FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

całoroczna walka z warroza
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=10&t=1603
Strona 1 z 1

Autor:  qtomek [ 01 maja 2009, 16:23 - pt ]
Tytuł:  całoroczna walka z warroza

Witam

Czym można zwalczać warroze w trakcie sezonu oprucz wycinania czerwiu trutowego? Prosze poruszyc ten temat.

Autor:  stantom20 [ 01 maja 2009, 21:33 - pt ]
Tytuł: 

Witam
Sposobów jest wiele te które stosuje z różnym skutkiem ale zawsze to coś.
1pułapka dennicowa
2cukier puder
3chuba brzozowa
4jaskółcze ziele
5olejki eteryczne
Potem zostają nam kwasy i.t.p
Pozdrawiam Tomek

Autor:  marek21 [ 01 maja 2009, 21:55 - pt ]
Tytuł: 

a sposob z chuba brzozowa na czym polega?? jesli mozna zapytac?? bo szczerze przyznam ze pierwsze slysze

Autor:  stantom20 [ 01 maja 2009, 22:06 - pt ]
Tytuł: 

Poprostu dodajesz po kawałku do podkużacza a na koniec przeglądu pare kłębów
przez wlot

Autor:  marek21 [ 01 maja 2009, 22:26 - pt ]
Tytuł: 

a próbował kolega tego to jest skuteczne???

Autor:  Psepscolek [ 01 maja 2009, 22:42 - pt ]
Tytuł: 

marek21 pisze:
a próbował kolega tego to jest skuteczne???


Może nie jest tak skuteczne tak jak apiwarol ale każdorazowo jak robię przegląd to daję do podkurza hubę. Zawsze coś daje i raczej się nie uodparnia. Warto kadzić hubą. Profilaktyka. :)

Pozdrawiam Psepscółek :)

Autor:  bzzy [ 01 maja 2009, 22:44 - pt ]
Tytuł: 

marek21 pisze:
a próbował kolega tego to jest skuteczne???


nie słuchaj osób, które piszą, że chuba i jakieś kłęby dymu mają zwalczyć waroze, niech nikt Ci ciemnoty nie wciska, 85% warozy siedzi w czerwiu, czyli jeśli nawet nie widzisz jej na pszczole to nie znaczy, że jej nie ma w ulu, wiele już to napisano jak walczyć, a jeśli ma to być walka przez odymianie to też ważne jest kiedy ją się przeprowadza, mam tu na myśli ilość czerwiu zakrytego, oraz sposób spalania leku, mam tu na myśli tych wszystkich pomysłowych dobromirów co latają od ula do ula z różnymi słoikami i pompkami od materacu i spalają lek zamiast pod ramkami to w słoiku,

Autor:  stantom20 [ 02 maja 2009, 08:03 - sob ]
Tytuł: 

Witam
Huba czy jaskółcze ziele a nawet sok z pigwy nie służą do zwalczania warozy są tylko środkami profilaktycznymi. Pewien doświadczony praktyk z tego forum powiedział mi swego czasu że gdybym podejrzewał że tylk jedna samica tego pasożyta spadnie to moge pokropić nawet święconą wodą
Pozdrawiam

Autor:  nogoglaszczka76 [ 02 maja 2009, 09:31 - sob ]
Tytuł: 

bzzy pisze:
marek21 pisze:
a próbował kolega tego to jest skuteczne???


nie słuchaj osób, które piszą, że chuba i jakieś kłęby dymu mają zwalczyć waroze, niech nikt Ci ciemnoty nie wciska, 85% warozy siedzi w czerwiu, czyli jeśli nawet nie widzisz jej na pszczole to nie znaczy, że jej nie ma w ulu, wiele już to napisano jak walczyć, a jeśli ma to być walka przez odymianie to też ważne jest kiedy ją się przeprowadza, mam tu na myśli ilość czerwiu zakrytego, oraz sposób spalania leku, mam tu na myśli tych wszystkich pomysłowych dobromirów co latają od ula do ula z różnymi słoikami i pompkami od materacu i spalają lek zamiast pod ramkami to w słoiku,




Bzzy to jak w końcu ty robisz z tą hubą:wkładasz do słoika i pompujesz pompką do materaca czy spalasz hubę w ulu?

Autor:  bzzy [ 02 maja 2009, 09:42 - sob ]
Tytuł: 

nogoglaszczka76 pisze:
bzzy pisze:
marek21 pisze:
a próbował kolega tego to jest skuteczne???


nie słuchaj osób, które piszą, że chuba i jakieś kłęby dymu mają zwalczyć waroze, niech nikt Ci ciemnoty nie wciska, 85% warozy siedzi w czerwiu, czyli jeśli nawet nie widzisz jej na pszczole to nie znaczy, że jej nie ma w ulu, wiele już to napisano jak walczyć, a jeśli ma to być walka przez odymianie to też ważne jest kiedy ją się przeprowadza, mam tu na myśli ilość czerwiu zakrytego, oraz sposób spalania leku, mam tu na myśli tych wszystkich pomysłowych dobromirów co latają od ula do ula z różnymi słoikami i pompkami od materacu i spalają lek zamiast pod ramkami to w słoiku,




Bzzy to jak w końcu ty robisz z tą hubą:wkładasz do słoika i pompujesz pompką do materaca czy spalasz hubę w ulu?


na myśli środki które spalam pod ramkami miałem na myśli np apivarol, a z hubą to nic nie robię, tak samo ze słoikami i pompkami

Autor:  marek21 [ 02 maja 2009, 13:16 - sob ]
Tytuł: 

fakt gdzies juz tu czytalem o listku bibulki itd czyli wiem jak a ten apivarol to apteka czy raczej jakis weterynarz bedzie mial?? gdzie to dostac??

Autor:  bzzy [ 02 maja 2009, 17:22 - sob ]
Tytuł: 

marek21 pisze:
fakt gdzies juz tu czytalem o listku bibulki itd czyli wiem jak a ten apivarol to apteka czy raczej jakis weterynarz bedzie mial?? gdzie to dostac??


apivarol to już jest chemia, z którą trzeba uważać, stosować w odpowiednim czasie i co najważniejsze czytać ulotkę gdzie jest wyraźnie zaznaczony okres karencji 30 dni, czyli obecny okres nie jest odpowiednim dla tego leku, chyba, że są to odkłady lub rodziny bardzo porażone gdzie pszczelarz rezygnuje z tegorocznych zbiorów na korzyść uratowania rodziny,

Autor:  BoCiAnK [ 02 maja 2009, 17:59 - sob ]
Tytuł: 

stantom20 pisze:
Witam
Sposobów jest wiele te które stosuje z różnym skutkiem ale zawsze to coś.
1pułapka dennicowa
2cukier puder
3chuba brzozowa
4jaskółcze ziele
5olejki eteryczne
Potem zostają nam kwasy i.t.p
Pozdrawiam Tomek


Są jeszcze
- Kłaczą Lubczyku ,Chrzanu - które się kładzie na ramkach w poprzek aby pszczoły nie tak szybko ich wy miosły

Ale są jeszcze inne i to bardzo skuteczne metody tanie

Zioła
- Kminek ,Majeranek ,Mięta ,Szałwia , Lubczyk , Rozmaryn , Piołun , igły Czarnej sosny ,
Każde z tych ziół się suszy (lub kupuje w Aptece )
Należy je zemleć na mąkę w młynku elektrycznym do kawy i tak jak stosuje się Cukier Puder ,,,,, Pudruje się ramki obsiadane przez pszczoły można mieszać zioła dla lepszego efektu ale zastosowanie każdego z osobna daje lepszy efekt
takimi pyłem z wymienionych ziół można sypać do woli i kiedy tylko ochota przychodzi
po za tym proszek z tych ziół nie tylko niszczy pasożyta ale i wiele innych chorób
:wink:

Autor:  Liberator [ 05 maja 2009, 08:33 - wt ]
Tytuł: 

Całoroczne leczenie dobra sprawa teraz są powkładane do pszczół ramki pracy
po saskleepieniu będę wycinał waroza lubi taki czerw i tam się lubi rozmnażać ile waszym zdaniem to dużo jak na rodzinę
a może tak i pszczcelego troche odsklepić kontrolnie

Autor:  Kamil [ 05 maja 2009, 09:04 - wt ]
Tytuł: 

Bocian napisał:
Cytuj:
Są jeszcze
- Kłaczą Lubczyku ,Chrzanu - które się kładzie na ramkach w poprzek aby pszczoły nie tak szybko ich wy miosły

Ale są jeszcze inne i to bardzo skuteczne metody tanie

Zioła
- Kminek ,Majeranek ,Mięta ,Szałwia , Lubczyk , Rozmaryn , Piołun , igły Czarnej sosny ,


Ale które z tych ziół pan proponuje najbardziej?? Które daje najlepsze efekty?? Mnie interesuje też mięta bo łatwo ją można znaleźć

Autor:  bzzy [ 05 maja 2009, 11:17 - wt ]
Tytuł: 

Liberator pisze:
Całoroczne leczenie dobra sprawa teraz są powkładane do pszczół ramki pracy
po saskleepieniu będę wycinał waroza lubi taki czerw i tam się lubi rozmnażać ile waszym zdaniem to dużo jak na rodzinę
a może tak i pszczcelego troche odsklepić kontrolnie


możesz się pobawić, wybierasz ramkę z czerwiem zakrytym, na środku sobie odznaczasz 50 na 50 tutek i sprawdzasz, jak znajdziesz w tym kawałku dwie samice waroa to znaczy, że jest źle i źle została zwalczona na jesieni i wczesną wiosną,

Autor:  marek21 [ 06 maja 2009, 07:47 - śr ]
Tytuł: 

:?: :!:
Cytuj:
na myśli środki które spalam pod ramkami miałem na myśli np apivarol, a z hubą to nic nie robię, tak samo ze słoikami i pompkami



czyli jak to sie robi mam podniesc korpus polozyc bibulke nasaczona tym srodkiem i podpalic??

Autor:  youreck [ 06 maja 2009, 09:11 - śr ]
Tytuł: 

Jeśli masz Varidol, to bibułkę zegnij wzdłuż w V, nakrop na nią dwie kropelki leku, podpal z jednego końca, wsuń do ula przez wylotek, zamknij ul na 20 minut i wszystko.
Jak masz Apiwarol, to podpal, wsuń, zamknij na 20 minut i też wszystko. Przy ulach ze styropianu czy poliuretanu trzeba dać jakąś podkładkę.
Pamiętaj, że odymiając teraz, rezygnujesz z miodu który zebrały.

Autor:  BoCiAnK [ 06 maja 2009, 09:43 - śr ]
Tytuł: 

youreck pisze:
Jeśli masz Varidol, to bibułkę zegnij wzdłuż w V, nakrop na nią dwie kropelki leku, podpal z jednego końca, trzeba dać jakąś podkładkę.
.


Tak jak kolega pisze
A tą podkładką może być zakrętka od słoika 09 tylko wcześniej należy je wypalić w ognisku

Autor:  marek21 [ 06 maja 2009, 13:41 - śr ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jeśli masz Varidol, to bibułkę zegnij wzdłuż w V, nakrop na nią dwie kropelki leku, podpal z jednego końca, wsuń do ula przez wylotek, zamknij ul na 20 minut i wszystko.
Jak masz Apiwarol, to podpal, wsuń, zamknij na 20 minut i też wszystko. Przy ulach ze styropianu czy poliuretanu trzeba dać jakąś podkładkę.
Pamiętaj, że odymiając teraz, rezygnujesz z miodu który zebrały.


dziękuje a i nie na miodzie mi zależy a na jak najlepszej kondycji pszczół jesienią i na jak najzdrowszych rodzinach. ja chwilowo przedkładam pasje ponad korzyści

Autor:  d@niel_25 [ 07 maja 2009, 22:35 - czw ]
Tytuł: 

zastosowanie kwasu szczawiowego

Autor:  birkut [ 23 maja 2009, 16:57 - sob ]
Tytuł: 

wysuszone łajno krowie do podkurzacza i parę kłebów dymu do ula warroza wieje aż sioe kurzy , okazuje sie że ma czułe powonienie i smrodu nie lubi

Autor:  birkut [ 23 maja 2009, 22:19 - sob ]
Tytuł:  urządzenie do odymiania pszczol

proste jak budowa cepa

Autor:  birkut [ 23 maja 2009, 22:24 - sob ]
Tytuł: 

aku 12 volt wentylatorek (u mnie z procesora kompa) słoik po musztardzie z metalową nakrętką kilka rurek dwa węzyki i dwa wyłączniki - na nakrętce po musztardzie mocujemy spiralke 12 volt oraz wiercimy dwa otworki do których lutujemy ruki jedna połąćzona z wentylatorkiem a druga z wężykiem i rurką która wkładamy do ula, mikrowyłacznikiem właczamy spirale na którwej jest tabletka gdy sie zapali wyłaczamy spirale w włączmy nadmuch oczywiscie słoik musi byc nakrecony na pokrywkę z tabletka

Autor:  birkut [ 24 maja 2009, 10:57 - ndz ]
Tytuł:  inny rzut tego urządzenia

po złożeniu tak wyglada

Autor:  marekk [ 16 sierpnia 2009, 11:12 - ndz ]
Tytuł: 

Czy nikt się jeszcze nie pokusił o zrobienie domowym sposobem podobnego urządzenia coś na ten wzór

