie sie zachowuje, nie luszczy sie i nie odpada, jak narazie zdaje egzamin i nie traci koloru ma silny pigment.
Ule czopowane na sprzedasz kleje dodatkowo klejem wodoodpornym 4D i na takie ule daje conajmniej 25 lat gwarancji!!!!!!!!!............
Przejechanie ula czolgiem nie obejmuje gwarancji!!!!!....... :leży_uśmiech:
Pozdrowienia Krzysztof K :oczko:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 stycznia 2011, 23:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 września 2009, 21:46 - pt
Posty: 74
Lokalizacja: Gliwice
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Ja zastosowalem na jesieni farby wodnej akrylowej, i bardzo bylem zadowolony do czasu odwilży zauwazylem ze w porach farby zaczyna wychodzic plesn. To byk moj blad bo niezabezpieczylem drewna srodkiem przeciw grzybom i teraz jak jest trochę cieplej to zczynają się rozwijać i wyłazic na powierzchnie farby. Myslę, ze teraz jak tylko przyjdzie wiosna to przeciągne je srodkiem przeciw grzybom tak poprostu po tej powloce farby ona jest oddychająca wiec srodek powinien przeniknąc w glab i skutecznie mam nadzieje uniemozliwic dalszy ich rozwoj. Pozniej tak jak juz bede mial czas w sezonie to pomaluje je znowu farba. Poszukam takiej o ktorej Ty wspomniales i mam nadzieje ze pomoze.
PS
Jak dobrze zrozumialem to nietrzeba zklejac tylko nalezy wbic jeden w drugi. W tamtym roku zakupilem 10 nowych uli ocieplanych (patrzac od środka 1cm deska lipowa, 2cm styropianu i 1,2 boazeria świerkowa) sa lekkie i dokladnie zrobione, ale juz w poprzednim roku zauwazylem, ze izolacja wcale nie jest tak istotna podczas zimowli jedynie podczas przedwiosennego okresu, gdy matki zaczynają czerwić i dopiero tydzień temu zalozylem ocieplenia. Pozdrawiam

_________________
Pasieka wędrowna ,,INESIJA" PŁAWNIOWICE/GLIWICE i okolice


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 20:01 - pt 
http://cgi.ebay.co.uk/Brand-New-Earlex- ... 3a64b6dd14
http://www.screwfix.com/p/direct-power- ... 240v/28643
Mam możliwość kupienia takiego sprzętu do wytapiania wosku ,sposobem Krzysztofa.Czy ktoś może coś takiego posiada i może coś podpowiedzieć w tym temacie.Czy zda egzamin ,przy topieniu wosku? :czatownik:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 kwietnia 2011, 21:29 - pt 

Rejestracja: 05 lutego 2009, 00:18 - czw
Posty: 138
Lokalizacja: pajęczno/poznań
tez jestem ciekaw jak te topiarki parowe dzialaja mam zamowiona u łysonia topiarke parowa za 1500 zl moze ktos takiej uzywa??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 maja 2011, 12:40 - ndz 
http://www.screwfix.com/p/direct-power- ... 240v/28643
Córka mi przywiozła taki sprzęt i wczoraj topiłem wosk. Może jak jest nie stary susz to ok.Ale jak u nas czarny to zostaje sporo zboin,które pewnie trzeba wycisnąć. Ale wosk leci bardzo żółciutki. Tyle ,że zajmuje dużo czasu i ciągnie sporo prądu bo 2000 wat. Ja wytopiłem pół worka suszu ,a teść na piecu 2 wory zagotował ,odcedził.Może trzeba zrobić szczelny korpus ,albo jakąś budowlę z blachy ,żeby była wyższa temperatura. Jednak co by to nie było ,to zboiny i tak trzeba wycisnąć.Jak nie przy pomocy sita ,to w jakiś inny sposób.Jaki ?Może ktoś podpowie :czatownik:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji