FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Styczeń
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=1&t=2570
Strona 1 z 1

Autor:  BoCiAnK [ 12 marca 2010, 22:31 - pt ]
Tytuł:  Styczeń

Styczeń

1. W styczniu należy zapewnić pszczołom jak największy spokój. Mrozy i śnieżyce nie wpływają ujemnie na zimowanie pszczół. Natomiast silne wiatry, duże wahania temperatury między dniem i nocą, wilgoć i wszelkiego rodzaju hałasy są bardzo szkodliwe. Każde zakłócenie spokoju rodziny powoduje wzrost temperatury w kłębie nawet do kilkunastu stopni, a każdy wzrost temperatury wiąże się ze wzrostem zużycia pokarmu. Równocześnie każde podniesienie temperatury w kłębie pobudza matkę do czerwienia. Dlatego należy ograniczyć chodzenie w pobliżu uli, unikać uderzeń gałęzi o ule i inne zjawiska mogące niepokoić pszczoły.
2. Wzrost temp. w kłębie może być powodowany również brakiem dopływu powietrza przez wylotki zatkane śniegiem lub osypanymi pszczołami wewnątrz ula, jak też silnym nasłonecznieniem nie ocieplonych ścianek ula.
3. Przyczyną występowania wilgoci w ulu może być:
* ułożenie zbyt dużych gniazd w stosunku do wielkości kłębu,
* nieodpowiednia wentylacja w ulu.
* dziurawy daszek,
* zbyt mały wylotek, który może być zatarasowany przez chore, stare pszczoły, które zakrzepły w wylotku,
Wilgoć jest dla pszczół największym nieszczęściem. Powoduje pleśnienie plastrów, fermentowanie pokarmu, kwaśnienie pierzgi a wilgotne gniazda są zawsze chłodne.
4. Jak już wspomniano w punkcie 1 wzrost temperatury w kłębie powoduje przedwczesne czerwienie matek. Młode pszczoły, które wygryzły się w styczniu i lutym, o ile dziesiątego dnia życia nie dokonają oblotu oczyszczającego, na pewno zaperzą się w ulu i padna. Zaperzenie - jest to rodzaj biegunki. Pszczoły, które raz były karmicielkami / które karmiły w styczniu czerw/, drugi raz nie mogą nimi być i żyją krócej. Pszczoły, które pracowały w drugiej połowie zimy też żyją krócej. W tej sytuacji na wiosnę, gdy matka rozpocznie czerwienie nie będzie karmicielek do wykarmienia czerwiu.
5. Jeśli zajdzie taka sytuacja, że rodzina była zbyt późno w jesieni dokarmiana lub była rabowana i z tego powodu już w styczniu pszczoły mogą odczuwać głód /według wyczucia pszczelarza/, wtedy takiej rodzinie przy najbliższym ociepleniu /odwilży/ należy podać ciasto miodowo - cukrowe w ilości 1 - 2 kg, kładąc je na górnych beleczkach ramek, po wyjęciu belek odstępnikowych, przykryć folią i ocieplić od góry.
6. Przepis na ciasto miodowo - cukrowe
Ciasto miodowo - cukrowe jest to pokarm stały do karmienia pszczół i do pobudzenia matki do czerwienia. 2 kg cukru pudru i 0,5 kg miodu rozpuszczonego i ogrzanego do temp. +45 C, zmieszać i ugniatać w tej temperaturze na desce do chwili uzyskania konsystencji ciasta na makaron. Gdy ciasto jest zbyt rzadkie - dodać cukru pudru. Ciasto podzielić na porcje, włożyć do perforowanych torebek foliowych i ułożyć na otwartych uliczkach międzyramkowych, skąd szybko zostanie pobrane przez pszczoły.

informacja dzięki Panu Józef Orfin

Autor:  singer [ 12 marca 2010, 23:29 - pt ]
Tytuł: 

Super o to mi chodziło!!!!

Od siebie dodaje:
Zadaniem pszczół w czasie zimowli jest utrzymanie temperatury w kłębie +24stC a na zewnątrz +10stC , jeżeli temperatura wzrasta do +35 stC – +36stC matka może zacząć czerwić. Po każdym naruszeniu spokoju pszczołom czy to przez człowieka, czy zwierze, czy np. stukającą gałąź w ul , następuje rozluźnienie kłębu, przez co następuje zmiana mikroklimatu w ulu co skutkuje zwiększeniem poboru pokarmu i osłabieniem kondycji pszczół. Jednocześnie zwiększenie poboru pokarmu prowadzi do szybszego przeładowania jelita grubego, co w konsekwencji prowadzi do zaparzenia się pszczół lub wydalania kału w ulu.
Bodźcem do czerwienia matki jest wzrost temperatury w kłębie do 35stC. Wówczas pszczoły podejmują opiekę nad tym czerwiem i ogrzewają zimujący kłąb. Nadmierna praca pszczół z tego powodu prowadzi do zwiekszenia osypu zimowego , osypu z braku pokarmu, deficytu wody.
Jeżeli pszczoły nie utrzymają wymaganej temperatury wewnątrz kłębu , matka może zostać "przemrożona" przez co plemniki zgromadzone w jej zbiorniczku nasiennym zamierają. W wyniku czego, matka może stracić efektywność czerwienia lub ztrutowieć (czyli utracić zdolność znoszenia jaj unasienionych)

Autor:  Buckfast [ 19 marca 2010, 00:57 - pt ]
Tytuł: 

Mam takie pytanie. Posiadam ule styropianowe. Jak wszyscy doskonale wiemy styropian nie przepuszcza wilgoci. I co teraz? W książce wyczytałem ze należy odsłonić zatyczke na powałce, tak aby była cyrkulacja powietrza w ulu. Ponieważ wcześniej miałem drewniane ule, w głowie mi sie nie mieści jak można pszczołom tak wietrzyć w ulu, skoro w ulach drewnianych bardzo waznym elementem było dobre ocieplenie ula. Przyznam sie że nie zostawiłem odsłoniętych otworów i było bardzo wilgotno. W jednym ulu nawet pojawiła sie woda na dennicy. Ale z drugiej strony boje sie że jak zostawie otwor w powałce to pszczoły zamarzną :(

Autor:  anZag [ 19 marca 2010, 20:35 - pt ]
Tytuł: 

Zatyczka w powałce ma być odsłonięta jesienią i zimą. Teraz im ula nie wietrz. Ścieśnij gniazdo tak aby obsiadały wszystkie ramki na czarno i załóż zatwór. Jak matka zaczyna Ci teraz czerwić to trochę wilgoci będziesz miał niezależnie od tego czy ul jest drewniany czy styropianowy

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/