Autor:  birkut [ 16 sierpnia 2009, 12:06 - ndz ]
Tytuł: 

zdjecie to ciut za mało aby się bawić

Autor:  bzzy [ 16 sierpnia 2009, 12:35 - ndz ]
Tytuł: 

urządzenie ok, tylko tabletka ma się spalać pod ramkami a nie w słoiku, a następnie to co najważniejsze osadza się w słoiku i przewodach, pomijam również fakt, że do ula pchamy niepotrzebną ilość powietrza :wink:

Autor:  birkut [ 17 sierpnia 2009, 21:50 - pn ]
Tytuł: 

oczywiscie tydzien temu ten podobny post był napisany przerz kogos tam szkodliwe powietrze wdmuchiwane osadzanie amitrazy na przewodach a jak tak na spadnie kapka wosku na rzażącą sie tabletke i bedzie fru z ulem to jest to powiedzial merkury

Autor:  stantom20 [ 17 sierpnia 2009, 22:28 - pn ]
Tytuł: 

A ja sobie lubie czasem popatrzeć przez szybe w dennicy jak sie tabletka spala :shock:

Autor:  bzzy [ 17 sierpnia 2009, 22:52 - pn ]
Tytuł: 

birkut pisze:
oczywiscie tydzien temu ten podobny post był napisany przerz kogos tam szkodliwe powietrze wdmuchiwane osadzanie amitrazy na przewodach a jak tak na spadnie kapka wosku na rzażącą sie tabletke i bedzie fru z ulem to jest to powiedzial merkury


bądź poważny, co ma ci tam spaść, jaka kapka wosku, przecież tabletkę masz umieszczoną na czymś i po spaleniu wyjmujesz ją, masz wtedy pewność że się spaliła, a nie odrazu myśli, że się ul spali, przy takich myślach to z domu strach wychodzić :wink:

Autor:  górski_pszczelarz [ 12 kwietnia 2010, 19:25 - pn ]
Tytuł: 

Mam pytanie odnośnie stosowania kwasu szczawiowego do leczenia warrozy. Czytałem na internecie, że kwasem szczawiowym można leczyc pszczoly w odstepach miesiecznych, a najlepiej na jesien, kiedy nie ma juz w gniezdzie zadnego czerwiu. I tu nasowa sie moje pytanie.
1) Głównym leczniczym składnikiem w Ambrolozu jest wlasnie kwas szczawiowy. Jak czesto mozna uzywac tego srodka, aby nie zaszkodzic pszczolą??
2) Na internecie jest wiele artykułów na temat szkodliwego wplywu kwasu szczawiowego na pszczoly (np. kw. szczawiowy moze zaszkodzic larwą pszczol przed zasklepieniem, skraca czas zycia pszczol, moze doprowadzic do przerwania czerwienia przez matke pszczela lub do jej smierciitp.) czy macie jakies spostrzezenia odnosnie tej kwestii??
3) W jakiej formie stosujecie ambrozol?? Polewacie uliczki czy opryskujecie pszczoly??
4) Czy nalezy w tym sposobie leczenia stosowac osiatkowana dennice, czy wystarczy posmarowana tluszczem kartka papieru??
5) Jak szybko nastepuje smierc warrozy po kontakcie z tym srodkiem. (Przy zastosowaniu apiwarolu wiekszosc pasozytow ginie po godzinie). A ile czasu potrzeba stosujac Ambrozol
6) ostatnie pytanie co do skladu ambrozolu. Ile propolisu nalezy dodac, bo w skladzie jego ilosc jest nie ujeta. (W moim posiadaniu jest 5% roztwor propolisu, ktory sam przygotowalem w zeszlym roku)


Jezeli ktos ma jeszcze jakies inne spostrzezenia odnosnie ambrozolu, ktoryhch nie ujelem w pytaniach to prosze o kontynuacje tematu.

Autor:  BoCiAnK [ 12 kwietnia 2010, 20:49 - pn ]
Tytuł: 

A nie pomyliłeś czasem kwasów ????
bo to co opisałeś to dotyczy w większej mierze kwasu mrówkowego
którego się nie stosuje podczas gdy w ulu jest czerw otwarty
Ambrozol to nic innego jak domowy bienenWochol
Na temat stosowania i leczenia poczytaj sobie Skany o leczeniu Bienenwcholem Znajdź sobie :wink:
Każdy kwas może powodować uszkodzenie czerwiu a zwłaszcza jaj stojących dlatego też są dwie metody do których każdy musi się dostosować aby nie zaszkodzić
w sezonie gdzie jest czerw w plastrach zalecane jest polewanie uliczek obydwoma preparatami a na jesieni gdy już czerwiu brak opylanie Atomizerem jak się zastosujesz do opisanych zaleceń to włos z głowy pszczole nie spadnie :wink:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/